tak blisko a tak daleko,
bardziej 80 niż 100 ale to może przez moje długie nogi ;p
dzięki!!!!

Z moimi chłopakami, dzięki!

Z Rogatkiem i młodocianymi. Zagadka namierzona dawno, dawno temu. Nigdy nie było czasu aby się tutaj zatrzymać, w pędzie, gdzieś dalej. Akurat tego typu maskowań nie lubiętzn same maskowania są OK, tylko nie lubię operowania logbookiem.

Zmiana miejsca ukrycia i maskowania, opis uaktualniony.

Szybko i sprawnie, w asyście TSW, dzięki! :)

Kolejna zagadka znaleziona i kolejne znakomite maskowanie, dzięki :)

Ciekawe, skuteczne maskowanie. Dziękuję za zagadkę, skrzyneczkę i świetną zabawę.

Pierwsza zebrana w terenie z Zagadek GdyńskichKesz w dużej odległości, ale maskowanie świetne! Warto zabrać pęsetęNoworoczne keszowanie z Ryne05. Dzięki za kesza :)

Dzięki za kesza.
I dziękuję Huragan_polnocy.

Świetne maskowanie, mało brakowało, a bym nie wypatrzyła. Sam wyimek dość trudny do namierzenia. TFTC!

Wymiana mokrego logbooka :) 

Nocne keszowanie Urodzinowe :D 

Zagadka namierzona już dawno temu, ale jakoś nigdy nie było do niej po drodzeZeszło nam na szukaniu, ale przecież nie poddamy się tak łatwo, szczególnie, że to skrzynka LadyMoon!! W końcu po długich poszukiwaniach w pajęczynach, wpadła nam w oko! Maskowanie pierwsza klasa! Szukaliśmy czegoś w tym temacie, ale nie aż takNiestety w środku bardzo mokroLogbook tak przemoczony i śmierdzący (musiał od bardzo dawna być mokry), że nie byliśmy w stanie go rozwinąć (nawet nie próbowaliśmy) i się wpisać. Zabraliśmy go więc ze sobą by wysechł, a do skrzynki włożyliśmy świeże, suchutkie dwa logbookiNie dajemy jednak gwarancji, że za chwilę nie będą wyglądały tak jak poprzedniNiestety strunówka nie zmieściła się do pojemniczka :( 

Niemniej jednak skrzynka bardzo nam się podobała i jesteśmy dodatkowo szczęśliwi, gdyż jest to nieliczny kesz LadyMoon, który udało nam się upolować! Cudny prezent urodzinowy :D

Dzięki za chwilę z keszem :D 

 

Detal namierzony dawno temu, a do samego kesza podejście nr 3.  W końcu znaleziony, ale tak mokry, że tylko fotolog pozostaje. Z pandaciuk. TFTC

Wyimkowa sobota z KasiaJawo TFTC niestety bardzo wilgotno ale maskowanie rewelka

Ornament praktycznie prawie przy domu, a my go dopiero dwa dni temu wypatrzyliśmy :p
Samo maskowanie perfekcyjne - w punkt. Niestety bardzo mokrochcieliśmy dołożyć dodatkowy logbook, ale się nie zmieści. Także tylko fotolog. Tak czy siak dziękujemy i kolejna gdyńska zagadka zaliczona ;)

Pożyje. Zostało wzmocnione dobrym sznurkiem, na to mocny klej montażowy, na to farba akrylowa i na koniec lakier chroniący przed wilgocią. Nie ma lipy. Jedyne co tej skrzynce może zaszkodzić to kradzież, nie pierwsza zresztą. Pozdrawiam,,

Za drugim podejściem się udało :)  Maskowanie super, ale dość delikatne, nie wiem czy długo pożyje. Na razie bez wpisu, bo zapomniałam długopisu. Foto logbooka na dowód znalezienia, a przy kolejnym spacerze się wpiszę porządnie.

Nowy pojemnik, nowy logbook, nowe maskowanie.

