Sprawdzę co i jak :)

Wszystkie etapy na miejscu :)

Wizyta serwisowa: Trzeba wprowadzic drobne usprawnienia ale praktycznie calosc na miejscu.. co mnie niezmiernie cieszy :)

Pomimo, że deszcz mżył a komary strasznie cięły zatrzymałem się tu na chwilę aby przekonać się na własnej skórze dlaczego ten kesz został keszem tygodnia.

I muszę przyznać, że podobało mi się - zarówno samo miejsce jak i przygotowane zagadki:

Etap 1: Chwilę zajęło mi szukanie, bo założyłem, że to klasyczny mikrus, natomiast pojemnik jest trochę większy i schowany tuż obok miejsca wskazanego w podpowiedzi. A w międzyczasie zapoznałem się z dwoma nietoperzami.

Etap 2: No nie powiem, trochę podchwytliwy. Znalezienie pojemnika nie zajęło mi dużo czasu, ale aby znaleźć podpowiedź do etapu 3 potrzebowałem małego olśnienia ;)

Etap 3: Pojemnik znalazłem od razu. Ale żeby rozwiązać zagadkę musiałem schować się do środka (tam nie padało i nie było komarów).

Finał: Pierwotnie miejsce przeoczyłem. Ale jak poszedłem dokładnie na kordy to nie było już problemu ze znalezieniem pojemnika.

Podobało się.

No i mogę potwierdzić: Kesz gwiazdkowy.

Faktycznie, zaintrygował nas drugi nieznajdywalny etap, tym bardziej, że okolica się dosłownie sypie :)

Spędziliśmy tam z 10 minut obchodząc całą okolicę podium kilka razy, aż tu kafii nagle krzyczy "mam".

Dobra, mamy drugi etap, czytamy podpowiedź i kombinujemy.

Aż tu nagle mi było dane także zabłysnąć i zagadka rozwiązana  :)

Dzięki za fajne multi, pokazanie "szczeliny" i całej okolicy :)

Ależ interesujące miejsca. Wszystkie etapy udało nam się odnaleźć i dzieki nim dotrzeć na finał. Szczególnie cieszę się z drugiego etapu, bo jak przeczytałam, nie tak łatwo jest odnajdywalny. Na szczęście w tym miejscu zaciekawil mnie fakt, że czegoś tam brakowało i jak widać słusznie. Fajny patent na wskazowke;) daliśmy się nabrac:p trzeci etap wypatrzony z daleka, bo dla oka keszera był charakterystyczne zamaskowany. Finał na miejscu;) dzieki za super mulciaka i przyjemny spacer;) 

Drugiego etapu nie uświadczyliśmy. Trzeci poszedł intuicyjnie. Finał już prościutko.
Dzięki.

Bez drugiego etapu, ale i tak daliśmy radę. Dzięki za kesza.

Świetna skrzynka. Nie udało nam się znaleźć drugiego etapu, ale kolejny obiekt, mimo dużej ilości zieleni wokół, dał się wypatrzeć i wiedzeni instynktem tam się udaliśmy. Reszta już szybko i sprawnie. Finał wypatrzony z daleka. Całość robi niesamowite wrażenie. Dzięki.

Przy tym keszu spędziłem naprawdę wiele czasu. Pierwszy etap poszedł błyskawicznie, ale już w drugim długo się motałem, zanim ogarnąłem o co kamanNiestety w trzecim etapie poległem, pomimo przerzucenia ton kamieni i przejrzenia kilkunastu miejscówek skrzynki nie wypatrzyłem. Na szczęście wśród wielu logów poprzedników znalazłem jeden znajomy nick i dostałem wskazówki dot. czwartego ostatniego etapu. Dzięki Stachu :)

Fantastyczna skrzynka, świetne etapy, ciekawe obiekty. Absolutnie zasługuje na wszystkie rekomendacje, jakie otrzymała. Dzięki.

