Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Parę dni i ktoś już... :-(

Trzecie podejście i trzeci raz zamysł autorów oraz sposób ukrycia skrzyneczki okazał się lepszy od moich umiejętności poszukiwawczych. Tym razem poszukiwaniom towarzyszyła nawet wspólniczka, która już kiedyś owego kesza znalazła, ale nie mogła sobie przypomnieć gdzie to to było. I mimo, że skrzyneczka jest na miejscu i czeka, to czuje się, jakbym nie był ani odrobinę bliżej do jej znalezienia, albo wręcz się nawet oddalał... Wczorajszym poszukiwaniom zaczęła mi już po mału towrzyszyć nawet frustracja, rzadko spotykane uczucie podczas poszukiwań, ale i tak było bardzo miło, bo emocjonująco. Nie wiem do ilu razy sztuka, ale jeszcze tu wrócę i to w końcu (być może) znajdę :)

Sprawdzono, skrzynka na miejscu, ukryta tak jak podpowiedziano w opisie.

Dzisiaj drugie podejście, tym razem kręciłem się po okolicy jakieś 15 minut, jak pieso ganiający za własnym ogonem... Ale ani swojego ogona nie dogoniłem, ani prania, żólnierza czy keszyka nie znalazłem. Pewnie znowu na mnie się patrzał i się ze mnie śmiał :)

Krótka przerwa w drodze na poszukiwanie, ale niestety zakończona niepowodzeniem. Po około 10 minutach zrezygnowałem, ale cały czas czuję na karku 'niepokojące' uczucie, że ten keszyk tam jest i patrzył się na mnie cały czas i śmiał z mojej poszukiwawczej nieporadności... niezależnie od tego czy jest na miescu czy nie, czy znalezłem go czy nie, tego uczucia dawno nie czułem, za co bardzo dziękuję! :)

Prania brak, skrzynki też nie udało nam się zlokalizować, może innym razem będziemy mieli więcej szczęścia…

Tutaj porażka - szukaliśmy trochę czasu i nie znaleźliśmy. Wtedy, pełni nowej energii, poczęliśmy szukać dalej, dokładnie się wpatrując i świecąc. Wtem przyszedł starszy pan i pyta, co my tam robimy i że tu nie było żadnego szpitala i że on jest dozorcą. Kazał nam stąd iść, to poszliśmy no bo co.

Niestety pranie już nie wisi, ale kesz na swoim miejscu. Dzięki za kesza i certyfikat! :)

Super ukryte. Dzięki za kesza.

Szybka akcja po wstępnym rekonesansie. Pająków na szczęście nie było, tylko sama pajęczynaBardzo pomysłowy kesz - dzięki!

Znaleziona w towarzystwie shashlyka, szybka akcja, pomysłowe maskowanie, dzięki!

TFTC! Z Karsonitadzięki za tipa, skrzynka podjęta. Urlopowicze z Gdańskacałe życie się człowiek uczy ;)

Zaległy wpis. Tutaj chwilę się kręciłem po okolicy, próbując wypatrzyć odpowiednie miejsce. Ostatecznie, pomógł telefon do przyjaciela, potem poszło już sprawnie i bez przeszkód. Dziękuję.

Wielkie dzięki za  skrzyneczkę.Rewelacja, patrzysz a nie widzisz... dopiero jak włożyłam okulary to zobaczyłam to co powinnam. Leci GWIAZDKA.

Taka ładna data to wyskoczyli na mały keszospacer z Vilkiem. A to tu mi jeszcze kesz wisiał?! Ładnie, ładnie! a jak ładnie skitranyDzięki :)

I jeszcze jeden stary szpital... Aż nam się gęby śmiały, ale dopiero gdy skrzynka postanowiła się zmaterializować, bo wcześniej były raczej wydłużone. ;-)

Biedny ten Adalbert... trzymamy za Niego kciuki, a tymczasem dziękujemy za świetną zabawę, skrzyneczkę i za pamiątkowy certyfikat.

