Nie ma ani pierszego etapu, ani drugiego. Dzięki uprzejmości poprzedników namierzylismy konar, ale pod nim czyściutko. Las bardzo czysty i wygląda na posprzątany, więc kto wie czy ktoś kesza też nie posprzątał...

Z ekipą AJP. Pierwszego etapu brak, czas zrobił swoje i potrzebne dane stały się niewidzialne. Pkt. 2 to N 50.24.335 E 19.16.388

Znaleziona wspólnie z Phoebe, Akim i Psikiszkiem podczas kolejnego wypadu na Śląsk. Dzięki! :)

Nie ma pierwszego etapu, drugi znaleźliśmy przez przypadek:)

Znaleziona z Jeźdźcem, Phoebe i Psikiszkiem podczas kolejnego ataku na Ślunsk :)

Przypadkowo udało nam się namierzyć drugi etap. 

Niestety mimo długiego szukania, skrzynki nie znaleźliśmy. Szkoda, że tak się nam ścieżka rozpoczęła... 

Niestety skrzynki nie udało się znaleźć. Dobrze ogarnęliśmy z Półprzewodnikiem pierwszy etap (info od innego znalazcy), ale stał się już nieczytelny. Z trudem udało nam się rozszyfrować jedną część kordów, ale bez pewności, że poprawnie. Obszukaliśmy okolicę pierwszego etapu, ale nic nie znaleźliśmy. Strasznie nam szkoda, więc liczymy jeszcze na jakiś serwis ;)

Znaleziona wspólnie z jamiko, a raczej z wielką pomocą jamiko - niestety podpowiedź była praktycznie nieczytelna i więcej wspólnego miało to z błądzeniem, niż z szukaniem. Poprawiliśmy nieco wskazówkę długopisem. 

TFTC

Fs_mannskap

Bardzo długie poszukiwania. Rozkmina udana, ale gps szalał, prawie się poddaliśmy.

Skoro prolog projektu daje nam w kość, co będzie dalej?

Pokręciliśmy się wokół tablicy, potem mały półokrąg, jest skrzynka. W środku sucho, bierzemy więc karty z podobiznami małych mieszkańców i ruszamy na szlak.

Znakomicie, dzięki!

Dzięki za kesza!

Tftc! Cały projekt marzył mi się od kilku dobrych lat - ale zawsze gdy próbowałam kogoś namówić, słyszałam: "jeszcze nie byłaś? No to koniecznie bo jest świetny!";))) Tym razem udał się z ekipą pomorską. Początek potwierdza zapowiedzi - jest świetnie, choć akurat za tymi mieszkańcami lasu nieszczególnie przepadam;)

Z KT & SL. Wpatrywanie się zajęło nam dłuuuugo, ale gdy ujrzeliśmy co mieliśmy ujrzeć to uśmiech nie chciał nam zejść z buziFinał również niczego sobie tylko bardzo zalany... Niemniej jednak super sprawa, zwłaszcza z I etap także rekomenduję i dziękuję.

Dobrze, że zaczęliśmy od tej skrzynki a nie od środka ścieżki, jak chcieliśmy ;)

Niestety trudno się wczytać na początku, bo woda trochę podeszła. My jeszcze odszyfrowaliśmy, ale nie wiem czy później nie będzie gorzej...

Dziękujemy za kesza!

No to rozpoczynam ścieżkę od takiego wrednego pasożyta 

Świetny pomysł. Po małych problemach wkoncu wyterzylismy umysły i się udało. Rozwiązanie pod samym nosem :), razem z MagdaSz dzięki za skrzynki 

Pierwszy znaleziony. Krecik zostawiony. Muszę powiedzieć, że ten prolog jest świetną jego wizytówką. Aż się chce takie kesze znajdować. Znakomita ode mnie.

Tu faktycznie wystarczą kordy I etapu do znalezienia pojemnika finałowego choć jak to w lesie trzeba trochę szukać bo kordy mocno wędrują a może Mali mieszkańcy lasu je przenoszą. Trochę poprawiliśmy pojemnik finałowy ale chyba niewiele to da w perspektywie czasu. Dziękuję za zagadkę i skrzynkę

Zaległy wpis. Skrzynka podejmowana podczas rowerowego wypadu w towarzystwie Victora+. Dziękuję.

Skrzynka startowa projektu więc wypada od niej rozpocząć zabawę. Niestety po blisko 30 minutach szukania odpuściliśmy. W międzyczasie wykonałem 2 telefony, które mówiły to samo, a kesz nie chciał się przed nami ukazać. Jak się okazało podpowiedzi JAśka i Plebka były niezgodne z prawdą i w taki sposób mogliśmy sobie szukać i szukać. Po zatoczeniu całej pętli wróciliśmy do punktu startowego i wystarczyło posłużyć się kordami z pierwszego etapu. Ulga, bo bez tej skrzynki finał jest nieosiągalny ( e teorii) ;-). Dzięki!

Wyprawa na MM w silnej 5-osobowej ekipie z Wro. 

Znakomity początek serii. Pierwszy etap super - na chwilę nas zmylił, a finał jak w filmie.Poszedłem na kordy, pooglądałem kawałek belki i odrzuciłem - głucho zastukało :))) A kleszcze mają się świetnie. Na szczęście nie te żywe.   

W team'ie wraz Lumen, Gurą, Oponą Tramwajową i Xludem.

Pierwszy etap zaskakuje swoją prostotą. W drugim etapie zaskoczył nas Gura odkrywając przez przypadek skrzynkę. Z takim fuksem nic tylko puszczać totka. Dzięki.

Mugol: co będziesz robić w weekend?

Lumen: aaaaa, jadę sobie na Śląsk

Mugol: o, fajnie, a co tam będziesz robić?

Lumen: cały dzień łazić po lesie

Mugol: (chwila konsternacji....) po lesie???? to po co tak daleko

......Mugole nie zrozumią

Pamiętam do dziś, jak jechałam na gejościeżkę i dostałam SMSa od Whatevera, bym tylko uważała na... (te małe zwierzątka o których w keszu mowa)... No, spoko, pomyślała Lumen. Dopiero na miejscu zajarzyłam, o co mu chodziło ha ha ha. W dodatku analogia opisu kesza, pierwszego etapu i finału bardzo przypadła mi do gustu. Nie mówiąc już o tym, że gura znalazł kesza w baaaaardzo nietypowy sposób - aż nagraliśmy jego fart, zataczając się ze śmiechu. Dziękuję za skrzyneczkę i pozdrawiam!

