Domek znaleziony, ale niestety był pusty w środku. Ale nie odebrało to radości z szukania, było super, polecam nocą :) 

Udało się. W końcu. Hurra

Znalazłem!

Jest to super kesz.

Znalazłem z Huks

w nocy jest tam mega.

Bardzo dzięki.

Super!!!

Wyobrażałem to sobie ZUPEŁNIE INACZEJ. Ale i tak było fajowo!

Naprawdę polecam do szukania.

Tylko, nie było logbooku...?

Wziołem tylko plakietkę

Huks pozdro                          

Bardzo podoba mi się pomysł ???? droga trochę trwa, aby dojść do skarbu krasnali, ale finalnie domek jest przeuroczy! Kreatywnie

Znaleziona w towarzystwie autora  Na szczęście jego pomoc nie była potrzebna i choć pierwszego krasnoludka ciężko było wypatrzeć to reszta szybko ukazywała się moim oczom i zaprowadziła do uroczej skrzyneczki, której należy sie gwiazdka 

Nie za bardzo rozumiem systemu zabierania pojemników. Wczoraj wraz z Kłębuszkiem odwiedziłem kesza. A tam odkryty całe "wejście" do domku. Ok spoko. Otwieram wrota, wchodzę przez dach i co? BRAK POJEMNIKA. a wszystko wrzucone luzem.  Osobie która zabrała pojemnik mam nadzieje, że uschną i odpadną ręce. 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Dzień wcześniej byłam tu za dnia. Podeszłam na kordy, ale faktycznie ( choć wzrok w okularach mam prawie sokoli ) lipa, nic nie widać, nie wiadomo gdzie i czego szukać. No nic, pomyślałam, że trzeba tu wrócić po ciemku, tak jak autor przykazał.

Okazja nadarzyła się w niespodziewanie szybko. Bo już na drugi dzień.

Otóż dawna moja znajoma zaprosiła mnie spontanicznie na niedzielę do siebie, a że w linii prostej to jest 6 km od kordów startowych, toteż późnym popołudniem pożegnawszy się ze znajomą, wyruszyłam samotnie na piechotę z południa Osowej ( dla urozmaicenia poprzez GCowe skrzynki. ) Po drodze zdążyło się już mocno ściemnić. Dochodząc na kordy drogę przebiegł mi dorodny zając. Dobry znak, pomyślałam. 

I faktycznie, gdy tylko doszłam na znajome mi już miejsce, od razu dostrzegłam właściwe wskazówki. Uzbroiwszy się w gałąź do ochrony przed pajęczynami i pająkami ruszyłam śladami krasnoludków. Wszystko szło sprawnie i  gładko, aż do pewnego momentu. Stanęłam nagle bezradnie w środku ciemnego lasu, gdyż droga mi się nagle po prostu skończyła. I co teraz ?

trochę pokręciłam się w miejscu, szukałam dalszej drogi, rozglądałam się i nic. Lipa. Nie no... Zadzwonię do autora, bo może coś jest nie halo, pomyślałam...Może wskazówka zginęła, albo nie wiem co. Już miałam telefon w ręku, ale jednak pomyślałam, że nie pójdę na łatwiznę tylko postaram się jeszcze raz. Cofnęłam się mocno do tyłu i...... jest!!!!!!! Widzę go, skubany schował się za drzewami. Trzeba pod pewnym kątem spojrzeć, by go dostrzec. Chwilę później już otoczyło mnie 4 krasnoludków i mogłam zajrzeć do ich domku.

Niestety, domek ( a w zasadzie to, co go skrywa) zastałam otwarty na oścież. W środku już nieco się wilgoć wdarła, bo i dach leżał zsunięty, logbook na szczęście nie mocno mokry. Widać trochę ząb czasu już nadgryzł zawartość domku, ale ślady świetności wciąż robią wrażenie. Wieko zamknęłam i przyłożyłam patykiem, bo się chyba samo otwiera.

Zabawa przednia, emocje gwarantowane. Za to wielkie dzięki!!!!!

Za samotny spacer przez bezdroża Osowej, Kukawki i Kaczych Buków bardzo dziękuję na zielono 

Tym razem miałem więcej czasu i więcej ciemności ;)
W chatce znalazłem nieproszonego gościa i nie była to Śnieżka tylko zimujący Limax Cinereoniger.

W moim przypadku drugie podejście, już kiedyś straciliśmy w tym lesie z kumplami bite dwie godziny :)

Tym razem aż zanadto sprawnie.

