Tftczdobyta za pomocą linki holowniczej

znaleziona, potrzebna lina !

Nawet człowiek nie zdążył się dobrze rozejrzeć i wpadł na kesza. TFTC 

Tuż obok S8, znaleziona z Dorotą, Ceeez, Józef

bunkrowanie
z zajebistą ekipą
hubuswar, Dorcią i Józefem

Dzieki za keszyka ciekawa miejscowka

No to po tej stronie drogi sytuację mamy opanowaną. Teraz z Robconem i Kaszlem trzecim tyralierą przeskok na stronę drugą i walka trwa. Dzięki...

Kesz podjęty z Fotoimpresje i Kaszel3. Od tego zaczeliśmy. Dzięki.

super miejscekolejny bunkier zdobyty z Foto i robconem :)

dzięki za kesza

kaszel3

Całkiem nieźle ukrył się ten bunkier. Dzięki za pokazanie miejsca. 

Dziesiąty dziś bunkier. Krótka gimnastyka i już na dole. Uwolniliśmy kreta.

Świetna zabawa, nigdy nie byłem w bunkrze na niższych kondygnacjach.

Zebrany podczas wypady na bunkry :)

Pozdrawiam.

Wszystkie kesze w bunkrach były świetne! Polecam! Ale jednego dnia nie starcza, szczególnie zimą.

Czuwaj!

Zaliczona TFTC

Znaleziona. TFTC

Na okoliczność eksploracji LM uplotłem sobie drabinkę sznurową... w kilku bunkrach bardzo się przydała, w tym również.

Znaleziona podczas akcji Mołotow Tour cz. I. Azymut linę bardzo polubił.TFTC. :)

Pewnie, że można próbować bez liny, ale skoro cały dzień ją targaliśmy, to dlaczego by jej tu nie użyć?Dzięki za kesz.

Tyle radości przy jednej skrzynce:) Łatwo nie było, ale dzięki współpracy poszło szybciej niż zakładaliśmy na samym początku:) Dzięki!

mamy ją :)

TFTC ;)

z agatczjenek. wejscie na poziom kesza - kot! dostep jak w opisieskrzyneczka w porządku. GK nie stwierdzono. TFTC!

Znaleziona podczas ataku na PO Prosienica z Akimg i Pawełkiem (w piątek? Tak, dostałem urlop).
a Akimg zwijał drabinkę jak ja już byłem na górze.

Znaleziona podczas uderzenia na PO Prosienica w piękny piątkowy dzień w towarzystwie Gackka i Pawełka :)
Podjęta przez Gackka, który to w jedną stronę zszedł po drabince, a wrócił korzystając tylko i wyłącznie z własnych kończyn ;)

Kilkanaście razy mijałem te bunkry, jeżdżąc ósemką między Łodzią, a Zambrowem do byłej dziewczyny, a obecnie żony, i za każdym razem chciałem je odwiedzić, ale nie było okazji... aż w końcu poznałem OC! Dzięki keszom w końcu mogłem zajrzeć do środka.<br /> Kesz widoczny z góry, po wpisie trochę lepiej zamaskowałem.<br /> TFTC!

Znaleziona razem z Holomouse.

Znaleziona z CooLem w czasie misji za linie wroga.

Znaleziona. Dzięki za kesz.

Druga skrzynka tego dnia, połączona z popasem piwnym. Miejsce ciekawe no i w końcu pierwsze zejście wgłąbJak się okazało na tym przykładzie, nie taki diabeł straszny... Co dwie osoby, to nie jedna :)

Dzięki za kesza.

Znaleziona podczas spotkania "PO prostu Podbiele".

#31 Wyprawa na Linię Mołotowa w ramach spotkania PO prostu Podbiele.

Kesz znaleziony podczas spotkania "PO prostu Podbiele" 

Ponieważ dużo tego logowania więc Ogólnie - znaleziona podczas "PO prostu Podbiele" z mocną i sympatyczną ekipą .TFTC

Nie takie bunkry i schrony nam straszne.