Bardzo sympatyczne multi z etapu I wyniosłem nie lekceważenie wszelkich ostrzeżeń, ale II etap to mistrzostwo w wykonaniu GURY11. Takich sytuacji można policzyć na palcach jednej ręki.Dziękuje

Pierwszy etap po chwili spostrzegliśmy, z drugim było gorzej. Na szczęście nie poddaliśmy się i wpadł w nasze ręce :)

Etap pierwszy niespodziewany, przy drugim trochę się naszukaliśmy  - gwiazdka się należy :)

Znaleziona z wspólnymi siłami z rodzinką :-)

podobało się:) z blackcoffee;) dzięki! 

najciemniej pod latarnią! Prawda stara jak świat :)

uśmialiśmy się, nie powiem :) 

wielkie dzięki!

Pierwsza skrzynka z projektu a sprawiła największe problemyUkryta świetnie, można stać 5cm od niej i nie zauważyć xD

Wielkie uzupełnianie wpisów z wypraw keszowych z tatą. Dziękuje.

Pierwszy etap musieliśmy naprawić bo gdzieś 10m od kordów sobie leżał z drugim walczyliśmy chyba 1,5 godziny niestety nie zanany nikogo z tych rejonów wiec nie było do kogo zadzwonić przeszukaliśmy ze 150 m2 lasu a że nie chcieliśmy ryć jak dziki a z podpowiedzi nic nie wnikało  z logów poprzedników widać że kordy przestrzelone nie wiadomo gdzie, to jak szukanie igły w stogu siana prosimy o dodanie stosownej podpowiedzi albo spojlera bo z tego co widzę kesz znajdowany przypadkiem albo prze telefon do przyjaciela.

Witam , to mój Cache Geocaching Lotte TB , proszę was , aby wydać je w oficjalnym geocache . Pozdrowienia z Niemiec manu866

Pierwszy etap dobrze zaczęty to i reszta poszła :) 

Pierwsza skrzynka, podejście drugie - że ja też wcześniej na to nie spojrzałam!

No i rozpoczęliśmy naszą leśną przygodę. Wybiła północ, uczucia mieszane no ale spróbujmy i zobaczymy jak to będzie miało. Na pierwszy strzał i od razu taka znakomitość, zwłaszcza ten osobliwy pierwszy etap zasługuje na uznanie. Ode mnie gwiazdeczka. Podjęta wspólnie z Pyśką i Esi4. Dziękujemy!

Wspólnie z xytrasem i Esi4, dziękuję za skrzyneczkę!

Nocne podejście na Małych Mieszkańców. Wiele nie zdołaliśmy zrobić tej nocy, ale za to podjęliśmy dwie pierwsze znakomite skrzyneczki. Świetny pierwszy etap, dzięki

Mali Mieszkańcy lasu - wyprawa dwóch magicznych zwierzątek, małego i dużego do środowiska naturalnego - dzień 1/2.
Pierwszy etap szalenie dowcipny. Podobało misię niesamowicie. Na drugim etapie hmm.. TO ma być konar ???!!! Autorce będę musiał wyjaśnić to i owo przy najbliższym spotkaniuDzięki za dowcipnego kesza.

Dzięki za świetną geościeżkę, zajefajne i świetne keszepodjęta razem z Hernem :)
chętnie rozdam pare zielonych za takie kesze :)

spoiler nieco mylący..

Zaczynamy przygodę z leśną geościeżką, o której słyszeliśmy dużo dobrego :)
Dziękujemy za znakomitego kesza !

Pierwszy etap szybko znaleziony, a drugi z małą pomocą keszerskiej pary. Rozbawiły mnie te k(l)esz(cze). Rodzinny wypad do lasku. Dzięki.

Przydałby się mały serwis 1 etapu, gdyż troszkę się 'poniszczył'. 

Znaleziona z Lili123 ;)

Po wielu próbach w końcu znaleziona. Oba etapy bez problemu.

Nie mogliśmy uwierzyć, że nie zwróciliśmy na to uwagi wcześniej ; )

Znaleziona z szalony02002. Dzięki za super skrzyneczkę ; )

No to zaczynamy. Pierwsza skrzynka i od razu WOW! A dalej było jeszcze lepiej.

Podjęta w pabianicko-kanzasowym stowarzyszonym i niestowarzyszonym towarzystwie

Keszowałem razem z tatą JAśkiem.

Dziękuje za skrzynkę.

Jeszcze w tym sezonie udało się pojechać na tę słynną geościeżkę. Tym bardziej, że miałem okazję zobaczyć samych pomysłodawców projektu na X zlocie w Olsztynie. Fantastycznie było w końcu zobaczyć ich pracę w terenie (a także innych, którzy przyczynili się do tej geościeżki). Zabrał mnie JAsiek z rodziną, pojechała także z nami Limonowa rodzinka i Maleska, która już tu była, więc nieco przewodziła naszą wycieczkąPierwszy etap zauważony dość szybko, gdyż podobne patenty mamy pod Łodzią. Na szczęście, po całej ścieżce, nie miałem wkręconego w ciało żadnego „niewiniątka”. Kartki zabrane, rozpoczęliśmy wyznaczanie kordów finałowych. Zaczęła się jednodniowa przygoda.

Kesza rekomenduję, jak każdy element geościeżki Mali Mieszkańcy Lasu. Jednak gwiazdki nie daję, ponieważ zabrakło by mi na wszystkie keszeA chciałbym wyróżnić niemal wszystkie, a nie tylko wybrane. Trudno zresztą pojechać do nadleśnictwa Siewierz po tylko kilka skrzynek. Trzeba się wybrać po całą ścieżkę. Dlatego polecam całość i dziękuję.

Daaawno temu od Małgosi usłyszałem, że warto by przyjechać tutaj. JA niestety nie z tych keszerów co jeżdżą po Polsce i wybierają te najfajniejsze kesze z całego kraju. JA keszuję w swojej okolicy i ewentualnie okazjonalnie gdzieś na wyjazdach. Ale żeby specjalnie po kesze gdzieś daleko jechać to mi się nie zdarza(ło). Przełomem chyba był tegoroczny zlot w Olsztynie. Nie dość, że to pierwszy raz kiedy pojechałem gdzieś dalej tylko w celach keszerskich to jeszcze nasłuchałem się i naoglądałem tych wszystkich ludzi, ich rekomendacji i tych wszystkich plebiscytów. Przyznaję, że tam, podczas wręczania gwiazdek roku zbudziła się we mnie chęć pojechania po tę ścieżkę. Cieszę się, że udało się wybrać jeszcze w wakacje Udało się namówić JArosława., Limonową rodzinę i jeszcze niezastąpioną towarzyszkę Maleskę. Wszystko nastrajało nas mega pozytywnie na ten dzień... Wszystko poza pogodą od rana.

