Druga próba, po ponad dwóch latach. Tym razem udało się zaliczyć.

Wpisany na listę jako 64.

Dzięki za niebanalnego kesza.

Na szczęście jako inżynier po dobrych wskazówkach wykonałem samolot, który za pierwszą próbą wytrzymał odpowiednią ilość czasu w powietrzu, mimo że puściłem go delikatnie.

Obrazki do tego wpisu:

na spokojnie

Ale ubaw miałem z tym keszem... oczywiście sklecony przeze mnie samolot, szybciej spadł niż zdążyłem go rzucić... dopiero autor pokazał jak to powinno wyglądać i z czym to się je... i jego konstrukcja zdecydowanie lepiej się sprawdziła niż moja... pierwszy rzut i samolot po ok. 4 sekundach wciąż był w powietrzu, i by pewnie jeszcze długo tam był, gdybym go nie zdjął z drzewa... drugi rzut - chyba troszkę lepszy, ale znów mógłby się unosić długo, gdybym ponownie drzewo stanęło na jego drodze... najważniejsze, że kesz zaliczony, co również udało się uczynić Pumie i Wasylowi... za fajną zabawę i za miłe spotkanie zostawiam pamiątkę... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Pamiętny wieczór :D

Dzięki fajny kesz udało się :-)

pierwsze koty za opencaching i od razu wysokie loty i frajda którą dają samo loty na długim dystansie. mocne przeżycie 

W czwartek brakło 0.2s a w następne dni czasu ogólnie, choć aeroplan był gotowy...

W sobotę to nawet warsztaty właściciel urządzał :)

Może na jakimś kolejnym spotkaniu?

Świetny own, nie wiedzialem ze cale zycie skladalem zle samoloty. Widok starych chlopow (i bab) rzucajacych w powietrze samolociki dla osob postronnych musial byc niezwykle komiczny. Jako ze mieszkam na 5 pietrze musze wyprobowac swoja wiedze. Mam nadzieje ze córka Dega (napisalbym Degówna ale jakos dziwnie to brzmi a ja nie mam zadnych zlych intencji) nie ma mi za złe że Jej samolot odlecial mi w sina dal  Pozdrawiam i do zobaczenia w terenie!

Skrzynka zdobyta podczas X Jubileuszowego Mega Zlotu

Nie było łatwo, dopiero jak uważnie podążałem za Ojcem Założycielem i po kolei zgodnie z instrukcją poskładałem samolot, ptak poszybował w powietrze i bez problemu spełnił wymagane minimum.

Świetnie było obserwować kolejne próby licznych keszerów. Chyba jestem spotterem

Oj nie było łatwo. Własna konstrukcja samolociku zawiodła. Młodszy syn (Kubacki) nie chciał pożyczyć swojego ... Na szczęście autor kesza zorganizował spotkanie pt nauka składania samolotów z papieru. Potem naprawił usterki w moim modelu  i .... po kilku próbach w końcu udało się! Dziękuję!

Obrazki do tego wpisu:

ja i moje dzieło

Przez dwie godziny przy niesprzyjających wiatrach moje próby szły na marne. Już chciałam logować DNF ale przy wsparciu lotnika jakoś poszło. Dziękuję

Zielona za pomysł.

A z tym keszem to było tak:
Model Strzała-1, choć imponujący, dość szybko zaczynał pikować w dół.
Model Stary-Sposób-2 okazał się być niewiele lepszy i też nie miał za dużych osiągnięc czasowych.
Postanowiłem że model 3 musi być tym który da radę sprostać wymaganiom czasowym. Dlatego udałem się po radę do Elfika, i razem z nią skonstruowaliśmy model Elf-3 który osiągnął wymóg czasowy na poziomie 6.2 sek
Kesz zaliczony z pozycją #14.
Taka mała rzecz a jak cieszy.
TFTC.

Obrazki do tego wpisu:

#14

Po kilkunastu próbach udało sie wykonac zadanie. Skrzyneczka złapana podczas X zlotu w Olsztynie. Dzięki.

Podejść było kilka, ale w końcu się udało. Właśnie się dowiedziałem ile radości może wywołać zwykła kartka papieru. Zalogowani pod nr 55.

Ta skrzynka przyniosła mi wiele satysfakcji. Mimo wszystko. Mimo, że w końcu nie udało mi się zbudować idealnego modelu... Ehh, zacznę od początku. Patrząc na poczynania innych keszerów i latające wkoło samoloty z papieru, widząc frustrację kolejnych podejmujących i ich nieustające próby, postanowiłem nawet nie podchodzić do tego owna. Nie pamiętam kiedy zbudowałem ostatni samolot (wieki temu) i szczerze mówiąc nie pamiętałem poszczególnych etapów. 

