Skrzynka została zarchiwizowana.

Nieuniknione nastało. Budynek został zburzony. Historia Chanajek pomału dobiega końca? Nieee... Dopóki my znamy dzieje tego miejsca, dopóty ślad o przeszłości nie zniknie. Skrzynka czasowo niedostępna. Za chwilę archiwizacja.

Ciekawe miejsca łatwe do znalezienia Cash

Z Rogatkiem. Dzieki.

Z Mańkiem 

Pod koniec czerwca wypuściliśmy się z Werroną na nocną wyprawę keszowniczą do Białegostoku. Wprawdzie nasze zdobycze nie były może na pierwszy rzut oka powalające (12 keszy), ale naszym zdaniem wyprawa była nadzwyczaj udana, zwłaszcza, że obfitowała w różne przygody (w tym również takie z narażaniem zdrowia i życia - w rozsądnych granicach rzecz jasna ). Najważniejsze, że Białystok nocą bardzo nam się spodobał i że nie mieliśmy żadnej wątpliwości, że niedługo będziemy chcieli operację powtórzyć. Wreszcie plany przyjęły materialną postać - początkowo miał to być wtorek, ale ze względu na zmiany, które nastąpiły w ostatniej chwili w moich pracowych sprawach - przesunęliśmy się na środę. Czasu mieliśmy tyle ile trzeba, żeby się trochę zmęczyć, a potem zdążyć wrócić do Warszawy i pójść do pracy . Obawialiśmy się jedynie o pogodę. Z naszych stron ruszaliśmy w strugach deszczu, jednak Werrona upierała się, że w Białymstoku nie pada i że nie zacznie padać szybciej niż o 2 w nocy. A ponieważ Werrona ma w tej kwestii dość dobrego nosa, uznałem, że mogę jej zaufać. Faktycznie - q połowie drogi przestało padać, a Białymstoku przywitał nas może nie najcieplejszy, ale bardzo miły wieczór. Podobnie jak poprzednim razem trasę przygotowywała Werrona, a ja nie mogłem wyjść z podziwu patrząc na to, jak solidnie nas do dzisiejszego keszowania przygotowała.

Jak zobaczyliśmy z oddali ogrodzenie, to pomyślałem sobie, że lipa i kesza nie będzie. Ale kiedy zbliżyliśmy się do keszowego obiektu okazało się, że ogrodzenie jest tylko od frontu, a z tyłu go po prostu nie ma. Niestety, pierwsze poszukiwania nie dawały wielkiej nadziei. Kordomierze zachowywały się jakoś dziwacznie, choć z drugiej strony wyglądało na to, że żeby się dostać do kesza trzeba się po prostu wbić w ogromne krzaczysko. I tu determinacją godną podziwu wykazała się Werrona, która w przeciwieństwie do labiryntu, gdzie odpuściła zaskakująco szybko, tym razem wbiła się w knieje z impeterm. No i po chwili usłyszałem zza zieleni "Mam!". Werrona wprawdzie przekonywała mnie, że ten krzak to żadna przeszkoda i że spokojnie mogę sobie tam wleźć, ale uznałem za wystarczające to, że wskazałem onego krzola jako najbardziej prawdopodobną lokalizację delikwenta.

Dziękuję za pokazanie miejsca, które chyba już niedługo tu postoi i za kolejne ciekawe schowanko.

Nocne keszoanie z Dombiem.

W pierwszej chwili pomyślelismy, że już po keszu- budynek ogrodzony płotem. Ale okazało się, że jest wejście. 

Chaszcze rzeczywiście straszne, kordy pływaly, więc szukanie kesza zająło nam długą chwilę. 
Nie wiem, jak kesz był umiejscowiony naturalnie, może właśnie tak jak teraz, czyli "koło" a nie "w"? Dla bezpieczeństwa dołozyłam do kompletu kilka cegieł.

Dziękuję za historię!

Może jest może nie....przy budynku zarośla mega więc w krótkich spodenkach nie dało się podejść. Pzdr. 

Błękitnej wycieczka po gościnnym Białymstoku w towarzystwie sympatycznych lokalnych keszerów: początkującego i wyjadacza . Keszynka schowana za ogrodzeniem, ale daliśmy radę. Szybko i sprawnie. Dziękujemy za ciekawą historię i znakomitego kesza. 