Pierwszy keszyk padł szybciutko. Pobraliśmy sobie kartki kontrolne do keszowania. Dzieci szarpnęły pierwsze fanty, dorzuciliśmy coś w zamian, pozamykaliśmy i nie trwoniąc czasu poszliśmy dalej. W końcu przed nami jeszcze całą ścieżka! Ahoj przygodo!!!

Dziękujemy, (pod)łódzka ekipa.

3 podejścia po małej pomocy znaleziona 

za drugim podejściem udało się :)

Znaleziona ... i poznaliśmy nowy gatunek kleszczy ;))) Tisia Dziękujemy

Genialne

Bardzo fajny pomysł. Ktoś przed nami zepsuł nieco zabawę "maskując maskowanie" Reko. TFTC :)

Pierwszy etap bardzo sprytny, mało brakowało a dalibyśmy się nabraćTftc!

Wygląd zwierzęcia na keszy był rozbrajający! TFTC! :D

Pierwszy etap po prostu wygrał! Potem było troszkę pod górkę, ale został znaleziony. Dzięki :)

Bardzo fajne te zwierzaki na keszu 

Kesz zaliczony podczas super wyprawy z Hackiem i Zmorą. Dziękuję :)

Wpis zaległy z 20.07.

Niby zero ale to nie był nasz początek, dobrze, że szybko poszło z najgorszym zwierzęciem świataDzięki

Dotarcie na nogach z dworca tutaj do lasu, w deszczu, w trawie po pas, to już było nie lada wyzwanieSpodziewaliśmy się że projekt wynagrodzi te wszelkie niedogodności i już od pierwszej skrzynki wiedzieliśmy, że było warto tu dotrzeć :) Kilku mieszkańców lasu niepostrzeżenie zabraliśmy ze sobą do Łodzi. Za dużo nie pozwiedzały, ale cóż.

Dzięki piękne za świetną skrzynkę! :)

Po spacerze z dworca mokrymi chaszczami i łąkami  zaczęliśmy z Phoebe swoją przygodę z Małymi mieszkańcami lasu :)

Liczba wydobytych  'niewiniątek' w domu 3a tych które udało się strzepać na czas już nie zliczę.
Idealne ostrzeżenie na rozpoczęcie projektu i choć patent etapu 1 znany z ŁJP, to tutaj wkomponował się idealnie.
Dziękuje i pozdrawiam!!

Wakacje AD 2016, Dzień #0 - Podróż

Podczas naszej podróży na wakacje zatrzymaliśmy się na terenie nadleśnictwa Siewierz aby rozprostować kości i zaliczyć drugie podejście do najlepszej geościezki 10-lecia. Drugie i nieostatnie, bo trzeba sobie dozować przyjemności ;)

Dzisiaj znaleźliśmy 8 keszy w dwie godziny i resztę zostawiamy na później.

Wszystkie kesze są REWELACYJNE. Do zera spłukałem się z zielonych gwiazdek. 

Dziękuję za przygotowanie skrzynek i za ich serwis.

Wszystkim gorąco polecam wybrać się do lasu trzebiesławickiego w celu poznania jego małych mieszkańców.

-----------------------------------------------

Nie wiem co bym zrobił gdyby nie Sylwia. Ja pognałem w las a ona się wczytywała. Potem ja się błąkałem pomiędzy drzewami, a ona stanęła gdzie trzeba. Ja się przydałem tylko do rozgarniania ściółki, bo nikt nie chciał sobie pobrudzić rąk. Ale dzięki temu mogę stwierdzić, że sukces jest wspólny ;)

Skrzynka REWELACYJNA, przyznaję zielona gwiazdkę.

Sobotni wyjazd na kesze. Główny cel wyprawy to geościeżka Mali mieszkańcy lasu.
Ta skrzynka trafiła się po drodze na rozgrzewkę.
Dzięki i pozdrawiam.

Sobota przyszła, więc na skrzynki trzeba wyruszyć.

Ta ścieżka byłem celem naszej dzisiejszej wyprawy.

Pierwszy etap bardzo nas rozbawił, ale na drugim już nie było tak wesoło. dobre kilkanaście minut straciliśmy na poszukiwaniach, ale w końcu jakimś cudem się udało.

Dzięki i pozdrowienia z Opola :)

To lubię - pomysł i wykonanie rewelacyjne TFTC:)

Dla mnie I-wszy etap - rewelacja- z humorem i  przymrużeniem oka a niby tak oficjalnie  Super sprawa, dzięki 

Skrzynka dobrze oznakowanaPierwszy etap wyczytany, drugi wyczuty nogami. Zapowiada się ciekawie. In: CD i ołówek, Out: czytanka. Dziekujemy.

Był to początek całodziennej wyprawy rodzinnej. Pierwszy etap super, w miarę szybko udało się zdobyć współrzędne. Nastepnie niemal godzina poszukiwań w pięcioosobowej grupie i niestety fiasko. Najprawdopodobniej zgubił nas brak doświadczenia - moja czwarta skrzynka w życiu a pierwsza pozostałej części ekipy. Na szczęście inne skrzynki na geościeżce zrekompensowały nam porażkę na starcie. Następnym razem skrzynka na pewno będzie nasza!

Pierwszy etap poszedł bardzo szybko, ale z drugim męczyliśmy się niesłychanie długo. Koordy wskazywały w zupełnie inne miejsce, pomógł dopiero telefon do przyjaciela, jednak i tak ze znalezieniem kesza były problemy. Udało się w sumie w ostatniej chwili, gdy już mieliśmy odpuścićTFTC

Tutaj zeszło nam trochę czasu zanim namierzyliśmy kleszcza. Taki "okaz" zdecydowanie mi się podobał w porównaniu z żywym;) TFTC

Dzięki.

Podobało mi się skojarzenieDzięki! Złapana w dużej ekipie z Gdańska. 

Oczywiście zanim zorientowaliśmy się co i jak, że chodzi o zagadki i w ogóle to zdążyliśmy przeczytać całą główną tablicę i przeanalizować ją pod każdym kątem i z każdej strony. 

