Przyjemny mobil z certyfikatami. Zostawiliśmy, bez przenosin. Powrót w Kampinoskie rejony. Jest cudownie. Rowerowo w większej ekipie wszechpolskiej. Serdeczne dzięki za skrzynkę.

Tftc! II Szarża Kampinoska w śląsko-małopolsko-pomorskiej ekipie - Gajówka patriotyzmu to nasz ostatni wspólny kesz, już wiemy że trzeba będzie znów tu wrócić;) Mobilek bez przenosin. Wszystkie foto u Krejzoli.

Znaleziona pod koniec dnia spędzonego puszczy Kampinoskiej w ramach którego odwiedziliśmy i inne miejsca związane  tu z działalnością AK. Ułani tym razem bez przeniesienia. Dziękujemy za skrzynkę i certyfikat.

Hello,

... "malowane dzieci" ... Dzisiaj można powiedzieć, że poświęcono ich na ołtarzu wówczas współczesnego pola walki, w imię sentymentów z naszej dawnej historii :(  Pozostało im tylko bohaterstwo, czego nie można powiedzieć np. o Naczelnym Wodzu ...  Kesz pozostał w dotychczasowej lokacji. Pzdr, Wojtek

Ułani wyjechali na patrol.

Skrzynka podjęta podczas wędrówek po Kampinoskim Parku Narodowym.
Dziękujemy za kesza !

Zdobyta podczas wpisywania się do kesza multi. Z pandaciuk. TFTC

zdobyta z KasiaJawo przy okazji wpisywania się do Muzeum w Palmirach. na miejscu okazało się że w środku znajduje się jeszcze mobilniak i dzięki akurat jemu udało mi się zdobyć WIS do tej ścieżki TFTC

Trafiona w muzealnej skrzynce , piękna chwalebna historia , dzięki za przekazanie

Bardzo cenię sobie Palmiry - choć skrywają bolesną historię, zawsze jest tu bardzo spokojnie i cicho. Lubię od czasu do czasu odwiedzić te miejsca w Puszczy. Dziś znów nadarzyła się okazja, a że widziałem, że "Ułani" są akurat w skrzynce w Muzeum, więc zaszedłem na chwilę i tam i po podaniu hasła dostałem duże pudło, w którym znalazł się i tematyczny mobilniak. Ponieważ te dwa kesze doskonale się uzupełniają, więc Ułani na razie odpoczywają w budynku muzeum.
Dzięki za kolejną zachętę do odwiedzenia Palmir. 

Do dużego kesza dorzuciłem GK Papieros trucizną.

Ułani pozostali w muzeum, to dpbre i suche dla nich miejsce.

Dziękuję za skrzynkę.

Nie przenosiliśmy, bo podjęta za trzecim podejściem i pozostałe "Kampinosy" mamy już zrobione. Dzięki.

Złapana przy okazji wizyty w Palmirach, bez przenosin.

Dzięki :)

Kordy fikcyjne. Szukaj w OP8FMU .

Skrzynka została oczyszczona i otrzymała nowe paletko. Zapraszam do poszukiwań

Kolejny dzień serwisowy skrzynek własnych. Skrzynkę mobilną znalazłem na zewnątrz pojemnika kesz "Wsypa". Uległa poważnemu uszkodzeniu i dlatego zabrałem ją do serwisu. Może uda się coś zrobić.

Pozostawiony, podziękował

Zmieniłem współrzędne, aby było wdać obydwie skrzynki, ale "Ułani" są wraz z standardową, pod koordynatami tamtej.

Przeniesiona do ukrycia innej skrzynki z cyklu. Podałem te same współrzędne, ale nie wiem czy nie powinienem ich przesunąć, aby była widoczna.

Znaleziona, moja pierwsza mobilna. Są jeszcze certyfikaty. Zabrałem i postaram się w najbliższy weekend przenieść zgodnie z zaleceniami Keramata.

Przy okazji podejmowania OP8D09 dokonałem wpisu i tu. Dziękuję za kesza i za certa. 

Skrzynka zaginęła razem z OP8D09 . Nowa skrzynka wraz zawartością gotowa do szukania. Zapraszam

Przy okazji serwisu Honvedów i tu uzupełniłem certyfikaty. Zapraszam

Kesz ukryty w skrzynce Honvédom - OP8D09. Kordy lekko przesunięte.