Wspaniałomyślny autor owna postanowił jednak pójść wszystkim sfrustrowanym na rękę i zrobił wykład/warsztaty jak poprawnie zbudować samolot, który utrzyma się w powietrzu ponad 5 sekund. Okazuje się, że taka konstrukcja ma kilka krytycznych punktów, które jeśli choć w minimalnym stopniu są źle wykonane, to samolot nie poleci. Nie miałem pojęcia, że takie niuanse mają znaczenie. W końcu przecież nie buduję Boeinga, tylko samolot z papieru. No i myśląc o czymś takim, niedokładnie zagiąłem coś. Ale myślę sobie, zaraz naprawię. Otóż błąd. Taki samolot należy wyrzucić i zacząć budowę od nowa. Wystarczy jedno złe, naprostowane potem zagięcie i już dupaDoświadczyłem tego na własnej skórze, bo zrobiłem dwa samoloty. Oba, jak się okazało niezbyt doskonałe. Drugi był już wykonany zupełnie dobrze, przeleciał nawet 4,5 sekundy. Jednak według autora przyczyną niepowodzeń było małe zagięcie, niemal niewidoczne, na skrzydle. Sprawiało to, że samolot szybował wysoko do góry, ale po chwili z impetem szybował w dół. 

W końcu autor zlitował się nade mną i mówi "masz, spróbuj moim"no i poszło. Dziękuję Ci bardzo za litość :) 

Zdjęcia sobie już nie robiłem, bo zrobiło się ciemno a harry_hole już zapraszał na herbatę. Mam za to dwa egzemplarze samolotów, które leżą sobie na parapecie i przypominają mi tę historię. Obydwa nie są w stanie przelecieć dłużej niż 5 sekund. Chyba już trochę bez sensu robić sobie z nimi foto. Ale są, mam tę złotą konstrukcję :) 

Dzięki za super zabawę. Bardzo mi się podobało.

Tftc! Jako, że wszystkie moje samolociki wykonywały piękne ewolucje (głównie gwałtowne pikowania w dół) ale nie za bardzo chciały latać to Lotnik się zlitował i sprzedał mi bilet na swój samolot. Nie łatwo było uzyskać licencję pilota - ale z wiatrem i z górki jakoś poszło;)))

Obrazki do tego wpisu:

selfi z samolocikiem

Skrzyneczka złapana podczas X zlotu w Olsztynie. Dzięki.

Ta zabawa podobała mi się najbardziej na całym spotkaniu. Tata złożył mi fajny samolot.

Niby prosta sprawa a jednak tyle trzba było się namęczyć.

Model udało mi się skonstruować samemu, z czego jestem szczególnie dumny. Składania tego modelu nauczył mnie mój starszy brat jakieś 25 lat temu. Za to mu dzięki. Ale żeby rzucić jak należy to już inna sprawa. Oczywiście najlepsze rzuty wychodziły mi kiedy licznik nie działał. Wreszcie jednak właściciel dopatrzył się, że lata jak należy i odpowiednio długo.

Dostałem certyfikat #37 co odpowiada mniej więcej ilości prób jakie wykonałem.

Dzięki za zabawę, była świetna. Dodatkowym atutem jest to, że moje dziecko miało co robić na spotkaniu i nie trzeba było tak mocno go pilnowaćJeszcze raz dzięki :)

Obrazki do tego wpisu:

tym to modelem i tą to ręką

Podczas X zlotu OC.

Po przeszkoleniu przez założyciela udało się zbudować maszynę która spełni wymagania.

Dzięki za kesza.

 Pozdrawiam

Obrazki do tego wpisu:

Maszyna i ja ;)

Gwiazdka za cierpliwość i udzieloną lekcję135 próba lotu zakończona powodzeniem7 sekund!!! Oj nie było łatwo, nie było.
Dzięki za fajną zabawę!

Obrazki do tego wpisu:

z samolotem

No jaki inny own miałby zaproponować szanowny Lotnik jeśli nie own lotniczy? Dzięki za mały coaching, bo moimi metodami jeszcze długo (ale daleko) bym próbował. Ambitny kesz dla ambitnychDziękuję bardzo

Super skrzynka! Ku mojemu zaskoczeniu wykonany przeze mnie samolot zdał test.  Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Samolot :)

Podczas X jubileuszowego Ogólnopolskiego Zlotu Geocachowego.

