Połowy skrzynek że ścieżki niestety nie było. Współrzędne zdobył Cezex. Wskazują one na pusty, płaski, zniwelowany placyk, na którym zmieściłaby się lokalizacja, którą mi przez telefon opisał Fotoimpresje. Niestety trzeba szukać nowego miejsca na finał.

Niestety brak niektórych keszy na trasie (wpisałem komentarze do poszczególnych) i nasze nieznalezienie 2 nie pozwoliły na wyznaczenie współrzędnych punktu finałowego - a szkoda, ostrzyliśmy sobie zęby na tego finalnego. Potrzebny jest przegląd keszy na całej trasie, trochę się pozmieniało w okolicy od czasu założenia

Skrzynka zdewastowana. Kłódka zniszczona, w środku ostał się logbook, info o zabawie, muszelka i jakiś inny fant i jakieś czasopismo.

Skrzynka znaleziona podczas niedzielnego włóczenia się po lesie

TFTC

Skrzyneczka na miejscu . Jednak  kłódka rozwalona. Miejsce bardzo fajne , rodzinne więc z dziećmi jak najbardziej można szukać chociaż samo miejsce ukrycia raczej dla kogoś starszego i zwinnego ;-). Maskowanie kesza pomysłowe chwile musieliśmy pogłówkować .
Cała wyprawa przygotowana bardzo ciekawie ... właściciel musiał w to włożyć dużo pracy. Duży plus za pomysłowość. Pozdrawiamy Vilkołaka.

Zienkiew R.A.N.M

Jutro mija miesiąc od zdobycia tej skrzynki, a ja się zabieram i zabieram do wpisu podsumowującego nasze zmagania z projektem, którego jednak nie udało nam się zaliczyć. Choć finał znaleźliśmy po wielu kombinacjach i ostatecznie po bardzo konkretnej podpowiedzi założyciela, to jednak nie możemy dobić tego gwoździa do końca. Póki co geościeżka nie jest do zdobycia, bo dwie skrzynki są niedostępne, a próg minimalny nieco większy ;-). Podjęliśmy walkę z niedostępnym mulciakiem, ale skończyło się na remisie 2:2 czyli dwa etapy znalezione i dwa nie. W rzutach karnych wygrał jednak vilkolak, bo nie szło nam ułożyć kordów z tego co zebraliśmy. Nie chciałem dzwonić do założyciela po raz setny, bo było mi już po prostu głupio przeszkadzać co chwila.

Podsumowując projekt to nie spodziewałem się tak udanego wypadu. Z satelity to wygląda o wiele gorzej. A w rzeczywistości teren jest różnorodny od lasu po miasto czyli to co Victor lubi najbardziej. Nie było żadnego problemu z dojazdem do keszy, no dobra może poza jednym jak zawróciłem na drodze jednokierunkowejale szybko pierwszy kierowca wyprowadził mnie z błędu i z równowagi przy okazji ;-). 3 lata po publikacji projektu maskowania nabrały naturalnego kamuflażu przez co nie były łatwe do wypatrzenia. Najważniejsze w tym wszystkim było jednak to, że kesze BYŁY! Czasami na prawdę odechciewa się żyć po 3 DNF-ach z rzędu. 

Nasze kordy były chybione o jakieś 100 metrów, a co lepsze to zawracałem samochodem dosłownie 30 metrów od kesza ;-). Ze względu na kruchość podłogi to bartekt1702 wchodził po kesza, a ja widziałem go tylko z doskoku. Jak już dojrzałem skarbu to odczułem nagłą potrzeba wlezienia i odkrycia kesza osobiście, ale trzask pierwszej deski szybko mnie zniechęcił ;-). Za to miałem przyjemność wpisu do logbooka! 

Dziękuję bardzo za przyprowadzenie mnie do Józefowa w niedzielny słoneczny dzień. Było naprawdę przyjemnie keszować mając przed sobą wizję wypasionego finału. Dobra robota, dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

V+

Okołowarszawskie łapanie skrzynek wraz z Victor+. Dzisiejszego dnia pogoda nam bardzo dopisała, dlatego znaleźliśmy 34 skrzynki przy jednym DNF-ie. Były mikrusy jak i duże skrzynki. Mieszczuchy jak i pojemniki pochowane w lesie. Udało nam się zrobić dwa projekty, dlatego też jesteśmy bardzo zadowoleni. Mam nadzieję, że uda się jeszcze kiedyś udać w tamte okolice. Bez pomocy właściciela nie dalibyśmy rady, ale On na szczęście odebrał telefon i poratował nas brakującymi cyframi, które znajdowały się w niedostępnych skrzynkach. Na miejscu okazało się, że ktoś nie zapisywał dodatkowych cyferek i wyważył siłą kłódkę. Skrzynia sporych rozmiarów, szkoda tylko, że ograbiona prawie ze wszystkich fantów. Leci rekomendacja za całokształt pracy, za finał, certy i za pokazanie nam tylu ciekawych miejsc. Pozdrawiam. 

