Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #11425)

Nie ma śladu po keszu.

Niestety, kesza nie znaleźliśmy, a gwizdaliśmy ile wlezie. Na kordach zostały prawdop. poj. elementy maskowania. Szkoda. Chętnie przyjedziemy ponownie jeśli skrzynka powróci w teren :)

Hello, na

Nie znaleźliśmy kesza. Kamień, nakrywkę z uchwytem tak, nic poza tym. Gwizdaliśmy ile sił w płucach i cisza. Mogliśmy wzorem czołówki ścigantów zostawić czopka z logbookiem, plus dodać kilka ciepłych słów, ale byłaby to oznaka braku szacunku dla założycieli. Jeśli kesz wróci jeszcze w teren, to chętnie się z nim zmierzymy. Pzdr, Wojtek

Skrzyneczka ma juz swoje lata niestety - część dobrych patentów poniszczył geobaster albo mugole  szkoda. Żałuję, że nie zrobiłem jej dużo wcześniej. Dzieki. 

Karol w pogoni za medalemDzięki :)

Najważniejsze, że logbook żyje. 

Skrzynka znaleziona i to koniec dobrych wieści.
Loogbook jest pełny i zniszczony.
Gwizdanie nie działa ale to zgłaszali już poprzednicy.
Najgorsze jest to, iż ktoś lub coś dobierało się do skrzynki i całej instalacji. Przewody były na wierzchu a skrytka z gwizdkami lekko wyciągnięta i przez to widoczna.
Zasypałem to co widoczne dużą ilością "lasu". Ale nie mogłem długo tam krążyć bo ludzi pełno, nad jeziorem jakaś impreza.

Skrzyneczka nie odpowiada, wydaje nam się że potrzebny jest serwis.

Skrzynka super. Pomysł i wykonanie rewelacja. Mimo odkrycia patentu (po wygłupieniu się uprzednio  oczywiście ;)) okazało się że skrzyneczka nie reaguje- już mieliśmy się poddać gdy dostrzegliśmy gorzej zamaskowany fragment skrzynki. Gdyby wszystko działało jak należy rekomendowałbym bez wahania.

Skrzynka znaleziona, choć z gwizdaniem już niestety słabogdyby nie mały uszczerbek w maskowaniu, wróciliśmy "na tarczy" ;)

Patent świetny. Niestety nie działa .Potrzebny serwis

  Witaj !!!

    Miło nam poinformować, iż Twoja skrzynka została wybrana skrzynką tygodnia.

SERDECZNIE GRATULUJEMY !!!
Zespół OpenCaching

Jaka pomysłowość! Kesz udało się odnaleźć dość szybko.Potrzebny nowy logbook. 

Ale super keszNajpierw staliśmy, gwizdaliśmy i nic. Myślimy sobie - o co chodzi? A potem znaleźliśmy kamora i już wszystko było jasne. Dzięki :D

Nie miałam w planie wyprawy po kesza, ale ponieważ nagle okazało się, że nie odbędą się zajęcia, które miałam zaplanowane postanowiłam pójść na rekonesans. Gwizdanie nie jest moją mocną stroną, szybko straciłam i tak nędzne umiejętności więc postanowiłam poszukać "dedukcyjnie". Przeczytałam jeszcze raz opis (z większym nieco zrozumieniem) i dość szybko odkryłam początek. Nooo w każdym razie miałam czym gwizdać. Ale co dalej? Tu pomogło małe telefoniczne wsparcie rodzinne, bo szczerze mówiąc kesz jest trudny do ogarnięcia przez jedną osobę. Niewielka wskazówka pozwoliła znaleźć finał, ale i tak jeszcze chwila zeszła na szukanie logbooka. Przydałaby się jego wymiana, a niestety nie miałam ze sobą.

