Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Na miejscu są zaledwie dwa etapy i finał znów rozwalony. Na naprawę tego wszystkiego, a w zasadzie stworzenie kilku rzeczy od nowa potrzeba trochę czasu, którego bardzo nie mam ostatnio. Tym trudniej bo wprowadziłem się z Józefowa ale kiedyś w końcu to ogarnę. Póki co spuszczam głowę i przepraszam za niedostepnosc kesza...

Przymierzam się do bunkrów, czy skrzyneczka ma szansę zaistnieć?

Kesz znaleziony a raczej jego resztki tak więc niestety trzeba to ,,naprawić ,, właściciel poinformowany i za jego zgodą wpisujemy jako znaleziona. Pozdrawiamy Vilkolaka i dziękujemy za pomoc.

Zienkiew ARNM

Nieznaleziona podczas wycieczki do Otwocka. Kesze #9 i #10 znalezione i na tym koniec. Dzięki za pokazanie miejsca.

Odwieszam skrzynkę żeby się nie zarchiwizowała.

Wciąż jednak brak jednego z etapów - niestety nie mam kiedy wybrać się na miejsce i go wskrzesić. Ale z tego co wiem finał jest na miejscu. Odnośnie brakującej liczby proszę się kontaktować ze mną - udostępnię.

Z małą pomocą autora udało nam się zdobyć to multi i literkę do finału. Maskowania cudowne, szczególnie dwa z nich:) Dzięki!

Szkoda że jeden z niewielu bunkrów do których można wejść jest tak zaśmiecony. Jak to pw powiedział inne zasypane ziemią, a ten szkłem. 

Zgarnęliśmy #8, #9 i #10. Od autora dostaliśmy #11.

Większość skrzynek, na całej ścieżce, zasługuje na nagrodę. Przypinam ją m.in. tu.

 

Jak się okazuje multak znów wymaga serwisu, także tymczasowo zawieszam ;(

Tutaj bez telefonu do właściciela nie obyło się zwłaszcza że jeden z bunkrów zniknął pod powierzchnią ziemi i to nie samoistnie. 

Gdyby wszystko było na miejscu to byłoby super.Właściciel powiadomiony. Potrzebne serwisy.

#9 na miejscu

# 10 Chyba tylko wkręt został, ale może źle szukałem

Z kolejnymi się nie udało z racji spożywającej młodzieży

 

Brakujący etap wrócił na miejsce.

Znalazłem wszystkie, ale przy #8 niestety poległem. Spędziłem chyba godzinę w deszczu i nic. Już się zapaliłem do finały a tu lipton... Albo keszyk przepadł, albo maskowanie mnie przerosło :-(

Gdyby podpowiedzi były przypisane do etapów, mógłbym dać radę. Niestety nie miałem za wiele czasu, ale i tak do dwóch bunkrów zajrzeć się udało. Może jeszcze kiedyś..

Oj ile czasu to poświęciliśmy to głowa mała...raczej niespotykane w naszym wydaniu...ale może to początek dnia i nie byliśmy jeszcze rozgrzani...w jednym etapie nie było cyferki i chcąc nie chcąc musieliśmy obudzić autora. Każdy z etapów zasługiwałby na osobnego keszyka...patenty świetne..a i finał. Sobotnie keszowanko z Serengeti, dzięki.

Dałabym cztery gwiazdki ,ale nie mogę, bo keszyk zacny. Trochę krwi napsuł bo o 7 rano w sobotę to człowiek jeszcze słabo kojarzy, dlatego trochę czasu poświęciliśmy na znalezienie poszczególnyh etapów. Podpowiedzi sugestywne, ale i tak trzeba było trochę się nachodzić,a finał bardzo fajny ,ale tu już problemu nie było. Razem z Bambą, dzięki :)

Jedno z maskowań zabrałem do przeserwisowania ale w przeciągu tygodnia powinno wrócić na miejsce.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Jeden etap przepadł oraz finał rozwalony. Póki co zawieszam. 

Po rocznej przerwie w końcu się udało. Jednak 8 wymaga naprawy. Podpowiedź leżała na stropie.

Po rocznej przerwie w końcu się udało. Jednak 8 wymaga naprawy. Podpowiedź leżała na stropie.

