Do tej pory omijałem te obrazki szerokim łukiem, a rewii szaradziarskich, w których się znajdowały, kupowałem, zwłaszcza parę lat temu, naprawdę sporo. Tymczasem to naprawdę fajna łamigłówka, już sobie dzisiaj rozwiązuję kolejną, być może polubię je na dłużej ;)

Za to "zmuszenie" mnie do główkowania pierwsze podziękowania, a kolejne za kawę, ciacho, gościnę, a także pokazanie i opowiedzenie o zamiłowaniu gospodarza. To ostatnie trzeba zobaczyć na własne oczy, jeżeli będzie się miało szczęście - jak ja - odwiedzić Kluckenów :)

Dzięki wielkie!

Do zobaczenia gdzieś, kiedyś!

Niezła zabawa.Nigdy tego nie robiłem więc trzeba było się nauczyć.Trochę to trwało ale miałem pomocnika i po dłuższym czasie udało się skończyć rysunek.Dzięki

Podjęty podczas popołudniowo-wieczornej wizyty u Kluckenów.

Usiedliśmy z Klucken'em i zaczęliśmy rozwiązywać. Pierwszą zagadkę spieprzyliśmy. Druga już poszła bezbłędnie. Wyszła mi taka pikselowa sówka :D

Dzięki Kluckeny za kesza, podobał mi się i zagadka też super!

Obrazki do tego wpisu:

Sówka

Z SSAKa. #4. Wreszcie się za nią zabrałyśmy i z pomocą areckisa się udało. Dzięki :)

Jak dla mnie trudne zadanie... z dużą pomocą Miśka:) Dziękuję i pozdrawiam!

Rozwiązana z wielkimi bólami po długim czasie. Dzięki za zmuszenie szarych komórek do ruchu.

powiem tylko tyle, zagadkę rozwiązywałem 6 miesiecy i nie rozwiązałem. Z kluckenem ją rozwiązałem w godzinę.

A i mnie się udało pokreskowac krateczki.

Trochę gimnastyki się przydało. Dzięki.

Diagram podjąłem na SSAKu. Nie dawała mi spokoju i od razu następnego dnia zabrałem się za nią. Trafiona bezbłędnie!Dzięki za fajną zagadkę, było trochę główkowania. Miło było poznać.

Takie zadania wciągam jak Reksio szynkę... i moja działka pękła sprawnie. Sęk w tym, że teraz siedzimy i biadolimy nad drugą. Dobrze, że wieczory takie długieDziękuję za kesza i pozdrawiam.

Jak to zwykle bywa - do Słupska przyjechałem kompletnie nieprzygotowanyI dopiero baloniarz oraz zagęszczenie keszy w pewnym rejonie (które wypatrzyłem w locusie) "wymusili" kontakt z teamem Kluckenów :)

Dzięki ciasteczkom i kawce (dzięki której spokojnie dotarłem do domku) i geopogaduchom czas mijał szybko. I dopiero telefon najlepszej z żon spowodował naszą ewakuację :)

Dzięki!

Cały miesiąc z keszem walczyłem ale w końcu się udało. Zona : co tym tam gryzmolisz?

Ja: a nic nic nie przeszkadzaj, klucken chcę abym osiwiał.

Dzięki za fajną zabawę.

Zagadka podjęta w trakcie eventu w Ustce rozwiązana dzisiaj w chwili "natchnienia" . Za pomysł leci gwiazdeczka.

Zadanie rozwiązane, hasło otrzymane, także loguję!Dzięki za chwilę zabawy, lubię zadanka tego typu. Tftc!

