Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie sprawdzona 

Niestety finał nieodnaleziony. Szukaliśmy dobre pół godziny i nic.

Niestety nie znaleźliśmy drugiego etapu

Z Art_noise keszerska majówka. Raczej nie ma finału. Na miejscu znalezione dwa worki czarne i "sprzęt" do nich nie pasuje

Pierwszy etap padł po........dłuższym czasie.Miotało nami jak szatan. Ale... Bystre oko Nati w końcu dojrzało, co miało dojrzeć. Wykonanie pierwsza klasa. Finał w miejscu, które przyciągnęło nasz wzrok podczas spaceru na pierwszy etap. No ale tak jak napisała Nati - i tak byśmy nic nie zrobili.Znakomicie! Dziękuję.

Pierwszy etap przerobił nas na młode dziki. Finał bardzo przyjemny i gdybym podeszła w to miejsce kilkanaście minut wcześniej, gdy ten obiekt mnie zaciekawił, to mielibyśmy znalezienie metodą Ronjową, chociaż bez pierwszego etapu nic byśmy nie zdziałali.
TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Drugie podejście razem z Radomirw zakończone sukcesem łatwo nie było pierwszy etap narobił największego problemu potem już poszło gadko. Kesz robi wrażenie TFTC.

Największa zdobycz jak do tej pory. Trochę szukania kluczyka, bo kordy bardzo kręciły. Kiedy zaprowadziły mnie trzeci raz w to samo miejsce postanowiłem bardziej się skupić na dokładnym przeszukaniu potencjalnych miejsc ukrycia i się opłaciło. Z kluczykiem w kieszeni ruszyliśmy po nagrodę. Kesz finałowy robi wrażenie. Znaleziony w czasie rodzinnego keszowania. Kościsty out, smyczka JWK in. TFTC

Jako pierwsza na mojej dzisiejszej rowerowej trasie. Jeżdżąc wielokrotnie tą drogą myślałem nad posadzeniem tu kesza, związanego przede wszystkim z wydarzeniami z 1945 roku. Cóż, Filip mnie ubiegł... A co do samego kesza bardzo sympatyczny pierwszy etap (niestety stracił on maskowanie - domaskowałem go troszkę), a drugi to po prostu bajer... Nie myślałem, że będzie aż tak wielki. Dzięki i pozdrawiam!

Znaleziona z Dorotką. WOW! !!!

Rowerowa wyprawa z Peter Wolf Mosina - Poznań. Szybko i sprawnie. Dzięki za kesza.

Rowerowo - keszerska  wyprawa z RochMich na trasie Mosina - Poznań.

Skrzyneczka nr 25 na rozkładzie w dniu dzisiejszym, skrzynka znaleziona trochę przypadkiem - po nr 7 z szlaku zamiast na nr 6 pojechaliśmy w złą stronę co spowodowało że wylądowaliśmy prawie na pierwszym etapie - zarówno pierwszy jak i drugi etap znaleziony bez problemów a obydwa zasługują na reko (szczególnie drugi - za wielkość skrzynki i pracę włożoną w jej przygotowanie) - zdecydowanie najlepsza skrzynka tego dnia jak i całej ścieżki      

TFTC !!!  

Oj, jakie miłe zaskoczenie dzisiejszej przechadzki i keszowania Bardzo ładny multak, zarówno pierwszy, jak i drugi etap zasługuje na uznanie. Ja się cieszę z dzisiejszej wyprawy, pozytywny dzień i z tego wszystkiego gwiazdką sypnę, boś zasłużył Filipie  

Znalezionopomysł świetny wykonanie również. Pozdrawiam :)

To chyba najlepszy kesz jaki znalazłem dzisiaj. Znakomitość!

Dzięki

Prosty dwuetapowy mulciak z rowerem było prościej i szybciej.Skrzyneczka finałowa to mega pojemnik.Takie lubie najbardziej.Dzięki

843- zatrzymałem się w spokojnym sugerowanym miejscu. Wyciągnęliśmy z dziewczynami rowerek i pomaszerowaliśmy na Kątnik:) Szliśmy i szliśmy, dotarliśmy na miejsce pierwszego etapu i bez większego problemu znalazłem dalsze wskazówki. Szliśmy dalej w odpowiednim kierunki i dotarliśmy na miejsce gdzie piękna skrzynka z pięknym zabezpieczeniem pokazał się naszym oczom:) Wspaniały pojemnik z którego Zuza wymieniła sobie piłkęZielone jak nic, ale nie tylko za kreatywność zamka, ale przede wszystkim za wielkośćTFTC  

Fajne miejsce, fajny kesz (ciekawa konstrukcja), tylko kordy początkowe doprowadzają do pasji. Gdyby nie ten szczegół byłaby gwiazdka, a tak tylko znakomita.

Moje kordy, pomierzone na szybko: N52 18.929 E16 53.336

FAJOWSKA SKRZYNKA DZIĘKI 

Wycieczka rowerowa z cichy30002

Najlepsza skrzynka mojego życia :D

ogromny keszyk znaleziony, dzięki :)

Piekna droga na Kątnik zasługuje na słusznego kesza i taki też ukazał się oczom mym po dotarciu na miejsce finałowe! Dzięki!!!