Jakiś czas temu zalogowałem zdobycie geościeżki "Szlakiem grupy Kampinos", a dopiero później ktoś mi wyjaśnił, że do logowania konieczne jest podjęcie finału. Strasznie się zarumieniłem, ale że Założyciel wykazał się wyrozumiałością, to logu nie skasowałem, tylko postanowiłem uzupełnić braki. Zacząłem od ułanów, skrzynka znaleziona bezproblemowo, trochę mi przypominała Visitora, którego kiedyś miałem okazję spotkać. Pobrałem cert, a mobila zabrałem w drogę. Dzięki.

Fajnie, że pobyt tej skrzynki w Grodzisku zbiegł się z dzisiejszą inauguracją parkrunu w Grodzisku. Dzięki temu mogłem spełniać obie swoje pasje zarówno biegową jak i cacherską.
Bardzo estetyczny wygląd skrzynki.
Dzięki za cacha.

Skrzynkę zostawiłem tam gdzie ją znalazłem.

Skrzynka przeniesiona w okolice domu rodziny Kwapisiewiczów (ul. Traugutta 2) który w okresie okupacji był miejscem spotkań młodzieży studenckiej należącej do ZWZ/AK, wśród której znajdowali się bracia, studenci Wyższej Szkoły Inżynierskiej H. Wawelberga i S. Rotwanda w Warszawie: Bogdan Kwapisiewicz, kpr. pchor. ps. Branicki i Mieczysław Kwapisiewicz, kpr. pchor. ps. Stadnicki, żołnierze Grupy „Kampinos” wspierający w 1944 r. wraz z innymi żołnierzami Ośrodka AK „Gąbka” - „Osa” powstanie warszawskie. Informację zaczerpnięto z źródło.

Współrzędne domu 52^o06.603', 20^o37170'.

Sama skrzynka ukryta w otworze rampy kolejowej, zamaskowana kamyczkami. Należy zachować szczególną ostrożność przy zdobywaniu.

Obrazki do tego wpisu:

budynek

Znaleziona podczas puszczańskiej psio-wędrówki. Zabrana.

Szwadron Kolarzy Mazowieckich melduje wykonanie rozkazu! Skrzynka przeniesiona, aktualnie należy szukać w multaku Wpół do Zięby OP3425

Co prawda sama skrzynka ta nie jest związana tematycznie z partyzantami kampinoskimi, ale skoro tutaj  w opisie jest, że: "Po rozbiciu pod Jaktorowem 29 września 1944 r. niewielkiej części ułanów udało się wyrwać z okrążenia Po zakończeniu bitwy żołnierze „Grupy Kampinos” AK znaleźli się w rozproszeniu. Największa grupa partyzantów znalazła się zgodnie z rozkazem porucznika Adolfa Pilcha pseudonim „Dolina” w Puszczy Mariańskiej. Schronienie znalazło tu około 200 żołnierzy, w tym duża część kawalerii."

No to skrzynkę przenieśliśmy właśnie do Puszczy Mariańskiej :-)

Znaleziona i przeniesiona z Meteorem na spontanicznej, bo nie do końca planowanej wycieczce "do lasu w krzaki". Efekt wycieczki - wygięta i niedziałająca tylna przerzutka, ech.

Na razie u nas, jak tylko gdzieś podrzucimy, damy znać w logach.

Z czterech zalogowanych tu GeoKretów, w tej chwili  jest niestety tylko jeden.

Pułk Cyklo-Ułanów Mazowieckich melduje wykonanie zadania! Spotkałem po drodze spieszonego ułana, co rypał rozgrzaną drogą, co chwila po zelówki zapadając się w ciepły asfalt... więc go wziąłem na ramę i chwilowo dekuje się u nas na kwaterze. Miałem go jeszcze dzisiaj podrzucić do sąsiedniego oddziału, ale skwar dziś taki, ze musiałem skrócić marszrute, by cyklo-chabeta nie wyzionęła ducha. Odkarmimy bidaka, bo trochę mizerny, zacerujemy i załatamy mundur, bo... jest bardzo przewiewny i odstawimy przy najbliższej okazji do jakiegoś szwadronu.