Z radością rekomendujemy poszukiwania. :-)

Pranie w tych temperaturach już całkowicie wysuszone, ale nie zdejmowałem;) Za to podjąłem tego zmyślnego kesza, który oczywiście jest na miejscuPiękny patent, w pierwszej chwili oczywiście pomyślałem - eee przecież nic tam nie ma:) Dziękuję pięknie (również za kolejnego certa do kolekcji), pozdrawiam i zostawiam kolejną gwiazdkę;)

Znalazłam pranie. Zmacałam mur i dziury ale kesza nie znalazłam :(

Pranie wisi dalej, keszyna podjęta, sprawnie,razem z Bamba i Poli, dzięki :)

Świeże pranie wywieszone więc szkoda nie zdobywać, dzięki.

Pranie się suszy, Zapraszamy do dyskretnego i uważnego podejmowania. Jak zwykle nic na siłę, powodzenia !

na czas krótkiego serwisu.

Chyba się zerwało mocowanie bo pranie znaleźliśmy ale kesza brak :(

Ojciec prać? Prać synkowie, prać. Tak dobrze ukryty, że kosztował nas trochę nerwów. Znaleziony wspólnie z AA-TEAM. Dziękujemy

O rany... Pranie fantastycznekesza szukaliśmy nieco dłużej ale w końcu się udało. Znaleziony z Thorgal1977 :)

Wymieniliśmy logbook i odstawiliśmy kesza na swoje miejsce. Mocowanie jest delikatne, proszę więc nie używać za wiele siły. Powodzenia!

Znalazłem, lecz podczas wydobywania mocowanie puściło. Szczęście w nieszczęściu, ze przydarzyło mi sie to gdy pojemnik był już na powierzchni. Na swoje usprawiedliwienie mogę dodać, że spory udział miała duża deska która wplątała się w system. Winowajczyni jest do wglądu w pobliżu miejsca ukrycia. Skarb Adalberta zabralem ze sobą.
Kesz miał wilgotny logbook, wiec wysuszę go w miarę możliwości, natomiast jutro postaram się przekazać go z całością założycielom.
Dziękuję za przygodę;)

Jestem prawie na kordach a tu w krzakach stoi jakiś mugol z wyjętym sprzętem oddaje się czynnościom fizjologicznym... Nie podchodziłem już szukać. Może innym razem. 

Keszyk cały i zdrowy jest na miejscu.
Feriowe Poznania poznawanie i przy okazji z Kropką i Kropeczkami skrzyneczek zbieranie.
Dziękujemy

Mamy głębokie przekonanie, graniczące z pewnością, że skrzynka jest na miejscu.Ostatnio kolega Bartek się z nią mierzył nawet w niejednym podejściu.

Biorąc pod uwagę zadeklarowany rozmiar kesza, odnalazłem potencjalne miejsce, jednak splądrowane. Nieznalezienie loguję ostrożnie, wszak właściciele są znani z nieszablonowych patentów. Proszę o kontakt, w razie czego służę dokumentacją fotograficzną.

Powrót na ścieżkę szpitalną. Tym razem kesz szybko zlokalizowany. Dzięki.

pranie namierzone i skrzynka też:)

Rusztowania puste, więc można było zdjąć pranie. W pierwszym odruchu w ruch poszła łapa, po omacku, ale chyba trzeba z tym skończyć, bo ostatnio w ten sposób wydłubaliśmy z jakiejś barierki ...żywe osy. Z pomocą przyszło oświecenie, rowerowe. Pranie zebrane, żołnierz nie przyuważył. Krok bliżej do diagnozy Adalberta. Dziękujemy.

Wizyta celem reaktywacji okazała się zbędna. Skrzynka w dobrej kondycji na swoim miejscu. Pranie rozwłóczone przez wiatr też już wisi. Powodzenia w poszukiwaniu !

Skrzynka raczej bezpieczna ale Wyślij wpis do loguprofilaktycznie zawiesimy do czasu sprawdzenia i uspokojenia miejsca.

