Niestety, miejsca w kształcie jakie przedstawiał kesz już nie ma. Budowa idzie pełną parą.  Nie wiem czy uda mi się odtworzyć kesza aby oddawał jego istotę. 

Wkrótce to miejsce zniknie a z nim zapewne kesz. Wokół trwają prace remontowe. Trudno wymacać mikrusa.  Bardzo ciekawy pomysł. Dziękuję za  kesza

Jak trafiłem na skrzynkę to myślałem, że tylko z odsłuchem będzie problem. W ogóle lekceważyłem wpisy poprzedników. Za czwartym razem udało się go podjąć, ale nie było to i tak łatwe. W dzień ilość osób na peronie nie pozwalała na dokładne sprawdzenie, wieczorem był już większy spokój. Skrzynka naprawdę dobrze się maskuje. Tym bardziej cieszy podjęcie po ostatnim znalezieniu, które maiło miejsce 3,5 roku temu. Dzięki za znakomity kesz i fajną zabawę.

Co robią ludzie w ostatni dzień roku? Niektórzy odpoczywają, inni od rana szykują się do imprezki, a jeszcze inni... keszują!I naprawdę fajnie było właśnie dziś podjąć tego keszyka.Na miejscu trudno było go wymacać, więc dla następców mała podpowiedź - jest dokładnie na wysokości pewnych literek. Dziękuję za skrzyneczkę. :)

Znaleziona.Na dobre zakończenie roku i jako dobra wróżba na rok następny - warto ostatniego dnia w roku zakeszować.No a najlepiej to znaleźć takiego dnia właśnie taką pływającą na Wiśle keszową łódź podwodnąFajny kesz!Bardzo dziękuję. :)

TFTC! Przedrumakowe Błękitne szaleństwo po stolicy w towarzystwie Iwonki. 

No plik został dobrze odsłuchany, no ale nie przeze mnie bo ja głuchy jestem w duecie jesteśmy siła z Serengeti  Na miejscu wyeliminowaliśmy słupy pod napięciem i tych których nie wolno dotykać...pozostało niewiele miejsc...ale i tak zimno, głodno,straszno tu...mały hint od "dobrego duszka" powiedział gdzie mam palce wetknąć....a szczerze mówiąc stałem tam dzięki za pierwszego dźwiękowca

Trochę na przełaj pobiegliśmy na dworzec, na szczęście sokistów nie było. Plik odsłuchany w domu i na dworcu jeszcze raz,słuch i pamięć mnie nie zawodzą, jeszcze ;). Namierzenie keszyka nie było już takie łatwe, na szczęście pomocna dłoń,a może lepiej głowapomogła,dzięki ;)

Udało się dopiero za trzecim razem. Ileż ja się namacałammacałam, macałam i nic. i nawet dotykałam kesza, ale tak mi się zgrał strukturą z maskowanie, że go olałam.

Dziś był ten dzień, gdzie mróz spowodował, iż dało się wyczuć różnice i wreszcie go podjąć. Dziękuję za świetna zabawę i wyzwanie :)

Fajny pomysł na skrzynkę. Za pierwszy raz było cieplej więc kesz wtopił nam się w tło, ale na mrozie padł od razu. ThxZapraszam do wspólnego keszowania: odynsraven@gmail.com :)

Razem z cortiną. Miejsce odgadywaliśmy oddzielnie, szczęśliwie spotkaliśmy się tam gdzie trzebaWyczekaliśmy na dobry moment i udało się wymacać. Po raz kolejny można się poczuć jak sabotażysta. Takie lubięDzięki za emocje!

Skrzynka znaleziona z pomykaczem. Quiz rozwiązaliśmy osobno i umówiliśmy się na miejscu. Dobrze, że spotkaliśmy się na tym samym peronie ;)

Pomykacz wytypował miejsce, ja wymacałamDzięki!

Powrót z Dąbrowieckiej Góry wraz z Pumą, Perzotem i małym Wojtkiem... quiz rozwiązany kilka dni po tym jak się pojawił... prób podjęcia skrzynki myślę, że było kilkadziesiąt... za każdym razem macałem inne miejsce, skrywając się przed oczami okolicznych ludzi, lecz skrzynka nie chciała się znaleźć.. w marcu poprosiłem Elvisa o niewielką wskazówkę, który to ceownik, jednak i tak poszukiwania były trudne... o każdej porze dnia i nocy ludzi tam od groma... ostatnie moje poszukiwania miały miejsce tydzień wcześniej, w niedzielę o godzinie 6 rano i też zakończyły się porażką... teraz również niedziela, godzina 19.30... metodą na dziecko wchodzące to tu, to tam w końcu udało się znaleźć pojemnik... i kolejny quiz znika z Wisły... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Quiz rozwiązałem sto lat temu, ale nigdy nie miałem czasu, żeby na spokojnie przegrzebać miejsce ukrycia, choć bywałem tam często. W końcu jakoś się zebrałem i dziś wymacałem tego chytrego nie-magnetyka. Dzięki za kolejną ciekawą zagadkę. 

