Miejsce znalezione, ale skrzynka już nie. Naszym zdaniem pusto :/

Nowe miejsce ukrycia. Zapraszam do poszukiwań

Reaktywacja cyklu. Zapraszam do poszukiwań.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna. (Zgłoszenie #11654)

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Ach, co to był za dzień!

Ostatnio zdarzyły mi się dwie keszowe wyprawy z moim starszym Hobbitem, na co mogłem sobie pozwolić ciesząc się moim letnim urlopem. Dziś, na finał urlopu, wybraliśmy się na wyprawę w komplecie - czyli z dwoma Hobbitami, bo młodszy zdążył w międzyczasie powrócić ze swoich letnich wojaży - a w kilku keszach nawet w nadkomplecie (!) bo dołączyła do naszego chłopskiego towarzystwa Iwonia. Wyprawa miała charakter wielowymiarowy, bo oprócz keszownictwa zaspokoiliśmy dziś wiele innych potrzeb. Nie będę zdradzał szczegółów, ponieważ niektóre z nich dotyczyły miejsc, które mogą przypadkowo spojlerować lokalizację quizowych keszy, ale był to dzień naprawdę udany. Większość keszy obejmowała - można by rzec - takie cy-cusiowe dożynki, ale też trafiły się i Mariany, i kolejne zdobycze ze ścieżki Kod Leonarda, a wisienką na torcie był pewien quiz, którego rozkminiłem z milion lat temu, ale jakoś nigdy nie było mi tam po drodze (co zważywszy lokalizację brzmi dość zabawnie). Tradycyjnie loguję wszystko zupełnie nie w takiej kolejności i nie w takich godzinach, jak się odbywało podejmowanie :)

Jeden z dwóch podjętych dziś keszy leonardowych. W swoim czasie, kiedy kminiłem samą zagadkę sprawiła mi ona trochę kłopotów, ale w gruncie rzeczy poddała się dość szybko - prawdopodobnie w dużej mierze dzięki rozmaitym tropom, poumieszczanym sprytnie przez Ojca Założyciela w różnych zagadkach z tej serii. W ogóle to zainteresowanym polecam kminienie tych zagadek raczej jako kompletu, niż oddzielnie. Tak, czy inaczej zagadka jest bardzo dopracowana, a - kiedy się już wpadnie na właściwy trop - podpowiedź kodowana prowadzi do miejsca ukrycia jak po sznureczku. Właściwie nie ma żadnych wątpliwości. Rewelacja! No i dopiero w samym miejscu ukrycia skala tego zachwytu odrobinkę spada. Tam teraz trudno wejść nie przylepiając sobie do podeszwy wonnej pamiątki. I choć jestem pewien, że Ojciec Założyciel niczego takiego nie planował, to trochę to niestety psuje klimat tego kesza - naprawdę wyjątkowy i ekscytujący. Na domiar złego, okazało się, że na miejscu pozostało tylko zawieszonko, a sam kesz wziął się i zniknął. Szczęśliwie mieliśmy ze sobą pojemniczek pasujący jak ulał do zawieszonka, dlatego postanowiliśmy dokonać reaktywacji pełni przekonania, że tak zacna zagadka powinna długo cieszyć braci i siostry w keszownictwie.

Dzięki za kolejny element układanki - już coraz bliżej do kompletu :)

Do kesza podchodziłem chyba 1000 razy. I dopiero kolejne podejście zakończyło się sukcesem. Dzięki

Ten kesz z moja kiepska znajomością Stolicy najdłużej robił ze mnie osła. Niestety dla niego a dla mnie na szczęscie w końcu poległ. dziękujemy.

Zagadka super, bez dwóch zdań....a miejsce no cóż....Szkoda, że niezbyt tam czysto. 

Lo Cie Panie! Udalo sie... Ladna okolica, sporo się tu dzieje. Dzięki za kesza.

ciekawe miejsce.

Dzięki za zagadkę. Skrzyneczka podjęta razem z Matadoorem :)

Tu bym nawet rozwiązał zagadkę bez pomocy zespołuThx for cache. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Przedeventowa rozgrzewka,  w drodze na „Hajda na Toruń”, w świetnym towarzystwie Iwoni1999. Maskowanie znane i lubianeTFTC!

O poranku nie ma tłumów więc nie ma problemu z podjęciem. Podczas spaceru poświątecznego, dzięki.

Miejsce pomimo tego że ruchliwe to akurat keszyk jest do podjęcia w miarę spokojny sposób. Wieczorkowy spacer z Iwonią. Dzięki.