Przyjemnie się zdobywało, wszystkie etapy są na miejscu, finał też. Jadąc drogą, człowiek się nie spodziewa nawet że 20 m w bok tyle przyczajonych obiektów! Dzięki za ich pokazanie :)

Czteroosobowy oddział z Wrocławia, bez dowódcy, melduje wykonanie zadania. Tutaj się podobało, bo wszystkie etapy na swoim miejscu  Dzięki za pokazanie fantastycznej lokalizacji. Schrony robią potężne wrażenie , zwłaszcza  nietypowy kształt pierwszego budynku, który był szpitalem , co wyczytaliśmy ze starych , niemieckich napisów. 

Obrazki do tego wpisu:

niemieckie widmo ;)

#2962

Kolejna świetna miejscowa czy też ich ciąg. 

Podobało się miejsce, lokalizacje, pomysły, ukrycia, zagadki - słowem: świetny, przemyślany i rewelacyjnie wykonany kesz. Reko leci. 

Bardzo przyjemne multi, które o dziwo poszło nam całkiem sprawnie. Ciekawe pomysły no i super miejscówka. Drugi etap co prawda już nam znany, ale samo miejsce ukrycia może przysporzyć nieco kłopotu. Dzięki.

Ciekawy pomysł. Dzięki! 

Super multak,fajna okolica trochę łażenia.Najwięcej problemów sprawił nam etap drugi kesz leżał na ziemi i tu zaczęły się problemy gdzie był wcześniej, żeby rozwiązać zadanie intuicyjnie wybraliśmy miejsce i do dzieła,ale to nic nie dało już mieliśmy się poddać kiedy usłyszeliśmy śmiech Marcina udało mu się.Znaleziono z winneorly całą bandą M&M&G&F. dzięki za kesza

Pierwszy etap udało się znaleźć bez problemu. Na drugim porażka. Przy trzecim: ja sprawdziłam, Gina sprawdziła, a Kross znalazłFinał bardzo prosty :)

Dziękuję

Po przeczytaniu wpisów poprzedników, zrezygnowaliśmy z trudnego etapu drugiego i znaleźliśmy etap trzeci, a potem było już łatwo, TFTC :)

Znaleźliśmy tylko pierwszy etap drugiego etapu, ale po przestudiowaniu logów poszliśmy szukać szczęścia dalej. No i się udało:) Fajna okolica, różnorodne budynki i najważniejsze - nie jest to wysypisko śmieci. Finał rzucał się w oczy z daleka, Mangusik przymaskował. Ekipą wesołęj dzaczki:) Dzęki

Znakomita za całość. Świetne obiekty, bez jednego etapu, ale intuaicja i dośwaidczenie nie zawiodły, ciekawy spacer - takie multaki lubię (chociaż nie lubię ich wcale). Dzięki. 

Nie lubię multaków, ale ten był przyjemny, w jednym z etapów utknęliśmy na metr pisiont, bo nie znaleźliśmy podpowiedzi kolejnej, ale intuicyjnie poszliśmy dalej. Kesz finałowy widoczny z daleka, domaskowalismy. Wspólnie z Paulinką, karolkiem i Mangusem. Dzięki.

Trochę zajęło ale się udało, finał niestety pusty w środku 

Znakomity multakDrugie podejście do tego kesz po dłuugim czasie, wtedy krejzolowy głód wprowadził taką irytację przy szukaniu 1 etapu, ze się poddaliśmy. Dziś o dziwo od strzału poszedł początek, potem spacerkiem z chłopakami i psiakiem do wspaniałego miejsca 3 etapu. Ta podziwianie ceglanych pozostałości i sporo czasu na szukaniu nie wiadomo czego w okolicy podium. Niestety odpuściliśmy i tez intuicyjnie poszliśmy dalej a tam typowo keszerskie ukrycie ceglane rzucało się z daleka w oczy. Potem fajna wspólna zabawa w układanie (ten etap podobał mi się najbardziej) nio i po finał. W porównaniu z resztą świecił pustką ale my nie z tych co bawią się w wymianę to pozostawiliśmy jak znaleźliśmy. Świetne miejsca fajnie zbudowany multak, poprawne kesze. Warto odwiedzić.

Tutaj pomimo początkowych trudności udało się dotrzeć do finału. Bardzo ciekawa lokalizacja i sam kesz tez fajny. Dzięki.

Leci rekomendacja, za miejsce, budynki, za całokształt.