Za drugim podejściem po prawie roku wreszcie się udało :-D ale ile się naszukaliśmy razem z FahrenheitX27super

W odwiedzinach z kaszxd :)

Bardzo fajnie dopracowanedzieki wielkie
P.s. finał rozbebeszony był, pojemnik 2m dalej, pokrywki nie znalazłam

Każdy etap już na swoim miejscu. Powodzenia!!

Kesz zreaktywowany ale okazało się że przepadł też jeden z etapów. W razie czego pisać na priv po potrzebne dane.

Dziękuję serdecznie za wspaniałą, historyczną podróż po kolejnych bunkrach Józefowa.

Każdy etap tego multaka jest perfekcyjnie przygotowany i za to REKOMENDACJA!!!

Nie obyło się bez telefonu do przyjaciela, za co również dziękuję i tak wspólnymi siłami odnalazłem aktualnego i zagubionego kesza #8 Super maskowania na każdym etapie, a szczególnie #8 MEGA Pozdrawiam właściciela i zachęcam do ogarnięcia tej części super geościeżki

Upał chyba 100 stopni. Ledwo, że żyję bo ciężko znoszę taki gorąc. No ale co zrobić. Następny kesz na mojej drodze to właśnie ten multi. Pierwszy etap znalazłam i już się zmęczyłam 

Drugi to ciężko było namierzyć, bo coś pokręciliśmy chyba ( mózg stawał od gorąca)ale po telefonie do autora nastała jasność 

3 etap - zbawienie, bo chłód , mrok, wilgoć (czyli to co kocham) no i te rury takie bosko zimne. Tam siedziałam najdłużej dla ochłody - patent bardzo fajny, super 

Etap 4- znalazłam przypadkowo na ziemi, jakieś 4-5 metrów od miejsca ukrycia. Fuks nieziemski ! 

No to czas na finał. Oj znam takie patenty, coś we wrocławskim stylu...  Ale fajne, i bardzo mi się podobało.

Widać, że wszystko zostało dopracowane szczegółowo (co bardzo lubię) i że autor się serio postarał. Bez ściemy...

Jakoś tak miło, pozytywnie i bardzo przyjemnie się go zdobywa....Nawet w 40 stopniowym upale...

Dzięki bardzo za tego multaka. Odwdzięczam się zielonym. Pozdrawiam !

 

Kolejna skrzyneczka na żelbetowej ścieżce. Jak po sznureczku, wszystkie etapy na miejscu i dokładne kordy na logbook. Super zabawa, a że trzeba się trochę upaprać - to i będzie co wspominać  :)  Podobało się. Dzięki za kesza.

Keszowanie Józefów i okolica.

Trochę się naszukaliśmy. Finał multaka na zielono!

Ciekawy finał i ciekawe zagadki, dzieki :)

Znaleziona z Jo_anną, Natikiem i Gackkiem :)

Świetny multak z jeszcze lepszym finałem

No więc było tak:

Wbiliśmy dziurą w płocie, bo tak nas wywiozło. Całkiem sporo zajęło nam pojęcie, gdzie i jak czego szukać. Gdy już wiedzieliśmy, to nie było łatwo. W schronie całkiem intuicyjnie, przy wejściu na teren szpitala też chwila. Dłużej zajęło #10. Ale ze dwie godziny spędziliśmy na #8 i niestety - bezowocnie. Przeczesaliśmy całość n razy, z każdej strony, każde drzewo, każdy krzak i każdą sosenkę, plus trzy razy w środku bunkra. Znaleźliśmy trzy podejrzane gwoździe na dwóch drzewach. Ale #8 nie wpadł w nasze ręce. Widzę dwie możliwości:

1) Jesteśmy ślepi i powinniśmy natychmiast iść do okulisty

2) #8 przepadł

Mam nadzieję, że kesz jest, tylko my powinniśmy się wybrać do lekarza. Jeśli Założyciel chce nas dopytać (może na coś nie wpadliśmy) - zapraszam na priv. Byłaby wielka szkoda, gdyby taki dajny multak w jednym punkcie blokował podjęcie finału.