Znaleziona już dawno temu :)

dzięki za kesza

kaszel3

Wreszcie się udało. Siarczysty mróz (tak ok. minus dwa) wygonił ludzi do domu, można było spokojnie skupić się na poszukiwaniu keszynki. Wielkie dzięki :)

Zbierałem się do tej skrzynki długo, długo czekając na odpowiedni do podjęcia dzień. Dziś z racji tego, że zimno, ciemno i pada, warunki miałem idealne. Kesz złupiony bezproblemowo. Dzięki za pomysłową zagadkę :)

Tutaj od razu mniej więcej wiedziałem o co chodzi. Chociaż na pewne szczegóły w przestrzeni dopiero teraz zwróciłem uwagę. Skrzynka zlokalizowana łatwo, miejsce może średnio atrakcyjne za sprawą krążących w tym rejonie żuli, trzeba trochę uważać, głównie na to aby nie wdepnąć w jakieś pozostałości po nich. Na szczęście sama skrzynka jest raczej bezpieczna.

Wracając z pracy pomyślałem, że zweryfikuję pewną hipotezę. Gdy dotarłem na miejsce wiedziałem już, że hipoteza jest trafna, gorzej z jej weryfikalnością.... trochę mi zeszło :-)
Po odnalezieniu muszę przyznać, że zagadka jesr łatwa, ale wpadnięcie na jej rozwiązanie zajęło mi wiele czasu!
Dziękuję!

Byliśmy z Robconem w pobliżu kordów więc żal było nie spróbować szczęścia. Niby nie obyło się bez pomocy ale kesza namierzyliśmy już samiCzas chyba podnieść rękawice i ruszyć na podbój całej ścieżki! Dzięki za kesza.

Skrzynka podjęta z vilkolakiem. Coś ciężko mi idzie ta ścieżka. Dzięki.

Wspólne keszowanko w słoneczne popołudnie z FotoImpresje. Dziękuję za łamigłówkę i przypomnienie wydarzeń z jednej z moich ulubionych książek... :)

Jakoś tak kiedyś siedząc przed kompem z nudów przeglądałem sobie kesze na mapie i trafiłem na tego. I chociaz kiedys wydawał mi się dla mnie niepojęty, teraz niemal natychmiast wytypowałem miejsce. Tylko zastanawia mnie jedno, jak tak widocznego kesza nikt z Mugoli nie zobaczył i nie zbezcześcił. Tego quizu już na pewno do końca życia nie rozwiążę.

Sory Radku ale przeniosłem go około 2 metry dalej ale nadal jest na lini.Dzięki... 

 

Dziękuję za kolejną zagadkę. Skrzynka ma się dobrze choc nieco widoczna jest obecnie ale kto tu poza keszerami zagląda.

Pospotkaniowo wraz z Puma i Azhagiem... do tej skrzynki już kilka podejść miałem, jakoś wiecznie albo ktoś przeszkadzał, albo okolica bardziej odstraszała niż zapraszała, a do przeszukania było dosyć sporo... po konsultacji z założycielem poszło nadzwyczaj łatwo... dziękuję i pozdrawiam... czajorek

Róża okazała się łaskawa dla strudzonych wędrowców wracających z MIAU #2. Dzięki za fajną zagadkę.

Razem z Czajorkiem i Pumą.

Niepotrzebnie zawiesiłem skrzynkę, bo ta cały czas była na miejscu. Powodzenia!

Zbliża się rok czasu od ostatniego znalezienia - trzeba to sprawdzić

Znaleziona !Azymut wydedukował miejscówkę i wydaje mi się, że dedukowanie poszło szybciej, niż działanie w terenie.TFTC. :)

Promienie słońca świecące przez oculus mają wpływ na Linię Róży, bo rozkwita ona tylko w określonych momentach. Po serii wyliczeń byliśmy z Brym pewni, że dziś jest ta właściwa chwila. I po przybyciu na miejsce Róża ujawniła nam skrywany sekret. Dzięki za pozostawiony tu skarb - ostatni odkryty w tym roku, ale nie ostatni na szlaku Leonarda.

Nowa skrzyneczka gotowa do szukania.

Powodzenia

Najpierw r00t7 zdobył kesza po pracy (bo przeciez odpuscic sobie nie mogl), a potem nocą podjechaliśmy już razem. Szybko namierzona pierwsza czesc quizu (reszta w terenie) i miejscówka :)

I jeszcze jeden rozwiązany. Dzięki. Tu byłem drugi

FTF po pracy. Przyjemna zagadka. Pierwsza znaleziona ze ścieżki!