Znalezione po chwili szukania i zwiedzania.
Na 1 etapie zeszło dosłownie chwilę. Zaś 2 nie znalazłem.
Udałem się od razu na 3 i stamtąd po chwili główkowania nad puzzlami na 4.
Dałem nowy loogbook.

Odnalazłem wszystkie części jak już pisałem. Ktoś się chyba chciał zabawić. Niestety finał leżał otwarty w wodzie bez logbooka i zawartości. Wysuszyłem skrzynkę jak mogłem i schowałem w miejsce, które wskazywała podpowiedź. Niestety nie miałem przy sobie nic, co mogło by posłużyć za logbook.

Bardzo dobra robota ze stworzeniem skrzynki. I etap poszedł łatwo. Do etapu 2,2 miałem aż trzy podejścia. Głowiłem się przez kilka dni gdzie to może być. Za III podziwiam za zapał i chęci. Finał oczywiście po trudach odnaleziony.

Zdobyte jakiś miesiąc temu rowerowo, ale jakoś wypadło mi z głowy zalogować.Świetny multak!

Nadejszała pora na zasłużoną gwiazdkę. Raz jeszcze dziękuję.

Niedzielne koszenie sławięcickich keszy.

Ładnie i zaskakująco rozbudowany etap BoB - multak robi wrażenie

TFTC

Nocny finał przedpołudniowych poszukiwań. Pierwszy etap dość oczywisty i niezbyt magnetyczny, choć w magnetycznym miejscu -to tylko rozgrzewka. Etap drugi -rewelacyjne maskowanie pojemnika które zamarzło po odwilży. Zajęło mi sporo czasu zanim wydobyłem pojemnik etapu bez zniszczenia maskowania. Kordy pomysłowo ukryte -trochę czasu mi zajęło ich znalezienie, choć sam używam tego patentu do opisywania swojej własności. Etapu trzeciego nie udało się znaleźć -rejon kordów zasypany zmarzniętym śniegiem i gałęziami po wycince okolicznych drzew. Finał namierzony dzięki telefonowi do przyjaciela (dzięki, krcr), podjęty szybko nocną porą. Żałuję, ze nie miałem okazji zdobyć skrzynki w bardziej sprzyjających okolicznościach przyrody, w pełnej krasie. Mimo tych niegodności polecam gorąco i wrócę z gwiazdką jak tylko nazbieram punktów lojalnościowych :)

Rekomendacja obowiązkowa.

Niedzielna wyprawa mająca na celu zmierzenie się z Bitwą o benzynę. Podjęte wspólnie z Mziolkiem.

Czas operacyjny to około 25 minuti to tuptając drogą było ślisko :P

Wszystkie etapy poszły bardzo sprawnie. II etap bardzo mnie rozbawił, III bardzo ciekawy, szkoda tylko, że schody były mega śliskie i nie udało nam się zwiedzić budynku :(

Dzięki i pozdrawiam

Dziś przyszedł czas stoczyć naszą bitwę o benzynę. Dla bezpieczeństwa jadąc keszowozem na LPG, wspólnie z Yurrasem rano wyruszyliśmy na poszukiwania.

Początkowo opis nas trochę wystraszył, ale nie taki wilk straszny, jak go malują. Multaczek bardzo nam się spodobał. Świetne miejsca, pomysłowe etapy. Całość zajęła nam niewiele ponad 25 mint. :)

Dzięki i pozdrawiam.

Whynot: Dziekuje jesli serwis zostal wykonanyPodjade sprawdzic czy to, o co wszystkim nam chodzilo ;]

Pierwszy etap znaleźliśmy na ziemi w innym miejscu niż powinien być, w miarę możliwości umieściliśmy po lewej stronie przed wejściem do drugiej komory jak w opisie. Spontaniczne odwiedziny miejsca.

Brak pierwszego etapu, potrzebny serwis.

Jednodniowy wypad na Bitwę o Benzynę.

Pierwszego etapu zdecydowanie brak, macając co się dało jedynie nietoperza niechcący z letargu obudziłem. Sorki gacek.

Potem wyjście na zewnątrz i dzięki sukcesywnemu skanowaniu okolicy trafiłem na obiekt, który przypasował do drugiego etapu, namierzyłem co miałem, ale z zadaniem nie było łatwo.