PS Próbowaliśmy też znaleźć finał z użyciem OpenSprawdzacza i brutalnej siły, bo mieliśmy trochę danych i udało nam się zawęzić obszar poszukiwań, ale niestety bezskutecznie.

Noooo! Jest przygoda! Uwielbiam takie zadankaŚwietne multi, bardzo mi się podobało, choć troszkę marudziłam przy etapach pośrednich No może przy pierwszym najbardziej, bo jeszcze zagubiona nie wiedziałam czego szukam, a strasznie tego nie lubię. Potem było już lepiej, bo odchodziły po kolei jakieś tam możliwościNajdłużej szukanym etapem, był ten wewnątrz schronuA ile radochy przyniósł jak w końcu został znaleziony!Niemniej, każdy element bardzo dobrze przygotowany, skitrany, a finał to rewelacyjne zwieńczenie całościRekomenduję!

Podjęte w zespole:Maleska, Bramstenga, Krzysiek i ja of course :)

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Każda podpowiedz ładnie zamaskowanaŁatwo nie było, przy każdym etapie spędziliśmy o wiele więcej czasu niż na początku obstawialiśmy  ;)  

Z Nati i Bramstengą ;)

Podjęta w towarzystwie Maleski, Nati i Niestowarzyszonego towarzysza.

Zdecydowanie najlepsza skrzynka w ścieżce, z mistrzowskimi maskowaniami.

Znalezienie wszystkich podpowiedzi trochę nam zajęło, nie obyło się bez telefonu do przyjaciela, ale ostatecznie się udało.

Rewelka!!! Kolejne bunkry... ale maskowanie ekstra

Znaleziona. TFTC

Zaliczona TFTC i gwiazdka za pomyslowosc :)

Boże Ciało. Upalny dzień. Wybraliśmy się rodzinnie na miejską plażę nad Świdrem.
Po dwóch godzinach pluskania przypomniałem sobie, że ostatnio nie udało mi się tego kesza znaleźć. Wymknąłem się więc na chwilę ;)
Jako, że poprzednio znalazłem 3 z 4 podpowiedzi oraz mam jako takie doświadczenie postanowiłem, że podpowiedź z bunkra #8 zgadnę. I  udało się .
Kesza znalazłem, maskowanie bardzo fajne.

Bardzo dziękuję za pokazanie miejsca. Gdyby nie OC zapewne bym tu nie trafił.
Wkrótce wzbiorę się aby obejrzeć pozostałe bunkry i zdobyć kesze przy nich się znajdujące.

Rekomendacja w pełni zasłużona.

świetna zabawa, pełen szacun za maskowanie :)

Tu nam się trochę zeszło, dwa szybko się poddały ale dwa następne walczyły dzielnie ale w końcu i one uległy. Fajne miejsce i maskowanie finału. 

Super multak, dawno nie miałem tak dobrej zabawy. W domu poleci reko. Zasadziłem GK. Wielkie dzięki.

Znakomita lokalizacja! Znalezione wszystkie 4 bunkry, została jeszcze skrzynka finałowa. 

Dzieki za kesz. fajnie to wszystko zrobione. Maskowanie genialne. czasami po prostu nie dowierzałem. Bardzo pomysłowo. Zielone sie należy.

bardzo mi sie podobało, daje rekomendacje, dzieki  ! z qzdrem i kubanczykiem

Zielone absolutnie. 

Najlepszy kesz w mojej karierze, zasłużona rekomendacja.

Tego mulciaka wspominam tak dobrze, że długo nic go nie przebije. Przede wszystkim wspaniały pokaz maskowania - bez podpowiedzi się nie obeszło, ale potraktowaliśmy je jako część doskonałej zabawy. Leci rekomendacjaDzięki za świetną zabawę

Będąc w pobliżu postanowiliśmy z Zyfiką dokończyć tego multaka, co nie udało się nam zimą z powodu braku jednego z etapów  Teraz zarówno ów brakujący etap, jak i finał podjęte bez problemów  Dzięki za oprowadzenie po okolicznych obiektach, do gustu przypadł mi zwłaszcza #11 

Poprzednia nasza wizyta z Unieskim w tym miejscu skończyła się zaliczeniem 8, 9 i 11. Dziś przy okazji wypad po 10 i pełen sukces! Można było podjąć finał Dzięki

