Super

Kręciliśmy się trochę po okolicy, ale nie ma co za bardzo oddalać się od kapliczki. Dzięki za kesza

Kapliczka już bez napięcia, ale z keszem. Dzięki!

Haha, Nie zdążyłam wysiąść z auta, a Żelek już przyniosła kesza. 

Taaa, zaparkowałem 2 metry od kesza i poszedłem szukać po drugiej stronie ;-). Dzięki!

Tym razem się udało, kesz był bliżej niż myślałem. TFTC

Szybko znaleziona z Filip Kac i polecieliśmy dalej :)

W drodze do Bełchatowa razem z Izulek 

Znaleziona w dobrym towarzystwie

Lampki nie widziałem, ciemno wszędzie. Na szczęście kesz szybko namierzony.

Skrzynka wypatrzona po chwilowych poszukiwaniach. Wymieniłem zamkniecie, bo akurat miałem w pojeździe podobny pojemnik. Dzięki.

Skrzynka podjęta podczas podróży.
Dziękujemy za kesza !

Miejsce fajne, szczególnie zainteresowałem się konstrukcją kapliczki "pod napięciem" ;)

TFTC!

PS. Kesz nie wydaje się być szczególnie dobrze zamaskowany, a mimo to cały czas na miejscu... A może to tylko moje spostrzeżenie :)

Dzięki!

Kesz po chwili rozglądania namierzony. Lubię takie spokojne miejsca, bez "publiczności" przy podejmowaniu skrzynki. Niestety, keszyk bez kreta - a "kopiejka" powinna być ;-( TFTC

Przyjemna, spokojna okolica. Po chwili krążenia udało się znaleźć pakę. TFTC!

Razem z Kubą na pierwszomajowym spacerze bez "bab"

Trochę kręcenia było ale się w końcu znalazło...

Poznań pozdrawia.

TFTC !!!

Szybko, sprawnie - dzięki za pokazanie miejsca.

 Trochę się pokręciłem i już jest. Tajemnicze źródło prądu to już historyczna bateria „płaska”
TFTC!

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Jest to mój pierwszy wolny pełny weekend w tym roku więc postanowiłem zacząć go od jakiegoś kesza, przed wyjściem z pracy rozejrzałem się na mapie w poszukiwaniu bliskiego kesza którego jeszcze nie odwiedziłem. Wybór był trudny ponieważ na ziemi piotrkowskiej mało jest keszy z Geocaching.com . Bełchatów odpadł miasto rano, a ja szukam kesza, więc padło na tego nie daleko bo 16 km z pracy droga przez wioski, postanowiłem pojechać. Start chwile po 6:00. Z 16 km zrobiło się 35, dojechałem w pobliże patrzę miejsce do zaparkowanie auta, nie ryzykując braku możliwości do zatrzymania się bliżej zaparkowałem, patrzę na GPS a tam jeszcze 60 metrów, wiec idę, kapliczkę widzę (myślałem że bardziej zaludnione to miejsce będzie),ok czas na wskazówkę, i tu pojawił się dylemat gdzie ja w tym miejscu znajdę kesza mikro, trochę szukania i się znalazł, takiej skrytki nie widziałem jeszcze pomysłowo zrobiona. Droga do domu przez te wsie wyboista przez te łatane dziury. I tak że w domu z pracy zamiast być koło 6:30 to byłem o 7:30, ale z keszem na koncie.

Dzięki za kesza i pokazanie miejsca.

zdobywana po zmroku- ciekawe doświadczenie dla małego keszera :). Dziękujemy za certyfikat.

złapana w drodze powrotnej od Rodzicieli w domowe pielesze THX...i za pokazanie tak unikatowej w swoim rodzaju kapliczki...
ps. jestem ciekawy jak i kto ładuje ten "kapliczkowy akumulator"

Huh, ciepło dziś. Nawet las mocno nagrzany i próżno szukać weń ochłody. 
Instalacja w kapliczce, zaiste, osobliwa. Małe światełko żarzy się, choć w pełnym słońcu ciężko to wyłapać. Ot taka przaśna konstrukcja miejscowego majsterkowicza.
Chwilę się zabłąkałem, bo nie do końca załapałem opis. Potem jeden rzut okiem i wszystko jasne. Dzięki za sympatyczne certyfikaty.