TFTC

AB/21/ wreszcie jakieś fikołki, bardzo fajne błyszczące mrówki upodobały sobie ten bunkier

ale GK ZAGINONY KLUCZ JEST NAPRAWDĘ ZAGINIONY... :((

Znaleziona wraz z MiszkaWu w czasie rowerowego ataku na linię Mołotowa. Po co się męczyć skoro w sakwach jeżdzi drabinka?

Znaleziona podczas wyprawy "Poszukiwanie Ponurego Grzybiarza" na Linii Mołotowa wraz z Humą i Mieszkiem :)

znaleziona z Humą, Polcią i Szymankiem podczas wyprawy na Prosienicę-Podbiele;) tftc

Pierwszy dzień Akcji "Linia Mołotowa 2012" :)

Skoro 153m dał radę to nie jest bardzo źle... można spokojne kesza podjąć bez żadnych sprzętówBardzo fajny keszyk ;)

TFTC :)

Pozdrawiam

Wczoraj, razem z profesorem50.

razem z przemo38 TFTC

Znaleziona podczas wyprawy z Rydzolem i Rene_zeń.dzięki

Zdobyta z SYJONEM i Rydzolem podczas nalotu na północną część Linii Mołotowa.

Syjon był tym który miał pomyślunek

32/33 Znaleziona z rene_zeń i Syjonem podczas mojego drugiego ataku na Linię Mołotowa. Dzięki za skrzyneczkę.

Podczas kozackiej misji "MOŁOTOW PATROL", dziękuję wszyskim uczestnikom, do następnego:)

Kesz znaleziony w wybornej ekipie podczas misji Mołotow Patrol ;)

Poziom trudności chyba ostro przesadzony...

Dzięki za kesza i pokazanie bunkra :D

Znaleziona razem z doborową ekipą podczas wypadu na linię mołotowa , dzieki za kesza :)

Skrzynka zdobyta podczas wyprawy "Patrol Mołotow" w doborowym Towarzystwie, dzięki za kesz...

Dziękuję calej ekipie z Patrola za możliwość zdobywania keszy z WamiWyprawa Super!

Nawet napewno przesadzony... dzięki za kesz

Oboje musimy poćwiczyć ;)

Bunkier zobaczyłem, ale Parówie to już nie było dane. Przed zdobyciem skrzynki muszę jednak trochę poćwiczyć ;)

Z Krusią na dwudniowej wyprawie. W miarę sprawnie, w miarę szybko.

Korzystając z ostatnich wolnych weekendów w domu nie można siedzieć, więc wybraliśmy się na poszukiwania paczek. Kierunek Ostrowia maz i okolice. Główny cel - Linia Mołotowa. Let's go, jadziem!

Wraz z Orqanem oraz SkyDriverem w czasie wyprawy na Prosienice. 

Sobotnie manewry w prosienicy wspólnie z Hiroaqiem i Sky Driverem

Wraz z Orqanem oraz Hiroaqiem w czasie wyprawy na Prosienice

Zaliczona - dzięki

W ramach wspólnej akcji "Świdnicki zwiad". Dzieki za kesza- bardzo nam się podobało.

Szybko i sprawnie w ramach akcji "Świdnicki zwiad". Dzieki za kesza. warto było się powłóczyć po tych terenach.

Wspólnie z LIM and MED. wtedy jeszcze nie przekonana do zabawy, dzis juz tak. uzupełnianie wpisów.

Długo wyczekiwana wyprawa na Linię Mołotowa (sezonowo również zwana Linią Komarowa). Wyzwanie podjęte razem z Qbackim. Kawał dobrej roboty, skrzynki urozmaicone, teren też zaś ówczesne wariacje architektoniczne warte zobaczenia i bardzo się cieszę, że mogłam w końcu tam dotrzeć. Pozdrawiam wszystkich, którzy się przyczynili i ciągle przyczyniają do powstania i zachowania w świetności tego projektu. I znowu mogłam użyć liny ;)) Fakt sprawność małpy przydatna ale bez przesady. 

miejsce odwiedzone z Nannette podczas pierwszego dnia na Linii Mołotowa - Prosienica, Podbiele. Dorzucone kretyDzięki za kesza :)

Kolejna skrzynka znaleziona podczas trzydniowej wyprawy na Linię Łomotowa zwaną Linią Poziomkową. 