#9 i #11 znalezione bez problemu. Towarzyszowi, dla którego ta seria to była pierwsza wyprawa z szukaniem skarbow bardzo spodobał się sposób ukrycia 11.
Szkoda ze tam wszędzie jest tyle śmieci...
#8 nie udało się znaleźć chociaż znaleźliśmy bardzo-podejrzanie-wygladajacy-gwozdz. Podobnie z #10 gdzie znaleźliśmy tylko bardzo-podejrzanie-wypelniona-liscmi-dziure. Szykuje się powrót w to miejsce i pewnie dokładniejsze poszukiwania

Misja Brückenkopf Warschau  24.03.2015

To był spontaniczny pomysł wczorajszego wieczoru ... jak się potem okazało trafiony w 10'tkę 

Po założeniu ponad stu skrzynek na "Linii Odry" nie mieliśmy najmniejszych problemów ze znalezieniem tutejszych celów misji 

Podobało się i to bardzo  szkoda tylko że bez telefonu do przyjaciela się nie obyło (no w tym jedynym przypadku) 

Dziękujemy i pozdrawiamy

No i wróciliśmy. Mistrzostwo świata! Każdy z poszczególnych etapów zasługuje na osobne wyróżnienie! #11 genialna! Potrzebowaliśmy małej podpowiedzi, ale jednak pierwsza myśl jest najlepsza, co się na tej ścieżce kilka razy miało okazać :)

Z finałem mieliśmy problem. Nie jestem pewien czy cyferki na pewno są dobrze umiejscowione. Dwa razy przejrzeliśmy poszczególne etapy, cyferki dobrze spisaliśmy, kordy finału też raczej nie trudno było wyliczyć wg wzoru, ale rzuciło nas na drugą stronę szpitalnego terenu. Tutaj znów musieliśmy prosić o pomoc, a warto dotrzeć do finału, bo to po prostu majstersztyk!!

Wielkie dzięki!!

 

Ścieżka zaczęta w Walentynki, dokończona w Dzień Kobiet:) Z PeCha. Dzięki!

No tutaj to się naszukaliśmy naprawdę solidnie. Dwa etapy pękły sprawnie, pozostałe dwa niesamowicie pod górę. Nie ukrywam że ostatecznie nie obyło się bez telefonu do przyjaciela, bo chyba byłby DNF. Cały multak świetnie wykonany, ciekawe miejscówki, świetne etapy pośrednie i finał również bardzo wysokich lotów. Bez wątpliwości rekomenduję kolejnym keszerom - warto się tutaj poszwędać.

Rodzinnie na bunkry i nie tylko. Dzięki

Łatwo nie  było, ale bardzo przyjemnie, super.

Jeszcze tu wrócimy! Przy ósemeczce trzeba uważać. Ciekawe co tam się działo, że tak kolorowo i obrus jakiś...

Znaleźliśmy 8, 9 i 10. Przy 11 chodziliśmy, szukaliśmy, myśleliśmy, aż zrobiło się chłodno i ponuro, więc przerwaliśmy poszukiwania. I tak trzeba będzie wrócić po 1-5, więc i tego zostawiamy na później. Już teraz dałbym reko za 8 i 10, chociaż pomysł na zamocowanie 9 też sprytny, ale trzeba poczekać na 11 jeszcze. Z Ciri.

Rzeczywiście #8 przepadł po raz drugi. Zmiana maskowania, zmiana podpowiedzi.

Przy najbliższej okazji sprawdzę co z etapem #8. Póki co po brakującą liczbę pisać na priv.

Zaginął etap 8.

Kezowanie z szymaneq, crl_ost i Rea79. Takie multaki to ja lubię. Za dużo nie trzeba się nabiegać, ale wszystko co trzeba jest pokazane. Etapy pośrednie trzymają solidny, wysoki poziom. Najdłużej zeszło nam z etapem gdzie trzeba było zejść na poziom -1. Tylko który to poziom. Dopiero drugie podejście dało efekt i Szymaneq kesza wypatrzył. Podejrzewam, że to jednak nie schron, a rozdzielnia rur ciepłowniczych. Sporo tam zaworów. Niestety jeden etap przepadł, ale pomógł telefon do przyjaciela. Finał przyjemnie duży. Oby więcej takich skrzynek.