Tylko nie niszcz, bo kosztowało sporo pracy, więc uszanuj to.Bądź mądry i rozważny. Nie ściągaj całej konstrukcji, odkręć tylko nakrętkę, której z kolei nie zgub, proszę...

Wyimek znaleziony totalnym przypadkiem w trakcie spaceru. Ale już kesza mi się nie udałoBiorąc pod uwagę, że ostatnie znalezienie było ponad rok temu, to być może zaginął.

Dziękuję za pokazanie ciekawego detalu architektury. Z areckisem na niedzielno-wtorkowym rozwiązywaniu oraz keszowaniu zagadek gdyńskich.

 

Dzięki za kolejną gdyńską zagadkę. Ta czekała na podjęcie bardzo długo, bo rozwiązanie znane było od dawna.

Jednak okazało się, że pomimo wytypowania właściwego obiektu kesza nie mogliśmy namierzyć. Telefon do autorki potwierdził poprawność poszukiwań. Także na 99,9% kesz zniknął. Za zgodą właścicielki dzisiaj podrzuciliśmy reaktywację. Na pewno nie tak dobrą jak oryginał, ale podobnie schowaną. 

Dzięki za ten "wyimek" architektoniczny. :)

 

Znaleziona wraz z henrykp na niedzielno-wtorkowym rozwiązywaniu zagadek gdyńskich.

Aby nie spojlerować, wszystkie daty i godziny z podjęcia zagadek są przypadkowe. ;)

No i wygląda na to, że pojawia się nowa świecka tradycjaTradycja polegająca na tym, że wyprawiam się na wyprawy keszownicze z Lady Moon w piątek trzynastegoA może wręcz, że spotykamy się głównie w trzynaste dni różnych miesięcy. Tak było w kwietniu, a potem w czerwcu - i tak jest teraz, w lipcu. No i podobnie jak w kwietniu, teraz też jest piątek. Pogoda wprawdzie dziś trochę odstraszająca, ale w keszowaniu nie chodzi tylko o bieganie od parapetu do parapetu (przynajmniej ja to tak pojmuję. Mamy okazję porozmawiać sobie na różne tematy, napić się dobrej rozgrzewającej herbaty w przytulnym wnętrzu pewnej knajpki (bez szczegółów, żeby nie było, że jakiś marketing tu uprawiam) no i w ogóle odetchnąć od codzienności. Ale kesze też są w planie - dziś ambitnie zamierzam skompletować Gdyńskie Zagadki, a do tego Lady Moon ma dla mnie niespodziankę na mojego kesza numer 1500! Brakuje mi do tej liczby zaledwie jedenastu keszy, więc nie powinno być kłopotów - mimo padającego deszczu...

Na początek loguję zagadki - w kolejności numerków, a nie ich rzeczywistego podejmowania i z małym przekłamaniem czasowym - żeby nie zaspojlerować zanadto :)

To od początku mojego wirtualnego kminienia był jeden z tych wyimków, które najbardziej mi się podobały. W rzeczywistości okazał się chyba jeszcze bardziej uroczy niż na zdjęciu. W rozkminieniu bardzo pomogła podpowiedź połączona z pewną - bardzo podstawową zresztą - znajomością preferencji i upodobań Matki Założycielki. Lokalizację namierzyłem właściwie za pierwszym strzałem, a na miejscu była chwilka niepewności i zaraz potem ulga, kiedy spostrzegliśmy kesza leżącego na ziemi. Nic poważniejszego mu się nie stało na szczęście, więc został umieszczony ponownie na miejscu zgodnym z opisem i czeka sobie na kolejnych zdobywców.

Wielkie dzięki za tego kesza!