Dobrze że koledzy wręczyli gwiazdkę, bo ja ni mam, a kesz świetny :)

Dzięki!

Polecana pora zdobywania kesza jak najbardziej nam odpowiada! Po nitce do kłębka ,a raczej od krasnoludka do ich krainy! Dzięki!

No,to my lubimy!

Trzy nocne trolle zakradły się do domku krasnoludków,sprawnie podjęły keszyka i pooooszliii!

Order za całość,a jak!

TFTC!

Wracam z obiecaną gwiazdką

No niestety,domek faktycznie został splądrowanyJuż wszystko jest na swoim miejscu :)! PROSZĘ O STARANNE MASKOWANIE!!!! Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Muszę sprawdzić co się dzieje u moich małych przyjaciół :).Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Ostatni cel tego wieczoru. Niestety nasza expedycja musiała zostać przerwana z uwagi na zgubiony trop. Teren z minuty na minutę stawał się coraz bardziej niebezpieczny dla naszych ekip ale jeszcze tu wrócimy. Dodam, że drugi ślad urwał się z miejsca gdzie powinien być i na pewno wymaga serwisu. 

domek jest ale brak pojemnika !!!!!

Dzięki.Domek znaleziony,zdjęcia zrobione.W domku jest domek ale brakuje pojemnika z logbookiem.

Krasnoludki poprowadziły pięknie ale niestety domek zastaliśmy pusty. Zupełnie, jakby się wyprowadziły. Nic nie   było: ani logbooka, ani woreczka, ani zupełnie nic  :(

Całkiem niedawno były duszki, teraz przyszedł czas na Krasnoludki. Mimo wciąż zachodzącego słońca (była 22:15), krasnoludki od razu nam się pokazały i szybko zaprowadziły do kryjówki. Całkiem klimatyczny mają domek ;) 

Dzięki za kesza :)

Zdobyta z TSW :)

Skrzynka zdobyta jak po sznurku, bo i dusz.. krasnoludki rozmieszczone w sposób przejrzysty. Z samym finałem także nie było problemów. Bardzo ładne wykonanie, certyfikaty też niczego sobie - fajnie, że autor o nich pomyślał. Dobre wykonanie. Wraz z telefonemalarmowym. TFTC 

Bardzo ciekawa skrzynka! Niby banalna, ale naprawdę warto było się wybrać! :)

Znaleziona z Sinister i Abyduduije :)

TFTC!

Genialny pomysł! Krasnoludki są bardzo przyjazne i nie robią problemów a Domek mają śliczny
Znaleziona wraz z Abyduduije i Hearty.

Skrzynka cudo, sposób dotarcia, maskowanie, sama konstrukcja, no poezjaZnaleziona z Sinister i Hearty.

Szykowaliśmy się na jej podjęcie po zmierzchu. Na miejsce dotarliśmy po zachodzie słońca, ale było jeszcze widno. Usiedliśmy pod punktem startowym by poczekać na zmierzch. Patrzymy... A to co?... Krasnoludek??? Szybko ruszyliśmy za nim. Po kilku chwilach chatka była już oglądana. Dzięki. Rzeczywiście pierwszy Krasnal tylko podstępny;)

Krasnoludki zapraszają na wiosenna herbatkęSkrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Spontaniczny wypad. Jako, że już zaczynało się robić ku wieczorowej porze to ta skrzynka jak znalazł. Myślałem, że będzie trudniej, a tu poszło jak po sznurku. Finał bardzo się podobał. Trochę mi to przypomina skrzynkę Drzewa mają oczy, która również mi się podobała. 

Krasnoludki znalezione z całą rodziną...

Skrzynka bardzo pomysłowa...SUPER!!!!!!!!!

My jesteśmy krasnoludki, hopsa sa, hopsa sa

Wiedziałem, że po tego kesza muszę się wybrać bo a) za blisko domu, będzie wisiał i męczył, b) jest okazja na pierwszą nocną wyprawę, c) trzeba zobaczyć, gdzie w bliżej nieokreślonej przyszłości nie zakładać własnego kesza.

Ubłagałem więc rodzinę o dyspensę na godzinę i wyruszyłem. Pierwszy nocny kesz, nie miałem pojęcia czego szukać i omal przez to nie poniosłem porażki. Uratowała mnie mocna latarka, dzięki której pierwszy delikwent nie zdążył się schować. Dalej poszło jak po sznurku, nawet chyba dwóch krasnoludków ominąłem. Miejsce schowania zacne, takie lubię, domek się do mnie uśmiechnął i ja do niego. Kolejna zielona gwiazdka się szykuje, jak już na nią uzbieram.