Skrzynka znaleziona podczas dwuprojektowego wypadu z Psikiszkiem, Crl_ost'em oraz Rea79.
Niestety bez pomocy Andrzejj'a by się nie udało. Za co mu serdecznie dziękujemy. Niestety nie mogliśmy znaleźć podpowiedzi w bunkrze #8. Chyba podpowiedź zaginęła. Reszta etapów i finał świetne. Najbardziej podobał się chyba etap #11. Zaskakujący i pochłonął dużo czasu. TFTC! Reko i znakomita bez dwóch zdań.

Creme de la creme dzisiejszego dnia. Świetne maskowania, z finałem  włącznie. No i wizyta w bunkrze, chociaż nie wiem czy to nie jest przypadkiem wylot tunelu ewakuacyjnego... Niestety wskazówka #8 zaginęła, ale szymaneq skorzystał z telefonu do przyjaciela i udało  się. Zdecydowanie i ze spokojem sumienia znakomita i zielona gwiazdka:)

Wspólnie z: crl_ost, szymaneq i Psikiszek

 

OUT: GK

Na początku lekka konsternacja bo nie możemy znaleźć pierwszej cyferki. Lecimy jednak dalej i znów nic, no to do trzeciego i jest, czwarty naprędce i znów wracamy po trzeci. Chwila bunkrowania i Wilkołak ukazał się oczom Szymanqa. Jedynka jednak nie dała za wygraną bo... zaginęła. Od czego jednak jest telefon do keszerskiej braci? Finał podjęty. Dzięki za pokazanie tego miejsca i super zabawę.

Wspólnie uznaliśmy, że gwiazdka należy się bezapelacyjnie.

Podczas owocnej w keszozbiory wyprawie wraz z Psikiszkiem, Rea79 i Szymanqiem.

Wskazówka #10 na miejscu, ale zdaje się, że #8 dostał nóg...

Wskazówka #10 wróciła już na swoje miejsce.

Naprawdę podobało mi się to multi. Zdecydowanie najlepsza część ścieżki :)

Skrzynka złapana razem z Ryjek+

Dziękuję za skrzynkę i całą serię, a właścicielowi dodatkowo za przemiłe towarzystwo! 

Najpierw wyszło na to, że nie doczytaliśmy opisu, przez co trochę się kręciliśmy bez sensu. Potem okazało się, że informacja #10 zniknęła, ale założyciel był z nami! Podobno najtrudniejszy etap rozwiązaliśmy zaskakująco szybkoFinał to już inna bajka i nie będę spojlerował :P

Skrzynka zdobyta z anoriell w trakcie misji Brückenkopf Warschau zimą i w towarzystwie założyciela.

TFTC + ocena znakomita z zabawę + zielona gwiazda za maskowania!

Nie udało nam się nam z Unieskim namierzyć 10 Reszta znaleziona bez problemu...

Nocna wyprawa z Piegusem.

Tu się zeszło długo. Jednego z pośrednich etapów w ogóle nie mogliśmy namierzyć mimo spoilera. W sumie mogliśmy przegapić, bo ciemno było. Nie obyło się niestety bez telefonu do przyjacielaDzięki.

PS. Warto przy okazji zwiedzić dwie opuszczone wille, które sąsiadują z terenem tego ośrodka. Jedna z nich ma w piwnicy ukryte zejście na niższy poziom, które wygląda jak schron.

OUT: GK

Znaleziona na szlaku keszowym z Azymut. Trochę sobie w kółko pochodziliśmy, ale teren spokojny, to można.Schowanka były fajne - jak dla mnie # 10 no i finał ! Obliczone kordy trochę chyba nie tam, gdzie trzeba, nas skierowały, ale się poprawiliśmy.Polecam ! TFTC. :)

