Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Krzewów do odmierzenia "A" brak, więc dźgałem na chybił trafił. Może skrzynka gdzieś tam jest, ja nie znalazłem.

Nie ma bazy czy skrzynki?

Niestety bazy już nie ma ...

Ostatni raz byłem tu w sierpniu, nie znalazłem wtedy wszystkich skrzynek w bazie. W domu poczytałem i tu, i na GC i tym razem bardzo szybko poszło

TFTCSrzyneczka ma się bardzo dobrzeNamierzona bez problemu :)

Strasznie zanidbany teren - niestety - gdy jednostka wojskowa funkcjonowała było tu zupełnie inaczej :(

W kwesti sprostowania

W środku na wzniesieniu stał nie radar tylko kabina antenowa stacji naprowadzania rakiet. Radar w potocznym tego słowa znaczeniu tzw. odległościomierz stał w innym miejscu.

Kabina dowodzenia nie stała poza okręgiem - przeciwnie - była w jego centrum usytuowana pod kabiną antenową w środkowym boksie.

W punkcie 52°06'11.6"N 20°46'22.7"E jest górka na której też coś kiedyś stało - ta górka to stanowisko przeciwlotnicze (bezpośrednia obrona zestawu rakietowego), a w zasadzie był tam tzw POW (punkt obserwacji wzrokowej)

 

Skrzynka pełna wody. Logbook na szczęście w bardzo dobrym stanie, ale dostał na wszelki wypadek jeszcze słoik. Koniecznie trzeba przeprowadzić serwis. Dzięki za skrzynkę.

W tej chwili na miejsce ukrycia skrzynki nawet nie da się wejść - stoi tam woda. Ponieważ skrzynka (sądząc z logów) ma tendencje do przemakania to obawiam się, że będzie potrzebny pełen serwis...

Skrzyneczka strasznie mokra fanty spleśnaiły.Jedynie Logbook w dorym stanie. Przydałaby się wymiana pudełka.

Miejsce godne polecenia szczególnie jak ktoś lubi duże pająki:)

IN: Długopis

OUT: Szklana moneta czy coś takiego.

 

Spoko skrzynka. Niedługo przydałaby się jej wymiana ew. lepiej zabezpieczyć od wilgoci. Teraz jest dobrze zakamuflowana pod trawą, mało by brakowało, a byśmy nie znaleźli (ja i Jeleń ).

Do środka dostała się wilgoć więc fanty są trochę zniszczone ale logbook jest w idealnym stanie :D

Zkrzyneczka znaleziona zupełnie przemoczona. Zrobiłem serwis może wytrzyma jakiś czas.

Znaleziona, log mokry. Dzięki

SAM'y atakowałem od strony Żółwina (około 1km przez las), w północno-zachodnim rogu muru jest dziura.

Skrzynka znaleziona bez problemu. W środku cała mokra,  logbook'a nawet nie próbowałem wyciągać ze strunówki.

 

out: szklana kulka, GK

in: otwieracz

TFTC

Znaleziona w towarzystwie Zby. oraz początkujących ale bardzo dzielnych geocacherów. Skrzynka została.. wykuta spod lodu! }:-) W środku niestety nic nie nadaje się od użytku, wszystko w wodzie..

Przybyliśmy, znalexliśmy, spod lodu wydobyliśmy, GK umieściliśmy, schowaliśmy, zamaskowaliśmy. Mam nadzieję, że GK się nie utopi :)

Razem z Moose i dwójką dzielnych, niezrzeszonych geo-cacherów.

No proszę. Trzecia skrzynka - czyli raczkujący cacher, a jaka postawa! . Dzięki za mały serwis skrzynki. Oby tak dalej.

Wpis typu [Znaleziona] skasowany.

Trzecia skrzynka "w karierze":

Przeczytałem o tym, że była uszkodzona, zalana itd, wziąłem więc na moją "dziewiczą" wyprawę namiastkę zestawu naprawczego. W środku znalazłem papierowy pasek robiący za logbook z jednym wpisem sprzed 2-3 dni. Wpis przepisałem, pasek dołączyłem do nowego logbooka.

Sam cache ma dziurę. Niestety spód jest przebity, zawinięty był w dwa worki, niestety i to go od wody nie uchroniło. Wysuszyłem co się dało, dałem dodatkowy worek na śmieci na wierzch, fanty wytarłem i przepakowałem do woreczka strunowego, na koniec, gdy już wszystko pakowałem znalazłem w przemoczonym worku na śmieci oddzielnie zawinięty drugi (licząc z moim nowym to trzeci) log z kwietnia - Mokry, niektóre wpisy ledwo czytelne. Niestety nie zdążyłem uporządkować logów, gdyż ktoś się zbliżał.