Dzięki za kesza

najlepsza skrzynka na pierwszy nocny kesz :D

Pierwszy kesz w tym roku! Zdobyty z Szynszylą

Oj zawsze chciałem takiego zdobyć, ale nigdy nie było jakoś po drodze. Fantastyczne wykonanie!

Dzięki!

Znakomity pomysł na kesza! Dzięki! :)

Super wykonaniepodjęłam się go jak jeszcze było jasno, gdy się zaczynało robić ciemno wszystko szło coraz lepiej. Krasnoludki doprowadziły mnie do ich domku. Bardzo z nich przyjazne stworzenia. Daje rekomendacje za wykonanie jak i sam pomysł. Dzięki za zorganizowanie takiej wędrówki. Im więcej ich spotkałam tym bardziej się cieszyłam jak juz blisko muszę być. Naprawdę super kesz ^^

Razem z Saiph. Cieszyliśmy się jak małe dzieciTFTC

Uśmiech dziecka bezcenny, Krasnoludków też ... . Fajnie się bawiliśmy. Dzięki!

Byłem, widziałem. I ten uśmiech naszego Kubackiego wart każdej gwiazdki !!!
Koza, DZIĘKI !!! Leci zielone :)

Krasnoludek + domek = świetny kesz!

tak jak napisała Lorezja, dobrze że w końcu coś się pojawiło w naszej okolicy, takowe smakują najlepiejdzięki koza za skrzynkę, pierwsza tego typu + zasłużona rekomendacja  thx!

TTF

Dostałem e-maila o 18:15, że blisko domu pojawiły się krasnoludki  ale że byłem do 20 w pracy, to musiały na mnie poczekać . Podjechałem po rodzinkę i ruszyliśmy. W końcu sugerowano podejmowanie nocną porą. Dzieciaki zajarane (3 i 7 lat). Wszyscy wyposażeni w latarki. Faktycznie za dnia mogłoby nie pójść tak sprawnie  Myślałem, że będzie pierwszy FTF, ale dwie osoby nas ubiegły. Cóż może innym razem. Sam pomysł bardzo nam się podobał, a krasnale rzeczywiście przyjazne Leci gwiazdka...

Cóż tu wiele pisać. GuMiS160 wyczerpał temat. Szybka akcja, ale jak widać najszybsi nie byliśmy ;)

Zaskakująco, iż w najbliższej mi okolicy w końcu coś się pojawiło. Dzięki Koza 

STF wraz z Lorezja :)

Przed 19.00 wróciliśmy z Kwidzyna, gdzie także keszowaliśmy. Patrze, że dostałem jakieś powiadomienie na emaila, nowa skrzynka. Szybkie ogarnięcie mapki gdzie nowy kesz i okazało się, że 15 min od domu Lorezji. Szybko wbijanie danych do gps, latarki w kieszeń i jazda.

Patent z latarką znany, za dnia bym zapewne w życiu tego nie znalazł. Po ciemku z czołówką szybko poszło.

Na miejscu, niestety był już Aris, który ubiegł nas o 7mina mógł jechać późniejszym trajtkiem to byłby dla nas pierwszy wpis!

Sam finał pokaźny, bardzo starannie przygotowany, takie kesze cieszą najbardziejNo i oczywiście certyfikaty, które są zawsze bardzo fajną pamiątkąCiekaw jestem jak długo domek wytrzyma, gdy wszyscy zaczną się do niego dobierać od dachu, ale czas pokaże.

Mam trochę reko zachomikowane więc za wkład pracy, fajny opis i za sam finał daje zieloną :)

FTF 

Wracam do domu otwieram piwo a tu Koza spamuje facebookową grupę.Jechać nie jechać, godzina drogi. Co jak zalegnę i po nocy będę wracać. 

Na miejscu poszło sprawnie, zostałem nakryty po chwili. ;)

Słyszałem już o takich bajerach, tym bardziej super, że w Gdyni powstała latarkowa skrzyneczka. 

Super pomysł na finał. :) 

Oczywiście nie obyło się bez przygód, wracając koleś o kulach wywinął orła przed drzwiami trolejbusu. Kierowca zrobił wywiad i dowiedział się, że lump jedzie aż do Warszawy! Od teraz Buraczana kojarzyć mi się będzie z Wawą...

Akurat w pobliżu robiłam pomiary do nowej geościeżki   z tym, że kilka godzin wcześniej. 

Przy następnych pomiarach pogadam sobie też z Krasnoludkami.