Skrzyneczka dość sprawnie znaleziona w terenie ale hasło, miazga. Dziękuję

Moje drugie podejście do zmysłowej geościeżki. Tu pojemnik znalazł się szybko, zagadka została obfotografowana i zabrana do domu. Później, przy dużym wsparciu kerama, udało mi się dotrzeć do ostatecznego brzmienia hasła. Dzięki za kolejną nieszablonową skrytkę na keszerskim szlaku.

Kurcze, tu też mam coś nie tak: 8 czy 9 liter? 

Znaleziona na weekendowym keszowaniu po Warszawie w towarzystwie areckisa. Dzięki!

Najpierw kręciliśmy się wokoło koordów z 1/2 godziny. Wreszcie znaleźliśmy "kesza". Jakaś przyprawa, mentosy, kilka maści itp. w typowym dla keszera pudełku po kanapkach dodatkowo przymaskowane po keszersku.Tylko gdzie ta zagadka no i logbook??? Dzwonimy do kolegi i już wiemy, że to nie to co mieliśmy znaleźć. Nic szukamy dalej. Po kolejnych 1/2 godzinie znajdujemy obiekt zamaskowany zieleniną.

Mamy zagadkę, zrobione fotki, to lecimy dalej. Dzięki. Fajne.

Na weekendowym maratonie keszerskim po Stolicy, na razie z w towarzystwie 1/2 niepauki.

Skrzyneczka zdobyta razem z Mario&Monia i kaszlem3

kolejna znakomita skrzyneczka, ale poszukiwanie w takiej dżungli to nie lada wyzwaniekomary w okolicy miały dziś ucztę.

kolejna znakomita skrzyneczka

Znakomita skrzyneczka zdobyta z Kaszlem i r00T7. Ale tutaj wszystko zarosło,no i ta plaga komarów. Dzięki bardzo

Otumaniony jeszcze zapachami z poprzedniej skrzynki dłuższą chwilę szukałem kesza. Gdy już go znalazłem, miałem wątpliwości, czy jest aby ukryty tak, jak to zaplanował Założyciel. Logbook niestety doszczętnie przemoczony, natomiast zagadka zalaminowana, więc zabrałem się za nią. Co ja tu się napociłem nad zagadką, to wiem tylko ja. Ostatecznie porobiłem zdjęcia i rozwiązanie zostawiłem sobie na zadanie domowe. W domu wspólnie z córką mieliśmy przednią zabawę i za to wręczam gwiazdę. Dzięki.

Obrazki do tego wpisu:

Logbook

Najtrudniejsze z zadań, czułam się jak u logopedy

Może nie przed lusterkiem ale wygibasy słowne były...znakomite ćwiczenie leksykalne, dzięki.

Tu razem staraliśmy się zgadnąć co i jakSuper pomysł :)

Smakowo-wzrokowa skrzyneczka sprawnie podjęta wespół z Harry_Holem

Ścieżka zarekomendowana przez Kaszla i z podejmowana w jego towarzystwie. Dziękuję za ten ciekawy projekt

Poranna rozgrzewka na keszach z Esim i Kaszlem.

Świetny pomysł na mini-ścieżkę!

Dziękuję za chwilę radości z keszem, pozdrawiam!

Zdjęcia zrobione, czekam na wynik konsultacji bo cały smak jaki czułem to smak piwa które jak głupi targałem z Gdyni w plecaku a które równie dobrze mogłem kupić w sklepie tuż koło bloku hahaha 

Oczywiście z Marcinem i japońskimi żołnierzami którzy byli nam przykładem męstwa i wytrwałości w trudnych bojowych warunkach :D 

Edit 30.08.16 Tu bez pomocy specjalisty bym sobie nie poradził. Przy okazji dowiedziałem się kilku ciekawych rzeczy na temat odczytywania słów i całych zdań tylko z układu ust. Dzięki :) 

Bardzo chciałam zdobyć tę sensualną ścieżkę... Wybraliśmy na jej zdobywanie kiepski czas - parne, gorące popołudnie. W krzaczorach człowiek umiera w tę pogodę, która łączy wysokie temperatury i wysoką wilgotność. No ale skoro jest zadanie, są rozwiązania - to jakże odpuścić? 

Sama skrzynka poddała się dość szybko ale hasło musi poczekać. Jak tylko nadejdzie wena i chwila odpowiednia zmierzymy się z tym wyzwaniem 

I już po prawie pół roku mogę odtrąbić zwycięstwo Biedziłam się z hasłem przez niezwykle długi czas - założyłam, że powinno być logiczne. Trwając przy tym założeniu dzień sądu ostatecznego by mnie zastał przy rozwiązywaniu hasła.... Na dodatek nijak się ono ma do tytułu skrzynki - ani jego koncepcja ani brzmienie. I to jest to, co mi w tej skrzynce zdecydowanie przeszkadza. Pomysł jest świetny, w wykonanie Autor włożył mnóstwo pracy ale pomysłu na hasło nie rozumiem (choć za pomysł na wykonanie podpowiedzi daję ogromy plus).