Rowerowo z Brym. Czas operacyjny 1 godzina i 15 minut. Nr 9 z marszu, bo był mocno na widoku. Nr 10 na dwie wizyty, bo przy pierwszej mimo iż byliśmy niemal pewni, że dobrze szukamy, nie udało się namierzyć. Nr 8 namierzony szybko przez Brym w czasie, gdy ja szukałem nr 11, który okazał się być najfajniejszym z całej czwórki. Maskowanko tej 11-tki było miodzio.Po podstawieniu do wzorku mała zagwozdka, bo wynik nie jest jednoznaczny. Lądujemy na miejscu, obok którego jest betonowe wejście pod ziemię przysypane zgrabionymi liśćmi. Odgarniając kolejne liście czujemy się jak odkrywcy Zaginionej Arki. Ci jak wiadomo musieli się trochę naszukać.W końcu jednak dajemy radę i przychodzi strzał w bunkrową dziesiątkę. :)

Ze względu na nietypową fajną formułę, ten multaczek jest odmienny od innych spotkanych przeze mnie do tej pory multaków. Do tego jest na małym obszarze, więc nie trzeba się mocno nadreptać. Jednocześnie kryjówki są urozmaicone i niektóre z nich naprawdę znakomite. Za całość leci więc gwiazda. Dziękuję za bardzo fajny kesz.

Dzieki za info, w #10 muszę poprawić jednak mocowanie... Co do certyfikatów to niedawno tę samą skrzynke dodałem na portal geocaching.com i dla tamtejszych znalazców one czekająDlatego też na certyfikatach widnieje kod skrzynki z GC, a nie OP.

Pozdrawiam!!

Niedzielna wyprawa do Józefowa wraz z Pumą... świetny multi, każdy etap inny, a co jeden to ciekawszy... #8 - pojemnik znaleźliśmy kilka metrów od celu otwarty, ale wskazówka była w środku, jednak łatwo można było stwierdzić gdzie powinien leżeć, więc wrócił na właściwe miejsce... #9 - poszło bez większych problemów, #10 - kamuflaż leżał na ziemi wskazówką do góry - tu odłożyliśmy tak jak uważaliśmy, ale myślę, że będzie dobrze... #11 - no tej cholery to się trochę naszukałem, poziom -2, potem poziom -1, potem wyszedłem na zewnątrz sprawdzając czy obok nie ma jakiegoś innego wejścia, potem znów poziom -1 i już poszło łatwo.... na finał gps prowadził gdzieś dalej, ale oko wypatrzyło niepasujący element i już mogliśmy się cieszyć ze zdobycia skrzynki.... zastanawia mnie, dlaczego wciąż w skrzynce znajdują się certyfikaty dla pierwszych znalazców?....dziękuję za super pomysł na multi i pozdrawiam... czajorek

Dziś rano przeglądając poszczególne etapy okazało się, że zaginął #10. Przygotowałem nowe schowanko i wieczorkiem już zamontowałem. Trochę zmieniłem miejsce ukrycia - wydaje mi się że na trochę trudniejsze do odszukania ale i nie powinno szybko zaginąć. Podpowiedzi w dalszym ciągu aktualne. Good luck!!

Zielona za etapy i przede wszystkim za finał. Zdobyta z Adrzejjem w drodze na Wielką Warszawską. Dzięki za kesza :)

Oprócz finału zdecydowanie najlepsza skrzynka w ścieżce. Dzięki za spacer i pokazanie ciekawych obiektów.

Zgadza się, etap #11 jest dobrze schowanyI po dzisiejszym sprawdzeniu - cały czas jest na swoim miejscu!! :)

Bardzo zgrabny multaczek, przyjemnie schowane etapy, jeden tak dobrze, że mieliśmy spory problem z odnalezieniem, ale metodą dedukcji finał zgarnęliśmy. Pewnie nie zginął, tylko my jesteśmy ślepi, bo przy reszcie nie było większych problemów. Maskowanie finału - pierwsza klasa!

W kolejności odwiedzania obiektów: bunkier #9, bunkier #10, cośtam #11, bunkier #8, skrzynka #4.

Byliśmy jeszcze za dnia, więc dziura w płocie nie była potrzebna. Trzy numerki zebrane w miarę szybko (jeden to obecnie wlepka bez pojemnika... i nie trzeba zaglądać pod korę), natomiast jeden sprawił nam problemy... nie wiemy co tam nie pasuje, według nie znaleźliśmy też logo (może by było łatwiej gdybyśmy wiedzieli wtedy jak wygląda, ale byśmy chyba rozpoznali). Po dłuuugich poszukiwaniach nadal brakowało nam jednej liczby, w końcu się poddaliśmy z tym etapem, ale postanowiliśmy nie odpuszczać skrzynki, ostatecznie wędrówka po południku/równoleżniku* zakończyła się sukcesem :-)

*) - niepotrzebne skreślić

Świetny kesz ,finał bardzo pomysłowo ukryty,więc należy się zielone.