Dziś nie mamy szczęścia. To trzecia skrzynka pod której nosem wre remont. Kilka metrów od miejscówki panowie skaczą po rusztowaniach. Jeszcze pranie zabrudzą. Musieliśmy się ewakuować.

Nie łatwo było znaleźć skrzyneczkę.Ale pranie wypatrzyłem.Trochę już wyblakło na słońcu.Pranie znalezione i co dalej? w oczy rzuciła mi się czerwona skarpeteczka więc myślałem że już po keszu.Zadzwoniłem do przyjaciela żeby upewnić się czy to to było.Ale jednak chodziło o coś innego.Skrzyneczka dobrze schowana na swoim miejscu.Dzięki

Niełatwe do znalezienia, ale opłaca się grzebać :D 

Skrzynka znaleziona razem z naruu

Kolejna znakomitość podczas naszego spontanicznego wypadu ze wspaniałą grupką.Jeśli chodzi o RodaJJów to nie można było się spodziewać innego scenariusza niż znakomitość. Taka niepozorna okolica, a taki super keszyk. Nie wiedziałem wcześniej, że tutaj znajdowało się takie cuś. Wcześniej kojarzyłem to miejsce tylko z urzędu miasta i z fortu radziwiłł, który niestety nie przetrwał...

Troszku zawilgotniał logbook - mamy nadzieje, że po naszym podjęciu nie będzie wilgotniał bardziej.

Wielkie dzięki za skrzyneczkę i za dowiedzenie się czegoś nowego o tym fyrtlu.

TFTC!

już miałem odpuścić bo jakie pranie, jakie wisi ale wszystko się okazało prawdziwe :D

O Panie... co za praniebyło ciężko, ale się udałoDzięki wielkie za skrzyneczkęZdobyta z k.milem :

I kolejny z wyśmienitej serii, małymi kroczkami zbliżam się do diagnozy. Pewna pani w oknie nieco przeszkadzała, ale byliśmy wytrwalsi i gdy tylko zniknęła kesz był nasz. Dzięki!

No TAKIEGO prania to się nie spodziewałemKesz podjęty mimo prób przeszkodzenia przez osiedlowy monitoring (czyt. babcia w oknie), ale nic nie widziała ani nie słyszałaBardzo fajna skrzyneczka. Dzieki, podjęta razem z abukkawon. 

Łatwo nie było, ale w końcu wypatrzony. Tftc

Znaleziona z Aguś troszkę się nameczylismy ale pranie pomogło :)

Podczas podejmowania kesza pranie zmokło, ale wciąż było wodpczne. TFTC

Ach, coż to za miły poranek, świeże pieczywo i kesz pachnący nowością. tak to można zawsze zaczynać weekend :) 

Złapana Podczas wyprawy na Poznań w milym towarzyskie dulusow Wojtka i Maciejabdg dziękuję za pokazanie miejsca
Znakomity patent prawie go przeoczylismy

Znaleziona podczas wypadu do stolicy Wielkopolski.

Dziękuję za skrzynkę i pokazanie obiektu :)

Podobało się :)

Jako że to kolejne tu podejście, wiedziałem czego szukam, a pomimo tego (i dyskretnego użycia latarki) udało mi się nie zauważyć uchwytu i już pomyślałem, że znowu nie ma! Drugi rzut oka pozwolił jednak stwierdzić obecność tego, czego szukałem i tym samym ślady Adalberta zostały wydeptane do końca. Bardzo ciekawe ukrycie! Dzięki za pokazanie tego miejsca i TFTC!

Skrzyneczka złapana wspólnie z kujawską ekipą. Dziękujemy za pokazanie miejsca i skrzyneczkę ;)

Dwa podejścia byłyale za drugim coś nas olśniło i wystarczyło tylko bystre oko ;)

Dzięki za kesza :)

Wypad w okolice Ostrowa na zaległe kesze.

Pokręciłem się chwilę, pranie wisi, choć już trochę barwy straciło. Kesz na miejscu się znajduje.