Za pomoc wielce dziękuję jednemu ze znalazców.

Skrzynkę po śladach poprzedników udało się odnaleźć bez pudła ale z hasłem było kiepsko. Dobrze, ze zrobiłam fotki i jakoś poszło choć z jednym z obrazków przydała się konsultacja. Dziękuję

Mimo tych krzaczysków łatwiej było odnaleźć skrzynkę niż odczytać hasło. Dobrze, że wnuczki nie było w domu bo miałaby ubaw co dziadek robi Ci co byli wiedzą o co chodzi. Brawo Radku. Dziękuję

Czyszczenie prawej strony stolicy wraz z cyferkami 3, 5, 7 i 8 i w końcu przyszedł czas na przebadania zmysłów... próbowaliśmy hasło rozszyfrować na miejscu, mając ubaw po pachy, lecz niestety nie wszystko poszło po naszej myśli... lepiej rzeczywiście z hasłem pokombinować w domu... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Praskie i zmysłowe keszowanie z Keramem58, Kaszlem3 i Czajorkiem co w logu numerka nie posiada. Dzięki za spacer po Pradze! Warto było!

Ten kesze zmysłowe są bezwzględnie mistrzowskie! Polecam - mieliśmy super zabawę.

Skrzyneczka znaleziona, jeszcze rozkminiam zagadkę :)

Od rana ruszyliśmy z Plebkiem na nową geościeżkę:) W dobrym humorze przystąpiliśmy do dzieła, jednak po pierwszym niepowodzeniu stwierdziliśmy że inne kesze czekają, więc tę zagadkę zostawiliśmy sobie do rozwiązania "na później". I to był dobry pomysł bo na spokojnie w domowym zaciszu poszło błyskawicznieZnakomity pomysł na skrzynkę, dzięki!:)

Hasło padło już w domu, wiec mozna logowaćTrochę nam zajęło znalezienie samego kesza, ale później to już pełna satysfakcja, dzięki :)

No cóż.... Zabawa przednia ! Czemu kryptolodzy rady nie dali, temu dał radę keszer !I tu przy okazji wyszło szydło z worka, kto jest bardziej uparty !Dziękuję za kesza i super zagwozdkę. I... po prawdzie cieszę się jak nie wiem co, że jestem w teamie ! :D

Pomysł na zagadkę przedni.Ale ja to smaku ostatnio nie czuję i dlatego trzeba jeszcze powalczyć z hasłem. ;-P A jak się chce to zrobić zgodnie z zamysłem autora, to lekko nie jest! Namierzyliśmy źródło na podstawie którego autor ułożył tą zagadkę i już moglibyśmy mieć tego kesza zalogowanego, ale nie chcemy iść szybciorem na skróty, więc póki cierpliwości starczy, będziemy próbować odszyfrować hasło w taki sposób jak oczekiwał tego autor.

---------

Edit: No i mamy to hasło rozkminione. Dziwię się, że od razu na to nie wpadłem, bo jak usiadłem do niego drugi raz, to poszło całkiem szybko. I tak naprawdę tylko jeden element się mocniej opierał.Wielkie dzięki za tą zagwozdkę. :)

Po zdaniu egzaminów z dotyku i węchu przyszła pora na smak.

Zanim tu dotarłem zastanawiałem się, czegoż to każe mi spróbować Ojciec Założyciel, żeby przebadać ten zmysł. Nie to, że nie lubię smakować. Wprost przeciwnie! Możliwe, że to jeden z moich... ulubionych zmysłów. No ale wizja próbowania czegoś nieznajomego w terenie, szczególnie w tej okolicy, niekoniecznie działała na mnie uspokajająco... Na szczęście zmysł smaku został potraktowany w zagadce nieco symbolicznie, za to zagadka była chyba najbardziej wciągającą ze wszystkich. Myślę sobie, że gdyby ktoś podpatrywał mnie, kiedy stałem tam przy keszu i próbowałem zagadkę rozwiązać, to chyba poczułby się lekko zagrożony .

Muszę przyznać, że ostatecznie nie udało mi się rozkminić wszystkiego na miejscu, zebrałem więc "materiał pomocniczy" i postanowiłem powalczyć o zwycięstwo w domu - na spokojnie. Nie było łatwo i trochę to trwało, ale pomysł jest super - moim zdaniem to najbardziej oryginalna ze wszystkich zagadek.

Dzięki wielkie za tego kesza - tutaj także z wielką przyjemnością daję gwiazdkę!