Drobny hint pomógł, potem szukanie trójki pod stertą liści, kordy trochę rzucały, kolejne zadanie i finał. Świetny multak, jeden z najciekawszych jakie robiłem, gwiazdka zasłużona

Dzięki za kesza.

W sobotnie popołudnie przyszło nam zaznajomić się z Bitwą o benzynę. Zarówno temat, jak i miejsca operacyjne dla mnie całkiem nowe. Obiekty zapowiadały się interesująco, ale niepowodzenie na 1 etapie pozbawiło nas reszty przyjemności. Poszliśmy szukać etapu drugiego (może akurat) i tak trafiliśmy na finał. Dzięki za skrzynkę :)

Tutaj polegliśmy na 1 etapie ( mikromagnetyka nie namierzyliśmy ) następnie po przejściu pobliskich obiektów intuicyjnie trafiliśmy finał - dzięki.

Znaleziona podczas nocnego keszowania z bunkrową ekipą. 

Niczym keszowy wielobój. Świetna skrzynka, tytuł prawdę mówi - wszystko tutaj było - zwiedzanie, łamanie głowy... Super

Bitwa o Benzynę – rozpoznanie walką, czyli nocne natarcie z Festung Breslau na południowy wschód. W towarzystwie Ratowniczki, Esiego, Katula i Karoliny, która keszuje w nieortodoksyjnym tego słowa znaczeniu.

Ten mulciak powinien otrzymać dwie rekomendacje: za miejscówki z historią w tle, oraz za sposób prowadzenia poszukiwaczy przez kolejne etapy - oczywiście dwójka naj naj, ale pozostałe łamigłówki też znakomite.

Dziękuję i przypinam Order Zielonej Gwiazdy!

ÆR

Nocne keszowanie z KAroliną, AERem, Esim i ratowniczką. Kryptonim misji "Beznzyna"

Jednym słowem - ZAJEBDWABISTA!! REKO i ZNAKOMITA - za miejsca, za wykonanie, za zagadki!

Nocne łażenie po bunkrach to coś co nasza opekeszoekipa lubi najbardziej! 
Jeden z pierwszych odwiedzonych bunkrów tego typu, mroczny, długi, nie wiesz co się czai na końcu...
Wczesniej byliśmy na terenie KL i klimat ciągnął się za nami,
Kolejeny etap - piwnice szpitalne.... Miejsce robi niesamowite wrażenie, symetryczne słupy, świadomośc miejsca i osób które tutaj poległy. Po 24 wyobraźnia płata figle, chyba najdłużej nam sie tutaj zeszło. Pokłoci poprzez pokrzywy, z kleszczami na ciele w końcu odnaleźliśmy koordy na etap III i ta radość. Nieźle się uśmialiśmyPozdrowienia dla pomysłodawcy ;)

POLECAM!

Po takich pokrzywach i kleszczach działo powinno strzelać na wiwat.

świetny kesz ciekawe miejsca polecam najlepiej w nocyznaleziony z wanio

Wspaniały multak! wreszcie dokończony po dłuuuuuuuugiej przerwie! Dziękujemy!

Było wiele zabawy i śmiechu.Jedna z najfajniejszych skrzynek.Mierzenie miarką było zawodowe.Rekomendacja oczywista.Wielkie,wielkie dzięki.

genialne obiekty , niczym łodzie podwodne pozostawione na pustyni dziwnym trafem , drugie miejsce z aurą tajemniczości , zadanie dla kordów mega wypaśne, mieliśmy ubaw kiedy trafiliśmy, miejsce warte wyprawy , piękne dzięki 

Faktycznie najfajniejszy kesz ze ścieżki! Ale się naśmialiśmy na II etapie. Grunt to swój sprzęt mieć Spacerujący pan widząc nasze zainteresowanie obiektami polecił nawet kolejne Dzięki za kesza! Znakomity!

Po łatwym początku, etap 2 dał nam się we znakiNa 3 kordy pokazują inne miejsce więc zabrał najwięcej czasu i wymagał małej pomocy "z góry". Bardzo ciekawy finał.

pomysłowość etapów -klasa:) oraz barwność miejsc w jakie nas zaprowadziły kordy... całość zasługuje na gwiazdkę. dzięki

Pierwszy etap prawie tak jak napisane. Drugi... hmmm. bolało, ale jak już znaleźliśmy to uśmiech nie schodził nam z twarzy aż do finału. Dzięki.

