Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

TO zaginęło. Może to wiatr a może I OVO. W remoncie, bo chciałem odtworzyć orginalnie.

Proca jest, amunicji raczej brak.

Amunicji nie znaleźliśmy...

Dwa razy próbowałem ale niestety tylko proca namierzona kesza nie widać

Angrybirdsowa proca namierzona, ale amunicji niestety nie zwąchałem. Spróbuję ponownie za jakiś czas.

Po dlugich poszukiwaniach wreszcie znalezione. Latwo nie bylo. Logbook lekko wilgotny, wymieniamy woreczek strunowy, bo stary sie rozszczelnil.

Jednak się nie poddalim. I jest!

W tym samym miejscu są dwie proce, stąd może trudność w lokalizacji pocisku. No i może też jesień. Tak czy siak przeszukane bez sukcesu.

Opis czytałam dwa razypotem już sprawnie,razem z moim bambą, dzięki:)

Proca odnaleziona i pocisk się znalazł, dzięki.

Napad na Vratislavia Thesaurus ...dzień 2...sobota więc do miasta ;)

Zagadka rozwiązana już jakiś czas temu ale wtedy nie udało nam się kesza wypatrzeć. Dziś poszło szybko, dziękujemy.

Razem z Amelką oraz Michałkiem we wczesne niedzielne popołudnie, po pewnym czasie poszukiwań, udało się namierzyć bojowy pojemnik. Dziękuję za fajną zabawę.

Skrytka znaleziona z tatą krogulcem. TFTC!

Trochę zajęło mi poszukiwanie tej skrzynki. Chyba na każdym etapie było dużo rozmyślania. Większość z nich (jak nie wszystko) zrozumiałem zupełnie inaczej. Koniec końców się udało. Dzięki.

Przejeżdżałem obok to sprawdziłem - jest w terenie

Albo jestem slepy albo kesz zagina daje do sprawdzenia jestem 4 raz tu z podpowiedzia a nadla nie moge  znalesc....

No nie stety 3 podejscie i nie odnaleziony :(

Wisiało TO na mapie i mnie denerwOVOało. Przyszedł w końcu i na to czas ;)

Z takimi skrzynkami mam tak, że nie idę na kordy bez zrozumienia o co chodzi. Za pierwszym przeczytaniem nie było to dla mnie jasne, więc skrzynka zadokowała na półce oczekujących.

W końcu wszystko dookoła znaleziona więc do niej wróciłem. Pierwsze podejście przy okazji Woodcoina. Cóż, była noc a akurat ta skrzynka jest raczej dzienna. W międzyczasie rozmawiałem o niej z Oponą, który powiedział, ze jak będzie w pobliżu to sprawdzi czy skrzyneczka na miejscu.

Dzisiaj podchodzę poszukać za dnia, wchodzę na kordy, rozglądam się i - a niech to. Jakaś rodzina mugoli się tu pakuje. A to Oponawłaśnie podszedł sprawdzić. Sprawdzenie okazało się udane - chyba bym sam jej nie znalazł, bo zbyt dosłownie zrozumiałem zwrot "w pobliżu" w kroku numer 5 i szukałem na procy. A kesz był w pobliżu :)

Dzięki za ciekawy pomysł na kesza ;)

Fakt nigdy nie byłem w wojsku więc przyjmuję do wiadomościZa to los mnie pokarał i teraz pracuję prawie z samymi wojskowymi w większości w stanie spoczynku więc co się odwlecze to nie uciecze :) 

Serdeczne dzięki za opis jak i za kesza. 

Pozdrawiam

@reddox musztra się kłania (a zapominałem, że już tego nie uczą...), ale uwagę jak najbardziej przyjmuję i już zmodyfikowałem opis. Wszak cała zabawa zaczyna się od znalezienia procy.

Podjęte za piątym podejściem przy dużej pomocy opony. Punkt 2 zadania jest bardzo nie precyzyjny i przy dosłownej interpretacji może wprowadzać bardzo, ale to bardzo w błąd. Nie prościej  napisać obróć się o 180 stopni ? Ja już próbowałem zgodnie z punktem i z półobrotuz półobrotu nawet mi pasowało lecz nie byłem pewien czy dobrze myślę i jakoś zawsze traciłem zapał, bo nie wiedziałem czy dobrze szukam. Dziś się udało. 

Kesz bardzo fajny. Tematyka na czasie choć OVO bardzo kłuje mnie w oczy - ta przewaga, ze nie jest kolejnym klockiem ze szkła i sztucznego kamienia, ale i tak nie zachwyca. 

