Reaktywacja w leszczynie - patrz fotospojler

#8468

Na miejscu armageddon. Po drzewie spojlerowym nie ma sladu, wszystko powalone, na kordach pnie i gałęzie 2-3 wielkich drzew. 

30-40 minut szukania, oczyszczania okolicy, odgruzowywania, odsłaniania ściółki i nic.

Zostawiamy reaktywację w leszczynie 

Na miejscu się podziało, drzewa zwalone na stos po jakiejś burzy, dlatego robimy reaktywację bo nie ma szans się dostać do jedzą jeśli tam jest. Dzięki!

Spoilerowe drzewko z dziupelką jest od dawna powalone przez innego giganta, który tak zawalił miejsce ukrycia, że przez najbliższe pięć lat (Natura 2000) może nie być dostępu do oryginałuDobrze by zrobiła skrzyneczce autorska wizyta. Dziękuję!

Po ogledzinach murów Troi ruszyliśmy poszukać tego kesza, powiem że chyba trzeba szcześcia a ja akurat miałem szczeście i poszłem jak po swojeBardzo Fajny Las idealny noclegKolejna udana wybrawa na extremalne kesze z Krcr, Stasiekm, P_Nowik 

Dzięki

Jako, że nasz obóz znajdował się w pobliżu, to keszyk wpadł w ręce. Dzięki!

Tak daleko i tak blisko obozowiska zarazem. Dzięki bardzo za skrzynkę zdobytą w okrojonej kanałowej ekipie.

Dziękuję za kesza i pozdrawiam Extremalna wyprawa na Wrocław w silnym składzią belkaa, Staskam, P_Nowika.

Zadanie policzone jeszcze w domu, jak się okazało idealnie wyszło przeliczenie kroków na metry. Miejsce finału odnalezione błyskawicznie, sama skrzynka tylko chwilę później. I tu zaczęły się schody. Maskowanie wyszło całe z ziemi zanim udało się otworzyć korek, mocno się zaklajstrowało (dlatego warto usuwać te uszczelki zanim użyjemy na skrzynkę). Dobrze, że noszę multitool'a, bez niego było by ciężko. Podobnie było z logiem - gdyby nie szczypce nie dałbym rady wyciągnąć a pęsetą to najwyżej mógłbym podłubać sobie w zębach. Ale finalnie udało się wpisać, złożyć do kupy i poukładać tak jak oryginalnie było.

Nie wiem jak trudność 1,5 ma się do znalezienia logbooka pod kamieniem, iż po czterech godzinach poszukiwania zakończyły się fiaskiem. A las naprawdę spenetrowalismy dokładnie w wyznaczonym obszarze. Ciekawe czy dalej znajduje sie on tam.

Znaleziona z Weroniką i Adamem.  Policzone ponad rok temu. Nie miałem pewności że dobrze ustaliłem lokalizacje czekałem na moment dogodny do podjęcia. Nie miałem pewności bo źródła gogle nie są jednoznaczne i wyniki wyszły mi dwa. Mała różnica w wyliczonym koncie w azymucie i kilka kroków różnicy w od punku startowego. Widać Hern był nam dzisiaj przychylny i po małych bobrowaniach i ryciu ściółki leśnej udało nam się wydobyć kesza. Kamyk to raczej nie jest? to jakaś mała pod-pierdółka kamyczek lub mini kamyczek. Mały kawałek betonu. Spodziewałem się jakiegoś większego otoczaka głazu, czegoś co będzie rozpoznawalne w terenie. Takie małe kamyczki to liście przysypią i szukaj igły w stogu siana. Keszyk wpadł już na samym końcu jak miałem odpuszczać. Dzięki za wyzwanie. 

#1012

Tym razem udało się znaleźć bezproblemowo . Już bez liczenia,  bo pamiętałem z poprzedniego razuSzybka akcja rowerowa. Dzień złoty, polski, jesienny,  las pięknie mówi o tej porze roku jeszcze zielonymi kolorami. Thx za kesza :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Cały czas była na swoim miejscu :). Ale teren w około się trochę zmienił (parę powalonych drzew).

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Skan dogłębny, usunąłem liście , kesza nie namierzyłem. 

Ehhh prawie nadepnąłem na dzika nie wiem który z nas się bardziej przestraszył :D  Czwarte podejście w krótkim czasie. Czy była by możliwość potwierdzenia, że kesz znajduje się w terenie ? 

Nie było łatwo. Za pierwszym razem wyszło nieco inne rozwiązanie. Niestety mając już poprawne kordy wcale nie było lepiej. Podpowiedź wcale nie pomogła podjąć kesza. Koniec końców się udało. Dzięki.

Wichura niesamowita, zamiast patrzeć za skrzynką to oglądałem które drzewo będzie spadać. Odległość piesza + pogoda przyczyniły się do telefonu do przyjaciela. Po tym fakcie, namierzony fotospojler, a keszyna o mały włos nieprzegapiona. Dzięki

Keszyk przeszedł mały serwis, dodałem nowy woreczek strunowy i pojemnik na logbook.

Zdobyta rowerowo po drodze do pracowni. Szkoda, że nie było czasu wcześniej podskoczyć po skrzynkę... Może komuś wydać się to dziwne, ale parę lat temu, w tym lesie powstało jakieś 60% mojej magisterki.Cisza, spokój, pełen relaks. Jest tu kilka genialnych miejscówek. Skrzynka super, zadanie też ciekawe. Podobało mi się i czekam na więcej keszy w lesie Pilczyckim.Pozdrawiam i dziękuję!

Fajna skrzyneczka, znaleziona bez problemu.

Dziękuje.

Pamiętam ten nas zaraz po powodzi. Wtedy zamiast koloru zielonego (jak zwykle w lesie) wszystko dokładnie było szare, obklejone szlamem. Dzisiaj już natura sobie poradziła ze śladami powodzi.

Keszyk bardzo mi się podobał. Nawet pomimo atakujących strzyżaków.

Maskowanie bardzo dobre, myślę, że długo posłuży poszukującym.

Skrzyneczka super, świetne miejsce i pomysł, w dodatku STF więc elegancko :)

Specjalnie po tego kesza wybrałem się dzisiaj do Lasu Pilczyckiego. Nigdy wcześniej tutaj nie byłem. Z obliczeniami nie miałem problemu, ale trochę żałowałem, że nie zrobiłem tego w domu, bo na miejscu cała masa komarów. Pojemnik finałowy bardzo dobrze wykonany i zamaskowany. Nie miałem problemów ze znalezieniem. Udało mi się załapać na TTF. TFTC!

Długo zastanawiałam się dlaczego Las Pilczycki nie jest okeszowany. Miejsce samo w sobie świetne, niestety pełno śmieci wokół... keszyk podjęty razem z Janoooo i trochę na czuja, bo aplikacja się obraziła i pokazała kordy dopiero jak doszliśmy w okolicę. Dzięki za FTFa! :)

Wydłużonym powrotem do domu razem z blandimentum. Zagadka rozwiązana jeszcze przed komputerem. Na miejscu wyliczenia zaprowadziły nas praktycznie w punkt. Maskowanie znane nam z Szczecińskiego keszowania ;). Opencaching odmówił posłuszeństwa w ciągu całej drogi do kesza i musiałem jechać na pamięć z tego co widziałem na komputerze :p. Na miejscu okazało się, że droga dojazdowa jest świeżo zrobiona i bez dziur - mijaliśmy się z koparka i walcem. Sam kesz w bardzo fajnym miejscu, tylko komary tną jak oszalałe :p. Dzięki za kesza i spacerek :D.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team