Muszę przyznać, że choć wpisy poprzedników były intrygujące a oceny wysokie, to nie byłam przygotowana na coś takiego. Faktycznie kamera z rejestracją dźwięku byłaby tu na miejscu. I na samą myśl, co by uchwyciła trudno powstrzymać śmiech. A biorąc pod uwagę stronę techniczną wykonania kesza nie jest  to poza zasięgiem założycieli. Chylę czoło przed pomysłowością i baaardzo dziękuję za dobrą zabawę. 

Znaleziona za trzecim podejściem! Przez trzy dni chodziliśmy po lesie i jak te dwa ... gwizdaliśmy, że aż usta puchły. I w niedzielę po 40 minutach gwizdolenia powiedziałam dość i już mieliśmy wychodzić i mój zacny małżonek znalazł tylko koniec a nie początek. No i po nitce do kłębka znaleźliśmy i już wiemy od tej pory, że gwizdanie może polegać na zupełnie czymś inny niż dotąd nam się zdawało:) CHAPEAU BAS dla wykonawców tego kesza bo na prawdę napracowaliście się, super. Mało miejsca w logbooku.

Znaleziona z Maxime. Okolica nie ułatwiała nasłuchu; jak na komendę rozśpiewały się ptaki, dzwony kościelne, psy i co tylko jeszcze mogło. Jednak mimo tych utrudnień czułe ucho złapało delikatny dźwięk. Świetny pomysł, już kolejny w wykonaniu Kazio i Lila. TFTC!

Na wspólnej wyprawie z GFS-ami. Dzięki za kesza.

Byłem tutaj jakiś miesiąc temu. Pogwizdałem sobie zdrowo, że wszystkie zające pouciekały . Wpisu jednak nie było mi dane dokonać .

Tutaj sprawdziło się powiedzenie, co dwóch to nie jeden. Ale już wiedziałem, że to będzie ważny punkt do odwiedzenia wraz z rodziną.

Dzisiaj więc nadarzyła się okazja, aby zagwizdać rodzinnie . Dziękujemy.

keszyk zdobyty po powrocie z nart, issoria doczytała że jest coś fajnego, to może zrobimy?,

po drodze przecież, no tak z racji że wszystkie kesze są "po drodze", nawet to które są w zupełnie inną stronę ;-)

ale co tam, w drogę, no i na miejscu, na szyb czytam opis i gwizdać trzeba, no to co, gwizdam jak wariat i nic.

po dłuższej chwili, trzeba doczytać bo nie znajdziemy, i co no dobra, wychodzi że wszyscy popełniają ten sam błąd,

od tej chwili szło już sprawnie, chociaż nie do końca "sprawnie", ale po chwili byliśmy już na tropie i finał trafił w nasze ręce.

bardzo fajna skrzynka, dzięki i pozdrawiam.

Po śródnocnym powrocie z nart i późnym śniadaniu wybraliśmy się z wuzetem na walentynkowy spacer po skrzynkę, której nie można nie podjąć będąc na tyle w pobliżu. Co prawda te pobliże to w zupełnie innym kierunku, niż nam do domu wypadło, ale legenda już się tworzy i nie zamierzałam tego cudu keszowego odpuścić. Podjechaliśmy, zaparkowaliśmy i w wiosennie przygrzewającym słoneczku ruszyliśmy ścieżką, zastanawiając się, co nas czeka w tym lasku... Jako, że gwizdać raczej nie umiem (świsty to takie bardziej są niż gwizdanie), to wuzet czynił honory. Jako że na ścieżce a to rowerzysta, a to spacerowicze czy spacerowiczki, ja jak najusilniej starałam się robić wrażenie że nie kesz, a Azorek nam zginał. No i tak chodzimy, wuzet wygwizduje, ja zaglądam i nasłuchuję, w końcu jest, znalazł się (specjalnie pomijam przez kogo znaleziony, bo i tak wszyscy będą to wiedzieli). Po otwarciu lekka dezorientacja - że co robić, gwizdać dalej? Ale odpowiada nam cisza... W końcu gdzieś w przestrzeni zapaliła się żaróweczka i kesz nam odpowiedział. W pojedynkę chyba ciężko byłoby go złapać, chyba że ktoś miałby uszy jak u zająca i odpowiednio nimi posterowałChwila na rozpracowanie, oględziny i westchnienie z uznania dla tego patentu i mogliśmy się wpisać :)