Dziękuję bardzo za znalezienie chwilki i spotkanie w Ustce (w pewnej chwili uczestniczyło w nim sześć osób i pies). Teraz już dokładnie wiem, kto uprzyjemniał mi tegoroczny urlop na Pomorzu  Obrazek rozpykany szybko, przy okazji córka się zaciekawiła, co to za łamigłówka - może się wciągnie. Trzymajcie się, do zobaczenia gdzieś na szlaku, uśmiechy dla maleństwa 

No więc tak. Wpis podczas spotkania z Kluckenami u nich, a potem szukanie chwili wolnego czasu na rozwiązanie zagadki. Dwie godzinki i rozpykana. Miło nawiązać nową znajomość, która widać, że zaowocuje dłuższą współpracą. Pozdrowienia dla Saszy ;)

Teraz już wiem, że malowanie liczbami to nie jest to co Sirblacki lubią najbardziej :P

Jak wyglądało zdobywanie skrzynki... Klucken mówi, zrobisz to co każą liczby, więc zrobiłem dokładnie odwrotnie :P

Klucken Wagen zdobyty:) Pozdrawiamy właścicieli i dziękujemy za świetną kilkugodzinną zabawę przy zdobywaniu hasła. Obrazki logiczne nie są naszą mocną stroną:)

w sobotę 16 maja kesz dostępny pod kordami lub na wydarzeniu II Piesze keszowanie

Znakomita skrzynka, obrazek logiczny rozwiązany w podróży do pracy, a klucken wagen zdobyty podczas miłej rozmowy z właścicielamiDzięki!

6 kwietnia atakujemy Koszalin i okolice Góry Chełmskiej, tam też również można nas atakować.

Skrzynka nie nalezy do latwych bynajmniej "malowanie liczbami" bo ulozenie puzli nie nalezalo do trudnych zanim podeszlem do malowania troche to zajelo. Nawet sam wlasciciel jak to opisal ze juz o mnie zapomnial ale oprocz sudoku to zabawa trafia rowniez do mojego hobby. Dzieki za naprawde extra kesza

Póki co komentarz, ale niech tylko rozwiąże tą zagadkę ;)

cały dzień w Cewicach, koszyki będziem pleść ;)

Pomogłem tacie poprzez ułożenie puzzli.

Dziękuję za skrzynkę.

Przed wyjazdem na event do Lęborka przeczytałem, że będzie tam okazja zdobyć nowego owna Kluckena.

Zabrałem więc ze sobą książkę i z niecierpliwością czekałem na kolejne zadania. Szczególnie, że "Malowane liczbami" to jedna z moich ulubionych zagadek logicznych. I się nie zawiodłem. Zadanie nie należało do łatwych, na tyle, że nie udało mi się go narysować podczas oczekiwania na wyniki gry miejskiej. Niewiele zabrakło, ale trzeba było dokończyć w domu.

Trochę też nagięliśmy zasady bo do części "puzzlowej" wyznaczyłem Jedka. Na szczęście dzięki uprzejmości założyciela zostało nam zaliczone.Dzięki.

Kesz zdobyty uczciwie ale na raty. W Lęborku złożyłem kilka elementów puzzli. Ksiązki wymieniał Mała_mi. Potem pozostała zabawa z cyferkami. Tu mi trochę zeszło. Loguję z data wpisu do LB. Świetna zabawa z tymi cyferkami ale im wyższy lewel tym gorzej mi szło. Dziękuję za pomysłowego kesza.

24 stycznia będzie można nas wyłapać w Lęborku na OP86M4.

Przyznam szczerze że umęczyłem się strasznie jeśli chodzi o rozwiązanie obrazka logicznego,  który w mojej opinii jest trochę zbyt trudny jak dla przeciętnego zjadacza keszy. Zeszło mi na jego rozwiązywaniu w domu około 5 godzin i dopiero 4 próba okazała się skuteczna. Właśnie za jego poziom trudności, za stracone nerwy, ale też satysfakcję z rozwiązania dorzucam gwiazdkę. Do książek wrzucam S. Kinga i przy okazji dziękuję za miłe spotkanie. Pozdrawiam i do zobaczenia na szlaku keszowym.