Po roku od ostatniej mojej wizyty, kolejna wycieczka do Żyrardowa i okolic, tym razem z choooch i ygrekiem. Główny cel dla mnie, to dokończyć zmagania z tutejszą ścieżką, a i od ostatniej wizyty udało się jeszcze uzyskać kordy kilku tutejszych zagadek, zapowiadało się ciekawie i tak też było. Szkoda tylko, że pogoda nie wytrzymała jeszcze dwóch godzin, bo kończyliśmy zbiory już w mocno padającym deszczu. 

Tutaj: a no jest, dzisiaj mieliśmy chyba po prostu więcej szczęścia niż ostatnio. Dzięki. 

Powrót do Żyro w sprawdzonym składzie: dawidnd, ygrek i choooch (w wielu logbookach wpisywaliśmy się skrótem D.Y.Ch) w celu ukończenia ścieżki "Murowane klimaty" i poprawienia statystyk w Marianach.

Ano jest. Dziś znaleziony od macnięcia. Pojemnik chyba dawno nie otwierany, ciężko było uwolnić logbook. Dzięki!

Dzięki za kesza.

Sprawdzone - kesz był i jest na miejscu. Z racji rzadkich podjęć dobrze się wkomponował w otoczenie. Szukając go weź pod uwagę, że moje słowa z obrazka są również spojlerem.

Wszystko fajnie pasowało, tylko kesza niestety nie znaleźliśmy. DNF.

Hmm, opensprawdzacz zielony, maskowanie czerwone, geoślepota bezbarwna. DNF :(

Łatwo Aldonie napisać..........bez problemów. Bo to ja siedziałem nad sterta  bazgrołów z ręcznikiem na głowie :)Dziękuję.

Keszyk zdobyty szybciutko i bez problemów. Dzięki.

Błękitne czyszczenie Żyrardowa pod kierownictwom nieocenionej Iwonii 1999. Rewelacyjne maskowanie. Niestety, zima mu nie służy: klej na wilgoci i mrozie puścił pojemnik na certy. Konieczny serwis. TFTC!

Perfekcyjne wpasowanie się w żyrardowskie klimaty:) :)  dziękuję za zaskoczeniez Błękitna 6 Team.

Plebek- nie "wie" a "dowie"  w pewnych okolicznościach. Liczę na dyskrecję :)

Muszę przyznać, że quiz padł szybko, ale jak się wie o co chodzi, to jakby inaczej. Ale lubię go! ;)
Co do okolicy ukrycia kesza nigdy mi się ona nie znudzi, kwintesencja żyrardowskiego klimatu i w końcu sam tu gdzieś Wam posadze mikruska :)

Maskowanie skrzynki idealnie się wkomponowało, jako że nikt jej ostatnimi czasy nie łapię, ale to w końcu Żyrardów ;)
Dziękuje ! <3

W końcu udało mi się podjąć patent na quiz znany tylko z opowiadańDo tego maskowanie idealnie wkomponowane i ogólnie okolica ukrycia skrzynki bajka. Aż miło było tu wrócić w ostatniej chwili przed wyjazdem z Żyrardowa:) Dziękuję pięknie!

Nie powiem, dostałem małą podpowiedź, jednak resztę rozwiązałem sam :-)
Uważam że zagadka jest zbyt trudna i postanowiłem pomóc (oj będzie lanie).
A mianowicie: kordy są (jak jest napisane w opisie) ukryte w obrazku.
Potrzebujemy HEX Editora - użyłem tego z Total Commander.
Oglądamy sobie rysunek i szukamy ciągu znaków OC.
Tuż za nim są zaszyfrowane współrzędne.
Teraz tylko trzeba poznać klucz deszyfrujący.
Jaki? No to jest proste: co jest napisane na drzewku? Październik.
Wystarczy odszyfrować i bingo! (pamiętać o konwersji z systemu HEX na DEC)
Super pomysł! Długo nad tym siedziałem aż doznałem olśnienia.
Dziękuję i pozdrawiam! :-)

Pictures for this log entry:

Tu szukaj!

Świetna zagadka, niezwykle inspirująca. Trochę się mototramp spocił, nim rozwiązał, ale dał radę, skubany! W terenie też mi się podobało - jasno, czytelnie i sprawnie. Extra ! 

Dzięki bardzo, oceniam znakomicie ! 

Wszystko posklejane, certyfikaty dla znalazców dorzucone.

Zdobyta podczas niedzielnego zwiedzania Żyrardowa. Wszystko oddzielnie, ledwo się trzyma. Dzięki

O!!!  Nie spodziewałam się, że ktoś jeszcze tego kesza kiedyś podejmie, więc jakoś nie pędziłam z serwisem naprawczym. Ale Wasza wizyta i gwiazda zawstydziła mnie i zmobilizowała  do działania Jutro będzie naprawione.

