Wpisy do logu Daj mi spokój!
11x
1x
3x
2015-12-06 04:30
SYSTEM
(
0)
- Skrzynka została zarchiwizowana
2015-06-02 22:13
klausik41
(
149)
- Skrzynka będzie czasowo niedostępna
2015-05-24 18:23
youlec
(
168)
- Nieznaleziona
2015-05-03 21:35
klausik41
(
149)
- Komentarz
Brasia, faktycznie, jak teraz patrze, to "rzecz inna od wszystkich, z motywem tajemniczości" brzmi zbyt ogólnikowo, zmieniłem to i teraz bez problemu(oczywiście jesli danego przedmiotu ktoś nie zajumał) znaleźć i kontynuować poszukiwania :)
2015-05-02 17:15
Pawel brasia
(
8818)
- Komentarz
Już pierwszy etap mnie pokonał. Przedmiot inny niż wszystkie... dwa worki śmieci, stare wiadro, rozwalona doniczka... a duch schował się gdzie indziej, albo odleciał gdzieś hen. Ale skrzynka chyba nie da mi spokoju...
2015-02-01 14:35
AniaMandi
(
9)
- Znaleziona
zdobyta podczas rewelacyjnej wyprawy z M.I.B. "Daj mi spokój" przez moment nami trochę zakręcił i trzeba było faktycznie aby ktoś "dał nam spokój" na pomyślenie co i jak... wszystkie informacje zachowane w idealnym stanie,czwóreczka daje do myślenia,na szczęście byliśmy w czwóreczkę i pies (jak czterej pancerni tylko kobiet więcej no i pies mniejszy...) i "M" szybko obczaiła temat. Sam finał to już efekt WOW, pełne zaskoczenie, postrzelać można drzazgami....Fabuła na 6 ! zachęcamy do zdobycia.
2015-02-01 14:35
m.i.b
(
117)
- Znaleziona
Bardzo fajna wyprawa po lesie, świetny multikesz. Pierwszy etap dał nam do myślenia, w końcu Mandi wpadł na pomysł, który okazał się strzałem w dziesiątkę. Dalej szło już jak z płatka, aż do finałuGPS nawet za dużo nie przekłamuje, mieliśmy obawy jak będzie działał w lesie ale nie było żadnego problemu. Czwarty etap mega zaskakujący, bardzo pomysłowy. A finał to po prostu miód na nasze serca <3 Pogoda nas rozpieszczała a towarzyszący nam Dinuś miał meeega spacer bez smyczy
Zabraliśmy 1x GK.
Dziękujemy !
2014-09-07 15:21
Nati.
(
4867)
- Znaleziona
Pogoda piękna, spacer czas zacząć. Przynajmniej takie było zalecenie lekarza. Pierwszy etap szybciutko, drugi też szybciutko (nie licząc zamotania z dojściem), przy trzecim etapie potrzebna była pomoc i jak się okazało zbyt dosłownie wzięliśmy spoiler. Czwartego można szuuuukać i szuuuukać, a finał sam nam się ukazał. Dzięki za historyjkę i za przyjemny spacerek w ten upalny wrześniowy dzień. TFTC. Wymiana GK 3:2. Pozdrawiam, Nati.
2014-09-07 13:22
prjd
(
902)
- Znaleziona
Ach daj mi spokój! komary i wszelkie innego plugastwo lasu niestety nie chciało nam dać spokojufajny multak na długi spacer. Z niektórymi etapami było dość ciężko z lokalizować ale udało się dotrwać do końca w przed ostatnim etapie koło z.... jest pełno kości jakiegoś stworzenia... finał był widoczny z daleka zamaskowaliśmy. Dzięki!