Droga do skrzynki finałowej będzie przez dłuższy czas utrudniona, ale nadal jest dostępna, ot trzeba iść naokoło, nie trzeba chodzić przez zabronione czy grodzone obszary.

Skrzynka konkretnych rozmiarów, dokładnie tam gdzie można by się jej spodziewać. Podjęcie może być niebezpieczne, ale nie jest to wielkie wyzwanie. Niestety została ograbiona z fantów, na szczęście grabieżca zostawił logbooka i certy. Sama skrzynka na pewno nie zniknie.

Wielkie dzięki dla autora za przygotowanie całej ścieżki. Lubię tropienie bunkrów rozsianych po sosnowych lasach, przypomina mi to moje dzieciństwo. Samo odnalezienie obiektów w terenie musiało autorowi zająć sporo czasu, do tego solidne przygotowanie maskowań, w tym wielu bardzo zacnych. Super!

Całość super! Po pierwsze podziwiam, że się chciało, po drugie że miało się czas, po trzecie za wykonanie:) Za całą serię gwiazdka!

Finał udało się namierzyć dość szybko, ale sama bym rady tu nie dała. Kluska spała, a my zdobywaliśmy. I tu niestety zła wiadomość, zamknięcie było rozwalone, a w środku tylko logbook i certyfikaty...:( Jeżeli były jakieś fanty czy Krety to zniknęły:(

Z moimi gabarytami niestety poczułem sie mocno dyskryminowany. Mimo, ze wlazłem to nie dostałem sie do środka. Nie było mowy. Musiałem ustąpić miejsca komuś zwinniejszemu. Kesz na prawde super chociaz przez kogoś poprzedniego mocno uszkodzony. Warto łapy urwać przy d...e. Ode mnie gwiazdka i wielkie dzięki.

Intuicyjnie wiedzieliśmy od razu gdzie może być skrzynka.....z wdostaniem się "tam" mieliśmy kłopoty...:) i to nie małe. Co żeśmy wyprawiali aby w końcu wykrzyknąć - mam! Właściciel powiadomiony o problemach ze samą skrzynką. Ale te drobnostki i tak nie przeszkodziły w tym, żeby się uśmiechnąć od ucha do ucha i z radością podejmować takie cudeńko. Wielkie dzięki. 

W związku z tym, że nie znalazłem multaka i brakowało mi jednej cyferki współrzędne wyliczyłem metodą "brute force". Mam nadzieję, że właściciel zgodzi się na taką formę zdobycia współrzędnych, jeśli nie - proszę o kontakt.

Samo zdobycie skrzynki finałowej zajęło mi chyba z godzinę. Najpierw nieśmiało się zbliżyłem do obiektu. Później zwiedzałem. A jeszcze później, kiedy już namierzyłem kesza zastanawiałam się jak się do niego dobrać.

Wielka szkoda, że obiekt jest już mocno zdemolowany, ludzie są głupi....

Ciekawostka jest taka, że na obiekcie znalazłem całką nową ramę od roweru - czyżby była to złodziejska dziupla?

Za szczególne doznania przy podejmowaniu autorowi przyznaję zielony order!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Finał musiał poczekać na nas bo się robił a my tymczasem do Wilgi i na powrocie po policzeniu wszystkiego trafiliśmy w miejsce i w kod. Zwieńczenie świetnej ścieżki. Sobotnie keszowanko z Serengeti, dzięki.

Finał w drodze powrotnej z Wilgi (podziękowania dla autora:). Skrzynkę podejmował Bamba ,ja tylko asystowałamdzięki :)

Skrzynka wraca do gry.

Udostępniam na chwilę, żeby zapobiec tylko zarchiwizowaniu. Potrzebuję jeszcze trochę czasu na naprawę finałowej skrzynki...

Znowu muszę naprawić skrzynkę... Najważniejsze, że logbook ocalałChoć ostatnimi czasy słabo z czasem stoję to postaram się jak najszybciej zreanimować całość.

Wspólne keszowanie z FotoImpresje 

Spacerkowo - przyrdnicza wycieczka po Falenicy i jej okolicy 

Pomysłowo ukryta, jednak jakiś intruz nie znający kodu dostępu wdarł się siłowo i zdemolował skrzynie . Logbook ocalał, mam go przy sobie. Rekomendacja za całość i duuuuży FINAŁ!!!