Wiedziałam, że kesz musi być fajny, ale przeszedł moje wyobrażeniaCzym zaskoczycie poszukiwaczy skarbów następnym razem, bo za każdym razem mam wrażenie, że to już szczyt keszerskiej wyobraźni? :)

Dziękuję i obowiązkowo zostawiam gwiazdkę! Gdybym mogła, dałabym nawet bardziej zieloną! :)

PS. Przez te wrażenia, walentynki i gwizdanie tak się zakręciliśmy, że wracając zrobiliśmy nie dość, że niezłe kółko, to jeszcze uskuteczniliśmy skakanie przez przeszkody ;)

Heh, bardzo lubię kiedy kesz robi mnie w bambuko..;)

Dzięki niemu mogę wpisać do CV umiejętność gwizdania na folii od chusteczek! :D

Pomysł świetny, wykonanie bomba, poczucie humoru moje ulubione, dzięki!!

PS. Za poprzednikami - kamera naprawdę byłaby niezłym pomysłem! :P

Haha:) Filmik z opisu dopiero teraz oglądam, niezły gość.. A na miejscu zastanawianie się, czy aby nie wleźć wyżej. Na sprawność elektroniki 'reaktywnej' nie liczyliśmy po kilkunastostopniowych mrozach i aktualnej odwilży, więc raczej założenie brut-force'a było, z przygwizdywaniem jednak, i to szkoleniowym nawet;)

Technicznie zauważę: 'gdy słyszysz jak tam, daleko, muzyka gra'- to przydaje się towarzystwo.

Pełni podziwu dla rozwiązania!

od dłuższego czasu ostrzyłem sobie zęby na tą skrzynkę , dziś wraz z Anka dotarliśmy tutaj i zaczęło   się świrowanie , na różne sposoby , różne melodie solo i w duecie i ni cholerę , brak odzewu, po kilkunastu minutach znalazłem kesza od ,, dupy strony ,, i w tedy zrozumiałem o co chodzi :)

za genialny dowcip gwiazdka , jeśli istnieje jakiś film z naszych wyskoków liczę na kopię , wielkie dzięki

A to na taką melodię trzeba gwizdać!!! Tak długo gwizdaliśmy wszystkie znane melodie wokół kordów, że norbinorek wypatrzył kesza i stwierdził, że chyba baterie wysiadły  Ale postanowiliśmy jeszcze poćwiczyć i wprawdzie od końca, ale efekt osiągnięty  Rewelacja  Tylko jeszcze kamera by się przydała  Dzięki!

Świetny pomysł z tym gwizdaniem  podobało się i to bardzo. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Postanowiłem poszukać dzisiaj dobrych keszy i nie zawiodłem się. Przychodzę sobie na miejsce i jak debil zaczynam gwizdać, łażę i gwiżdżę. Stwierdziłem, że za słabo to zacząłem gwizdać na liściuW końcu udało się. Kesza trochę ciężko zrobić samemu ale udało się. Super solidne wykonanie, świetny pomysł i dopracowany każdy szczegół. Jeden z lepszych keszy zostanie w mojej pamięci na długo. Na pewno opowiem o nim swoim wnukom (o ile najpierw dorobie się dzieci) :):) Wielka zielona gwiazdka!

No i przyszła kolej Doktorka na podjęcie tegoż wynalazku. Skrzynka zdobyta w trójkowym składzie. Doktorek gwizdał, Doktorzątko dobyło kesza.

Wszystko inne już napisali poprzednicy. Wszystko, absolutnie wszystko w tym keszu jest perfekcyjne, a poczucie humoru założycieli niesamowite ;)

TFTC

Haha! Drzewa wygwizdane, dobrze że nikogo nie było, bo wyglądałem jak świr. Super patent, Dzięki!