Dzięki

no ta skrzynka zapewniła mi najwięcej wrażeń, począwszy od zniechęcenia, poprzez irytacje, az do pełnego uznania,

cośmy się z issorią tej skrzynki naszukali, nadenerwowali, na dzwonili (no dobra ja nie),

no ale drugi dzień, ładna pogoda, i udało się, i mam podobne zdanie, że przecież tu zaglądałem, i nie było a teraz jest

na prawdę bardzo fajny kesz, dzięki i pozdrawiam.

Ile nam ten kesz krwi napsuł, wiemy tylko my i szanowni Autorzy... Najpierw, poprzedniego wieczora, w siąpiącym deszczu staraliśmy się odtworzyć tok myślenia założycieli - nie było to proste zadanie, być może ze względu na porę dnia i zmęczenie, a może ze względu na porę dnia i zmrok... W każdym razie ze starannością godną lepszej sprawy obejrzeliśmy każdy kamyczek, każdą gałązkę, cegiełkę nawet każdą, szukając śladów któregoś ze spotkanych już maskowań - i nic. I jeszcze ten wredny komentarz, że serwis zrobiony i kesz jest NA PEWNO na miejscu! Już się prawie poddałam, deszcz mi kapał za kołnierz, kiedy wuzet odkrywczo zapytał - a co to?, wskazując na coś niedaleko mojej głowy. Z nowym zapałem przystąpiliśmy do szukania, ale albo trop fałszywy, albo kesz się tak szybko zdematerializował... Po zdobyciu jednakowoż kontaktu do założycieli w celu zameldowania braku innej skrzynki potwierdziło się, że szukaliśmy nie w tym miejscu. Zaintrygowani wróciliśmy więc tutaj wykorzystując ostatnie chwile w Poznaniu. I gdyby nie to, że trop nasz był cienki niczym nić pajęcza, zapytałabym - jak myśmy mogli tego nie wypatrzeć?! Milion razy zaglądałam w to miejsce. No, ale pora dnia też ważna. W świetle dziennym sokoli wzrok wuzeta szybko odkrył poszlakę i mogliśmy cieszyć się keszem. A jak złośliwie odłożył! Co inni mają mieć łatwiej, niż my z tym mieliśmy! :D

Dziękuję, a za to, że mogłam stojąc na deszczu poczuć się jak ten żołnierz, któremu z prania na głowę kapie, zostawiam zielonkęDoceniam również podpowiedź, która co prawda nic nam nie rozjaśniła, ale zmotywowała do dalszych poszukiwań - wiecie, jak dodać otuchy a nie zepsuć zabawy :)

Dziś przy okazji spaceru zajrzeliśmy i tutaj, pranie grzecznie się suszy i naprawiony kesz już też do podejmowania gotowy, powodzenia !

Komuś się coś przy podejmowaniu... i do czasu naprawy zawieszamy. (dz za zgłoszenia)

Kesz widoczny ale "mechanizm" uszkodzony, podjęcie nie możliwe...

Bez pomocy szukał bym tego chyba pół dnia :-p Szukanie czegoś czego nie widać nie jest takie proste!

Najbliżej mojego domu. W końcu udało się wyciągnąć :)

Nareszcie odnaleziona! Nie przeszkodził mi nawet telefon z pracy. ;-) Za pierwszym razem myślałam, że ... (spoiler), jak się okazuje nie dostrzegłam kluczowego elementu. Jaki wstyd...No cóż, moja geoślepota potęguje z dnia na dzień... Bądź co bądź, odnalezienie sprawiło mi ogromną frajdę. Być może tygodniowy urlop zmobilizuje mnie wreszcie do poszukiwań reszty z serii. ;-)

Pozdrawiam, ACH ;-)

W trakcie powrotu z poszukiwania Armageddona moi towarzysze namówili mnie na zaliczenie kolejnego szpitala. Szybka akcja z Ćwirem jako asekuracją i kesz jest w moich rękach. TFTC!

jejku jejku, tyle typów i żaden to nie ten xD

wskazówki od aksrowej okazały się być konieczne - rano mózg nie do końca pracuje jak trzeba, nie rozgrzany jeszcze, nie we właściwych trybach,  to i służyć właściwie nie chce...

keszyk znakomity, TFTC! 