Dzięki za skrzyneczkę 

Geościeżka skompletowana w 100%. Dzięki V

Super geościeżka :-D nasza pierwsza razem z FahrenheitX27. Ciężko było znaleźć finałowego kesza w przeciwieństwie do poprzednich etapów. Przemoczeni, głodni i już mocno zmęczeni mieliśmy zrezygnować, ale ostatni rzut okiem okazał się być strzałem w dziesiątkę. Potem trochę gimnastyki i kesz zaliczony. Wielkie dzięki za wspaniałą przygodę dla założyciela i za sam pomysł oraz przygotowanie geościeżki

RozaSh już ładnie opisała naszą historię. Ja mogę dodać, że podziwiam voilkolaka za wkład i czas jaki poświęcił w stworzenie tak genialnej geościeżki. Najfajniejsza "skrzynka" finałowa jaką znalazłem do tej pory, aż zachęca do dalszej przygody w keszowanie. Pozdrawiam

Dzięki bardzo!!

W odwiedzinach z kaszxd

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Na szczęście stary logbook się zachował, pudło uzupełniłem o certyfikaty i jakieś tam dupereleKesz wraca do gry!!

Kontrolne sprawdzenie stanu kesza i okazało się, że ktoś dokonał włamania i pudło w totalnej rozsypce. Zabrałem do naprawy, wkrótce wróci na miejsce.

Serię robiłem na dwa podejścia, zaczynając od keszy bliżej torów kolejowych. Skrzynki w tamtych okolicach mimo, że to bardziej "miejskie mikrusy" sprawiają lepsze wrażenie niż te ukryte pośrodku śmieciowiska w ruinach bunkrów. Chowanie keszy dosłownie w śmieciach to jak dla mnie lekkie przegięcie. Można znaleźć dobrą kryjówkę kilka metrów dalej, tym bardziej że bunkry są w lesie. Daję reko za świetny finał i fajną wycieczkę po okolicach.

O wow, co za miejscówka

Jak już samodzielnie wlazłam to teraz szybko spasować kod i dobrać się do środka. 

SUUUUUper !!! Co za keszLubię takie wypasione skrzynie... I znowu wszystko tak pięknie i czule dopracowane. Tak powinien wyglądać geocaching... Aż miło zbierać...

Pozwoliłam sobie zabrać nad morze usychającego geokreta. 

Bardzo mi się wszystko podobało, oj bardzo...Bunkry wszelkie to moja pasja (jedna z wielu) zatem moje ulubione klimaty...

Dzięki za całą serię. Było miło, szybko i sprawnie. Towarzyszył mi mototramp ze swoim moto-sprzętem.

Dzięki bardzo i pozdrawiam z bunkrowej Gdyni! 

Byłem tu już 30 lipca ... przywitałem się z keszyną ... duża, cicha i grzeczna - więc nie targałem za ucho  :)  Wiedziałem że tu wrócę za kilka dni, więc dokończyłem dzieła zbierania brakujących cyferek. Dziś, gdy już ciemno, powrót na wysuniętą placówkę. Chwała na wysokościach  :)  Dzięki za kesza.

Świetna skrzynka i świetna cała ścieżka - dzięki :)

Z huculpami :)

(948)

Bardzo miły spacer śladami bunkrów. Super ścieżka a fiał ekstra. Z MiMPami. TFTC

Keszowanie Józefów i okolica.

Będąc na miejscu przeszukaliśmy wszystkie pomieszczenia oprócz jednego. Gdzie ekipa nie może tam Gackka posyła. Udało się wejść i jakie zaskoczenie!! SUPER!!! Literki się przydały Natik jako genialny matematyk rozszyfrował kod. Po przejrzeniu zawartości keszyny, wymianie kretów, pojechaliśmy dalej.

Cała seria bunkrów bardzo ciekawa. Finał zasługuje nie na jedną gwiazdkę a na więcej, ale więcej dać nie mogę.

Dzieki za pokazanie kesza :)))

Znaleziona z Jo_anną, Natikiem i Gackkiem :)

TFTC!

ale z nas cioty. Podjechaliśmy na współrzędne, bo nie ogarnęliśmy, że to finał. Była chwila konsternacji na miejscu, później olśnienie i facepalm. Mamy już prawie wszyskie litery, może pociśniemy kiedyś znów, tylko w dobre miejsce?

Podjęta w towarzystwie Maleski, Nati i Niestowarzyszonego towarzysza.

Potrzebne były dwa ataki, bo za pierwszym razem podjechaliśmy z samymi kordami, a tu zonk!

Na szczęście po zebraniu wszystkich skrzynek sezam ukazał nam się w całej okazałości.

Skrzynka odbiegająca nieco od tematu ścieżki, ale bardzo starannie przygotowana. Dzięki wielkie!

FINAŁ! Piękny! To taka wisienka tego projektu. Super zwieńczenie bunkrowej ścieżki. Fakt, że nie związane z tematyką, ale myślę, że tak bezpieczne miejsce trudno byłoby znaleźć gdzieś w schronieNawet jak mugol tam zajrzy, to są duże szanse, że zwyczajnie tego nie zauważyBo i ja na początku nie zauważyłamBardzo dobrze przemyślana skrytkaSkrzynia imponującaNormalnie usiadłam przed nią po turecku i chciałam by ta chwila trwała wiecznie :) 

Dziękuję ekipie za pełną współpracę i towarzystwo, a właścicielowi za super zabawę, pokazane miejsca i kawałek historii :)

Wrzuciłam GK.