Keszowanie z Błękitną 6 Team
TFTC
PS. Godzin nie pamiętam więc piszę 12:00

Tak, dwie osoby poniżej napisały taki sam komentarz niezależnie od siebie w tej samej chwili.To się nazywa wyczucie.No ale mają rację - szybko i sprawnie. Fajne maskowanie.:P

Szybko i sprawnie.
Fajne maskowanie

Ekipowo razem z Maleską, Ćwirem i Skyqenem. Czarne odkręcone i dalej w drogę. TFTC, pozdrawiam, Nati..

Szybko i sprawnie. Fajne maskowanie. TFTC

Mi się element budowlany bardzo podobał.

3 dzień keszowania w raz z Serengeti, dziękuję.

Wskazówka pomogła namierzyć keszyka bez problemu ,razem z Bambą,dzięki :)

Pierwsze liceum ogólnokształcące, wszystko znaleźć tam mozesz..  az sie łezka w oku kreci za latami krore spedzilem z przyjaciółmi w liceum.

Dzięki.Fajne maskowanie.

Znalezione z lukas_320 nareszcie hahahaha. Nie polecam szukania nocą.

W końcu jest!

Dzięki!!!

tym razem udało się przy pierwszym okrążeniu budynku xD
dzięki!

Przepiękne maskowanie! Dziękujemy

kesz jeszcze żyje, budynek jeszcze stoi. od postronnych odgrodzono go gustownym parawanem, więc jeśli chcecie złapać Chanajki możecie wpadać nawet za dnia. dzięki!

Dzięki za kesza w ciekawym otoczeniu.

Kesz na swoim miejscu. Do wiosny może kamienica się ostoi, potem burzenie i budowa nowego bloku.

Tutaj chciałbym przeprosić Założyciela, że uszkodziłem trochę kesza. Najpierw nie mogłem go odkręcić, bo zamarzł, a jak już puścił, to element wieczka się ułamał. Jeszcze raz przepraszam!!

Robię skrzyneczkę tymczasowo niedostępną, choć kesza znalazłem. Nie było go na swoim pierwotnym miejscu, ale został odrzucony w zarośla. Budowlańcy nie zorientowali się, że to coś więcej niż przedstawia maskowanie.

Kesz u mnie na rekonwalescencji, za chwilę trafi z powrotem na miejsce.

 

Informacja- śpieszcie się szukać keszy, tak szybko odchodzą. Budynek przy Brukowej 3 został połowicznie wykupiony przez developera Rogowskiego. Stanie tam blok, który będzie styczny do sąsiedniego. Jak na razie sprzedana została połowa działki, gdyż nie mogą znaleźć drugiego właściciela. Z tego też powodu teren został połowicznie ogrodzony.

Sie wziął i zaginął.

Deszcz i spodziewane pole minowe.... Na szczęście znalazła się właściwa droga do znanego ale ciekawie wykonanego patentu. Znakomita, dziękujemy.

Dzięki za kesza. Ależ gęstwina;) ciekawa historia dzielnicy. Teraz wygląda cału całkiem inaczej

Okolica mocno zaminowana, tak więc dałem się wykazać tym z .... większymi stopami ;-)

Dzięki i pozdrawiam.

fajnie maskowany keszyk choć dojście nie było łatweświetny weekend w wesołym składzie. Dzięki za kesza.

Udało się, ale momentami nie było łatwo ;) 

Dzięki!

Gościnne występy u polci i szymanka wraz z Miskami. Fajnie zamaskowany kęszyk. Teren lekko zaminowany. Dzięki

Dziękuje za miłe chwile przy zdobywaniu skrzynki. Złapana na pewno w towarzystwie Agathy, a czy ktoś z braci keszerskiej był z Nami, to widać po logach. Dziękuje i pozdrawiam. PS. przepraszam za ogólny wpis, ale loguje zaległe zaległości. Jeśli zależy Ci na pełnym wpisie, odezwij się to uzupełnie :)

Ale cudna skrzyneczka! Dziękujemy.

Budynek fajny, keszyk jeszcze lepszy ale miejsce poszukiwań nieco odstrasza. W koło pełno "kasztanów" i co gorsza raczej nie psich, no chyba że psy podcierają się papierem :/

Kesz zdobyty :)

Maskowanie świetne, ale nie było czasu na podziwianie - trzeba było czym prędzej brać nogi za pas z tego miejscaMimo to za samo maskowanie - znakomita. TFTC

Znaleziona, dziękuję.