Na Sztukę Gwizdania ostrzyłem sobie zęby juz od dłuższego czasu, kiedy to kolega Whatever opowiadając o Miszungu wspomniał właśnie tę skrzynkę jako przykład kreatywności. 

 

Był to nasz obowiązkowy przystanek na drodze Gdańsk - Zakopane.

Dzięki, warto było tutaj zjechać na postój! 

Ten kesz uświadomił nam ze gwizdanie może być sztuką. Tak samo, jak zakładanie skrzynek ;)

 

Zielona gwiazdka to formalnośćKeszyno pozdrawia Miszung!!

 

Edit: w ramach akcji 'pomorze uczy się od śląska' pozwoliłem sobie wykorzystac patent w inny sposób - jeszcze raz dziękuję, takie kesze trzeba mieć. 

Zajechalismy po tego kesza po drodze w góry. Cały czas zastanawialiśmy się co to może być za patent. Na miejscu pełne zaskoczenieBrawo za pomysłowość :)

Patent rewelacyjny. Świetny, magiczny, ekscytujący i niezwykły. Dzięki

No tutaj to mi się bardzo podobało. Patent świetny i świetnie działający miejsce spokojne aż miło. Wielka rekomendacja i polecam wszystkim

Za słownikiem synonimów kesz i pomysł: "fenomenalny, wybitny, rewelacyjny, doskonały, wyjątkowy, wspaniały, wyśmienity, świetny, prześwietny, genialny, pierwszorzędny, fantastyczny, kapitalny, cudowny, bezkonkurencyjny, ponadprzeciętny, nieprzeciętny, nadzwyczajny, niezrównany, niespotykany, niesłychany, niewiarygodny, bez zarzutu, na medal, najwyższej próby, pierwszej klasy..." Z wrażenia zabrakło słów żeby opisać to "dzieło". Gwiazdka będzie jak się uzbiera.

Zaległa rekomendacja uzupełniona.

Druga skrzyneczka na naszej śląskiej  liście, druga, ale w cale nie gorsza od http://opencaching.pl/viewcache.php?cacheid=42063. Ta podobała nam się chyba jeszcze bardziej. Za innowacyjność kesza i za rozśmieszenie nas do łez, przypinamy na Waszą pierś Order Zielonej Gwiazdy. Dziękujemy i polecamy.

Pomurnik poszedł sam z KEISORem, wrócili zachwyceni. Wymusiłam powtórkę i ja też jestem zachwyconaakurat trafiłam na moment kiedy keszyk podobno niedomagał, ale świetny pomysł. 

Tak, tak i jeszcze raz tak dla takich skrzyneczek. 

Niebanalny pomysł w przyjemnym miejscu to i gęba się śmieje.

Z przyjemnością zarekomenduję, tak więc od "wysokiego C"  zaczynamy dzisiaj keszowanie z Pomurnikiem.

Dziękujemy.

Pomysł na kesza rewelacyjny! Specjalnie Atena przywiozła mnie tu, bym postarał się odnaleźć tego kesza i zobaczyć patent. Gratuluje Właścicielom skrzynki.

Ode mnie znakomita i gwiazdka

Tak dzisiaj organizowałam swoją trasę aby w końcu po tylu reko dopaść tego kesza. Podjazd pod kwiaciarnię już mi się podobał, klimat jest już na starcie, spacerek po lesie fantastyczny i na dodatek po lekko wilgotnej ściółce upajając się zapachem świeżego powietrza i natury. Kordy idealne i wszystko jasne ale co dalej o.k. to chyba trzeba dmuchać o.k. i ten dźwięk, cichy, subtelny z nutką romantyzmu. Rzuciłam wszystko i poszłam za nim, dopadłam, aż mi łzy szczęścia poleciały. Dziękuję

Nie wiem czy ta jedna, skromna zielona gwiazdeczka wystarczy aby wyrazić to co czuję do tej pory. Ostatnie moje reko trzymane właśnie dla tego dzieła. To nie jest skrzynka, to nie jest kesz, to jest dzieło sztuki na łonie pięknej natury.