Nieco poprawiłem zamaskowanie - W tej postaci, jaką zastałem wystarczyło minąć wał ziemny, by od razu wiedzieć gdzie jest skrzynka, teraz jest już nieco mniej widoczny.

IN: Kilka zapasowych woreczków strunowych
OUT: Zapalniczka (pordzewiała, nie działała nawet po wysuszeniu), świeczka

Acha: Pogratulować któremuś poprzednikowi, któy wyjął z wnętrza kartę Pokemon "Energy" i rzucił obok. Rozumiem, że nie nadawała się do niczego, ale nie łaska było ją ze sobą zabrać, a nie wyrzucać tuż obok cache?

Zaliczona, keszyk mokry-wykonalismy serwis naprawczy. Usunelismy smieci i zalany logbook- dalismy nowy logbook i worek.

kesz totalnie zalany. Logbooka nawet nie dało się otworzyć. Potrzebna misja ratunkowa

Niestety skrzynka w opłakanym stanie.

 

Konieczny serwis.

Przyznam, że skrzynka schowana obok w drugim serwisie zdecydowanie bardziej przypadla mi do gustu. Ta, niestety jest w opłakanym stanie. Pudełko peknięte, w środku mokro. Nie mielismy ze sobą zestawu ratunkowego. W logbooku udało mi sie przystawić pieczątke, antomiast wpis pozostałych ekip nie był możliwy. Zdecydowanie przydałby się serwis.

skrzynka pełna wody ! założyłem nowy logbook  , który owinąłem w kawałek folii , dorzuciłem też dodatkową torbę ;

IN: Jajo!

OUT: GK Kolorowe dziewczynki, kompas

 

Fajne i ciekawe miejsce. Las wiosenny bardzo miły!

Pozdrawiamy, Anuk+Raf

 

ciekawe miejscetftc

razem z wyciągniętą ze szkolenia martuśprzy okazji wizyty z rodzinką w halach w nadarzynie - ja po martuś i kesza, a reszta rodzinki na zakupy :)

mam nadzieje że naklejka nie odpadnie - bo nas deszczyk złapał :D

Znaleziona pod silnym ostrzałem kolorową żelatyną. Co ciekawe pod keszem odkryłem kilkadziesiąt ślimaków - chyba tam postanowiły zimować.

 IN: GK Blue Lady

Tak byłoKesz na pocieszenie,bo tamtego w schronie chyba już nie ma....

in:GK Kolorowe dziewczynki, smycz i szklane słoneczko

out:kózka i różowy mis magnesik

Początkowo skręciliśmy nie do tej dziury co trzeba... ale były drzewka (więcej - ale przez dwa lata sporo mogło się zmienić) i kamienie między nimi. Ale okazało się, że szukając sąsiedniego kesza zgubiłem gumę transportową z roweru, więc się wróciłem... a potem wracjąc dotarłem zamiast do dziury z lavinką, to do tej z keszem ;-)

out:słonik, przypinka, dziurawy grosz
in:mini-karty, busolka (dodaliśmy też ołówek do logbooka)

Kleszcze  - to jest rzecz której jest tam pod dostatkiem ;D (nie wspomne o pospolitych komarach bo nie wypada)...

Sympatyczny kesz, chwilę zajęło znalezienie dziury w murze.
Worki wymienione przez poprzedników nie wytzrymały 2 tyg.
znów były mocno pogryzione. Wymieniłem.

Kreta nie stwierdzono. Bez wymiany.

Skrzynka znaleziona - po opadach deszczu drogi mocno zbłotniały, ale przynajmniej komary znikły. Trochę kluczyliśmy w wieczornej szarówce, ale się udało! Jakiś zwierz mocno próbował sforsować pudełko, ale skończyło się na pogryzieniu obydwu worków. Zabraliśmy (chyba) otwieracz, włożyliśmy magnes i świeczkę. Założyliśmy nowe worki i ukryliśmy na miejscu - stare worki oczywiście zabraliśmy do utylizacji. Pozdrawiamy

Taaak - po pierwsze gratulacje dla mojego Towarzysza leśnego spaceru - 2 stówki skrzynek to już coś - muszę Cię podgonić. A zygzakiem szliśmy faktycznie strasznym przez te lasy. No ale skrzyneczka zaliczona :-)

Moja 200 skrzynka
Trochę pobłądziliśmy po krzakach bo drogi tam dziwnymi zygzakami idą...

fajne miejsce, godne polecenia.