TFTC! Pozdrawiam, Nati.

Miejsce ukrycia skrzynki nieświadomie ja znalazłam Głównym dyktującym szyfr został Krzysiek, a Nati zrobiła główną penetracje A Bramstenga nas tylko pośpieszała ,, szybko, szybko, bo na prom nie zdarzymy"

Dzięki za całą serie :P 

Ścieżka super i gwiazdką za włożony trud i pomysły mulciak superTFTC

Znaleziona. TFTC

Ścieżka zaliczona na dwa razy. Wszystkie bunkry fajne, skrzynki niektóre rewelacyjne. Widać, że autor sie napracował. Dziękuję bardzo za podróż. Podjeżdżając pod finał okazało sie ze siedzą tam jacyś ludzie więc wróciliśmy za jakiś czas. Nie zawiodłem sie, gdy zobaczyłem skrzynkę cieszyłem sie jak małe dziecko. Jeszcze raz dziekuje. Jedno zielone to za mało.

wszystkie kesze super zrobione, dzieki ! :)

Ależ kesze, ależ finał. Znakomite i zielone powinno się ustawiać automatycznie. Jeśli będę chciał komuś z Warszawy pokazać keszowanie - to wyślę go Józefowa na bunkry wilkołaka. 

To była GENIALNA zabawa z super chłopakami - Fotoimpresje i PrincePolo. Dzięki założycielowi za niepowtarzalność pomysłów i zakończenie godne Piratów z KaraibówPełen szacun.

I przyszedł czas na Wielki Finał, dla niego samego warto było odbyć ten spacer chociaż same bunkry zobaczyć też warto. czas i Ludzie nie obeszły się z nimi łaskawie.

Miejsce trochę zaskakujące ale wybrane świetnie. Sama skrzynka też trochę się opierała przed ukazaniem nam swojej zawartości ale sprawdziło się powiedzenie, "Do trzech razy sztuka" 

 

za całość i za Finał oceny najwyższe i za wspólny spacer dziękuję Założycielowi, Iwoni1999 i PrincePolo. 

Piękny finał na zwieńczenie świetnej ścieżkiPo doświadczeniach z Tobrukiem finałowym sprawdziłem podmurówkę, ale bunkra nie stwierdziłemWymieniłem mobile (out - Geopamiętnik, in - Visitor). Wielkie dzięki za wspaniały finał i za całą ścieżkę.

Po podjęciu zadaliśmy sobie pytanie "i co dalej z naszym życiem?". Niesamowita ścieżka, liczę na kolejne. Dzięki!

Druga nasza wizyta w Józefowie, także i tym razem niesamowicie przyjemna i pelna wrażeń. Miejsce jak to u Vilkołaka klimatyczne, a ukrycie niebanalneDziękujemy Ci vilkołaku za Twoją pasję w odnajdowaniu ciekawych miejsc i dzieleniu się nimi! Straciłeś nam niebywałą frajdę, a i Józefów będziemy zawsze miło wspominać.

Misja Brückenkopf Warschau  24.03.2015; czas operacyjny 2:20

To był spontaniczny pomysł wczorajszego wieczoru ... jak się potem okazało trafiony w 10'tkę 

Po założeniu ponad stu skrzynek na "Linii Odry" nie mieliśmy najmniejszych problemów ze znalezieniem tutejszych celów misji 

1. Finał to jeden z lepiej zachowanych schronów bojowo-antydepresyjnych co prawda rozszyfrowany za piątym razem, ale liczy się efekt  

 2. Skrzyneczki łatwe, przyjemne i pokazujące ciekawe miejsca

3. Polecamy tą GeoŚcieżkę  !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Reasumując:    MEGA ZABAWA   !!!

Dziękujemy i pozdrawiamy

Oj nie chciało mi się tego podejmować, ale człowiek nigdy nie dowierza własnym siłom, a warto :D

Ścieżka zaczęta w Walentynki, dokończona w Dzień Kobiet:) Z PeCha. Dzięki za pokazanie kawałka historii, Józefowa i lasu

Działo sięTutaj też wyszło, że pierwszy pomysł jest najcelniejszy. Ja niestety nie bardzo mogłem z różnych względówale jak to mówią, gdzie diabeł nie może, tam babę pośleszczególnie z okazji dnia kobiet :D

Żeby nie było kesza widziałem, dotykałem, nawet część zawartości wyciągnąłem w celu oblookania.

Superowy! Jednak bliższy jestem stwierdzeniu, że nie tyle sprawność fizyczna jest tutaj potrzebna, a gabaryty. I wspólnik ;)

Logbook bardzo mi się podobał. Ponadto certyfikaty - nie spodziewałem się znaleźć tutaj certa, a jednak był i nie tylko dla nas. Kilkoro następnych znalazców również może je mieć.