Znaleziona

No ja jestem geosciezka zachwycony wiec o polu minowym nie wspomne. Pierwszy raz cos takiego widzialem. Nawet w moim ulubionym miescie czegos takiego nie ma. Gratuluje jeszcze raz pomyslowosci i zapalu. Kazdy pomysl jest inny i kazdy kesz cieszy jeszcze bardziej.

Dobrze, że byłam z chłopakami, bo sama bym tam nie poszła :)

Popołudniowa wyprawa z Panem Jaga i Madula05 - na szczęście wybuchu nie było :). TFTC. Pozdrawiam

Fakt umiejscowienia nie daje radości z fajnego pomysłu, mimo to dziękuję. Znaleziona z Posejdonem i Madula05. 

Fatalne miejsce ukrycia. Nie wiedziałem nawet co o tym myśleć. Zostawiam bez oceny.

No co ja mogę powiedzieć...? Maskowanie genialne, to fakt. Pole minowe jednak, szczególnie w nocy, może zepsuć efekt.

Mimo wszystko, dzięki za dobrego kesza.

Mało pamiętam z tego dnia keszowania, bo nadrabiam straty dłuuuugich zaległościach w pisaniu komentarzy. Ale tę skrzynkę pamiętam doskonale, a raczej jej otoczenie. Cóż. Zamiast szukać skrzynki trzeba było szukać miejsca by postawić nogę i jej po prostu nie zasrać...

To jest chyba pierwsza taka sytuacja od początku tej zabawy gdy nie chcemy oceniać skrzynki...

Znaleziona wraz z hajnowsko-bielską ekipą. Poszukiwania były często przerywane, bo w takiej lokalizacji nie da się za długo wytrzymać . Ostatnie podejście okazało się owocne, innaczej spojrzałem na podpowiedź. Skrzyneczka bardzo stylowo i starannie wykonana i za to rekomendacja. Dzięki !!!

Fekalna okolica, kesz po chwili ostrożnego gmerania znaleziony. Lecimy dalej z Phoebe, noc w wysokim stopniu zaawansowania już. Dzięki i cześć!

Jak to zmienisz, to zyskasz pseudonim "Saper" :D

Przepraszam Was bardzo, teren na kesza miałem oblukany dawno temu. Kesza zostawiałem nocą bez latarki i nie widziałem żadnych "min". Postaram się to zmienić.

teren konkretnie zaminowany... całe miasto tu robi a fu... psikiszkowe klimaty ja tam ręców nie wsadzał

Jaka szkoda że w opisie skrzynki nie ma historii kamienicy. Ilekroć przejeżdżam obok zawsze się zastanawiam nad jej losami.

Natomiast kesz w warunkach mało higienicznych. W nocy raczej bym się tam nie wybierał.

Wykonanie kesza pierwsza klasa i przyjemnością jest widzieć taki pojemnik:) Dziękuję! Podczas projektowej nocy z Akimgiem, Gackkiem i Julkiem:)

Podjęta wesołą ekipą, podczas spontanicznego iwentu Polska Nocą - Białystok Nocą.

Skrzynka super. Jednak teren cyklicznie oznaczany przez czworonogów (w capture the flag sie bawią czy jak?!). Moim zdaniem przydałby się tutaj atrybut "skrzynka niebezpieczna".

Zdobyta w doborowym towarzystwie. Super wykonane i dopasowane do miejsca ukrycia maskowanie. Niestety jak to bywa w takich miejscach (prawie niczyje i zaniedbane) pełno śmieci i min przeciwpiechotnych poślizgowych. (to zaważyło na nie daniu zielonej gwiazdki).

Znaleziona dziś z Szymankiem i założycielem. Pod keszem perfidne kupskoPrzykryłem cegiełką i dopiero na tym ułożyłem skrzynkę. Pomijając to, bardzo fajna skrzynka, starannie wykonana. Dzięki, Crl:)

Przykro patrzeć na to miejsce, które pożera nowoczesność Pewnie lada moment niechcący ulegnie zniszczeniu. Wielka szkoda. Sama skrzyneczka fajnie wykonana. TFTC :) 

Podjęta z Mieszkiem... On był saperem, ja go ubezpieczałemPole minowe może tam jest, ale to już same niewypały ;P