Zaskakujące miejsce ukrycia, ale barrdzo na plus! Interesujące mocowanie - całe szczęście że to nie było to o czym pomyśleli w pierwszej chwili aksrowa i testoDziękuję!

Ach. Skrzynka bardzo ładnie wykorzystuje to co możliwe jest do wykorzystania! A już się tłoczyły myśli, że jak, że trzeba dać cynka, że ktoś popsuł. Trufel na szczęście ma lepszą rozdzielczość wzrokową, czy w lepszą stronę idące zdolności percepcji może raczej. :)  Szkoda tylko, że prania pilnował nie żołnierz, a dzieciaki, które zakrzywiają wiarę w poczciwość małolatów. Tym nie mniej kesz osłodził przykre doświadczeniaDziękuję!

Poznańskie pranie wyhaczyliśmy szybciutko, a potem po próbie dłubania (i świecenia!) nie tam gdzie trzeba, czujnym oczom @trufla udało się rozwiać @askrowej wątpliwości.

Dzięki za kesza i pierwszy w życiu certyfikat!

Wbrew pozorom szybko namierzona. Co ekipa, to ekipa. Bardzo przyjemne miejsce.Dziękuję!

Źle przemyślałem kordy i wskazówkę Szukałem w złym miejscu, ale ekipa pomogła

Dzięki.

Skrzynka złapana podczas najazdu Łodzi na Poznań i okolice w towarzystwie Olo74_Lilalu i Maleski, w towarzystwie naszej przewodniczki, czyli Nati.

Po zlokalizowaniu prania poszło jak z płatka :-)

DzK

Krzaki raz, krzaki dwa ooo pranie, a i kesz tez jest :D

Skrzynka złapana wraz z Lolo74_Lilalu, Bramstengą, w towarzystwie naszej dobrej duszyczki - Nati i kolegi Ćwira ;)

Znakomity pomysł na skrzynkę:) Szybko poszło ze znalezieniem:) Dzięki za pokazanie miejsca!

Razem z Phoebe, w idealnej spokojnej porze. Zachodzę tylko w głowę gdzie miałem oczy, gdy byłem tu poprzednio. ;)

oj, tu chwila zeszłazanim dojechałem lokalsi przywitali mnie chlebem i sola rzucając pustymi butelkami po piwie na mościeale potem było już cicho i spokojniesuma summarum udało się, ale nie tak od razu :) 

Miejsce odwiedzone podczas dobowego, 102 km rowerowania po Poznaniu i jego południowych okolicach. Dzięki za kesza :)

pranie zlokalizowane odrazu ale z keszem było trochę trudniej... za 2 podejściem znaleziony. Okazało się ze był tam gdzie sprawdzane  juz było   brak literki do finału. .

Tutaj zdecydowanie polegliśmy. Bez podpowiedzi od samego autora się nie obyło. Ale kesz, jak wszystkie RoDaJJ'a trzyma wysoki poziom. Zdecydowanie należy się rekomendacja!

Zdobyta z TSW Team'em podczas trzeciego dnia keszowania po Poznaniu :)

I kolejny piękny kesz w wykonaniu autora. Zachwycający patent i pomysł. Czysta sztukaDzięki!
Wraz z telefonemalarmowym podczas III dnia keszowania w Poznaniu.
Pozdro z Gdyni!

szybka akcja i dobrze, że nikogo w pobliżu nie było

myślałem o ty miejscu ale byłem pewny ze będzie to trochę dalej świetne maskowanie podjęta z masloo5000

Wracam z zasłużonym reko zarobionym na kajakowym pływaniu :)

Pranie - wisi, potencjalne schowki - są. Narzędzia dodatkowe okazały się przydatne, bo kolejny raz dałbym się nabrać na ten patentTFTC!