Aha, na majówce co i raz trafialiśmy na mogiły i pomniki kawalerzystów, a to z bitwy pod Kockiem (1939), a to z bitwy pod Kockiem (wojny napoleońskie), a to znowu na pomniki insurekcji kościuszkowskiej z licznymi kosami na sztorc. Toteż ułożyliśmy własną żurawiejkę (na razie tylko refren, ale tro się może uzupełni_:

Kosy do boju, flaszki w dłoń,
Bolszewika, hitlerowca, banderowca, moskala, prusaka, Austryjaka, Szweda, Tatara, Turka, Krzyżaka* goń goń goń

*) - brakujące dopisać, chwilowo niewystępujące zostawić

Trochę wrednie zostawiam tego mobilniaka w jednej z skrzynek finałowych cyklu, czyli w keszu Bonus I. Cyferki potrzebne do rozszyfrowania koordynatów tego kesza można jednak zebrać dość szybko, więc aż tak wrednie nie jest . Poza tym może to zmobilizuje współkeszerów do staranniejszego gromadzenia tychże cyferek .

Podane kordy nie są naturalnie rzeczywistą lokalizacją Bonusu I. Po prostu dodałem do ogólnodostępnych kordów po 0.01 minuty, żeby ikonki nie pokrywały się ze sobą całkowicie na mapie.

Życzę wszystkim szybkiego dotarcia do skrzyneczki!

Skrzyneczka czekała  na nas w finale Niemieckiej zasadzki. W przeciwieństwie do kilku poprzednich znalazców uznaliśmy, że ułani potrzebują więcej ruchu, coby ich rumaki nie utraciły kondycji i postanowiliśmy ruszyć ich w inne miejsce. A że planowaliśmy jeszcze dziś odwiedziny w kilku partyzanckich keszach wiedzieliśmy, że będzie w czym wybierać.

Dzięki za tę skrzyneczkę!

Skrzyneczka znaleziona rodzinnie przy okazji wizyty na pobliskiej polanie rekreacyjnej.

Puszcza i jej okolice były świadkami wielu tragicznych wydarzeń o czym świadczy bardzo duża ilość pomników i miejsc pamięci. Dzięki tej geościeżce, a także projektowi Nieśmiertelni możemy łatwo te miejsca poznać i odwiedzić! Dzięki za kawał dobrej roboty! Swoją historię warto znać. 

kesz został tam gdzie był :)

pozdrawiam i dziękuję za kesza.

Jak ja to lubię..2 w 1 a i opakowanie przednie. Niedzielne keszowanko z Serengeti, dziękuję.

Znajdujesz jedno ,drugie dostajesz gratis, takie promocje to ja lubię :),razem z Bambą, dzięki :)

Namierzona i zostawiona

wraz z Maleską, Hobbbystą i Olo74

Skrzyneczka znaleziona i pozostawiona innym zbieraczom.Dzięki

Skrzynka trochę niespodziewanie wpadła nam w ręce. Nie wiedzieliśmy czy uda nam się gdzieś ją przenieść zgodnie z wytycznymi więc została na miejscu.

OUT: GK Bielawy oraz Zduny  
IN: GK Gitarka

Złapani i pozostawieni tam gdzie byliDzięki !

Mieliśmy bardzo duże szczęście, ze mogliśmy zaliczyć tą skrzynkę. Dzięki! 

Kesz w finale skrzynki ''Niemiecka zasadzka''.

Obecnie w keszu OP8FK5

Skrzynka capnięta dzięki uprzejmości kerama za pośrednictwem córki ;). Dziękujemy bardzo!

Woziliśmy Ułanów w kieszeni przez kilka keszy, ale wylądowały ostatecznie w skrzynce Niemiecka zasadzka- OP 8FK5, bo obawialiśmy się wielkości kolejnych pojemników. Kordy przesuwam kilka metrów od tego kesza.

Drugi najazd na Partyzantów AK w towarzystwie wesołej łódzko-pabianickiej ekipy (pani_ka, Vulpecula, Nefryt+, Victor+). Dzięki wielkie!

Kesz podjęty fuksem i ponownie wrócił do gry. Przy okazji udało się nawiązać kontakt z Założycielem. Pozdrawiam:) Drugie i ostatnie podejście do geościeżki szlakiem grupy Kampinos. W doborowej ekipie: Vulpecula, Nefryt+, Victor+, no i ja, czyli pani_ka. TFTC i geościeżkę oraz pozdrawiamy z Łodzi:)

Keszyk Niespodzianka. Wiedzieliśmy, że chwilowo nie ma go w terenie, a jednak przyjemnym zrządzeniem okoliczności trafił w nasze ręce po kontakcie telefonicznym z założycielem całej serii - Dziękujemy :) Kolejna ciekawa historia dołącza do naszej dzisiejszej kolekcji.