Niedzielna wyprawa w rodzinnym zespole w poszukiwaniu Geobałwanka. Dziękuję za ciekawy quiz  i skrzyneczkę. Konstrukcja chyba nieco naruszona.

Rodzinny wypad do Krainy Geobałwanka . Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę. Pozdrawiam 

Na miejscu okazało się, ze aura zimowa spowodowała niespodziankę. Zamarzniete wszytko. Ale okazało się, że jednak coś się rusza. Bingo. Pojemniki oba nie trzymają sie jednak maskowania. Odłożyliśmy w miarę dokładnie ale przyda się chyba wizyta Załozycielki sadząc po tym co pisał Dombie.

Tata już wcześniej zagadkę rozwiązał, więc było nam łatwiej, ale i tak kazał nam szukać. Na szczęście znaleźliśmy bez kłopotu!

Dziękuję za ten skarb!

Uprzejmie donoszę, że potrzebna jest drobna reperacja, albowiem kontener zawierający ciągle certyfikat za trzecią lokatę (zawiera ją nadal mimo dzisiaj-wieczornych odwiedzin moich Hobbitów) odspoił się był od daszka.

STF z Wallsonem!

quiz rozkminiony przez Wallsona, dziś po pracy udało się pójść i podjąć skrzyneczkę - bardzo fajne maskowanie, keszerowi rzuca się co prawda w oczy, ale przechodniom nie powinno; dzięki!

Grupowy STF z Olgą (konstancik).

Nie taki quiz straszny, jak go malująJak zwykle (podobnie jak Dombie) przekombinowałem z rozwiązaniem i szukałem tam, gdzie raczej nie powinienem. Najprostsze rozwiązania są najlepsze! W sumie okazuje się, że trzeba było solidniej się do quiza przyłożyć, popatrzeć na niego i rozwiązanie szybko się znalazło. Trochę też już z doświadczenia wiem, jak Werrona konstruuje swoje quizy... i ten trop okazał się słuszny.

Do tego naprawdę fajne miejskie maskowanie i równie fajne certy.

Ten kesz pojawił się kilka dni temu i od tego czasu pewien sielankowy obrazek stał się głównym obiektem moich codziennych rozważań przed-, po- i w-trakcio-obiednych. Nie tylko zresztą rozważań... Nie będę ukrywał, że próbowałem z nim różnych sztuczek i numerków... Przetwarzanie za pomocą filtrów w fotoszopie i całkowanie numerków znajdujących się w "dymkach" należały do tych mniej wysublimowanych zabiegów. A Werrona na wszelkie moje uwagi reagowała tym swoim typowym uśmiechem i mówiła: - Oj tam, przecież ja zawsze mówię prawdę... "Dziwny daszek" stał się moją obsesją i śnił mi się po nocach w różnych kombinacjach... Przypominały mi się powiedzonka o drobiu, który się cieszy, że ma nad głową daszek, budziłem się z krzykiem na ustach widząc zdewastowane wiaty przystankowe, zaglądałem pod daszki czapek mijających mnie przechodniów... Olśnienie przyszło wczoraj wieczorem, kiedy degustowałem swoją nalewkę z gruszek, którą spłodziłem ze 4 lata temu i jeszcze znalazła się jakaś zapomniana flaszeczka (bynajmniej nie Mariana). A kiedy już opensprawdzacz zaświecił się na zielono i kiedy już wiedziałem gdzie jest dziwny daszek chciałem od razu wsiadać w samochód i jechać żeby go podjąć. Niestety - gruszkowa nalewka, która przyczyniła się do odblokowania właściwego zestawu szarych komórek okazała się pułapką. Musiałem poczekać - i to cały dzień, bo przecież Matka Założycielka wyraźnie nakazała podejmowanie wieczorową porą...

A skoro już miałem jechać późnym wieczorem do Żyrardowa po dziwny daszek, to pomyślałem sobie, że to dobry pretekst by zrobić generalne porządki z innymi zaległościami. Nazbierała się tego spora lista - przy niektórych nawet już byłem za dnia, ale mugole i inne okoliczności uniemożliwiały działanie.

Oczywiście nadal nie miałem pewności, że kiedy już dotrę do daszka nie zastanę tam ciepłego jeszcze wpisu któregoś z żyrardowskich pożeraczy FTFów, ale udało się!

Quiz jest mniam-mniam. Podsuwa tyle rozmaitych tropów, że naprawdę absorbuje wyobraźnię. A jednocześnie jest... no prosty...

Skrzyneczka również bardzo dopracowana.

Rekomendację daję z całkowitym przekonaniem, że trafia we właściwe ręce - uwielbiam Twoje quizy Werrono!

Konstancik - nie bój się,  poczeka .

ładnie to tak, jak my wyjechani ?