Wielkie dzięki za finał i za całą serię! Wszystkie skrzynki trzymają poziom, wysoki poziom!

No i przyszedł czas na finał bardzo ciekawie i przyjemnie sprzędzonego niedzielnego popołudnia. Fajne kesze i do tego w bunkrowym klimacie - super - to lubię. Po obliczeniach podjechaliśmy z Reneee i chwila konsternacji bo spodziewaliśmy się bunkra. A tu nie, co innegoNie ukrywam że najpierw sporo się naszukałem w niewłaściwych miejscach ale potem kolejny ogląd miejscówki i... hmm no tam nie zaglądałem... Było mi o tyle łatwiej że miałem w aucie bardzo pomocny sprzęt z którego skorzystałem.

Kesz z tych które podejmuje się z najwyższą przyjemnością. Dzięki za tak wypaśnego kesza jak i za całą bardzo ciekawą geościeżkę. Oczywiście max bo inaczej być nie może :)

Rodzinnie na bunkry i nie tylko. Dzięki

Bardzo fajnie spędzony czas w niedzielne południe i popołudnie, miło że udało się wszystko zrobić na jeden raz i zakończyć finałem. Bardzo się podobało, a najmłodszy w rodzinie przy zasypianiu powiedział "mamusiu to był cudowny dzień"bezcenne

Znalezienie tej skrzynki to było naprawdę jak znalezienie jakiegoś skarbu. Dotąd myślałem, że te wszystkie rekomendacje to za całą, doskonałą, serie. A tu rekomendacja się należy za sam finał. Dzięki.

Keszowanie z Szymaneq i crl_ost. Gdzie i jak ukryta jest skrzynka jest tajemnicą, ale napiszę, że musiałem odwiedzić miejsce będące odwrotnością lokacji ukrycia skrzynki jak już znalazłem i dołączył do mnie Szymaneq ochó i achów nie było końca, czego oczywiście crl-ost nie pozostawił bez komentarza. Skrzynka jak i zawartość rewelacja.

Polecam wszystkie kesze serii. Niezbyt wielkie odległości idealnie nadają się na krótką wycieczkę. Różne sposoby ukrycia nie pozwalają się nudzić. Po prostu kupa zabawy i trochę historii.

Skrzynka znaleziona podczas dwuprojektowego wypadu z Psikiszkiem i Crl_ost'em.
No i przyszedł czas na celebrację finału. Cudowna sprawa... Bawiliśmy się jak małe dzieci. Wielkie dzięki za wszystkie skrzynki, które naprawdę trzymały poziom. Finał po prostu genialny :)

REWELACYJNA SKRZYNKA. Super miejsce, super kesz. Gwiazdka za sam finał się należy, a za całokształt Geościeżki kolejna.

Dzięki za super zabawę i możliwość poznania historii tych wszystkich miejsc. Polecam wybrać się w podróż tą Geościeżką.

Podczas owocnej w keszozbiory wyprawie wraz z Psikiszkiem i Szymanqiem.

Przegrzebaliśmy całą okolicę w poszukiwaniu finału. I gdzie był? W ostatnim mozliwym miejscu! :D

Skrzynka złapana razem z Ryjek+

Dziękuję za skrzynkę i całą serię, a właścicielowi dodatkowo za przemiłe towarzystwo! 

Piękne miejsce, chociaż trochę odstające od tematyki GeoŚcieżki. Nie jest to jednak żadna wada, bo dzięki temu było jeszcze więcej radości. Przy finale spędziliśmy dobre 20 minut i więcej nie napiszę, bo będzie spojler...

Skrzynka zdobyta z anoriell w trakcie misji Brückenkopf Warschau zimą - wreszcie pojawił się śnieg!

TFTC + ocena znakomita za miejsce (bardzo lubię takie klimaty) + zielona gwiazda za zmyłę, rozmiar pudła i generalnie całą GeoŚcieżkę!

PS. Mam pewne obiekcje odnośnie sposobu wykonywania obliczeń, ale to już zgłosiłem autorowi.

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym z Azymut. Tu najpierw trochę podumaliśmy - miejsce nie było oczywiste, ale cóż. Namierzony szybko, tylko jak do niego się dostać ? Troszkę gimnastyki było.Kesz fajny! Ścieżka godna polecenia. :)

Rowerowo z Brym. W pierwszej chwili zaskoczenie, bo nie tak wyobrażałem sobie bunkrowy finał. Potem wejście do akcji. Potem chwila namysłu. A potem wreszcie kesz był nasz.Całość przy latarkach, bo ciemność już nastała. Fajnie, że ta geościeżka powstała. Jest szybka, ale dosyć urozmaicona. Mi najbardziej podobał się multaczek, a i sam finał ostatecznie okazał się niczego sobie. ;-)  Dziękując za całą geościeżkę dekoruję finał orderem zielonej gwiazdy.