I już przy keszu zerowym jest miłe zaskoczenie, bo oprócz lubianego patentu jest oryginalny sposób na znalezienie finału - bez literkocyferek za którymi nie przepadamDzięki, lecimy w trasę :) 

Wycieczkowo, w wesołej gdańskiej ekipie. Bardzo sympatyczny początek, Bartosz Budyń aż się wzdrygnęła na myśl o bohaterach tej zagadki :p dzięki!

Zaczynamy zabawę ze słynnymi "małymi przyjaciółmi" - już robi się ciekawie... 

(Wpis zaległy - ścieżka zdobyta w drodze na zlot X-lecia w silnej ekipie maotkowo-triperowo-verdantowej)

Świetny początek trasy! Skrzynka znaleziona z Makotką, Kojotami, Bartoszem Budyniem, TriPPerem, MychaK i Kubackim. Dzięki!

No i zaczęła się przygodaNie mieliśmy bladego pojęcia, że będzie to aż tak świetna przygoda!! 
Pierwszy etap, w miarę szybko poszedł, a drugi sprawił spore problemy. TFTC!

No trochę nam zeszło zanim wyrwaliśmy kleszcza Pomysł świetny TFTC

Już przy pierwszym keszu wiedzieliśmy, że szykuje się super projektChwilę dumaliśmy z Verdantem przy tablicach, ale po przeczytaniu wierszyka poszło już szybko. Dzięki! :)

Z mamą MychaK i tatą triPPerem. Dziękuję!

Projekt powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć :)
I tak się zaczęło :)
Skrzynka utrzymana cały czas w konwencji ... i to zdobienie na wieku ... uwielbiam takie skojarzenia :) 

Powiem tak. Mam mocno mieszane uczucia jesli chodzi o tego kesza. Oczywiscie od niego zaczelismy swoja przygode.. I przyszlo mocne rozczarowanie i irytacja zaraz na poczatku sciezki. A to za sprawa drugiego etapu. I etap swietnyPo paru "wejsciach" i "wyjsciach" z okolicznych chaszczy kordy poprowadzily mnie w punkt gdzie zaczalem dzialac. Sprawdzilem czy aby to co widze, przypasuje mi do tego do czego powinno pasowac.. I faktycznie tak bylo. Patent swietnyPo zdobyciu kordow udalismy sie na miejsce iii? Nic. Kordy plywaly, zadnej podpowiedzi, przeczytane wszystkie komentarze, nawet wygladu tytulowych kleszczy sie domyslilismy.. Marudzac, i jakos tak bedac negatywnie nastawieni ruszylismy dalej majac nadzieje ze kesze nam zrekompensuja ta 30-40minutowa porazke.. Ba, na miejscu nawet wypisywalem do roznych ludkow ale nie przynioslo to skutku. A wiekszosc komentarzy w stylu "Po telefonie" , "Po konsultacji" itp serwowalo nam mocno negatywne odczucia. Zgodze sie z tym by posilkowac sie poprzednimi znalazcami lub nawet wlascicielem.. Bo chodzi tu o zabawe, i kazdy by chcial znalezc kesze wyjezdzajac xxx km od domu. Ale! Pod warunkiem ze kesz jest tak sprytnie ukryty tj. wiemy ze tam jest (innych opcji nie ma) a i tak go nie mozemy znalezc. W tym wypadku, w mojej ocenie mocno potrzebna dodatkowa podpowiedz w postaci spoilerowego zdjecia lub chociazby adnotacji ze kesz jest na drzewie, pod ziemia, wisi, lezy, przysypany czy inne takie. Bo jesli ktos bedzie mial slabszy dzien, a raczej jego nawigacja (tak jak dzisiaj nasza) to go nie znajdzieMy, a dokladnie Anja dopadla go przez przypadek, 15m od kordow. 15m w tym przypadku to jak szukanie igly w stogu siana. Rownie dobrze mogl byc tam mikrus wsadzony w galazke i rzucony na ziemie wsrod ton lisci i innych, takich samych galazek. 

Nie wiem czy moja sugestia z podpowiedzia do II etapu zostanie wzieta pod uwage, ale niech dodatkowym argumentem bedzie fakt ze spora czesc znalezien jest wlasnie po konsultacji z poprzednikami lub wlascicielem, pewnie z uwagi na to ze tak jak w naszym przypadku, plywaly kordy. A bez kordow szukanie w lesie kesza ktorego nie widac, ba, ktorego maskowania tez nie widac, jest irytujace. Niech to ostatnie zdanie bedzie podpowiedzia dla keszerow ktorzy beda na miejscu, a nie maja kontaktu z poprzednikami :)

Pierwszy kesz znaleziony na samym koncu wyprawyKarta pobrana.. Kordy chyba wyliczone.. Obecnosc na kordach po 21, w zupelnych ciemnosciach z latarka nie przyniosla niestety zdobycia finaluNastepnym razem!

Świetny pomysł, chwilę to zajęło, TFTC!

trochę szukania było  dzięki

Takie pomysły lubię i cenię. TFTC

Świetny pomysł... :)

Karty startowe już są w keszu, zapraszam :-) 

Dzięki za informację. Przy najbliższej okazji podjadę i dołożę karty startowe. Do tego czasu- chętne osoby proszę o kontakt :) 

Tutaj nawet nam sprawnie poszło. Niestety, troszkę rozczarowania na finale. Brak kart startowych uniemożliwił nam obliczenie kordów do kesza finałowego ścieżki... Szkoda....nie udało się go zdobyć.

Cóż, trzeba przyznać, że nie była to pierwsza skrzynka projektu, bo zaparkowaliśmy dalej i nie można przecież było przejść obok keszy i ich nie poszukać :)

Z resztą okazało się, że i tak nie ma kart startowych, więc telefon do przyjaciela, czy są potrzebne i czy jest sens szukać dalej. Okazało się, że jest sens a nawet dostaliśmy informację pozwalającą znaleźć finał.

A co do kesza, to nobel za pierwszy etapMożna się gapić i gapić i nie widzieć. Ha ha. Gratuluję pomysłu.

Wspaniały początek Geościeżki, ależ było kombinowania .

Gdyby nie pomysłowość mamy i inteligencja naszej starszej córki, przyznam nie odnaleźlibyśmy tej skrzynki. Brawo my!

Geokret - "Ratownik WOPR" czeka na zabranie w dalszą drogę - przyjechał z Gór Opawskich.

UWAGA: Zabraliśmy ostatnią kartę startową.

