Dzisiaj spontanicznie udało się znaleźć 2 kesze w drodze powrotnej z Pszczewa rowerem.
Jadąc szosą zatrzymałem się przy barierkach i postanowiłem udać się do kesza od strony drogi. Pierwsze dwa kroki w las i ku mojemu niezadowoleniu ukazała się siatka, która ciągnie się chyba przez całą granice woj. Wielkopolskiego. Została postawiona z powodu ASF, żeby chyba dziki się nie przemieszczały, ale i tak przełaziły, bo jak duży odyniec miał ochotę przejść na drugą stronę to taka siatka nie sprawiała dla niego większego problemu. Ja może nie forsowałem siatki z rozbiegu jak dzik, ale ostrożnie wdrapałem się przez nią na drugą stronę. Na miejscu kesza wypatrzyłem dosyć szybko. Mrówki w tej okolicy są chyba jakieś wściekłe! Pełno ich na ziemi w każdym miejscu i od razu brały się za gryzienie mnie po nogach. Miał być szybki wpis, lecz gdzieś po drodze zgubiłem długopis.  Logbook twardy jak kamień, ale gdzieś na boku udało się wpisać ołówkiem który był w skrzynce. Dziękuję za kesza I pozdrawiam założyciela:).

-Łysy

Na niedzielę przypadł czas na realizację dawno zaplanowanej rowerowej pętli przez Trzciel, Pszczew i Międzyrzecz - trochę tych kilometrów wyszło, więc kesze w pewnym momencie trzeba już było odpuścić i zostawić na inną okazję, ale parę sztuk wpadło.

Na początek miejsce, do którego kiedyś próbowałem się bez powodzenia dostać od północy - a okazuje się, że od południa jest nawet coś na kształt drogi prosto pod kordy. Spojlerowego elementu już praktycznie nie ma, ale w jego pozostałościach przetrwał oryginalny pojemnik - oryginalny logbook już nie do otwarcia, bo scalił się w jedno, ale wbić na okładkę się da, a w pojemniku jest jeszcze drugi prowizoryczny logbook.

mstachul dzięki za kesza.

Dotarcie niełatwe,ale skrzynka na miejscu,dzieki :)

nie łatwo tu dotrzeć ale wszystko okej jeden logbook niemożliwy wpis do drugiego można się wpisać Dziękuję

Miejsce bardzo ładne, ale nie zatrzymaliśmy się tutaj ani na chwilę. Drogą na odcinku kilkudziesięciu metrów wędruje armia mrówek. Trzeba było się szybko ewakuować.

Dziękuję.

Keszyk na miejscu. Dzięki.

Spacerkiem z Zbąszynia. Konar już dawno nie wygląda jak na zdjęciu. Kesz pęknięty, wilgotny i wszystko co metalowe zabrudziło wnętrze rdzą. Ołówek połamany. Z oryginalnego logbooka zrobiła się papka.
Wpis utworzony bezpośrednio z aplikacji Opencaching Kubut Maps

Fajne miejsce, nadal w pniu ( nie taki jak na foto ale gatunek ten sam) nie miałem ze sobą takiego zestawu naprawczego, zrobiłem ile mogłem ( suchy logbok  ) Przydała by się wymiana "skrzynki". 

Odnaleziona razem z yankess????  troszkę popękane pudełko i zamoklo 

- Uzupełnianie zaległości w logach -

razem z marass1111. Dziękuję za skrzynkę :-)

Piękne miejsce. Widok Obry w słoneczny dzień o tej porze roku super. idealnie zarysowane okopy po drodze. Dzięki. Pzdr. 

Tu też poszło sprawnie.

Dzięki za skrzynkę.

Pierwsza skrzynka podjęta z geo-kotem. Mamy nadzieję, że nie ostatnia. Dzięki

Skrzyneczka znaleziona bez problemu.Dzięki

Fajnie wrócić do lasu. dzięki

Urokliwa okolica. TFTC!

Znaleziona bez problemu. Dzięki  za kesza.

Jeszczetylu mrówek to ja w życiu nie widziałem co w drodze do tego kesza... Masakra :(  Podjęty w towarzystwie Mabi :)

Znaleziono z Daraskiem, dzięki za kesza!

Aby dostać się do kesza potrzebny był objazd przez Zbąszyń z uwagi na remont mostu na Obrze. Ale nic to. Podjechało się samochodem i keszyk został namierzony w towarzystwie chmary komarów. Droga do keszyka jest najciekawsza. Skąd tam taki wąwóz? Czyżby kiedyś jakiś dopływ Obry tam ciekł sobie? Miejsce i sposób maskowania znany. Keszyk ma się dobrze.

TFTC

OC cache #109

Znaleziona, ale musiałem walczyć z mrówkami o kesza,tym razem byłem lepszy.Dzięki za kesza.

Hello,

Jeszcze jeden spacer w stronę rzeki. Kesz na miejscu, zostawiłem coina. Pzdr, Wojtek

Świetne miejsce, trochę się na szukaliśmy ale było warto. Dzięki ^^

Kesz znaleziony wspólnie z córkami, włożony geokret Kowboj.

Ciąg dalszy wycieczki po Granicy II RP. Dzięki za skrzynkę, pozdr.

Znaleziona -319

Pobudka 5 rano co by przejechać zamierzoną ilośc kilometrów. Jadę zaspany, myśląc, że szkoda że nie wziąłem kawy. docieram do skrzynki i co moim zaspanym oczom się ukazuje, jako fant cukierek z kawą Kopiko, hermetycznie zapakowany, stwierdzam, że warto pożreć ten fant.

 

Ciekawa seria, bez udziwnień i bardzo dobrze bo chodzi o temat ciekawy. Dzięki

Extra widok na rzekę i ten wąwóz graniczny 

Znaleziona wraz z ladybird78.

Tu urządziliśmy sobie mały wyścig do skrzynki. O ile w chwili obecnej z pobliskiej drogi leśnej przy której zaparkowaliśmy keszofurę przejście "na szagę nie robi problemu to za jakiś czas chyba będzie trzeba nie co obejść gdyż widać że "gajowi" stawiają ogrodzenie z siatki leśnej.

TFTC!!!

Dziękujemy za wspaniałą wycieczkę śladami starej granicy!!! tftc

Kesz znaleziony wspólnie z Uhuhu podczas wyprawy na północ! Dzięki !

Z Małym Jakubem, dzięki za pokazanie miejsca.

FTF
 znaleziono z Ćwir

FTF! :)
Znaleziona podczas wspólnego wypadu z czolgista171. :)