Zamknięcie wymienione na nowe.

Doskonałe ukoronowanie świetnie przygotowanej ścieżki. Pierwszy strzał z miejscem ukrycia okazał się pudłem jednak po paru minutach namysłu i przebadaniu potencjalnych tropów znaleźliśmy ten właściwy.

Leci gwiazdka - za sam finał jak i za całą ścieżkę. Dzięki i pozdrawiam :)

Taki finał zasługuje na gwiazdkę. Jedna z lepszych, jak nie najlepsza jaką zdobyłam.  Znaleziona z Andrzejjem w drodze na Wielką Warszawską. Wielkie dzięki. Pozdrawiam :) 

Rzeczywiście ktoś ewidentnie sforsował zamknięciepostaram się to w najbliższym czasie naprawić. Ze środka sporo rzeczy zginęło ale na szczęście logbook i sam pojemnik się ostał! Proszę o zwracanie szczególnej uwagi czy nikt was nie obserwuje, z drogi jest się doskonale widocznym.

Dziś była rowerowa traska na Przedmościu - najpierw serwis moich skrzynek w rejonie Białej Góry, potem Józefowskie Bunkry... na skrzynki bunkrowe nie trzeba nas specjalnie namawiaćZe skrzynkami pośrednimi poszło w miarę sprawnie, tylko przy multaku się doyć długo zeszło, bo mieliśmy trochę problemów z etapem, ale udało się skompletować wszystkie literki i byliśmy gotowi ruszyć do Finału.

Godne zwieńczenie serii skrzynek bunkrowych, to chyba letnia kwatera komendanta odcinkaMy podobnie jak inni geokeszerzy zasugerowaliśmy się inną potencjalną miejscówką. Ale szyfr już nie jest potrzebny, pytanie czy ktoś z geokeszerów, czy jakiś mugol rozbroił skrzynkę?

Z drobnych uwag technicznych, to ogólny opis historii Przedmościa można by zostawić tylko w GoŚcieżce bo powtórzony w każdej skrzynce niego utrudnia dostrzeżenie informacji o konkretnym obiekcie ukrytych dla niepoznaki gdzieś pośrodku tekstu ;-)

Bardzo mi się podobała seria. Poszczególne etapy na różnym poziomie, ale jak na miejski keszing przyzwoite. Niektóre patenty na maskowanie znakomite. Finał to w ogóle bajka, niestety łupiony już po ciemku. Przypomniało mi się moje dzieciństwo, wczasy, ciepła herbata pita na ganku i zapach sosnowego lasu. Mogłabym mieszkać w lesie, gdyby nie te cholerne szczekaczki za płotem. Dałabym super-reko, gdyby to było możliwe. ;)

Piękna,duża skrzynia bogato wyposażona,co się już teraz rzadko zdarza.Namierzenie nie było takie trudne. Za trud włożony w przygotowanie serii dajemy gwiazdeczkę.

Fantstyczne podsumowanie fantastycznej serii. Znakomite skrytki, kawał historii i wspaniała przygoda. To były 4 dni niezapomnianego keszowania, pierwsza moja geościeżka niestety należy już do przeszłości ale na długo zostanie w mej pamieci. W dorobku mam dopiero 80 ale jednak finał tej serii jest niewątpliwie na pierwszym miejscu najlepszych znalezionych przezemnie skrzynek. Jak moi poprzednicy najpierw szukałem za nisko nawet przeszukiwałem podwójna podłoge i obstukiwałem cegły aż w końcu doznałem olśnienia i odniosłem zwycięstwo!

Rowerowe 35 km, czas na potyczkę z józefowskimi bunkrami!

Czas na finał. Rower zamaskowany w krzakach, a ja do dzieła. Pierw szukałem za nisko, potem przyszło olśnienie. Ktoś chyba buszował tam niedawno, dużo dodatkowego sprzętu stoi obok. A i w okolicy kesza ślady libacji. Pewnie pomogło mu to że nie widać go na 1 rzut oka. 

Podejmując trzeba mieć się na baczności - raz że ta konstrukcja za mocna nie jest. 2-3 cięższe osoby mogą spowodować katastrofę.

Fajny duży kesz, nie miałem nic na wymianę więc tylko wpis.

wracając do roweru usłyszałem całą masę głosów - więc hyc w krzaki - jak się okazało miejscowa młodzież szukała kogoś na rowerze co to do lasu wjechał- po co - nie wnikałem, wycofałem się i heja do domu. ale miejcie się na baczności !

dzięki za fajną serię - polecam każdemu !

Zakończenie bunkrowego szlaku przemierzanego z Kukułkami. Wszystkie bunkry zdobyte, nie obroniły się. Finał na miarę gwiazdki, która należy się również za całokształt.

Dziękujemy za serię.