Zimowe keszowanie z historią w tle, czyli druga część wyprawy Szlakiem "Grupy Kampinos" w składzie Pani_ka, Nefryt+, Victor+, Vulpecula

Przeniesiona w okolice skrzynki Dziedzic.

Znalazłem i zabrałem - ehh lubię takie pojemniki.

I temat też bardzo dobry!

Ku memu zaskoczeniu i zdziwieniu znalazłem to cudeńko w skrzynce OP8CRL. Ktos nie zalogował przeniesienia. To mój pierwszy mobilniak chyba. Super zabaweczka. Dziękuję

Zgodnie z wcześniejszym wpisem Ułani odpoczywają w Gajówce Patriotyzmu.

Kordy celowo ciut przesunięte, aby nie nakładały się na główną skrzynkę.

Co ja ćpałem przy poprzednim wpisie. Nie wiem, ale już go poprawiłem. Sory.

Czasem tak bywa, że skrzynka bardzo mi się spodoba, bez powodu, i nawet ĺoś czychający w krzakach na powrocie z muzeum nie jest w stanie ograbić mnie z niej niczym osiedlowy amator cudzych złotówek. Zapraszam do wspólnego keszowania : odynsraven@gmail.com :)

Jak zwykle majstersztyk. I gdyby nie on, pewnie nie było by mnie dzisiaj w Kampinosie. W drodze powrotnej spotkaliśmy z Cezexem łosia - nie wiem kto był bardziej zdziwiony - zwierz czy my :)

KESZ ZABRANY Z PALMIR, W NAJBLIŻSZYM CZASIE ZNAJDZIE SIĘ W GRANICY.

Pochodzenie fantazji można jakoś wytłumaczyć - na przykład ułańskimi korzeniami.Natomiast ... skąd się wzięło trzecie oko?I tu wyobraźnia pracuje!Dziękujemy za kesza. To była super miła niespodzianka tego dnia. :)

Żeby skrzynki nie nakładały się na siebie na mapie, loguję mobilniaka w pobliżu miejsca, gdzie plut. pchr. Edmund Orlik z Wielkopolskiej Brygady Kawalerii,  w dniu 18 września 1939 roku rozwalił trzy niemieckie czołgi, których załogi bez zaproszenia postanowiły tu sobie pojeździć (w tym jeden z księciem raciborskim). Miejsce to pokazywał zarchiwizowany kesz "Pomnik zwycięskiej potyczki", który cały czas jest w terenie i ma się dobrze. Fizycznie "Ułani" umieszczeni są w skrzynce wewnątrz muzeum w Palmirach.

Pluton rowerowych ułanów szusował dziś po kampinoskich duktach. I do plutonu tego przyłączył się mobilniaczek "Ułani", który razem z rowerowym oddziałem odwiedził dziś kilka skrzyneczek. Przy okazji muszę wspomnieć, że odkąd wiem, iż dziadek Brym był ułanem (kesz "Złoty ułan"), to łatwiej mi zrozumieć tą pojawiającą się czasem u Brym niesłychaną fantazję ułańską. ;-)

A skoro inni cytują, to i ja zacytuję:

Hej, hej ułani!

Malowane dzieci!

Nie jedna panienka za Wami poleci!

:)

Ułani odwiedzili Dzieci Kampinosu ale zaraz zostali wezwani w dalszą drogę.

A ja od siebie dodam jeszcze Żurawiejke Ułanów Jazłowieckich.

"Hej dziewczyny w gorę kiecki

Jedzie Ułan Jazlowiecki"

Co do zakończenia słowami "Lance do boju szable w dłoń..." słowa te zostały dodane do Żurawiejek wszystkich pułków Ulanów i nie tylko bo nie tylko Ułani Żurawiejki mieli i śpiewali dopiero po zwycięskiej wojnie z Bolszewikami. 

Dwa dni temu szukałam skrzynki na kordach nieopodal mojego domu (hehe, pomyślałam nawet, że Ojciec Założyciel wrzucił ją do Finału i niechcący w ten sposób opublikował kordy) .Bezskutecznie. Dzisiaj skrzynka sama przydreptała sobie szosą do mnie :). Dziękuję serdecznie za ten skarb!

Ulani chwilowo kwaterują u mnie, nie długo pojadą z misją w inne miejsce.

Dziękuję. :)