Skrzynka namacana. Przez dwa ostatnie dni obmacywałem teren oczekując na pociąg do domu. Dziękuję

Wypadało zaliczyć tego keszana początku myślałem, że to jest w innym mieście na całe szczęście przekonałem się o tym w trakcie wyprawy. Trochę poszukałem tego kesza no i niestety już z miejsca ukrycia musiałem się przełamać i zadzwonić do Kerama bo nie mogłem tego namacać!

 

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzyneczka testuje miejsce ukrycia. Jesli zda ono egzamin pojawi się w nieco wiekszej postaci

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścieielem był radziet Nowym właścicielem został użytkownik keram58.

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

prawie na pewno - element jest nowy ;)

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Prawdopodobnie skrzynka zginęła. Wstawiam w serwis.

Taki już urok skrzynek miejskich, trzeba się czaić, kryć i maskować.

bardzo fajny pomysl z ta zagadka dzwiekowa daję 'znakomita' chociaz miejsce samego ukrycia mogloby byc mniej wystawione na publicznosc

O keszu wiedziałem już kiedyś słyszałem, a nawet odsłuchałem podpowiedź i zapomniałemwpis cozy mi przypomniał że należy po kesza podjechać :)

podjęty za 2 podejściem bo za 1 było za dużo ludzi - w ogóle za bardzo ruchliwe miejsce ma ta skrzyneczka :)

Wystarczyło odbrobinę cierpliwości, aż ludzie w tym miejscu dokładnie się wymienią - skrzyneczka podjęta tak szybko, jak wróciła na swoje miejsce. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

Na kesza zasadzałem się odkąd powstał. Miejsce wiadome było od razu ale nie było kiedy podjechać. Później o nim zapomniałem.
Dziś w końcu była okazja. Fajny pomysł na quiz. Opakowanie też  bardzo sympatyczne.
Ocena znakomita.

Bardzo sumpatyczny kesz !

Zrobiony w standardowym tandemie.

Bardzo fajne pudełeczko sprytnie ukryta.

Log ciutek wilgotny ale jeszcze daje radę.

Tylko wpis

 

#696 t<br /> Poziom trudności podwyższyły dwa fakty:<br /> 1. Poprzednicy napisali o jakiejś siłowni. No i najpierw szukałem w takich miejscach, gdzie trzeba się czymkolwiek wykazać.<br /> 2. Nie przeczytałem opisu (a właściwie nie spojrzałem na obrazek). I jak już miałem skrzynkę w ręku to dalej szukałem. Po jakiejś chwili dopiero zrozumiałem, że to zgrabne pudełko jednak można otworzyć.<br /> Kole drugiej w nocy w okolicy spokój i można kombinować do woli. A przy okazji rozwiązała mi się jedna z męczących mnie kwestii: ileż czasu Ci ludzie na dworcach rozkładają wszystkie te książki i gazety na swoich długich stoiskach. Odpowiedź: nie zwijają. (przynajmniej tak było na stoisku tuż przy właściwym peronie.<br /> +3 za pomysł

no tak i to ja je musiałem pokazywać

Umiejętności trzeba mieć jak na siłowni. ;)

moim zdaniem trudność trochę zawyżona.

moja setna skrzynia (łydaut dżipies)

Strajk przerwany - kesz znaleziony razem z Belfegorem, choć łatwo nie było..

już też wiem rybko

i mi się udało już dojść gdzie ;] pewnie wybiorę się jutro albo w pt ;]

nie idźcie nie idźcie ;p to może nam z Aleksiej uda się Was wyprzedzić (wreszcie ;p )

to może zastrajkujemy i nikt nie pójdzie pierwszy :D

Jak tak wszyscy gadacie ,to właśnie że nie pójdę pierwszy i żadna siła mnie tam nie zaciągnie.

I ja wiem! Ale nie powiem! A i tak PUG będzie przed nami :)

też wiem, gdzie, ale nawet nie udało mi się komentarza napisać przed Zyrem, a co dopiero dotrzeć do kesza przed PUG-iem ;-)

Bajkajuż wiem gdzie, tylko pytanie kiedy mi się uda dotrzeć. Pewnie nie przed PUGiem :)