Trochę mi się już zaczęły mylić te bunkry ;)

Zachodniomazowiecka kompania rowerowa melduje zdobycie PO Prosienica, Podbiele, Skłody.

Tak po prawdzie te zejścia na drugi poziom to straszniej wyglądają... ale jak już się człowiek weźmie do schodzenia to już sprawnie idzie (zwłaszcza że zwykle są ułatwiacze dostawione), a z powrotem... zazwyczaj łatwiej jest właśnie wejść niż zejść :-)

Znaleziona ze Zbyszatymi podczas łupienia Linii Mołotowa TFTC

Zdobyta jako Zbyszaci

15:06<br /> Zdobyta podczas "Akcja Linia Mołotowa" wraz z Nickielem. Tu się przydała drabinka sznurowa wykonana przez Nickiela. Na upartego można by było bez niej, ktoś życzliwy ustawił na dole wysoki pieniek, mimo to - dzięki Nickiel! TFTC

na ostatnich nogach ale dało radę zejśc i wejśćdzięki za keszyka

tutaj tylko r00t7 zszedl po skrzynke, bo ja bylam zbyt zmeczona po calym dniu keszowania - istnia mozliwosc ze nie wyjde juz na powierzchnie :D

Potrzeba trochę wspinaczki żeby wyjść ale ok

Znaleziona z Tec777

Skoro keszyk znaleziony szybko to co tam tak długo robiliście na dole... he?. Pewnie więcej świerszczyków było :)

Dzięki i pozdrawiam, Tatiana

Keszyk znaleziony dość szybko. Dodatkowy sprzęt spisywał się coraz lepiej - pewnie nabraliśmy praktyki ;)
W schronie znaleźliśmy gazetkę porno. Po obejżeniu kilku zdjęć oraz poczytaniu porad znów staliśmy się nieco mądrzejsi a i parę pomysłów wpadło do głowy - potrenuję z Renia
Jednak rzeczywiście podróże kształcą ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Jako że sprzęt mieliśmy pod ręką, grzechem byłoby nie skorzystać. Po znalezieniu skrzynki Marcin wydobył ze śmieci białego kruka - świerszczyka z 2004:) Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Trudność terenu zdecydowanie potraktowana na wyrost.

Pierwsza tej nocy skrzynka wymagajaca zwiedzania wiecej niż jednego poziomu bunkra.

Sprawniejszy na dole, reszka na górze :)

Ten bunkierek mi się podobał- mogłem się trochę rozerwać Przechodzenie między poziomami okazało sie łatwiejsze niż wydawalo się wcześniej.

23:20 wytypowany ochotnik schodzi pod pokład podczas gdy reszta na odległość tłumaczy co i jak. Następnie wszyscy zapoznają się z zawartością.

Wybraliśmy sie na wyprawe razem z Czajorkiem. Kilka razy byłem w tych bunkrach ale nie wiedziałem że są tam takie "cuda" pochowane. To była moja 1 skrzynka znaleziona ale nie ostatnia..

Pierwsza dzisiejszego dnia :)... że pogoda niedopisała, to zamiast zwiedzać... zaczęliśmy keszować sobie... wspólnie z Rafałem i Monią - może przyszłymi poszukiwaczami skrzynek :)

Wielkie dzięki za fajową wycieczkę +3 i *.

Dnia tego 19 sztuka zaliczona o 17:20 w przesympatycznym towarzystwie: Arishi, Agi, Dzika, Tusi, Zyra i Uli. Dzięki Snufery i ArtiX za zaprezentowanie nam radzieckiej myśli i architektury.