Gwizdanie na drzewa naprawde pomagaDzieki :-)

Skrzynka fantastyczna! Pierwsze podejście i obgwizywanie wszystkich drzew - ubaw po pachyPatent na ujawnienie kesza fenomenalny. To chyba mój pierwszy kesz kazia i lilii, jaki znalazłem, ale bez wątpienia jeden z ciekawszych dotychczas podjętych. Z wielką uwagą będę śledził dalsze poczynania tej Pary Gwiazdki, znakomitości i zasłużone zachwyty! Dziękuję pięknie! 

NIo i jak tu popsuć Kaziom statystykę rankingu SIOwego jak kurna się nie da..no nie, chyba na następny kesz tej pary nie pójdę po prostuCo tu pisac. Kesz zaje...ty! Podjęty w pełnym crazolowym składzie + Jacek i kumpela, która nadal się na dała namówić na nadanie ksywy i logu w OC. Podziwiamy nie tylko pomysł ale też trud  i czas pracy w wykonanie, w końcu trochę metrażu było. Idąc na kesza czegoś innego się spodziewałam, więc i zerkałam gdzie indziej. Jak chyba większość i my najpierw zrobiliśmy z siebie głupków ale co tam. Polecam założycielom zainstalować w pobliżu fotopułapke i w domu ponabijać się z poszukiwaczy. Podobało się baaardzoooo..nawet miejsce mało istotne przy takim keszu.

Jak znalazłem to zagwizdałem. Jak zagwizdałem to usłyszałem. Poszedłem sprawdzić, ale jak poszedłem to nie gwizdałem, więc i nic nie słyszałem. No to wróciłem i znów gwizdałem, a co za tym idzie słyszałem jak gwizdałem. Gwizdałem, biegałem... ogólne szaleństwo. Keszyk, że fiu fiu.

Fiu, fiu jakby powiedział Wróbel Ćwirek 

Świetna skrzynka. Dzięki.Polecam.

To się nagwizdaliśmy z AgatąMógłbym wołać psy w różnych językach. Podobało się.

Dzięki i pozdrawiam. 

Ojj! Podobało nam się:) Oczywiście gwizdaliśmy:) Znaleziona z Miśkiem. Dziękuję i pozdrawiam!

Szły trzy gupki pośrodku drzew i se gwizdały czekając co się wydarzyze nic sie nie darzylo to zadzwoniły sie zapytać czy dobrzegwizdają. Pies patrzy na nas z politowaniem, ale gwizdać to my umiemy :)

świetny kesz, świetny patent :)

gratulujemy pomysłu!

złodzieje czasu & esme

Z gwizdaniem u mnie nie bardzo ale kesz znaleziony. Super skrzynka  aż mi gały wyszły na wierzch.Podobało się ,polecam wszystkim. Dziękuję.

Potrzebny był mały hint bo źle gwizdałem. Fajna skrzynka. Dzięki

Widać że Wygoda doczekała się kolejnego kesza po dość długiej przerwie. "Skrzynka" znaleziona po kilkuminutowym chodzeniu w koło i gwizdaniu, sprawy nie ułatwiał GPS, który ewidentnie gubił się w tym miejscu. Dobrze widać jak na przestrzeni ostatnich kilku lat kesze ewoluowały od pojemników zawiniętych w worki na śmieci i przykrytych kamieniem do tego typu "wynalazków"Rekomendacja musi być :)

Fajna skrzynka, bardzo mi się podobało. Dziękuję.

Szczena mi opadła.

No  fiuu  fiuuu . Spodziewaliśmy  się  trochę  innego  patentu  i  lataliśmy  po  lesie  jak  głąby  gwiżdżąc  gdzie  popadnie . Trochę  czasu  upłynęło  zanim  połapaliśmy  się  o  co  common . Dzięki  za  kesza . 