Super skrzynkaChodziłem i nie mogłem znaleźć, dopiero Fredzio mi pomógł. Dzięki Fredzio :)

Przybyłem najpierw tutaj, skoro to skrzynka startowa. 1 etap cudny. Potem chwilę się zastanawiałem czy szukam wskazówki czy finału. Gdy dogadałem się z GPSem znalazłem i to kilka metrów od wskazań. Tylko jedna karta startowa, zrobiłem fotkę i zostawiłem dla kolejnych.

Miły początek projektu. Dzięki.

Miłe rozpoczęcie świetnej geościeżkiTFTC !

Bardzo bardzo fajna kryjówka ^^

Gdyby nie pomoc innych bardzo sympatycznych keszerów chyba byśmy jej nie znaleźli. Tą oto skrytką zaczęliśmy wspaniałą trasę! TFTC! Razem z Zuza,Karolem, Olą, Kamilem i Piotrkiem  

z Qbackim i Freneyem. śląski weekend. tftc, pozdrawiam :)

genialna :)

miejsce odwiedzone podczas wesołego śląskiego weekendu z Hellenką i Freneyem. Dziękuję za kesza, pozdrowienia :)

Bardzo profesjonalnie wykonana podpowiedź - jestem nią zachwycona:) Bez problemu namierzona, ale ile radości! :)

Nareszcie nadarzyła się okazja aby powrócić w te piękne okolice. W mocnym składzie ( Ja, Madziarka i Vulpecula ) ruszyliśmy w las ku świetnej przygodzie.

Informacje odnalezione bez problemu i hop po finał :)

Właściwie to chyba w ogóle nie zrobilibyśmy tej skrzyneczki gdyby nie cała ekipa Trzeci. Poszukiwania trwały mnóstwo czasu, było kupa śmiechu i jeszcze więcej kminienia o co chodzi. Udało się, poznaliśmy superowych ludzi, z którymi od tej pory kontynuowaliśmy nasze poszukiwania. Kesz super wielkie dzięki.

Dzięki, pomysł super poszlo szybko sprawnie, dalej ... mozolnie. Dzielne Zgredki też szukały. Ale zaskoczyła nas ogromna ilość leśnych ludzików witajacych się z nami. Byli mali i duzi starzy i młodzi. Wszyscy zachowywali się tak jakbyśmy się znali od dawna. Jedni nas obserwowali drudzy pomagali. Jeszcze inni szli z nami dzielnie szukając kolejnych norek, dziupli i kryjówek. Niektórzy wycofali się z wycienczenia, inni z głodu, byli i dzielni którzy pewnie dalej kroczą. Wszystkim pięknie dziękujemy. 

przezabawna ta skrzynka. Obydwa etapy znalezione przy ogromnych uśmiechach całej naszej rodzinki. Świetne pomysły i zaskakujące zwroty akcji. Na szczęście żadnego na sobie do domu nie przynieśliśmy:) TFTC

Super współpraca z NadleśnictwemNiestety jak używałem Locusa to chciał mnie wyprowadzić do Sosnowca. CGeo okazał się lepszy i pomógł na szybką lokalizację Kleszczy.

Szybki początek super ścieżki, dopiero po chwili zorientowaliśmy sie o co chodzi :D

Zacny początek  . Dzięki wielkie.

bardzo pomysłowe, dzięki!

I już przy pierwszej skrzynce wiemy że dobrze wybraliśmy geościeżkę do realizacji w ramach wielkanocnego wolnego :)

---

Zdobyta z Mirtis w ramach zbierania keszynek z projektu Mali Mieszkańcy Lasu :)

Pierwszy (a właściwie zerowy keszyk) i już takie pozytywne zaskoczenieFajny pomysł na rozpoczęcie geościeżki :)

Bardzo miły początek fajnej serii skrzynek. Dzięki!

Znaleziona z Maxime. Polecam DOKŁADNIE czytać, można się uśmiać a przy okazji czegoś dowiedzieć.

Etap pierwszy można rzec sam zaprosił. Drugiego się naszukaliśmy. Trzeba było wrócić i się dokładnie wczytać. Piękny finał, klimatyczny jeszcze przed otwarciem Wspólnie z LIVESTRONG. Znakomicie dziękuję.

Powiem szczerze, że tutaj się naszukaliśmy troszkę, jeśli chodzi o drugi etap, jednakże ostatecznie udało się znaleźć. Dzięki za skrzyneczkę! Znaleziono wspólnie z Aikido. Pozdrawiam serdecznie!

Znaleziona w czasie nadrabiania zaległości ścieżkowych w towarzystwie wuzeta. Pierwszy etap trafiony z marszu, świetnyZa drugim niestety musieliśmy się trochę nachodzić, bo kordy latały, a wuzet nie pomagał za mocno, bo okolica się nieco zmieniła i jeszcze śnieg napadał. Ostatecznie poszukiwania zakończone sukcesem, karta projektowa pobrana, można było ruszyć dalej na legendarnych Mieszkańców :)

Dzięki!

Hehe, pierwszy etap niby od razu rzucił nam się w oczy, ale chwilę zajęło zanim zorientowałyśmy się, że to on ;)

Fajne, dzięki!

Pomysł na tego multaka super. Muszę też przyznać, że miałem trochę szczęścia bo pierwszy śnieg, który spadł tej zimy wcale nie ułatwia szukania. Znakomicie dziękuje.

Noworoczny wypad na kesze. Dzięki za skrzynkę, takie to ja lubię. :)

Noworoczny spacer po lasach trzebiesławickich z ajką; fajnie tematycznie przygotowana skrzynka oceniam znakomicie i dziękuję.

Po dłuższej przerwie w keszowaniu postanowiłem powrócić do jednego z ulubionych zajęć właśnie od zaliczenia tej ścieżki w jesiennej scenerii, przy tym keszu było trochę zastanawiania się i szukania bo nie czytając podpowiedzi szukałem "czegoś" =) przy drugim etapie zdziwienie że całkiem pomysłowy ten kesz, tyle że jeszcze nie byłem świadom tych cudów jakie czekają na mnie przy następnych... =)

Z brzoza_dg. Stwierdziłam, że skoro taką piękną wiosnę mamy tej zimy to trzeba skończyć ścieżkę i przetestować Garmina, którego sprezentowałam lubemu na trzydziestkę :)

Jakoś nie ogarnęłam tej skrzynki, sporo czasu na niej straciliśmy, gapiłam się zawieszona w miejsce ukrycia, a potem mnie nagle olśniło i znalazłam. Wszystko przez to, że nastawiłam isę na szukanie prawdziwych kleszczy wysoko po drzewach. Ale jak za to śmiechałam jak 5 minut po znalezieniu skrzynki mnie olśniło o co w ogóle z jej nazwą chodziło :D

Znaleziona z blackithilien w trakcie poświątecznego wypadu na łono przyrody :)

paskudniaki nieźle się schowały ale tym razem to ja je dorwałem a nie na odwrót.