Fakt tu był już troszkę problem z zejściem. Zyru był trochę za ciężki- wybraliśmy lżejszą wersję AGĘ. Zaliczony, aparat znaleziony kilka fotek zrobionych. +3 i gwiazdka za całość wykonanej nie łatwej i dość ryzykownej roboty. Takie miejsa lubimy i w krótce je znowu odwiedzimy celem oblukania pozostałej części wojennych zabytków tej okolicy. DZIĘKI!!! Za wspaniałą robotę.

Właśnie tutaj dam rekomendację. Za całość Wielkiej Roboty jaką włozyli Snuffery i Artix w okeszowanie, a przede wszystkim w zinwentaryzowanie obiektów.

Najprostsza rada - jak ktos klimatów fortyfikacyjnych nie lubi bądź nie rozumie po co nam znajomość lokalizacji tego typu obiektów - niech po żadnym pozorem do tych skrzynek nie chodzi. 

A krytycy realizujący się przed komputerem? Jedna rada - olać.

Za Julianem Tuwimem (zacytuję z pamięci): "Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi."

Znaleźliśmy aparatKto zgubił?

Wybraliśmy najłatwiejsza opcję - opuściliśmy Agę Alexową na rękach na niższy poziom i potem ją wyjęliśmy z keszem :D

Co do poniższej dyskusji - ja tam bunkry lubię, seria mi odpowiada. Nie lubię keszy w zaśmeiconych lasach, w nic nie pokazujących zaszczanych zaułkach w miastach, i w wielu innych miejscach. Ładne lasy lubię, jeśli w tych lasach są bunkry - to już podwójny powód aby je odwiedzić. Okeszowywanie bunkrów mi się w wykonaniu Snufferów, Artixa i Niny podoba i chwała im za robotę, która przy tym wykonali. Sporą cześć bunkrów nie łatwo było znaleźć. Jeśli komuś te klimaty nie odpowiadają, to nie ma obowiązku ich odwiedzać. I tyle. Dyskusja jest niepotrzebna.

Ja się na skrzynkach Snuferowych wychowałem i zaczynałem w czasach kiedy o każdej nowozałożonej skrzynce informowało telefonicznie zainteresowanych. Te czasy minęły, tak samo ja czasy szacunku dla ojców założycieli. Ja wiem, że to brzmi jak frazesy, ale tak już jest. Wkład w rozwój geocachingu Snufferów jest niepodważalny. W sumie tak jak Snuffery uważam, że nie każda opinia jest ważna, interesująca. I nie należy się nimi przejmować.

rewelka :)

#430 tT<br /> 10:52 Wcześniej: OP140D Póżniej: OP140C<br /> To jest fatalna skrzynka. Szczególnie na początku wyprawy. Bunkier jest solidnie rozwalony. Ale mimo zimy, dziur, prętów i braku schodów udało się nam bez trudu zejść na poziom -1, gdzie był schowany cache. Taka fajna eksploracja przy jakimś tam byle bunkrze tuż przy drodze spowodowało, że apetyty jeszcze wzrosły: jak tak będzie na każdej skrzynce to po prostu rewelka. Póżniej się okazało, że sporo bukrów nie daje takich możliwośći. I za to zrobienie apetytu minusBo później przy każdym bunkrze Tomek (lat 8 ) domagał się zejścia na poziom -1.<br /> IN: Kostka do gry OUT: Żołnierzyk (co to kretem zostanie)<br /> Ocena: (już na poważnie) +3 i rekomendacja<br /> Więcej info o naszej wyprawie: http://opencaching.pl/wiki/index.php/Nasza_wyprawa_-_Linia_Mo%C5%82otowa_PO_Prosienica<br />

Przy wejściu trzeba uważać, bo zimą jest dość ślisko, i kilka prętów wystaje ze ścian więc o kuku nietrudno. Jeśli zachowamy ostrożność to jest bezpiecznie. Z nami był ośmioletni Tomek, który radził sobie na obu poziomach.