Fajny multak. Chociaż pierwszy etap sprawił nie lada trudności przez ostro przekoszone kordy, to pojemnik finałowy sprawił, że leci zasłużone REKO za tego kesza. Dzięki. Pzdr. 

Ale bydlęZdziwiliśmy się z noorbim bardzo na widok tam ogromnego kesza. Dzięki.

A bydlę czyhało na nas też w krzakach, chyba dzik gdzieś tam zbłądził. Noorbi poszedł więc z aparatem, a ja, jak to mam w zwyczaju, wycofałam się na z góry upatrzone pozycje czyli w rejon roweru.

Zielone obowiązkowe

Taak, na tego kesza ostrzyłem sobie zęby i nie zawiodłem się. Wprawdzie nie chwaląc się miejscówkę finału wytypowałem skutecznie w drodze po kluczyk, ale i tak trzeba było go odnaleźć
Jeśli zakładamy że nie patrzymy za bardzo na kordy i nie odchodzimy od drogi to pierwszy etap da
się łatwo odnaleźć analizując podpowiedź. A finał to monsterkesz, chyba największy (przenośny) jaki do tej pory trzymałem w rękach! Gwiazdka obowiązkowa!

Dzięki.

Pozdro

Myślę że to jeden z najlepszych keszy założonych przez filipa dlatego daję gwiazdkę. Kesz wielkością i samym wykonaniem zaskoczył mnie pozytywnie. Sądzę że właściciel zrobi więcej tak pomysłowych keszy. TFTC! 

Worek na fanty wymieniony i na dnie zostawiony jeden zapasowy.

Miłego szukania.

Pozdrawiam

Sporo czasu nam zeszło na starcie. Po dojechaniu na miejsce , zaparkowaliśmy rowery i zaufaliśmy współrzędnym, wszak zabawa polega na szukaniu  skrzynek ukrytych na koordynatach. Okazuje się, że za bardzo i niesłusznie ciągnęło nas w las. W trosce o ekosystem leśny warto poprawić namiar lub opisowo zawęzić obszar poszukiwań. Nietypowy i pierwszy raz przez nas widziany pojemnik finałowy.Doskonale, by się sprawdził zupełnie w innym środowisku, wyobraziliśmy sobie parę takich miejsc, gdzie robił by furorę. W sumie ocena znakomita chociaż odjeżdżaliśmy lekko skonsternowani. Dzięki

Sobota z rowerem i @Zablem - tzn. z dwoma rowerami w sumieI słońcem! Czwarta skrzynka na szlaku. Aleeeee potwór! I jak ładnie kolorystycznie się wpisujący. A pierwszy etap taki dopasowany. Troszkę rzeczywiście w las ciągnący :)

Sobotnie rowerowanie z Lirielą. No niezły kesz, konstrukcyjnie i gabarytowoFajne fajne, na bogato, tylko torba do wymianyDoceniam nakład pracy przy tym pojemniku. Znakomitość, dzięki!

Musiałam ominąć kilka skrzynek na szlaku nadwarciańskim i zakręcać kółko do domu bo druga połówka już marudziła że co chwilę się zatrzymujemy i późno i obiad i takie tam.... No cóż doszłam do wniosku że najbliższy weekend ma być cudny więc zostawiłam sobie coś na kolejną wyprawę. Ale w drodze do domu mówię HELO! przecież tu jest do zdobycia ten wielki kesz! na pewno go nie odpuszczę! No to ciach po kluczyk  - oj nie  było łatwo faktycznie kordy gnają do lasu i wszystkie pobliskie drzewa obmacane. W końcu sukces! Trzeba się było trochę cofnąć ale warto było! No Filipie 123 SZACUN!!! Takiego keszora jeszcze moje oczy nie widziały. Podnieta była wielka i frajda z wyciągania i z mnogości fantów!!! (worek na fanty koniecznie do wymiany). Podmieniłam tez geokreta i załapałam się na TTFCałość przygotowana fantastycznie łącznie z certyfikatami i upominkamiMoja druga rekomendacja leci! TFTC!!!!

Dzięki 

Zacina mi się litera " I " 

Pozdrawiam

zapomniałem napisać, że jest błąd w tytule. Brakuje "I" w drugim wyrazie.

i o to chodzi i o to chodzi! Duże brawa za tego kesza. Chociaż powinien być chyba nazwany keszorem. Bardzo dobre maskowanie obu etapów (takie dopasowane), bardzo dobrze wykonany pojemnik. Trochę współrzędne ciągną do lasu. Krety -> IN. Proszę o podrzucenie jakiego worka na fanty bo ten się już nieco zdegradował. Dobra/Polecam i czekam na kolejne takie skrzynki. :-)

FTF i certyfikat zgarnięty  bardzo fajny ogromny kesz podjęty z rana w przyjemnym deszczyku  TFTC