Pierwszy kontakt ze ścieżką mieliśmy 12 listopada. Wpadliśmy na krótką chwilę przed zawodami aby rozpoznać teren. Wtedy drugiego etapu tej skrzynki nie znaleźliśmy, ale dzisiaj całkiem szybko poszło. Pomysł bardzo fajny, ale sukces zawdzięczamy temu, że G0cha ma dobre oczy.

Pierwszy etap znaleźliśmy dosyć szybko, chociaż też nie tak od razu. Z drugim etapem było już gorzej. Znaleźliśmy w czasie drugiej wizyty w lesie. Zdecydowanie pomogło spojrzenie na las świeżym okiem i to za dnia, a nie pod wieczór.

Liście nie ułatwiają zadania - dlatego chwilę tutaj zeszło.

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Świetne wykonanie,a dwuznaczność słowa obcęgi wykorzystane perfekcyjne.Dzięki

Pierwszy kesz i już miłe zaskoczenie :)

GeoŚcieżka zdobywana ambitnie w jeden dzień z siostrami Dżej - hasło całej akcji: Wiewiórka!

TFTC + ocena znakomita + zielona gwiazda za pomysł!

Już przy rozpoczęciu całej trasy dobrze nastawiliśmy się na resztę dnia. I spotkaliśmy innych keszerów! :)

Skrzynka znaleziona w miłym towarzystwie YukiHana i Ryjek+ w ramach ambitnego zaliczania ścieżki w jeden dzień.

Hehehehe. Niezły patent na pierwszy etap. Jak na większości keszy z projektu, leci zielona ;)

Podczas wypadu ze złodziejami czasu i MająTFTC

Zdobyta wraz DWTD & MająPierwszy kesz podczas pierwszej wyprawy, się uśmialiśmy! Gratulujemy pomysłu i wykonania!

Dziękujemy złodzieje czasu & Esme

Znaleziona na kolejnej skrzynkowej wycieczce. No tutaj to mi długo zeszło na pierwszym etapie. Bardzo się podobało. Dziękuję za skrzynkę

W tym roki były dla nas łaskawsze, więc się ich aż tak nie obawialiśmy przy podejściu do tej skrzynki. Świetny pomysł i dowcipna skrzynka. Dziękujemy.

Znaleziona jakiś czas temu. Dzięki.

Tym  razem  to  my  je  a  nie  one  nas . Dzięki .

Czytając logi przygotowany byłem na długie poszukiwanie finału.  Zwłaszcza że było już ciemno. Na szczęście Flora dzisiaj miał swój dzień.  

Świetny pomysł i jego realizacja, bezwzględnie gwiazdka się należy. Dziękujemy.

Na dobry początek projektu i już zaskoczenie - wykonaniem i wielkością. Wypad wraz z ateną. Dzieki za skrzyneczkę.

Bez uważnego czytania logów poprzedników, byłoby ciężko, wzrok już nie ten, ale udało się, TFTC

Krótkowzroczność jest dużym problemem przy tej skrzynceDobrze, że niektórzy to dalekowidze :P

Dziękuję.

Gdzieś to już widziałem :)

Zaliczona ale zryła mózg trochę :)

Pierwszy etap udało nam się zlokalizować błyskawicznie, ale ze znalezieniem skrzynki mieliśmy problemy. Spędziliśmy tam ponad godzinę i pewnie zastałaby nas tam noc, potem zima, a potem koniec świata gdyby na miejscu nie pojawili się ForgottenSilesia i Chochlik. Dzięki nim ruszyliśmy z miejsca, a potem o dziwo było już z górki:-). Fantastyczna ścieżka!!!

no to jestem na ścieżcedzięki za towarzystwo i wspólne keszowanie tisi i whateverowi,

pozdrawiam i dziękuję :-)

Genialny pomysł, chwilę nam zeszło zanim przeczytaliśmy co trzeba. Za pomysł leci zielone. Razem z Pawello. TFTC!

DNF wyczytany z logów dopiero nam rzucił światło na sytuację. No bo kto to czytaRazem z Volframem.

Zdobyte dosyć dawno temu, w czasie wypadu na spotkanie z Małymi Mieszkańcami :)

Kolejna rowerowa  runda w poszukiwaniu małych mieszkańców. Zerówka znaleziona plus bonus w postaci pięknego kozaka tuż obok. TFTC.

Jeden taki mieszkaniec niestety przyczepił się do mnie ostatnio Kesz znaleziony z Zyfiką na początek leśnej przygody

Przyjemny multaczek na początek keszowanka z Unieskim po Lasach Trzebiesławickich, poszło nad wyraz sprawnie zarówno z etapem jak i finałem, dziękuję

Chwila  kręcenia się w kółko i olśnienie  Doskonała zapowiedź dzisiejszego dnia .

Rodzinna wyprawa na kesze z założeniem zdobycia w ciągu jednego dnia całej geościeżki (i nie tylko).  Szybko okazało się, że czasu jest za mało, że posiadanych gwiazdek jest zdecydowanie za mało, natomiast wrażeń baaardzo dużo!

Już od zerowej skrzynki widać doskonałą współpracę z Nadleśnictwem.   Dzięki.

Kilka keszy ze ścieżki znalezione przy okazji SIO. Teraz nadszedł czas na resztę. Start!

Deszcz trochę utrudnił odczytanie współrzędnych.

/rodzinny wypad na kesze

Zabawa rozpoczęta chociaż pogoda raczej nie odpowiednia na leśne wycieczki.

Połączeni przez los w ekipę czyli Ja Idemy i Danio ruszyliśmy za wskazówką Nadleśnictwa zdobywać Ścieżkę!:) i gdyby nie Danio to ja nigdy bym nie znalazła pierwszego etapu:( wzrok już nie ten:( Dalej poszło już w miarę sprawnie:) Dzięki pomysł genialny:)

Szybka akcja i kesz odżelaziony,fajny pomysł,brawo Tisia.