Skrzynki to owszem, jedno, ale choroba psychiczna to choroba psychiczna i jeśli ktoś ma nierówno pod pułapem to niby dlaczego tego głośno nie powiedzieć? Kwieto onegdaj na forum dostał niejednego opeera chyba od wszystkich starych keszerów jakich mamy w tym kraju. Więc to cały naród durny czy kwieto głupek?

Wielokrotnie ćwiczyliśmy temat onanizatorów forumowych i niespełnionych mądrusiów szczytujących tylko przed monitorem i kwieto to taki klasyczny przytrafunek. Gówno robi a najwięcej gada. Chętnie przyjmę zj... od każdego keszera za taką czy inną skrzynkę ale powtarzam: od geokeszera a nie od frajera, który nic o tym nie wie i nic w tym temacie nie robi. Taki cudak nie jest dla mnie partnerem do dyskusji.

Od dzisiaj wszystkie snufferowe skrzynki będą jasno oznaczone "nie dla kwieta" i proszę uprzejmie kwieta o nie łażenie do nich w przyszłości pod żadnym pozorem.

Jak słusznie PUG zauważył nie należy też więcej reagować na różne kwietogadki bo to tylko nobilituje ciężkie przypadki. Kierując się mądrą podpowiedzią kolegi nie będziemy więcej nobilitować chorego na baniak. Ja nie psychiatra, ja kopacz.

To jedż załóż, lepsze to będzie niż próżne gadanie.

Heh, nadal ten sam problem - ja o skrzynkach, wy o mnie :&quot;)<br /> <br /> Jeśli moja skrzynka wam się nie podoba - naprawdę, nie uważam jej za ósmy cud świata. Zaliczcie, oceńcie, napiszcie co się nie podoba, a ja ją poprawię jeśli będzie taka potrzeba.<br /> Właśnie na tym to chyba polega - aby poprawiać złe skrzynki, a nie komentować oceniających? <br /> (co w przypadku tych akurat skrzynek zdarzyło się nie tylko w stosunku do mojej osoby)<br /> <br /> BTW - odnośnie tych 14 keszy czekających na publikację - cieszę się niezmiernie, jednak mogę w promieniu najbliższych 100-150km wskazać kilkanaście miejsc nie okeszowanych, a za to o wiele ciekawszych (np. kwatery główne niemieckich oficjeli). To tak a propos zainteresowania historią. <br /> <br /> Jak dla mnie - EOT.

Zdarzają się tacy jak (...wstaw odpowiedni nick...) którzy po prostu szukanie i ZAKŁADNIE skrzynek traktują jako mały i trochę chyba uciążliwy dodatek do pisania na forum,non-stop narzekania na wszystko dookoła,i pokazem zarozumialstwa i pouczania wszystkich,sam wiekszość czasu spędzając przed komputerem i mieniąc się geokeszerem i to (gdzieś też to widziałem) ZAKŁADAJĄCYM przemyślane skrzynki.Panowie olać z góry i nie zwracać uwagi tak jak się wariata traktuje i nie przejmować się wogóle.Pozdro Snuffery i Artixy i wszystkie normalne chopy i dziołchy.

P.S. Ja tylko jednego nie rozumiem.Po co ludzie wogóle dyskutują z takimi jak (...wstaw odpowiedni nick...).Przecierz takich ludzi trzeba traktować trochę z przymrużeniem oka jak folklor taki,ot jest wariatuńćo klupie sobie w klawiaturę i pewnie sie troszkę w domku cieszy,jaki to on mądry i wspaniały.A że rozumek malutki ,zaś wyobrażenie o sobie ogromne to i pisze sobie biedaczysko.A jak by mu ludzie nie opdisywali i nie dyskutowali to by się biedak zorientował że się nikt z nim  nie bawi i więcej by nie pisał.A tak nie pomagamy mu w wyjścia z tej choroby,tak tak z choroby.Jestem pewien że na takie zachowanie nr.statystyczny by się znalazł.