Rowerowe 35 km, czas na potyczkę z józefowskimi bunkrami!

faktycznie - łażenie tam przypomina spacer po wydmach :)

kesz finałowy - fajnie zamaskowany !

Poszło sprawnie. Wbrew pozorom od razu, z daleka wiedzieliśmy gdzie jest kesz. Ale pomysł świetny.

Tyle zabawy! A najwiecej w #11 taaakie duze rury. Z finałem poszlo najszybciej, ale po wykonaniu paru telefonów

no tak, niestety pomerdało nam się troche w działaniach, ale koniec końców znalezione co trzeba, fajny spacerek w sobotni poranek, przez chwile można się poczuć jak przy zwiedzaniu nadmorskich bunkrówfajny pomysł z dopasowaniem hintów. +3 za całokształt

EDIT: a masz gwiazdę, a co

Szczególnie podobała mi się #11. Świetny pomysł. Finał także niczego sobie :)

Szybko i sprawnie z azalisz555 i myszonem Nastepna na naszym szlaku, tym razem szybko nie było. Bez telefonu się nie obyło (dzieki). Oczywiscie zle obliczylismy wspolrzedne finalu i krecilismy sie w zlym miejscu. Po zauwazeniu, ze + to nie to samo co * poszlo bez problemow. Oczywiscie ocena znakomita! Wpis i dalej w drogę, tyle skrzynek przed nami.... TFTC

Tutaj się trochę zaszło. Zdobyta (tak jak i poprzednie) z Krzysztofem Hoplą. Wszystkie bunkry namierzone z szukaniem było trochę gorzej bo o ile 8,9,10 poszło gładko to 11 przyprawił niemało kłopotu. Przeszukaliśmy dosłownie wszystko, obmacując rury, ściany, szczeliny. Znalazłem nawet osłonę do lampy ale kesza brak. Ale stwierdziłem że to nie może być tak że go nie ma, nie poddam się i w końcu się udało... Potem było trochę problemów z obliczaniem i szukaniem bardzo dobrze ukrytego finału. Za to wszystko zdecydowanie należy się gwiazdka!

Cześć

Tak potwierdzam, ale fajnie było i powiem ciekawiej szukać samemu niż mieć podane na tacy.

A obok fajny opuszczony dom. Piękny duży ogród. Fajny dom, tylko wszystko pootwierane. Wybite okna i otwarte. Szkoda, ciekawe czyje to jest albo było i co się z tym kimś stało?

Keszyk nr. 9 zaliczony

 

Sprawdzam kolejność i to jest nr. 9 Dziś skrzyneczka nr. 09 zaliczona

 

A tu gapa ze mnie, używam Locusa i nie zauważyłem/nie wiedziałem że podane są współrzędne poszczególnych obiektów i chodziliśmy z Bazylkiem ich szukając po terenie. Tym większa frajda że się sprawnie udało... Keszyk rewelacja!

Łaziliśmy po terenie chyba z półtorej godziny, zanim dopadliśmy i zwiedziliśmy wszystkie cztery bunkry. Najwięcej kłopotów mieliśmy z #8, bo za nic nie mogliśmy znaleźć pojemniczka. Po telefonach tu i tam i sprawdzeniu jeszcze raz okazało się, że karteczka z numerem leżała luzem w trawie. Włożyliśmy ją do nowego pudełka i schowaliśmy w pierwotne miejsce ukrycia - może się uchowa.

Zdecydowanie najciekawszy multak, jakiego kiedykolwiek robiłem. Ciekawe etapy pośrednie, a i finał też miodny. Dodatkowych atrakcji dostarczyło przeoczenie przeze mnie faktu, że położenie bunkrów jest podane w waypointach, więc szukaliśmy ich sami i trochę się z tym zeszłoDałbym więcej reko za tę serię, ale z braku wolnych gwiazdek dałem dwóm najlepszym skrzynkom, a to na pewno jedna z nich.