To był FINAŁ przez duże F! Podchodzimy na kordy, rozglądamy się. Coś mi się rzuciło w oczy, ale byłem pewien, że tam nic nie będzie. Po kilkunastu minutach jednak okazało się, że to był strzał w dziesiątkę! A fanty w skrzynce... zaskoczyły równie mocno jak jej umiejscowienie :D

Podjeta z azalisz555 i myszonem. Na to czekalismy caly dzien Skrzynka zaspokoila nasze wymagania, nawet z nawiazka Oczywiscie robilem za murzyna, ale do tej roli zdazylem sie przyzwyczaic. Mase fantow, azalisz nawet dorwal jakiegos krecika. Piekne podsumowanie calego projektu. Ocena znakomita i reko musi byc! Wielkie dzieki, TFTC!

możnaby dać i dwie gwiazdy, ale się nie daPół dnia łażenia dla takiej perełki to odpowiednia cena. Fajna seria, bywałem czasem w okolicach, ale nigdy nie odnotowałem, że bunkry występują tam w takiej ilości, więc jest na plus. Na minus jest niestety fakt, że miejsca są niedostępne, trudno, czas robi swoje, a ludzie wyrzucający tam śmieci to po prostu jakaś granda. Spacer fajny, grzyby były po drodze, ale finał jest finał, co tu dużo mówić, żeby nie zaspojlakować, no trzeba pójść i zobaczyć po prostu, klimat jest, spacer jest, mnóstwo fantów i to takich, że bym się nie spodziewał (nie powiem, co :P) więc i gwiazda niech świeci na zielono. Porządny koniec spaceru z myszonem i Skyqenem. Wziąłem krecika, zostawiłem parę drobiazgów w zamian. +3 TFTC!

I jako piękne podsumowanie całego dnia ta skrzynia, bo skrzynką jej nazwać nie można. Koordy obliczone ale po przybyciu na miejsce zaczęły mnie brać wątpliwości. "Przecież tu nie ma żadnego..."
Obiekt zwiedziłem tak z czystego zainteresowania takimi miejscami. Stwierdziłem że coś jest nie tak i już miałem iść, gdy przypomniałem sobie że w opisie było coś o wyczynie fizycznym. No to spróbuje. Wdrapałem się na samą górę ale okazało się że tam nic nie ma. Chodziłem sobie dookoła nie chcąc się poddawać na samym końcu. A jednak w pewnym momencie mój wzrok padł na TO i poszło z górki. Chwile później siedziałem a raczej leżałem przy skrzynce. A tu kolejny problem. Najpierw musiałem się nauczyć jak się obsługuję kłódkę żeby zacząć się męczyć z kombinacjami. Takiej dobrej zabawy nie miałem przy żadnej innej skrzynce. Najlepsza wśród moich 200 jakie znalazłem.

Co do całego projektu. To od roku narzekałem w myśli że w tej okolicy nie ma żadnej geościeżki z ciekawie ukrytymi skrzynkami, dobrymi miejscami które pokazują itd. Aż do dziś. Ta seria spełnia moje wszystkie kryteria naprawdę dobrej serii. Jedyne czego żałuje to czas jej publikacji bo byłem wtedy setki kilometrów stąd no ale cóż nie można mieć wszystkiego :D

Cześć

Keszyk nr. 13 zaliczony

Potwierdzam.

Skrzynka kesz profi, jak mawia jeden jego mość.

Dziękuję za miłe wrażenia i za super skrzynki w fajnych miejscach.

Pozdrawiam i może kiedyś zdobędę wszystkie tego Kolegi kesze?

Sprawdzam kolejność i to jest nr. 13 Dziś skrzyneczka nr. 13 zaliczona {tu pomyłka w liczeniu}

 

Sprawdzam kolejność i to jest nr. 17 Dziś skrzyneczka nr. 17 zaliczona

 

Dzięki za całą serię. Finał rewelacyjny. Ja szukałem za nisko, Bazylek wskazał że może warto poszukać gdzie indziej i bingo!

Pozdrawiam!

P.S. No trade. Jest jeszcze jedno winko - ja nie piję alkoholu więc nie potrzebny mi on... Bazylek (chyba?) też nie więc flaszka została na miejscu.

Super finał! Terapia pokonania lękówDzięki, zdobyty z Grrruszą.

Wreszcie mam finał. Po ściągnięciu posiłków poszło jak po maśle. Takiej skrzyni jeszcze nie widziałam. Wypasione skarby, piękny logbook. No i załapaliśmy się nawet na certyfikat Oczywiście nie obyło się bez przygód. Zapomniałam swoich zapisków z numerkami z keszy no i niektóre kesze trzeba było obejść jeszcze raz. Bardzo się podobało. Dzięki :)

No paaaanie, finał wypas, ale nie mogło być inaczej przy takiej serii. Dorzuciłem trochę zabawek. Dzięki za super spędzony dzień przy świetnych skrzynkach i w pięknych okolicznościach przyrodyFajnie zdobywa się ostatnie etapy nocą. Szkoda, że nie miałem więcej gwiazd wolnych, żeby należycie uhonorować tę serię. Przy okazji zaliczyłem swoją pierwszą geościeżkę.