No rewelacjaBez większych opowieści, aby każdy miał zabawę, napiszę że chwilkę zajęło nam zrozumienie co mamy robić dalej... Świetna zabawa :)

Wielkie dzięki :)

Rozkręcają się nam kolejni konstrukorzyNa wstępie jakoś sobie poradziliśmy a na powiedzmy finale zeszło się długo:) jakoś baliśmy się, że coś uszkodzimy i szukaliśy w pobliżu dzwięku nie sądząc, że samo źródło jest keszemdzięki serdeczne, 

No rewelacja;) Ale nawet nie mogę za dużo napisać, żeby nie spalić. Powiem tak, opanowałam sztukę gwizdania do perfekcji, ale szukacz ze mnie żaden. Genialny kesz!

Driver gwizdał jak 90 letni emeryt, nawet moja Amelka robiła to sprawniej. ostatecznie za gwizdanie musiał wziąć się specjalista. Piękny teren, piękna skrzynka. Byłem tu jakiś czas temu i brzegi były wyłożone brzydkimi betonami. Spacerek dookoła obowiązkowy. Dzięki wielkie i czekamy na następną :)

 

Kesz robiony na 2 tury. Pierwsza próba rano przed robotą - porażka . Z gwizdaniem dawałem radę ale wokoło "ptaki darły ryja", czasu miałem mało więc odpuściłem. Po pracy podejście nr 2. Okazało się że gwizdać potrafię ale ze słuchem to już kiepsko więc konieczny okazał się tel. do Whatevera. Pomysł na kesza świetny, wykonanie mistrzowskie = znakomita + gwiazdka.

Widzę, że idziecie w jakość. Gwiazdka zasłużona.

Motyla noga. Miesiąc temu mi wpadł do głowy pomysł by coś takiego w lasku na Dańdówce zmajstrować. Jak tylko zobaczyłem opis to miałem tylko cichą nadzieje że to jednak będzie co innego, ale na miejscu okazało się że to jednak jest to. Trzymacie poziom. Rekomendacja zasłużona.

Nawet człowiek nie może się w spokoju wykąpać bo... cię wyciągają z łazienki i trza cisnąć w teren... 

Noooooooo brawo  Opłacało się pognać w teren... 

Nasza sztuka gwizdania była na bardzo wysokim i głośnym poziomie, haha

Gwiazdkujemy

 

TTF!hehe ;) 

Przyleźliśmy z roboty, pojedliśmy, pogadaliśmy i ok. 20:30 skończyły się pomysły na wieczórWięc szybka decyzja: jedziemy zobaczyć co Kazie tym razem zmajstrowałySpodziewaliśmy się, że będzie jakaś super sprawa i nie zawiedliśmy się :D 

Jakie to fajne!szukaliśmy na zmianę- najpierw Whatever był tu a ja tam, a potem odwrotniePięknie wszystko hula, no i cały ten lasek dziś gwizdał- ptaków co niemiara :) 

Świetnie! Dzięki wielkie! :) 

PS. Ten koleś na filmiku wymiata :o 

szybki podjazd po pracy, cała okolica gwizdała, spiewała czy tam świergotała :-)
Tisia już przed wyjściem z domu ćwiczyła gwizdanie czy tam świszczenie, tak więc byliśmy dobrze przygotowani.
Na miejscu wiedzeni rajskimi gwizdami w odpowiedzi na nasze - znaleźliśmy to co trzeba.
Pięknie przygotowany i przemyślany.
Aż się boję co będzie po nastepnym Biksowym Miszungu :-)
Dzięki i pozdrawiam !

FTF z Tris i Bartkiem. Choć mnie osobiście sztuka gwizdania kojarzy się raczej z niekulturalnym zachowaniem kibiców , tutaj wszystko na wysokim poziomie. Świetna pomysł ( znowu ), wykonanie(znowu), zabawa przy podejmowaniu(znowu) . Wymiatacie. Wielkie dzięki za skrzynkę. Już się nie mogę doczekać następnych. Leci gwiazdka ( ale przy waszych skrzynkach to już formalnośc). Pozdrawiam.