Zazwyczaj kesze podejmuję "po drodze" lub "prawie po drodze". Tu zrobiłam wyjątek i nadrobiłam kilka km drogi pieszej. Opłacało się a spacer był bardzo przyjemnydzięki!

Znaleziona. Pomysł na skrzynkę - naprawdę pierwsza klasa. Pora na szukanie słuszna, nikt się nie kręcił i łatwiej skupić się na tym co najważniejsze. 

No tak - kto założył ? więc wiadomo że to nie przelewki ;) 

Więc się zabrałem do patrzenia, myślenia itd. Oczywiście jak 90% tych którzy do tej pory znaleźli (tak podejrzewam) miejscówkę wytypowałem prawie od razu - dokładnie obejrzałem i z jednej strony z drugiej po czym udałem się na dalsze poszukiwania - po chwili jednak olśnienie na Mnie spłynęło i poszedłem jak po sznurku do kłębka .

Jak na wstępie już wspomniałem założycieli - jak zwykle kesz pierwsza klasa - powinniście katedrę do spółki z innymi profesorami OC założyć i wykładać nam maluczkim jak takie kesze wykonywać...

Pozdrowienia

TFTC !!! 

Znaleziona - 418

Pranie znaleziona, w takim miejscu to mam obawy czy wyschnie. Trochę wytężonej uwagi i kesz wpadł w moje ręce.

Nieźle się ubawiłam szukając Bez spoilerów Pozdrawiam.

Hello,

Chłopak miał straszne przygody. Nikt go w tym szpitalu nie zastrzelił, za to chyba próbował się wieszać, bo na drzewie znalazłem kawałek sznurka. Prania nigdzie nie było, to i z orientacją przez chwilę szło nie tak. Szukanie w zespole przyniosło efekt: pierwsze oczy przeoczyły, drugie - nocne - znalazły   Koniec na dzisiejszą noc, rano trzeba gnać do roboty. Pzdr, Wojtek

Kolejny szpital odwiedzonyDzięki!

Nie mogłam dostrzec tego prania być może, że szukałam go bardziej nad ulicą. Nie pomyślałam, że obecnie mogłoby się nad ulicą "pobrudzić", na spływie kajakowym suszyłam na krzakach i to mnie zmyliło. Ograniczona czasowo musiałam się uciec do opcji "telefon do przyjaciela"i zapytać Dankę jakiego koloru to pranie zrobilia potem poszło już jak po sznurku do prania (oczywiście) choć cienki ten sznurek, cieńki. Ubawiłam się jak zwykle przy roddajowych i pomyślałam, że jest potrzeba wprowadzenia skali ocen pod względem humoru np smutna, nudna, zabawna, śmieszna albo bardzo wesoła i tak własnie była ta skrzynka. Wielkie dzięki.

oj tak;) OtocjonY maja kolejny certyfikat;) maskowanie kolejny raz zaskoczylo ;)

niestety nie wiedziałem wszystkiego więc dałem się trochę zblefować jednemu takiemu w koloratkę ubranemu, że teren jest prywatny. Warto czytać.

No w pojedynkę nie dałem rady, w towarzystwie rozkminione błyskawicznie.

Razem z Micioldem.

Pranie znalezione, potem szukanie w miejscu, gdzie chyba każdy geokeszer najpierw by zajrzał, a potem... no opisałbym dokładnie, ale zepsułbym zabawę kolejnym poszukiwaczom. Ale było wesoło!

824- ta skrzynka to zupełnie inna historia niż pozostałe. Tutaj już  szukałem i nie znalazłem a dlaczego? bo szukałem w rękawiczkach:) Mała rad dla keszujących z rowerem i w rękawicach rowerowych - ściągajcie je na czas poszukiwań bo podejrzane miejsce przejedziesz palcami, nie wyczujesz, a później będziesz bez sensu szukał w innych miejscach:). I tak właśnie spędziłem tam o wiele więcej czasu niż potrzeba. A skrzynka oczywiście znakomita - i było w niej jeszcze wiele certów:) TFTC

Pranie zlokalizowane sprawnie, miejsce schowania także, ale kesza brak? A tu taki spryciul ;)

TFTC. Pozdrawiam, Nati.