2014-08-26 18:28
Cichociemni
(
429)
- Znaleziona
Bardzo fajny kesz z ciekawą fabułą wszystko idealnie przygotowane. Dużo zabawy przy szukaniu z resztą Cichociemnych. Oczywiście leci zielone! TFTC
2014-08-24 16:00
marass1111
(
16345)
- Znaleziona
TTF !!! Świetny multaczek, nie za trudny, nie za łatwy, z fabułą, przyczynek do niedzielnego spaceru. My mieliśmy zawieszkę na trzecim etapie, mimo, że miejsce ze spojlera znalezione bez problemu pojemnik nie chciał dać się znaleźć. Nie daliśmy za wygraną i po dłuższym szukaniu ukazał się dobrze zamaskowany
Przedfinał, finał i artefakt ciekawy, w powiązaniu z historią nam towarzysząca na każdym z etapów multaka. Wymieniłem GK 3:2. Zabrałem cert. Acha. Grzyby się pokazały
2014-08-09 17:55
klausik41
(
149)
- Komentarz
Dziękuję za pomoc- moje chwilowa niedyspozycja:)
2014-08-09 15:39
jedrzej180
(
854)
- Znaleziona
STF! Oj, również błądziliśmy po lasach, na drugim etapie i finale szczególnie (what a shame, w końcu byliśmy za dnia, a nie jak poprzednicy, w nocy) Sporo czasu tutaj nam zeszło, lecz po telefonie do założycielki udało się skrzynkę znaleźć. TFTC, pozdrawiam J180
2014-08-09 14:39
RoDaJJ
(
11904)
- Znaleziona
Skrzynka, terenowo, przypomniała nam niedawne trudy na GRYFie, za to nikt tu nie jeździł autem.
Z wpisu poprzedników wiedzieliśmy, że drugi etap może sprawiać kłopoty. Wydaje się, że zbrakło jednego zdania wskazującego kierunek, nie każdy ma przy sobie dostęp do sieci, zdjęć, map itd. Po odgadnięciu zamysłu autorskiego poszło sprawnie. Następne etapy nie sprawiły już problemu, ciekawe rozwiązanie przy jednym z punktów bardzo nam się spodobało. Na finale się zakręciliśmy, po dłuższych poszukiwaniach odwołaliśmy się do poprzedników. Dobre wskazówki, lecz okazało się, że przestrzeliliśmy o paręnaście metrów, w efekcie trafiając na bardzo podobne terenowo miejsce. Prawie każdy obiekt zgadzał się ze spoilerem, a jednak nie były ani kordy, ani finał - 'prawie' czyniło tu różnicę.
Kontakt z założycielką, pozwolił przesunąć się i namierzyć poszukiwany przedmiot.
Bardzo frapująca historia, realistycznie przedstawiona. Warunki pogodowe niestety nie sprzyjały, koordynaty takie bardziej pofalowane ale nie sprawia to różnicy na etapach pośrednich. Skorygowane współrzędne finału wpisaliśmy, za wiedzą założycielki, do ostatniej wskazówki.
Szacunek dla poprzedników, którzy robili to po nocy, nawet w dzień trzeba uważać, bo teren zdradliwy, można wdepnąć w niewidoczne dziury. Danka w zasadzie wjechała do finału .
Reasumując było fajnie, a będzie jeszcze lepiej, dziękujemy i pozdrawiamy ! Do zobaczenia na WIO
2014-08-08 22:20
Algida
(
3830)
- Znaleziona
Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!
Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI
2014-08-08 22:20
ronja
(
18040)
- Znaleziona
Hello,
Telefon Marcina złapał mnie między lodówką a "spiżarką" z tajemnymi produktami. Pora była późna, a zamiast polowania na kesze odbywał się przegląd rewiru łowieckiego w kuchni Z jednej strony niezdrowa wyżerka, bo przed nocą, z drugiej strony perspektywa ugrzęźnięcia w lesie, bo pora już późna. Chwila namysłu, decyzja jedyna rozsądna, bo i kompan zacny i idea dbania o linię słuszna
20 minut na zebranie w punkcie i lecimy. Wchodziliśmy w las za jasnego, wychodziliśmy w ciemnej ... (na marginesie: uznanie dla parki, która w sąsiednim aucie spędziła te 2 godziny bez zaparowanych okien
). Strasznie się zapętliliśmy w drugim punkcie. Wydawało się, że podpowiedź musi być tu, bliżej. W miarę upływającego czasu rozszerzaliśmy promień poszukiwań i w końcu Marcin trafił (?) na znak. Zanim zajarzyliśmy o co chodzi minęło jeszcze kilka minut. Nie powiem, uśmialiśmy się: i z założycieli i z siebie. Spacer po lesie (i jednostce) szedł w miarę sprawnie aż do finału. Tu już sypnęło się na całego. Dobrze, że w międzyczasie weszliśmy w posiadanie telefonu do autorów. To uczucie, gdy stoisz na zerze, obszedłeś już wszystko wokół i niczego nie ma - okropne
Nie mieliśmy koncepcji, światła zaczęły siadać (wystartowaliśmy obaj jak z procy, nie sprawdzając stanu naładowania czołówek). Zadzwoniliśmy raz, drugi. Chyba za trzecim udało się połączyć. I tak po nitce do kłębka udało nam się wylądować w strefie znacznie odległej od podanych kordów
Super, jeszcze nie ekstaza, ale już byliśmy blisko. Chwila kręcenia się i jest, mamy skrzynkę ! Jeszcze ten ułamek sekundy niepewności i tak, proszę Państwa, zwycięzcami są: rredan i ronja ! Warto było się wybrać do lasu
Zrobiliśmy ruchy z GK, zostawiłem coina, pomierzyliśmy kordy i dalej, do autorów po nagrodę. W końcu bonus był obiecany. Tu nastąpiła mała konfuzja, bowiem byliśmy szybsi od nich. Keszyk jeszcze nie zajechał do skrytki, więc musieliśmy obejść się smakiem. Ale mamy obiecane: dostaniemy namiary jako pierwsi, bo tak chciał los, więc uprasza się koleżeństwo o ... itd.
Bardzo miła wyprawa. W dzień będzie łatwiejsza, ale za to po zmroku jest więcej "fanu" i punkty do lansu liczą się podwójnie
Pzdr, Wojtek
2014-08-08 22:20
rredan
(
7355)
- Znaleziona
To miał być szybki wieczorny wypad na kilka keszy ale nie wzięliśmy pod uwagę żmijowatości ;). W efekcie zostaliśmy z ronją nieźle przeczołgani na tym multaku. Pierwszy etap poszedł sprawnie ale istotnej części podpowiedzi nie zdołaliśmy w zapadającym zmroku odczytać. Dlatego na drugim etapie zmitrężyliśmy mnóstwo czasu posiłkując się spoilerem. Nie było łatwo ale w końcu wypatrzyłem element, a ronja capnął pojemnik. Uśmialiśmy się zobaczywszy kordy 3 etapu, na 4 poszło raz-dwa ale z finałem się zapętliliśmy. Kordami miotało jak Szatan, a nic w promieniu 20-kilku metrów nie chciało upodobnić się do obiektu ze zdjęcia. W końcu odwołaliśmy się do sił wyższych i trafiliśmy w bardziej poprawne rejony. Teraz odnalezienie pojemnika to już była tylko kwestia czasu.
Bardzo ciekawa, mroczna historia, w sam raz na pogrążający się w odmętach nocy las. Dwie godziny minęły migiem, a pomyśleć, że dużo wcześniej zainteresowało nas coś w lesie, gdzie nawet chwilę się rozglądaliśmy ale nie wiedząc czego szukać poszliśmy dalej. Na koniec spaceru okazało się, że mieliśmy 40 metrów do finału, tak blisko byliśmy i mogliśmy sprawę zakończyć metodą autorską. Jednak nie żałuję, że się nie udało, bardzo mi się ta skrzynka podobała, a spacer był bardzo przyjemny. FTF, TFTC! W niedzielę zapraszam na WIO :).