Udało się zdobyć licencję już w dziewiczym locie :)

Dzięki i pozdrawiamy z opolskiego :)

Obrazki do tego wpisu:

Pilot i jego maszyna

Ten keszyk to był hit eventu. Wszędzie latały samolotyJakoś tak zawsze odkładałam zaliczenie na później, aż tu nagle podbiega do mnie 7-letni kolega z Gdańska Kubacki i proponuje sojusz. Ustaliliśmy, że ja będę konstruktorem, a on pilotem. Okazało się, że maszyna sprawna, a pilot dobrze wyszkolony, no i dość szybko udało się poszybować przez ponad 5 sekund. Dzięki za super zabawę! :)

Obrazki do tego wpisu:

samolot z fabryki djdiody ;)

pilot Kubacki

Zabawa podczas zdobywania tego kesza świetna. Zrobiłem samolot zgodnie z zaleceniami autora i udało się za 2 razem. Lot trwał w sumie 9 sekund i była to super przygoda! Dzięki!

Obrazki do tego wpisu:

Szymaneq ze swoim Boeingiem :)

Pierwsze nieśmiałe próby stworzenia godnej zadania konstrukcji poczyniłem już 26.05, ale bez sukcesu. Zbierałem się i zbierałem, aż w końcu trzeba było zabrać się za to na 100%. Po kilku próbach udało się stworzyć odpowiedni sprzęt i uzyskać wymaganą liczbę sekund w powietrzu. Świetny own, mnóstwo zabawy, nie tylko ze względu na własne próby, ale też obserwację innych. I te wszystkie papierowe samoloty na całym polu namiotowym...Dzięki za super zabawę i pokazanie, że nawet z kartka papieru można się świetnie bawićPrzy okazji zlotu X geokeszowego. Tftc!

Pierwszy model był wadliwy już w fabryce, drugi skończył na drzewie, a dopiero trzeci poszybował upragnione 5 sekundTFTC!

Obrazki do tego wpisu:

Samolot

Ufff kilka dni walczyłem z tym zadaniem, aż owner się ulitował i pomógł :)

Mój samolot rozbił się na drzewie, nie była to brzoza :P

Świetne certyfikaty!

Łap zielone!

Zdobyta podczas X zlotu, była wielka moc :P

Dzięki za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Nie taka prosta sprawa ale w końcu się udało :) 

Na Zlociedzięki i pozdrawiam! :) 

Byłem lepszy niż mama MychaK. Dziękuję!

Złapana na X jubileuszowym zlocie ! czas w powietrzu 6 sekund ! ale ciężko było ;)

licencja numer 25 zdobyta.

dzięki ! 

Prototyp ściśle tajnej konstrukcji w swym pierwszym oblocie zdał egzamin. Start może mało elegancki, ale piękne lądowanie na ciągu wstecznym. Certyfikat potwierdza prorocze (?) słowa rodziców że ... bujam w obłokach  Dzięki za kesza.

Postaram się fotkę dostarczyć Migiem.

Rewelacyjny pomysł. Myślałem, że wymagane 5 sek jest w stanie osiągnąć tylko założyciel. Okazało się, że mój prototyp też dał radę i to w dodatku z nawiązką. Widok ludzi w wieku od 5 lat do ...(nie będę nikomu wieku wypominał) biegających za papierowymi samolocikami bezcenny. Dobrze, że mnie moje dzieci nie widziały, a może szkoda. Kesza zdobyłem w piątek a jeszcze w sobotę biegałem za samolotem udając ciągłe przygotowania do lotu weryfikacyjnego .Ta naturalna dziecięca radość przy zdobywaniu tego owna to coś niesamowitego. Jednak w każdym człowieku zostaje coś z dziecka (na szczęście). Rekomendacja dla Lotnik1414 za to, że z taką łatwością potrafił tą dziecięcą radość wydobyć z każdego z nas. Wielkie dzięki.

Obrazki do tego wpisu:

Pilot licencjonowany

Lotnik zapewnił nam świetną zabawę i emocje podczas smażenia kiełbasek na X Ogólnopolskim Zlocie Geokeszowym.

Sporo lotów próbnych trzeba było wykonać, aby uzyskać śliczną licencję pilota. Bardzo dziękujemy.

Obrazki do tego wpisu:

Prototyp samolotu

Do zabawy podchodziłem kilka razy, różnymi metodami aż w końcu udało się z Tupolewem111. Bartek puszcza samolot a my mamy tu polewBartek też dorzuci fotkę z naszymi maszynami :)

Dzięki i pozdrawiam.

Choć moje umiejętności co do składania samolocików nie są najwyższych lotów, to lot po drobnych przeróbkach i wskazówkach założyciela zakończył się sukcesem, mugole mogli mieć z nas ubaw przynajmniej =) Wielkie dzięki za zabawę! Pozdrawiam!