Kwieto sek w tym ze nie mam nawet kiedy opublikowac kolejnych 14 skrzynek zalozonych w tym regionie wiec nie ide na ilosc w statach, a raczej na frajde dla milosnikow bunkrow gdzie nie znajda po za OC dokladnych namiarow na pomniki historii jakimi wlasnie sa te bunkry. Mimo ze do wiekszosci bunrow moglem podjechac to wlasnie z powodow takich jak szacunek do prywatnej wlasnosci rolnikow czesto zasuwalismy z kapcia dookola pola. Gratuluje ze udalo ci sie w 1,5 h zaliczyc spora ilosc skrzynek bo to czasem mniej niz nam zajelo zlokalizowanie 1 bunkra w lesie. Rozumiem tez ze w skrzynce spodziewales co najmniej notbooka, wybacz ze te 3 czy 4 fanty zostawione w skrzynce nie przypadly ci do gustu. Zapewne w twojej jedynej zalozonej przez ciebie skrzynce znajde kluczyki do przynamniej porshe cayene. 

Generalnie nie polecam ci moich skrzynek bo sa to glownie historyczne miejsca i wymagaja od geokeszera nie tylko checi zaliczenia skrzynki ale cos czego ty nie masz i pewnie juz miec nie bedziesz. 

jak już podziękowałem to bardzo chciałbym przeprosić kwieto nie gniewaj się że nie odwiedze twojej najlepszej,fantastycznej "jedynej" skrzynki ,mam na koncie ponad 500,a jak bym ją znalazł ,to pewnie że jest jest taka fantastyczna reszta poszła by w zapomnienie i przestał bym szukać ,nie gniewaj się prosze!!!

sory że to tu pisze jak chcecie wykasujcie,ale ja sie nie udzielam na forum itd.pozdro dla normalnych!!!

bardzo chciałem podziękować sory że wcześniej tego nie napisałem ,wszystkim którzy zakładali te fantastyczne skupisko skrzynek ,dzięki za dwie ,na raz sie nie dało,wyprawy!!!jak coś znajdziecie podobnego to my się oczywiście piszemy ,jeszcze raz dzięki i pozdrawiam!!!!

Widzisz, różnica między nami jest taka, że ja oceniam skrzynki, a Ty ludzi...<br /> Porównanie ilości założeń też nie jest zbyt trafne. Wolę założyć jedną skrzynkę, która dostaje wysokie oceny i rekomendacje, niż 30, których musiałbym sie później wstydzić.<br /> Chyba że chcesz udowodnić, iż po dwustu parudziesięciu założeniach nie nauczyłeś się zakładania dobrych skrzynek (oceny prosienickich keszy oscylują w okolicach &quot;0&quot;)<br /> Ot, kwestia podejścia do tematu.

Kto to Snuffer czy Artix - każdy wie. Co to kwieto - też każdy wie.

Ot, i wsio.

Pracujemy nad nowym i czytelnym oznakowaniem skrzynek - "nie dla gamonia". Dla ułatwienia oznaczenie będzie się nazywało "nie dla kwieta".