PS - EDIT

Prawie każda z zagadek gdyńskich znalezionych dzisiaj to przynajmniej kandydat na gwiazdkową skrzynkę. Tak to już jest z keszami Matki Założycielki. Nie przypominam sobie, żebym któremukolwiek z nich przyznał ocenę niższą niż znakomitą. Choć nie, przepraszam, jest jeden wyjątekAle on i tak dostał gwiazdkęWłaściwie to chętnie obdarowałbym dziś rekomendacją przynajmniej kilka zagadek, tylko skąd brać te gwiazdki, skoro jakoś nie kręcą mnie "parapety"... Ostatecznie więc przyznaję jedną - dla najlepszej dziś zagadki. Wybór był piekielnie trudny. Do ostatniej rundy oprócz tego kesza dotarły jeszcze trzy inne, ale ostatecznie zdecydowałem się przyznać rekomendację tutaj. Po pierwsze, dlatego że sam wyimek jest bardzo ładny. Ze wszystkich aktualnie istniejących dziewiętnastu najbardziej podobają mi się smok, dziewczynka w żółtych klimatach i właśnie dziewczynka z psami - co zdaje się dość jednoznacznie definiuje moje preferencje :). A ponieważ rekomendacje mają bardzo subiektywny i osobisty charakter, więc skoro coś mi się podoba, to nie zamierzam się z tym kryćPo drugie, maskowanie tego kesza jest ślicznie dopracowane (choć to akurat u Lady Moon jest normą). Doskonale wtapia się w otoczenie i można gapić się centralnie na niego niczego nie podejrzewając. Trzeci powód jest stosunkowo najmniej ważny, ale jednak też ma znaczenie. Otóż ten kesz jeszcze gwiazdki nie ma (a pozostali konkurenci albo już mają, albo mają większe szanse na to, że dostaną jeszcze rekomendację od innych znalazców). A ponieważ ma on według mnie wszelkie cechy kesza gwiazdkowego, dlatego rekomendacja zostaje właśnie tutaj :)

 

Dzięki za skrzynkę :) 

Świetny pomysł na ukrycie, dzięki

Znalezione, TFTC :) 

Świetna skrytka, gdzieś się już z nią spotkałem ;)

TFTC :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Poszło nie tak sprawnie, ale poszło, dzięki.

Trochę się zakręciliśmy, razem z moim Bambą, dzięki :) 

Dzięki z misiek_siersciuch. Logbook mokry. Spory ruch w okolicy nawet nocą

Piątkowe wspólne keszowanie z Badzia GadziaPodejście numer 2Wcześnie było za dużo ludzi, żeby ryzykować spalenie miejsca, teraz pustoKiedy poszedłem jeszcze raz odmierzyć azymut, bo coś mi się nie zgadzało, Badzia już dokonywał wpisu z oddaliTFTC

Mimo niepogody znaleziony, dzięki :)

Ten wyimek to dobry przykład, jak często na coś patrzymy i nie widzimy. Ten wyimek mamy pod nosem. Często odwiedzałem ten budynek. Pewnie domyślacie się dlaczego . Dopiero JanekZgdyni na spacerze z pieskiem znalazł, wraca i woła: jest znalazłem !!! Dzięki za kesza 

Skrzynka znaleziona razem z miha 

Szybko i sprawnie.

Dzięki za pokazanie miejsca i skrzynkę !!!

 nikt nie miał siły wymyślać ,że robi coś innego, więc wyjęcie, wpis, odłożenie- dobrze,że na ulicy było pusto. Dziękuję k.

Czytając od samego dołu, już wiadomo jak ta skrzynka powstała. Teraz przyszło mi jedynie zalogować 

Fajna zabawa z tymi zagadkami 

Dzięki i pozdrawiam 

Z kriisem i eliksirem podczas kolejnego nocnego keszowania. Zagadki prawie wszystkie (4/5) rozwiązane nie bez pomocy poprzednich znalazców. 

Sprawnie podjęta. Dzięki!

Szczęśliwie w miarę szybko poszło, bo różne nocne kreatury kręciły się wokół...

Dzięki, Lady, piękny wyimek :)

Z Rauszem.

Ale wyczajone! Świetna zagadka. Oby keszyk długo przetrwał.