Obrazki do tego wpisu:

Niedoszły pilot i jego kukuruźnik

X Zlot, tymczasowe lotnisko i zdobywanie licencji pilota. Wcześniej oczywiście obowiązkowe przyspieszone szkolenie. Udało się. Licencja #21. Dzięki za kesza.

Logowanie z opóźnieniem. Znaleziona z Rob-Team. Dziękuję za skrzynkę.

Udało się za drugim odpaleniem maszyny:) Dzięki za fajna zabawę.

Przypomniałem sobie czasy dzieciństwa, gdy się samolociki na potęgę robiłoProsty, jasny pomysł na owna a tyle radościdorwana na X ogólnopolskim zlocie OC. dzięki za kesza.

Pierwszego dnia zlotu nie dało rady zaliczyć, bo nie wziąłem ze sobą ani samolotu, ani papieru. Na drugi dzień właściciel kesza zapewnił materiał do produkcji statku powietrznego. Bezcenne - zobaczyć jak kilka/kilkanaście osób skłąda i testuje swoje samoloty . Nie miałem większych nadziei na sukces. Podczas budowy okazało się, że już nie pamiętam jak się to robiło. Poszedłem vabank, złożyłem na chybił trafił. Za pierwszym rzutem spadł prawie od razu. Za drugim miałem wiele szczęścia, okazało się , że nie tylko zaliczyłem, ale na chwilę pobiłem rekord . Dzięki za świetną zabawę.

(certyfikat nr 15 )

Obrazki do tego wpisu:

Zaległa fota mojego samolota :)

Dobre dziecko byle czym się zabawi, a z tym samolotem to była dla nas już wielka frajda. Po latach wróciłem do równania Bernulliego i innych teorii próbując wcześniej moją  konstrukcję. Świetny pomysł, dziękuję!

Obrazki do tego wpisu:

A szalik porwał wiatr...

Dość szybko udało się osiągnąć wymagane 5 sekund. Podczas jubileuszowego zlotu w Olsztynie. TFTC!

Obrazki do tego wpisu:

samolot

Dzieki za super zabawę, powiedzmy ze prawie za pierwszym razem mi wyszło ;)

Obrazki do tego wpisu:

licencja

Tu mam STF ale nie zalerzy mi na statystykach :)

Pomysł megaI widoki jak całe pole namiotowe tworzy papierowe samoloty :)

dzięki za kesza

kaszel3

Ło matko cały dzień prób. !3 miejsce, ale dobre i to. Dzięki.

Zadanie pozornie bardzo proste jednak na miejscu okazało się, że wcale tak łatwo to nie będzie:P Kilka nieudanych prób zmiana taktyki składania, zmiana taktyki budowania ale ostatecznie udało się kurs ukończyć. Dzięki za świetną skrzynkę.

Obrazki do tego wpisu:

kurs ukończony

Moja córka ma znacznie lepsze zdolności manualne niż jak i chyba więcej cierpliwości. Dlatego też to ona została oddelegowana do tego zadania. Po wykonaniu 23985620946836032734934 prób, w asyście Założyciela stworzyła obiekt latający, który wreszcie spełniał wymogi ;)

Ta skrzyneczka była absolutnym hitem X Zlotu OC. Wszędzie pełno było samolotów.

Świetny pomysł! Reko! Dzięki!

No dobra samolotów zrobiłam z jakieś 5.

Zrzucałam nimi nie zliczę nawet ile razy :)

Udało się załapać na równe 5 sekund :P

Choć jak patrzyłam jak lata samolot próbny to mi szczęka opadła :D

Wielki dzięki ! 

I podziękowania dla Ola, który uczył mnie składać kartki :P

Ja pierdziu - ile to ja się nauczyłem o sile nośnej, zagięciach, podgięciach, krzywych, trajektoriach, środkach ciężkości - a idź pan w ciul Zrobiłem dwa fachowe modele, pomogłem przy innych, ale ile to ja się musiałem narzucać, żeby te 5:38 uzyskać, to moje

Mimo tego, że kiedyś w 6 czy 7 klasie podstawówki, z kolegą, z całego zeszytu (60 kartek) podczas lekcji (nie pamiętam jakiej) robiliśmy samoloty i wywalaliśmy je przez okno - to jednak nadal nie posiadałem takiej wiedzy jak autor

Dzięki.

P.S. Przepraszam zapomniałem o zdjęciu - załączam fote certa.

Obrazki do tego wpisu:

Cert

To może się przydać ;)