Motto: &quot;zobaczyć jedną, to tak jakby wszystkie ujrzeć&quot;<br /> <br /> Początkowo, kiedy przeczytałem o okeszowaniu prosienickich bunkrów, bardzo się ucieszyłem. Znam te tereny z dzieciństwa, obecnie zbyt rzadko bywam, by na porządnie założyć tu jakąś skrzynkę. Problem się zaczął, gdy zacząłem przymierzać się do zaliczenia tych skrzynek...<br /> Pierwsza sprawa - czy okeszowanie osobną skrzynką każdego okolicznego bunkra ma sens? Ten teren aż się prosi o multaka lub jakąś grę terenową. Widząc szereg identycznych skrzynek mam jednak nieodparte skojarzenie, że zostały one założone na dokładnie takiej samej zasadzie, na jakiej pies oznacza swoje terytorium, znacząc każde okoliczne drzewko...<br /> Pojęcia nie mam co przyświecało autorom? Robili zawody, komu się uda założyć jak najwięcej skrzynek w jak najkrótszym czasie? <br /> Próbowali odebrać Warszawie palmę pierwszeństwa jeśli chodzi o nasycenie skrzynek na kilometr kwadratowy terenu?<br /> Skoro autorzy nazwali tę operację szumnie &quot;okeszowaniem Linii Mołotowa&quot;, czemu nie zrobili dokładnego rozpoznania i nie założyli serii keszy prowadzących do poszczególnych grup bunkrów, tylko poszli na łatwiznę i założyli ponad 30 keszy w jednym miejscu, tylko w dwóch grupach umocnień?<br /> Sprawa druga - przy takim seryjnym zakładaniu, siłą rzeczy nie udało się uniknąć wpadnięcia w schemat. Sęk w tym, że tutaj ten schemat jest widoczny aż do bólu... <br /> Mogę podać skrócony przepis na skrzynkę pt. &quot;okeszowanie Linii Mołotowa&quot;: Jeżeli można łatwo zejść na drugi poziom, to skrzynka będzie umieszczona właśnie tam. Jeżeli się nie da (lub bunkier takiego poziomu nie ma). To mamy dwie możliwości. Snuffer raczej wybierze wystającą ze ściany rurę lub dziurę w ścianie. Artix prawie na pewno zakopie (pardon, &quot;przysypie piaskiem&quot;). Nina z tego co widzę preferuje strategię mieszaną - raz tak, raz tak.<br /> Na plus trzeba zaliczyć jednak autorom poczucie humoru - te uwagi o &quot;sprzęcie wspinaczkowym&quot; są całkiem zabawne :&quot;)<br /> Kolejna kwestia - zwykle nie oceniam zawartości skrzynek (i tak zwykle nic nie wymieniam, bo nie fanty są moim celem). <br /> Tu jednak, zbyt widać, że autorzy poszli na &quot;ilościówkę&quot; - fantów w skrzynkach tyle, że gdyby je zebrać do kupy, to może by wystarczyło na 2 jako takie skrzynki...<br /> <br /> Podsumowując - Droga Na Ostrołękę.<br /> Jedyne co &quot;uratowało&quot; te skrzynki to pomysł który mi przyszedł do głowy na zasadzie przekory. Skoro autorzy tak bardzo poszli na ilość, ja zrobię to również. Jeżeli ilość ma się liczyć tak bardzo, to wykorzystam okazję by podreperować swoje statystyki znalezień :&quot;P<br /> Jako że nie miałem zbyt wiele czasu, zrobiłem sobie geokeszerski sprint. Dałem sobie1,5h czasu, włączyłem stoper i hajda! :&quot;) <br /> Drugiego dnia miałem tylko godzinę, więc poszło troszkę gorzej.<br /> Sęk w tym, że taka zabawa ma rację bytu jedynie w zimie, gdy można bezkarnie biegać po zamarzniętych na kość uprawach. Na wiosnę nie będzie można wchodzić w szkodę rolnikom więc chęć zaliczenia wszystkich keszy skończy się pewnie długim, nudnym, monotonnym marszem dookoła uprawnych pól, od jednej identycznej skrzynki do drugiej.<br /> <br /> Może i dobrze, że autorzy nie dotarli do pozostałych grup bunkrów - jeszcze by je zmasakrowali w podobny sposób...

pug poświęcił swój świąteczny garmitur żeby się tam dostac + 666

poskakałem sobie miło.

Początek maratonu. Wrażenia jeszcze świeże. Umiarkowani wielbiciele bunkrów mogą na tej z powodzeniem poprzestać.

ja nie potrafię postawić stopy na wysokości swojej twarzy (nie potrafię też podrapać się lewą ręką w lewy łokieć)

Razem z Roszponką, Belfegorem i Kosmosem.. nr 2\13 w maratonie skrzynkowym.. Trudność terenu jak i zadania znacznie zawyżona moim zdaniem..