 

Pragnę zauważyć, ze w takiej pogodzie pranie wyschło i słońce je wybieliło. Tak byliśmy zafascynowanie praniem, ze z keszem już łatwo nie poszło.

W drodze z pracy do domu  Znakomita skrzyneczka. Dzięki. Pzdr. 

Pierwsza skrzynka z seriiZ jakiegoś powodu długo szukałem tego prania. Potem poszło migiem (przydaje się noszenie ze sobą dodatkowych narzędzi poszukiwawczych). Dzięki za kesza. Dorzucam reko za nieznany mi patent.

Pranie znalezione szybko. Trudniej było ze skrzynką, ale po 5 minutach kesz się poddał.

To na pewno był Rredan, tylko boi się przyznać przed A, że w godzinach pracy wyskoczył na spacer :-)

Bardzo dziękuję za pozdrowienia ale to nie ja tym rycerzem byłem, to Luksta :).

Po bamberce miałam jakiś uraz do założycieli, ale TEN kesz wyparł z mojej pamięci złe wspomnienia!
Pranie znalezione dość sprawnie (kto choć raz tak nie wieszał :P), z dalszym etapem był kłopot... Ale dzięki rredan/ luksta (Kimkolwiek był ten miły jegomość :P) udało się! i pomyśleć, że macałam tam!

 

z MiskiJP

Misja Stare Poznański Szpitale - Pierwszy dzisiejszego dniai no jak można nie było zauważyć... pranie zlokalizowane od razu, ale kesz... miejsce dotykane co chwilę... ale nadjechał nasz wybawcai już poszłoPozdrawiamy luksta*;) Razem z Mamuszka ;)

no i przyszedł czas na ten zakątek Kubusia. Podjechałem sobie spokojnie na kordy obserwując jedną taką dziewczynę co to z telefonem w ręku patrzyła się w gąszcz. Już wiedziałem co się święci. Pranie okazało się zlokalizowane przez drugą dziewczynę co wyszła zza krzaka. Pozostało zlokalizować kesza co nie było już takie proste. Chwila rozglądania (szukamy pojemnika po lekach tych wiecie… jakich na to schorzenie… ehhh zapomniałem jak ono się nazywa) macania i… odrzuciliśmy pewną opcję z uwagi na założycieli i już po chwili oczom naszym ukazało się znajome pudełko (wy to te pigułki jak tornado wcinacie). Porozmawialiśmy sobie chwilę wymieniając uwagi. Zareklamowałem w okolicy OP500B ale nie wiem czy dziewczyny poszły bo nie ma logowania. Bardzo miłe spotkanie z miśkiJP i Mamuszka. Do zobaczenia i dziękuję za znakomitego kesza.

Piękna niedziela, więc na rowerach (jasna sprawa!) z @Zablem po kesze wyprawaHehehehehehe - no - tak - tam gdzie wisi pranie!O.

Przy okazji wizyty w pobliskim keszu zajrzeliśmy też do tego szpitala. Co prawda trochę nam zeszło zaglądanie tutaj, bo wieje dziś bardziej niż wczoraj i akurat w mordęwiatr ale daliśmy radę wpisać się do logbooka, świetnego-skądinąd-kesza. Dzięki!

 

STF Dzięki za kesza

Pozdrawiam

Sobotnie, poranne wyjście po bułki bez uprzedniego sprawdzenia mojej okolicy na OCPL to poważny błąd, dziś go uniknęliśmy i trafił się dzięki temu FTF. Okolica znana, sentymentalna wręcz, w składzie vis-a-vis rzeczone bułki kupowałem przez rok z okładem, tyle że powszednie, a nie sobotnie. Znakomity keszyk, TFTC!