W czasie podejmowania kesza - nie wiedziałem, że o tej porze w tej okolicy jest tyle samiczek prawie już bez świadomości i jakby tak zagadać to były by nawet chętne składać nawet jaja, a jak już to za 9 miesięcy 500 plus :P

Wielkie dzięki za kesza 

Na miejscu podjęcia spotkaliśmy młodego keszera, który był tak bardzo ostrożny, że nie byliśmy do końca pewni czy bawimy się w to samo.Na OVO został zamontowany dzisiaj nowy napis z nazwą, który podkreśla wizerunek tego dziwnego, wyglądającego jak statek obiektu. Wrocław ma swojego prawie Titanica w sercu miasta.dzięki za kesza. :)

Podejmujac kesza musielismy przeczekac Grzesia123, ktory pewnie wzial nas za mugoli. Co do miejsca ukrycia to nigdy wczesniej go nie widzialem i wygladalo dla mnie z daleka troche jak smietnik :p. Niepewnie patrzylem na owo z czasow budowy, ale po ukonczeniu jednak nie jest tak zle jezeli chodzi o skomponowanie sie z to ;)

Szukaną wiele razy. Jak budowali OVO jak je wykanczali i nic. Teraz jak jest gotowe OVO to kolejna próba, inne spojrzenie na okolicę i jest. Nie obyło się bez pomocy Weroniki i Adama. Ciekawe miejsce ukrycia. Podczas budowy myślałem że TO nigdy nie bedzie pasować do OVO a tu miłe zaskoczenie, nie źle to wygląda.

Fajny pomysł na skrzyneczkę.

Dziękuje.

 

Tutataj okolice poznałem z dokładnością do jednego robaczka, kamyczka, szczelinki, igiełki a nawet ... mocno wymagający myślenia, śledzenia, tropienia, węszenia. Jeden punkt opisu wyprowadził mnie w pole i byłem pod ostrzałem, na szczęście jako mięso armatnie (ZSW) uniknąłem urazów ciała, został tylko zryty beret. Ogólna ocena znakomita, ale to może po tym urazieDzięki za amunicje

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Przy okazji poprawiłem parametry i łatwiej będzie ją znaleźć. Dotychczasowym znalazcom gratuluję cierpliwości.

Po dyskusji z Xy na temat trwałości różnego rodzaju mocowań postanowiłem sprawdzić w terenie. Owocem czego jest remont TEGO i OVO kesza.

co w opisie jest nie tak, gdzies jest błąd

kesz znaleziony tylko i wyłącznie z pomocą zacnej Pani Lumen. 

 

To była dla mnie jedna z trudniejszych zagadek. Podkęta za osiemnastym razem. Raz chciałem rozebrać kamerę zainstalowaną na budowie. Dzięki za wyzwanie

Bardzo ciekawy pomysł:) Razem z Alą:)

Dziękujemy i pozdrawiamy!

Keszyk znaleziony na spacerku wraz z Lupim. Ciekawy pomysł na mocowaniedzięki!

Trzecie podejście, wcześniej za bardzo sugerowałem się opisem. Po telefonicznej konsultacji z Lumen proca namierzonanabój leżał na ziemi (wiatry niespokojne...).

TTF z xlud

Wracając z Raszówki zdecydowaliśmy się podejść. Miejsce schowania już kiedyś przez nas było namierzone, ale nie zgadzała nam się odległość, zmyliła nas wielkość kesza, myliły nas inne atrybuty i ogólnie zaprzestaliśmy poszukiwań do czasu, kiedy się nie upewnimy że to miejsce jest rzeczywiście tym właściwym. Gdy byliśmy na wyjeździe mąż mi napisał że namierzył. Noooo to jak on namierzył to co my nie namierzymy??? :)

 

Po Vorderheide trzeba było zrobić kolejne podejście. Poznałem już dokładnie ten park- każdy krzak i inne elemnty stałe i ruchome w zasięgu 100 metrów. Zbyt dosłownie brałem opis i podane w nich wartości. Miałem jednak dobry pomysł przy pierwszej wizycie.

Dzięki za kesza którego już miałem odpuścić... 

Mylący opis, dużo szukania. Kesz wykonany bardzo pomysłowo. Dzięki.

Udało się zmęczyć tą skrzyneczkę, jednak co trzy głowy to nie jedna, dzięki za kesza!

STFik grupowy złapany w 8my dzień od publikacji, z Pyśką i nowicjuszką Antonimą. Nie odbyło się bez telefonu do Śniega, który potwierdził, że to co znaleźliśmy to to czego szukamy, później znalezienie samego kesza to była minuta. Opis trochę wyprowadził w pole a miałem nadzieję rzeczywiście na jakieś strzelanki. Dzięki!

FTF. 

Łatwo nie było, zmyliła mnie odległość i właściwie cały opis. Na szczęście w końcu (nie bez internetowych porad Dżazdera) udało mi się namierzyć właściwe miejsce. Potem chwilka szukania i wreszcie znalazłem kesza. Zaskoczony jestem, że po 3 dniach to mi udało się być pierwszym znalazcą. Sama skrzyneczka ciekawie zaaranżowana. Takie maskowanie jest popularne, ale chyba w tym wydaniu zobaczyłem je po raz pierwszy. Dziękuję za kesza. 

Lekko zmodyfikowałem opis i podpowiedź. Trudność ustawiłem na 3.5/5.0 i trzymam kciuki.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team