Pierwszy etap poszedł mam gładko, na drugi trafiliśmy natychmiast, ale jakoś go minęliśmy i chwilę krążyliśmy - na szczęście z pozytywnym zakończeniem - znaleziony przez najmłodszą z rodziny. Świetny kesz rozpoczynający tą niezwykłą przygodę na niezwykłej ścieżce - dzisiaj co prawda tylko do #6 (z dwoma brakami po drodze), ale wrócimy tutaj tak szybko, jak to możliwe.

Nawet szybko poszło. Perfekcja i świetny pomysł. Dzięki.

Keszowanie w większym gronie z Unkasem, Bartkiem-111, Marychą i Kobexem. Świetny pierwszy etap i cała reszta też. Dzięki.

No to zaczynamy przygodę z tą kosmiczną ścieżką. Niedziela godz.9.00. Spotkanie z Kobexem i Marychą z którymi spędzimy pół dnia zdobywając kolejne etapy. Pozdrawiamy. Skrzynka  z jajem . Za poczucie humoru leci gwiazdka. Dzięki.

Spacerkiem po lesie w niedzielę, skoro nie mogło być nas wczoraj... 

Pierwszy nasz keszyk.

Szybka akcja, pomysłowo  Podobało sie, dziękujęmy

Świetny kesz zrobiony na bezczela! Pomysł już spotkany ale wykonanie wspaniałe :)

Bardzo fajny patent bardzo fajny kesz.

Pierwszy etap wymiata:) Finał też fajny i te kleszcze na finaleNa tym keszu spotkaliśmy Tris, Unkasa i Bartka, który towarzyszyli nam już do końca przygody z geościeżką. Dzieki za kesz!!

Takie proste i widoczne a takie nie oczywiste. Finał też fajny. Dzięki, to był pierwszy kesz dzisiaj.

Etap pierwszy jest na wypasie :) 

Pięknie się projekt zaczyna :)

Wielkie dzięki :)

Pierwszy etap po hincie rozkminiony. Potem i tak nie było lekko. Kilka minut szukaliśmy finału, ale w końcu się udało. Super patent z pierwszym etapem, finał też bardzo fajny. Dzięki

Perfekcyjnie przygotowany multakPierwsza skrzynka wspaniałego projektu. Parafrazując Alfreda Hitchcoka - "Projekt powinien zaczynać się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie ma nieprzerwanie rosnąć". Tak było.

Pozdrawiam i dziękuję znakomicie - Sebastian

Start - rewelacja, patrzyłem na to i nic! . Ozdobnik finału też niczego sobie .

Dzięki

Bez hinta by nie poszło. Pierwszy etap - rewelkaDzięki :)

To miała być nasza pierwsza w życiu skrzynka ale z niewiedzy oceniliśmy, że jest nią tablica ścieżki przyrodniczej :(

Po drodze na SIO event z Karwdo i Andrzejj-em zaświecił nam kesz na mapie więc dawaj do boju.

Trochę nas przyblokowało na starcie, ale ostatecznie pełen sukces.

Świetny pomysł

Pierwszy etap o dziwo szybko spostrzegłem i zrozumiałem. Pierwsza skrzynka z geościeżki znaleziona podczas SIO. Tutaj grupowy FTF tak jak w ok. 20 innych następnych skrzynkach tej geościeżki. Dzięki!

start wspaniałego projektudzięki :)

Przydala by sie wskazowka pierwszego etapu, pozniej poszlo sprawnie. Dzieki, fajnie przygotowana, TFTC

Po 10 godzinach od publikacji dochodzimy na linie startu. Regis spryskany DDT oraz inną miksturą i jest zagwozdka z gadziną. Astygmatyzm i nikczemny gabaryt potęgują kłopoty. Nadchodzący keszer (pozdrawiamy) z lupą wybawia nas z kłopotów I etapu. Kolejny zaanonsował się głuchym echem. Delikatnie usunąłem maskowanie i ... nieopatrznie wyrwało mi się : a do czego te obcęgi ? Proszę nie przekazywać tego w eter :(  Za dużo jednak palę ...  Mając w ręku rozkład jazdy, wraz z pozostałymi inspektorami przeprowadzamy kontrolę krzyżową przedstawionych dokumentów. BHP, sanepid, sprawy p.poż, tzw PiP-a , stan pogłowia - wszystko OK. Bilans zgodny. Dzięki.

W drodze na SIO, na starcie, udawaliśmy zupełnie kogoś innego, więc załapaliśmy ideę tylko w połowie (tej mniejszej). Po finał udaliśmy się dopiero wracając do keszowozu. Rekomendację oczywiście przyznajemy - za realizację pewnego pomysłu, który przy okazji rozwiązał nam pewien problem keszowy . Dziękujemy i pozdrawiamy !

Oj, tu utknęliśmy - każdy krzaczek wymacany, słupek zbadany organoleptycznie z każdej strony, każdy kamień poruszony, a skrzynki jak nie było, tak nie ma. Telefon do przyjaciela ułatwił sprawę - dostaliśmy cenną wskazówkę, jako niedoświadczeni keszerzy, a potem przybił do nas pan z lornetką i wszystko stało się jasne!

Dzięki, łatwo nie było!

Kolejny raz zawiodła spostrzegawczość i czytanie ze zrozumieniem. A nauczycieli było od groma :)

Oj oczy bolały a nie zobaczyły - dzięki

pierwszy etap dostrzeżony, z drugim też nie było problemuale to zwierzątko jakieś takie.. dziwne? :) :P  dzięki

W niemczech juz taki myk widzieliśmy, więc ze startem się udało. Kleszcze na finale też rewelacja. Gwiazdka musi być, dziękujemy!

Umknął mi ten keszyk. Znaleziony w drodze na spotkanie. Dzięki wielkie.

W tym miejscu byłem dwa razy Pierwszy rano kiedy sprawdzałem czy oznakowanie maratonu rowerowego jest nie uszkodzone aby kolarze nie pobłądzili. Wtedy już widziałem tam pierwszych keszerów ale czasu na wspólne poszukiwania nie było. Zagadnąłem tylko jedna z pań z rowerem i pojechaliśmy dalej. Po maratonie miałem mała przerwę więc nie mógłbym sobie darować aby nie zrobić choć kilku keszy z nowej ścieżki. Start zaskakujący ale jak już rozkminiliśmy o co chodzi to poszło szybciutko. Karta startowa pobrana i dalej w drogę. Ocena znakomita.