No i udało się znaleźć kolejna skrzyneczkę tygodnia. Obiekty znów bardzo ciekawe i aż proszą się o zwiedzenie a sam pomysł na 2 etap rewelacyjny:) Fajnie było się z niego pośmiać. 3 etap też mi się bardzo podobał. Maskowanie finału ciekawe:) Oczywiście zostawiam rekomendacje bo kesz trzyma bardzo wysoki poziom. Dziękuje i pozdrawiam

Wycieczka z brajanami i GFS-ami. Dzięki za kesza.

Miejsce już znaliśmy z poprzedniego kesza, ale zawsze fajnie tu wrócić. Gwiazdka głównie za 2 etapJuż traciliśmy nadzieję że go znajdziemy, bo przecież już wszystko przeszukaliśmy! Znakomite dzięki!

Obiekty które pokazuje ten kesz już mieliśmy okazję kilka lat temu oglądać.

Fajnie poprowadzony multak z wyśmienitym drugim etapem, który opierał się długo, a następnie rozbawił.

Niesamowite miejsce, świetne obiekty, cały czas jestem pełen podziwu jak długo wytrzymuje farba z niemieckich napisów na ścianach. Dziękujemy.

No i pięknie. Stała się skrzyneczka ta skrzyneczką tygodnia, to trzeba było ruszyć... wiecie co... i na nią pojechać ;)

Na drugim etapie rzucałem wszystkimi możliwymi przekleństwami i już chciałem rzucić licencją geokeszera w kąt ("...będziesz wiedział, bo jesteś geokeszerem, a nie mugolem..."). Ech. Znakomity pomysł!
Trzeci etap też przyprawił mnie o ból głowy. Ale nie ze względu na zadanie, ale na kordy. Garmin uparcie podawał pozycję z 8-14m dokładnością, co w połączeniu z miejscem i hintem nie było zbyt optymistyczne. Włączyłem Locusa, a on przedstawił zupełnie inną wersję. Też błędną. Etap znalazłem metodą "gdzie ja bym tu schował skrzynkę? O! tu! JEEEEEST!" :).

Identyczną metodę musiałem zastosować na finale, bo znów kordy mnie nie kochały.

Świetny multaczek. Nie jestem zwolennikiem tego typu skrzynek, ale ten jest znakomity - różnorodny. Kawał dobrej roboty, świetna miejscówka i znakomity pomysł. Zielona gwiazdka się należy! DZIĘKI!

Gratulacje z Pomorza - już wiadomo które kesze będę robił gdy się wybiorę na południe  :) 

Dzięki Wam, skrzynka została wyróżniona "Skrzynką Tygodnia", dziękuję że się Wam podobało. :)

  Witaj !!!

    Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY !!!
Zespół OpenCaching

Rewelacyjny multak w rewelacyjnych miejscach! 

Każdy etap przygotowany świetnie, ojjjjj, bardzo mi się podobało!!!! :) 

Piękne dzięki i pozdrawiam :) 

Najfajnieszy kesz na projekcie :D 

Super pomyślane etapy, drugi wymiataDo tego znakomite lokalizacje - nic tylko polecać i gwiazdkować :D 

Dzięki i pozdrawiam.

wielkopiątkowy spacer szlakami BoB razem z ateną i agatką :)

super obiekty, czyste i dobrze zachowane, przy drugim etapie trochę siwych włosów przybyło ale w końcu się udało potem już z górki ^^

W drodze na weekendowy wypad na ziemię opolską z Aga.pl w towarzystwie bumaga. Tutaj bez wsparcia na jednym z etapów nie byłoby szans na dalszy spacer. Obiekty, jak na taki upływ czasu  bardzo dobrze zachowane, czyste i zadbane. Jedno z najprostszych zadań, podanych jak na tacy nas rozłożyło na łopatki. Dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być.

Multak z serii kapitalnych. Sceneria na 2 etapie zachwyca, ale ubaw można było mieć niezły jak 3 paski na dresie szukały kordów.  Co myśmy tam nie wyczyniali... Z resztą pozostałe etapy też kapitalna. Zielone i podziękowanie.