Generalnie fanem multaków nie jestem ale po zaliczeniu takiej ścieżki jak ta satysfakcja murowan. Ocena znakomita i gwiazdka. 

Podjęta z Mirtis podczas ataku na Józefowskie Bunkry. Fajny finał, fajna kora, fajna tuja. Nie fajna 'coś tu nie pasuje'. Rozumiem, że fajnie wejść i zobaczyć tyle, że miejsce strasznie zasyfione. Jak takie chcę okeszować to nigdy nie zmuszam do wejścia na miejsce.

Tu nam zeszło dużo czasu, głównie przez schron#11. Aby dostać się tam do kolejnego etapu trzeba przebrnąć przez królestwo zwane Syfolandią i uważać by boleśnie nie przekonać się o istnieniu grawitacji. Jednak czego się nie robi dla znalezienia skrzyneczki? ;p Leci zielone za w ciekawy sposób przygotowane etapy i kesz właściwy,który już wypatrzony z daleka ;-)

Świetnie zaprojektowany multak. Bardzo podobało mi się maskowanie w #11, tylko trzeba trochę uważać, by w euforii po znalezieniu rozwiązania, nie znaleźć się na -2

Finał multiego też bombowy

My również mieliśmy przestuj przy #11, ale się nie poddaliśmy. Multi przygotowany profesjonalnie, bez dwóch zdań. Za całokształt znakomita i ZIELONE!!! Podjęta z Wilinusem. WIELKIE dzięki za tego multi.

No no skrzyneczka super.  Nie lubię multi ale ten paluszki lizać. Dzięki. 

Tu mi się zeszło najdłużej na całym projekcie, bo z półtorej godziny walczyłem z tym keszem. Zacząłem od punktu 4 i tu bezproblemowo znaleziony etap. W drodze na współrzędne punktu 3 nastąpiło pierwsze spotkanie tego dnia z ekipą poszukiwawczą NoMaTer, którzy mieli już skompletowanego multaka i bardzo go chwalili. Rozeszliśmy się i ja poszedłem na koordy punktu 3 i mogiła - nie miałem pojęcia, czym może być etap. Poszedłem więc na pozostałe dwa etapy, żeby wykluczyć możliwe podpowiedzi. Etap 2 drugi ładnie schowany, ale szybko odnaleziony, przy jedynce również poszło szybko. Wracam do 3.. Łażę na współrzędnych dobrych kilkanaście minut i nic.. Pomyślałem sobie, że zajrzę może jeszcze do opisu kesza. No i nareszcie krok naprzód. Trzeba jednak wejść do bunkra/schronu, a nie łazić na koordach.. (współrzędne schronu: N 52 07.747, E 21 14.082). W podziemiach czekał na mnie bardzo ciekawie przygotowany etap:) No to uderzam na finał. Szybkie obliczenia i coś wydaje się nie tak. Ale na koordy poszedłem. Natrafiłem na mur. Przeszedłem się więc jeszcze raz po etapach, żeby sprawdzić czy wszystko dobrze spisałem. Nie no, spisałem dobrze.. No to może jakoś inaczej współrzędne zapisać.. Kilka prób i dalej coś nie tak. W końcu okazuje się, że na teren, na którym wyszły mi koordy da się wejść! Idę.. No i pach. Dzieciaki się bawią. No nic, wrócę później. Ale coś mnie tknęło. Sprawdziłem jeszcze raz - czeski błąd przy przepisywaniu obliczonych koordów finału... Więc może dać się podjąć. Po zwiedzeniu wszystkich zakamarków do głowy przyszło mi najprostsze rozwiązanie. Mam kesza.. W końcu:) Za całokształt przygotowania + moje przygody przy poszukiwaniu daję gwiazdę. Dzięki za kesz!

rewelacja stf podjęty dzięki 

Tak super przygotowanego multaka to jeszcze nie widziałam. Zielone i znakomita należy się w 110%. Miejsce spokojne i ze znajdowaniem poszczególnych elementów nie było problemu, tylko ten deszcz. 

Sam finał..., to niech będzie tajemnica, dzięki za pokazanie miejsca, certyfikat i FTFa.