Wreszcie przyszedł czas na zaległe logowanie skrzynek. Kesz zdobyty w doborowym towarzystwie podczas absolutnie genialnego eventu SIO - „WZGÓRZA TRZEBIESŁAWICKIE”. Dotarliśmy z angouleme i dzejbim nieco później, niż planowaliśmy, ale to w najmniejszym stopniu nie przeszkodziło nam w czerpaniu radości z przygotowanych atrakcji, a te były najwyższej klasy. Każdy kolejny kesz swą arcygenialnością motywował do tego, by szukać dalej i z każdym kolejnym rosła też ciekawość i pragnienie zdobywania następnych. Wspaniałe wrażenia, które żyją do dziś w pamięci. TFTC! 

Lekka zamotka ale od czego mamy swoich ludziPo hincie poszliśmy jak po swoje

No to wystartowaliśmy. Pierwszy etap jakoś przegapiliśmy, ale na szczęście LusiRodzinka wypatrzyła kesza (a na końcu uświadomiła nam, że był pierwszy etap, który jak zobaczyliśmy to nieźle się ubawiliśmy). Karty pobrane, więc zabawę czas zacząćDzięki!
IN: GK holy water

No to ruszamy. Jak to już niektórzy wiedzą, nie stawiłam się na ścieżce o 7 rano, więc obstawiałam, że ścieżkę będę zaliczać w pojedynkę. Na parkingu spotkałam jednak ekipę rowerową.. a pod skrzynką innych keszerów, więc w wesołym towarzystwie poszliśmy podbijać okoliczne lasy:)

A same kleszcze.. no cóż w kupie siła:)) inaczej pewnie motałabym się z pierwszym etapem:) a tak poszło w miarę sprawnie:) Pierwszy keszyk był dobrą zapowiedzią kolejnych:) Wrzuciłam w skrzynkę mobilniaka OP765A, ale wieczorem okazało się, że już się ktoś nim zaopiekował:) Dziękować!

pierwsza skrzynka z nowej ścieźki , pewnie byśmy tu z Anką długo się miotali bo nie doczytaliśmy że to multak i na starcie szukaliśmy od razu skrytki , szczęściem obok kręcili się kolejni keszerzy którzy naprowadzili na właściwe tory , na koniec dopiero zwróciliśmy uwagę na pierwszy etap , rewelacyjny. TFTC

Pierwsza skrzyneczka ze ścieżki i od razu chwilkę nas wstrzymała. Tutaj , jak i w większości następnych okazało się, że najważniejsze nie są kordy a intuicja :-). Spodobał mi się sprzęt do ewentualnej naprawy kesza na finale . Dziękujemy.

Podjazd rowerowo do startowej skrzyneczki i zong, niestety nie na moje oczy. Trza było poczekać na wsparcie gagu i ravena. Szkoda, że nie pomyślano o słabszych wzrokiem i wzrostem też. Sama nie miałabym szans tego dojrzeć. Dziękuję

Początkowo troszkę się zakręciliśmy. po dłuższych oględzinach udało się dostrzec pierwszy etappotem już z górki. Bardzo fajny keszyk. Dorwana rowerowo z Żonką na super evencie. dzięki za kesza.

Rowerowo z Ateną. Niedowidzę -  z boku słyszę, poganiany jak koń batem pędzę po pierwszą keszynkę ze ścieżki. Ładnie wykonane, Dopiero później skumałem co to za żelastwo na górze :). Dzięki.

Znaleziona za na rowerku z ukochanymNa początku mały zamot, pierwszy kesz, nie wiemy czego szukać. No i w pewnym momencie Rubin spojrzał we właściwą stronę, uśmiech zagościł na naszych twarzach. Oczywiście od razu się obejrzałam, kleszcze chyba stąd uciekły ;)

Skrzynka zdobyta wraz z łódzką ekipą podczas SIO. Dzięki!

PS. Wpis jako Samba Team czyli Bramstenga & NT, Maleska, Nati (ntu), Deg (& córka), Sebastian, Olo74_Lilalu, no i Samba - czworonożna keszerka mimo woli.

Pierwsza na ścieżce. O skrzynkach pojęcia nie mieliśmy: co, jak, gdzie - totalna zagadka

Pierwszy etap dał nam zagwozdkę, a drugi to Bramstenga butem pokazała  "Mapa" pobrana, pierwsze opcje zaznaczone. Podoba się !! Lecimy dalej

Szczęśliwie z tymi małymi tytułowymi stworzeniami mieliśmy tylko raz do czynienia.

Dzięki.

P.S. Wpisani jako Samba Team czyli: Bramstenga & NT, Maleska, Nati (ntu), Deg (& córka), Sebastian, Skyqen, Olo74_Lilalu.

Ścieżkę czas zacząć! Wyruszyliśmy ekipą liczącą 8 osób, a już przy zerówce dołączył deg z córką :)  I tak oto stworzyliśmy Sambę TeamPierwszy etap prawie nas pokonał, na szczęście PRAWIEZnakomity pomysł ukrycia / podania kordów, bardzo przypadł mi do gustu. Finał znaleziony przez BramstengęMocny początek, co będzie dalej? :)

(Samba Team: Bramstenga z Krzyśkiem, Olo74_Lilalu, Maleska, Skyqen, Sebastian, deg z córką i Nati)

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Pierwszy etap był pierwszą rzeczą na jaką zwróciłam uwagę, a jednak zwątpiłam i poszłam dalejTo był błąd !

:D

Ze względów takich, że nasza grupa była dość liczna na poczekaniu wymyślimy wspólna nazwę pod która się wpisywaliśmy, wiadomo żeby nie wpisywać każdego z osobna, bo to długo trwa.

Pod wpisem ,,Samba Team,, kryją się takie nicki: Nati, Olo74_Lilalu, deg + młoda niewiasta, Sebastian, Skyqen, Bramstenga + Krzysiek i JA (Maleska;) 

Dodam jeszcze, że Samba to imię psa(suki) Bramstengi :D 

To był dopiero początek a już przy pierwszym etapie nam zeszło aż w końcu dojrzeliśmy co trzeba..nio niezły pomysł. Finał też super więc jak tak się zaczyna to mogę chodzić po tym lasku godzinami.

Początek przygody i już fantastyczny patencik na pierwszy etap!Sam keszyk również bardzo się spodobał! Dzięki za znakomitą skrzynkę!

Tutaj zaczęła się nasza wspólna przygoda z małymi mieszkańcami ladsui towarzyszami naszej sobotniej wędrówki przez las  Dziękujemy i pozdrawiamy.