TFTC! 

 

...odnaleziony...Bart dobrze wiedzieć gdzie mieszkasz...pozdrawiam

Dziewucha szybko namierzona, ale później to my żeśmy się nieźle zakręcili jednak po tel TSW szybko się odkręciliśmy. A podpowiedź doczytałem właśnie teraz robiąc wpis. Niezłe zaćmienie  

Oczywiście wszystko gra i się zgadza. 

Zagadka rozwiązana zupełne przypadkowo. Blisko domu, codziennie obok niej przechodzę , a nigdy wcześniej jej nie widziałem.

Dzięki wielkie

Nie chcąc nic mówić - daleko do kesza nie miałemWielkie dzięki za zagadkę.

Panna z psami stanowiła dla mnie sporą zagwozdkę.. Było bardzo zabawnie, gdy okazało się, że w jest w okolicy, w której często bywam. I że ja tego wcześniej nie zauważyłam ... ?

Bardzo mi się podoba ta seria!  Dziękuję :)

:) haale miałem ubaw z kOksywianki :)

jej teren

tak blisko pod nosem a Ona ciągle nie mogła znaleźć :)

@JoannaLadyMoon - a więc to takie buty ! Zatem gratulacje dla Charona za to, że "nie puścił pary z ust"

Czekam na kolejne zagadki, chociaż nie obiecuję wybrać się po kesza od razu po rozpoznaniu właściwego miejsca.

@rapotek - dzięki, że zdjąłeś FTFa. Już się martwiłam, że może ta dziewczyna z psami jest po prostu zbyt trudna, no ale... jak widąć NIE. 

A co do Charona to on jest niejako ojcem chrzestnym tej skrzynki, bo szukając intensywnie zagadki nr 1 znalazł właśnie przypadkowo tą dziewczynę z psami, pokazał mi i zaproponował, bym koniecznie ją okeszowała, co też uczyniłam. Tak więc doskonale wiedział, gdzie ona jest i dlatego nie rzucał się po FTFa. Dał szansę innym.

Ja natomiast nie czekam z dalszym zakładaniem na znalezienia wcześniejszych zagadek, bo kolejne już są w trakcie. Tylko czasu i głowy ostatnio nie miałam, by udać się w teren, ale pracuję nad tym, by kolejne zagadki ujrzały światło dzienne. 

Może nawet już jutro ruszy nr 3. Dziś natomiast zrobiłam zdjęcia do nr 4. Będzie się działo! 

Zapraszam do poszukiwań. 

Detal zlokalizowany dzień po publikacji przy okazji poszukiwań... Zagadki Gdyńskiej nr 1. Tak zajęty byłem jedynką, że dopiero po zobaczeniu detalu dopuściłem do głosu myśl: "przecież ja to już kiedyś widziałem i to w tej okolicy". Nawiasem mówiąc, do tej pory nie wiem, gdzie jest jedynka, może kiedyś...

Po kesza jechać nie zamierzałem, nie to miejsce, nie ten czas. Zwłaszcza, że po lokalizacji zgadałem się z Charonem7, jak się okazało on to zlokalizował nawet wcześniej i w perspektywie dni miał podjąć kesza. No coż, minęły prawie cztery tygodnie, FTF nadal wisi w systemie, a kolejnych zagadek z serii brak. Nabrałem podejrzeń, że autorka czeka z kolejną zagadką, aż ta skrzynka zostanie znaleziona, więc wygospodarowałem trochę czasu i... jazda po kesza.

Na miejscu nie obyło się bez problemów spowodowanych moją nadinterpretacją instrukcji znalezienia pojemnika. Zacząłem w złym miejscu i dopiero po jakimś czasie zdecydowałem się sprawdzić najprostsze rozwiązanie, które pierwsze przyszło mi do głowy. Bingo! Pojemnik jest, suchutki, nieruszony, podjęty bez świadków.

Dzięki za kesza, czekam na kolejne Zagadki Gdyńskie