W historii mojego geocachingu, chyba nic mnie tak nigdy nie rozbawiło, jak znalezienie w tej ceglanej twierdzy miejsca ukrycia koordów II etapu. A cała reszta miejsc świetna. Co tu więcej pisać. Gwiazdka obowiązkowa. Dzieki

Fajny multak po super obiektach Nie znaleźliśmy z Unieskim co prawda drugiego etapu, jednak intuicyjnie wydedukowaliśmy miejsce ukrycia etapu trzeciego, co pozwoliło nam odnaleźć finał Pięknie dziękuję

Osobiście nie wierzyłem, że bez drugiego etapu uda nam się zaliczyć kesza, ale jednak Zyfika uparła się i następny etap namierzyła Ciekawy multak po różnorodnych obiektach, podobało się 

Piękne miejsce. A za zrobienie nas w konia, to trzeba się zemścić, a najlepiej podobno mścić się gwiazdką :)

Dzięki wielkie :)

Wizyta w opolskim wraz z Rubinetami. Piękny multak. Bardzo dopracowany. Obiekty rewelacyjne.  Świetnie zachowane.  Drugi etap...  Hihi.  Brawo dla Nannette za pomysł na odnalezienie kordow. Dzięki za pokazanie tych miejscowek. Zasłużone zielone ;-) 

Już za same miejsca dałalbym gwiazdki - nawet gdyby zwykłe ependorfki tam były, a ze kesz świetny, nawet bardzo to byliśmy wszyscy jak jeden zachwyceni. Z tym drugim etapem to czyste szaleństwo - gdybyś tam miał kemerke to byś wył ze śmiechu.

Co do miejsc - bardzo ważne i batdzo smutne miejsca, ale mam nadzieję, że ścieżka będzie rozrastać i edukować następne pokolenia.

Brawo!

Super. świetny multak. ( mimo, że multaków nie lubię to ten się podobał. O odmierzaniu nie będę pisał żeby się nie kompromitowaćświetne miejsca i super keszykniedzielne keszowanie z Żoną i Marioskami. Dzięki za pokazanie fajnego miejsca i za kesza:)

Paręnaście lat temu było tu zalane wodą .

No i faktycznie wszystko w jednym . Dziękuję za przypomnienie miejsca.Trafił mi się ładny pwg w zamian zostawiłem swój .

Kesza opisywać nie będę .Trza tu po prostu przyjść i go podjąć .

Przesyłam gwiazdkę z pozdrowieniami .Się należy za tę prace

Podczas keszowania na tej ścieżce miałem kontakt telefoniczny z założycielem, aby na gorąco komentować jego dzieło.

Tu zadzwoniłem i mu złorzeczyłem

Perfidnie zaśmiał się mi w słuchawkę i powiedział, że ten multak zajmuje około godzinę.

Obyś się otrębów najadł!!

I etap - W miarę prosty. Bunkier znany konstrukcyjnie więc wiedzieliśmy czego się można spodziewać.

II etap - Oby Ci broda na plecach wyrosła, a kot okazał się pedałem.Co myśmy się tam nacudowali. Belka prawie zburzył pomieszczenie szukając wskazówek do III etapu.

III etap - Tu życie utrudnił nam Garmin, który rozrzucił kordy naokoło. Musieliśmy posiłkowac się "telefonem do przyjaciela". Patent znany z Lasu Techniki. Super wykonanie. O dziwo muszę przyznać, że sprawnie zdobyliśmy kordy finałowe.

Finał - Tu trochę niewyżyty jestem, bo zdobyty z marszu. Maskowanie zbyt oczywiste.

Ogólnie zielone za wykonanie etapów i miejsce. Takie kloce betonowe i skupisko cegieł musi robić wrażenie. Szczególnie ten szpital i okolice.

Srogi i tłusty ten multak. Nie ma sran*a po krzakach, tylko ciężka praca.

Obrazki do tego wpisu:

Aha!!! Kolejne znalezisko w tej okolocy (fot. Belkaa)

Na drugim etapie już myślałem skoczyć bo jakiś młot i zacząć kuć... Polecam tego Mulciaka, bardzo dobra łamigłówka !