Po drugiej stronie al.Krakowskiej przy ul. Klonowej jest jeszcze jedna opuszczona baza, widać dobrze z góry na googlach taki zarośnięty prawie kwadratowy kształt. Jest tam kilka budynków, dwa duże bunkry i masę mniejszych z garażami i innymi ciekawymi pozostałościami.

Tam by ktoś skrzynkę wrzucił !

 

Witam,

 

Znaleziona bez większego problemu, GPS doprowadził mnie w miejsce ukrycia skrzynki, dobrze, że miałem piekna pogodę bo w innym wypadku GPS gubiłby sie w gąszczu drzew. Niestety komary tak mnie pocięły, że zmykalem stamtad raz dwa.

OUT => smycz

IN => breloczek SWISS

Pozdrawiam 

mocno zarosło

momentami przedzieranie przez niezłe chaszcze - albo trzeba nadłożyć sporo drogi

bardzo fajne miejsce

 

in: geokret GK 036D, słonio-krasnoludek

out: ołowiany żołnierzyk 

Tak blisko, a do dziś nieznaleziona. Fajny obiekt, skrzynka w dobrym stanie. Nawet śmieci się nie nazbierało więc dość dobrze wyposażona. Profesjonalnie schowana, powinna lata przetrwać.

A sama baza - miód malina. Serdeczne dzięki za kesza. Ocena najwyższa.

out - żołądkowa, naklejka wośpu
in - zielona karta energii pokemon; bransoletka; ołowiany żołnierzyk.

fajne miejsce, bardzo wyczerpujący dokładny opis 

Tak, udało się!Miejsce bardzo sympatyczne.

Skrzyneczka znaleziona, a dzięki dobremu opisowi trafiliśmy do celu jak po sznurku.

 IN: żubr i wielokolorowa kredka

OUT: naszywka i czerwone % na rozgrzanie bo trochę żeśmy przemarzli ;-) 

 A co do gazety w dziwnym języku to obstawiam koreański. Zgadłem? 

Bardzo fajne miejsce. Skrytka idealnie schowana. W sam araz na niedzielny spacer.

In: nic

Out: nic 

Moja pierwsza zdobycz :)

IN: Przedziurawione 5 gr

OUT: nic 

Znalezione po wielu perypetiach ;)
Trafiliśmy z Kemotem nie do tej wyrzutni i przekopaliśmy spory kawałek ziemii ;)

bez GPS, tylko wpis, torebki niestety nie wymieniłem bo dopiero teraz przeczytałem że jest potrzeba 

przysypałem trawą i położyłem głaz na wierzchu

Bardzo fajne miejsce, teraz mocno zarosniete ale to dodaje smaku zabawie

in: muszelka

out:nic

Jako gratis dostalem male czerwone mrówki pod kamieniami

Gazetka wyglada na chińska, chociaz literki sa dziwnie odwzorowane, no i jest to niewątpliwie tylko jedna strona.

PS: Nastepny znalazca powinien wymienic torbe bo niestety dziurawa juz jest.

 

Cel osiągnięty.

Opis ciekawej historii później. 

Znaleziona!

Jest super! Cały las w zawilcach........

Out: Francuska moneta

In: Gazetka w dziwnym języku. Jak ktoś ją znajdzie to niech zgadnie skąd jest i w jakim języku. Swoje domysły niech napisze na stronce. Jak ktoś ją rozszyfruje  to jest dobry! 

Dzięki za zabawę Johnny !! 

Skrzynka znaleziona bez problemu, musieliśmy tylko znaleźć odpowiednią dziurę w płocie. Bardzo fajny teren, niestety nie mieliśmy latarki żeby zajrzeć do schronów OPL.<br /> <br /> OUT: wzięliśmy numerek do szatni wnuczka Wojtka, może mu gdzieś podrzucimy w paczce :)

Niesamowity klimat ma to miejsce.Bywałem tu wielokrotnie,ale tym razem przyjechałem w konkretnym celu - odnaleźć skarb.Wpisałem się tylko do dzienniczka :)

Aby znależć skarb przydała się kujka ponieważ zalegał śnieg . Dobrze, że ukrywający przykrył kamieniem skrzynkę co zapobiegło przekłuciu jej jak również pomogło w tych warunkach jej odnalezienie. Wnuczek był tak podekscytowany odkryciem, że zabrał naszywkę a włożył numerek z szatni szkolnej , będzie miał problem z odebraniem butów. Ja ze swej strony dorzuciłem to samo co ostatni odkrywca.

No zdewastowana ta jednostka na maxa. Cacha bez problemu znaleźliśmy.Po stawie w którym łowiłem karpie pozostał tylko dół w ziemi

Johnny wszystko opowiem Ci na spotkaniu w maju mam nadzieję, że będziesz.

O! To niemal prawidłowo rozpoznałem teren. Nie byłem pewien co mogło stać na tej górce nad stawikiem. Dzisiaj rowerzyści śmigają tu niczym Małysz i inne Ahonneny, tylko im piasek spod kół się sypie. Najeżdżając na zeskok nie widzą, gdzie spadną. <br /> A czy wiesz, co było w tym domku, który opisałem jako wartownia?<br /> Jest jeszcze jeden okop (52° 6'17.08&quot;N 20°46'14.84&quot;E), który jak sądzę mógł być wykorzysywany np. przez wóz dowodzenia (na bazie BWP), jeśli takowy w ogóle tu był. <br /> Od północy jest też jeszcze jakaś polanka (52° 6'28.18&quot;N 20°46'22.96&quot;E). Nie ma na niej żadnych śladów, więc nie wiem, czy jest naturalna, czy coś kiedyś tu było. Pamiętam z bardzo dawnych lat, jak nad tym lasem wystawała antena radiolinii, albo czegoś podobnego. Wydaje mi się, że były na niej talerze zainstalowane, ale dzieckiem byłem, gdy je oglądałem, więc mogę się mylić.

I odkąd drugi Snuffer porzucił wojsko zaczęły się same kłopoty. Kiedyś żaden imperialistyczny agresor nie ważył się przelecieć w okolicy zaczajonego Snuffera i jego rakiety. A teraz? Sami zobaczcie: całe NATO lata nad nami bezkarnie!

Johnny ubiegłeś nas o tydzień. W latach 80-tych służyłem w 3. Łużyckiej Dywizji Artylerii Obrony Powietrznej Kraju, a dokładnie w 3 Dywizjonie Ogniowym ( JW. 1140) w Nadarzynie. Chcieliśmy zrobić cykl skrzynek o dywizjonach ogniowych ale teraz mamy pdcięte skrzydła.<br /> Troszeczkę faktów: Dywizjon składa się z 2 stref mieszkalnej i bojowej. Twój opis dotyczy części bojowej. W praktyce wyglądało to tak 6 wyrzutni rakiet typu W-750 (NATO SA-2 Guideline) systemu S-75 M Wołchow rozmieszczonych na planie okręgu w centrum na górce stał radar kierowania ogniem PW SNR-75W krypt. Pelagia(NATO Fan Song). Poza strefą rakietową na jej południowym krańcu powinno znajdować się niewielkie wzniesienie oraz 2 niewielkie bunkry położone nad stawem oraz obwałowanie ziemne kryjące kiedyś agregat prądotwórczy zasilający stację wczesnego ostrzegania składającą się z odległościomierza P-18 krypt. Laura&amp; ( NATO P-15 Flat Face ) oraz wysokościomierza PRW-13 krypt. Zofia (NATO PRV-11 Side Net ). Górka z radarem P w rzeczywistości to kompleks bunkrów dowodzenia oraz pomieszczenia sypialne i socjalne dla załogi. Spędziłem tam w sumie ładnych kilka tygodni nie oglądając słonka . W tej strefie znajduje się jeszcze magazyn silników uwidoczniony przez Ciebie na zdjęciu, oraz tzw. MPS kto był ten wie co to i najważniejszy budynek strefy rakietowej świniarnia.<br /> W części mieszkalnej (obecnie chyba ośrodek dla azylantów) znajdowały się koszary, kuchnia, stołówka, wartownia wraz z aresztem oraz dowództwo całej jednostki. Wschodnią część strefy mieszkalnej zajmowały magazyny i warsztaty Krazów czyli kompanii transportowej. Najdalej na północ wysuniętym obiektem jednostki jest brama wjazdowa wraz z budynkiem dyżurki oficera<br />