Udało się!

Dzięki za świetną zabawę i przegonienie po tych wszystkich bunkrach. Razem z Krysiulem spędziliśmy na dłuuugim chodzeniu całe popołudnie, wieczór i kawałek nocy. Seria bardzo mi się podobała, przede wszystkim z racji poziomu, jaki prezentowała. Za trud włożony w przygotowanie zarówno strony merytorycznej, jak i praktycznej, należy się Wilkołakowi naprawdę ogromny szacunek.

Finał zdobywaliśmy z Krysiulem zupełnie po ciemku, ale nie był to dla nas - modlińskich weteranów, wielki problem. Skrzynia fajna i pełna fantów, trzyma się dobrze. Ja zabrałem tylko GK Dostawczaka.

Dzięki!

Seria REWELACYJNA. Skrzynie jak ta finałowa dotychczas oglądałem tylko na filmach o piratach. Zebranie wszystkich skrzynek zajęło mi około 4 i pół godziny. I były to najfajniejsze 4 i pół godziny w mojej geokeszerskiej karierze. Każdy keszer rozpoczynający swoją przygodę z geokeszingiem powinien taką serię zaliczyć zanim zacznie przygotowywać własne skrzynki, zeby zobaczyć na czym to tak naprawdę polega i co jest esencją tej zabawy. Dzięki za certyfikat STF (Seventh To Find).

Finał ukryty zdecydowanie nie w moim ulubionym stylu. Nie lubię zmuszania do ekstremalnego podejmowania. Niepotrzebnie zmniejsza się tylko grono odbiorców. Koordy finalu pierwotnie błędne z powodu zamiany J z I. Po poprawce obiekcik znaleziony i cały zwiedzony. Gdzie ten finał ? :O W końcu wpadliśmy na to co wymyślił autor. No ale pewien zamysł nie zagrał. Nie udało się otworzyć z powodu niezależnego od nas. Czas gonił i po kilku telefonach zmuszeni byliśmy odejść bez otwarcia finału ;(. Uprzejmy autor pozwolił jednak finał zalogować. Co do serii to przyjemny spacerek, kesze są różnorodne. Nie ma zbyt wielu rzeczy do których można się przyczepić. Dziękujemy za ciekawe spędzenie popołudnia.
Pozdrowienia i podziękowania dla autora za jego cierpliwość przy naszym podejmowaniu finału. Dzięki. ;]

Ile tu czasu zeszło, ile mieliśmy wątpliwości, ile razy dzwoniliśmy do właściciela, ile razy obchodziliśmy płoty, lepiej nie pisać... Jakoś nie uśmiechało nam się wchodzić na teren prywatny, w totalnie nieznanym miejscu w środku nocy, no ale poszliśmy. Skrzynki trochę się naszukaliśmy, a potem jeszcze ta kłódka... No, ale nie ważne, ostatecznie się udało, dzięki za pokazanie schronów i fajny, chodź trochę długi spacerek ;-)

Kolega Vilkolak wykonał kawał świetnej roboty. To była wspaniała wyprawa. Każda ze skrzynek inna, mimo, że każda z bunkrem w tle. Szczególnie na wyróżnienie zasługują multak i finał. Przy tym ostatnim utknąłem na dłużej. Najpierw szukałem nie tam, gdzie jest ukryty, ale w innym miejscu, które też wymagało odrobiny sprawności fizycznej. A konstrukcja powinna jeszcze trochę wytrzymać.

Dzieciaki też mogą wszystko obejrzeć (oczywiście pod opieką dorosłych), wystarczy rozejrzeć się po okolicy aby znaleźć co trzeba

Bardzo dziękuję za ciekawie spędzony czas

 

Ps. Za Józefowem i Emowem, na północ, też widziałem jakieś bunkry...

Najpierw podziękowania dla Czirios'a za wsparcie.

Skrzynka znaleziona dopiero dziś, niestety... Czirios ma chyba taki sam GPS i nad nami też zaciążyła klątwa skrzynki - ruszyliśmy w stronę współrzędnych z opisu przez przypadek...tyle że pieszo ....

Zgoda, że skrzynka trudniejsza, ale po wcześniejszym rekonesansie doszliśmy do wniosku, że najmłodszy członek ekipy : Ma... (11 lat) miał naturalne predyspozycje do podjęcia skrzynki pod warunkiem bezpośredniej asekuracji dorosłych...

Cała seria rewelacyjna i bardzo profesjonalnie przygotowana... pozdrawiamy serdecznie Wszystkich weekendowych (15-17 sierpnia) znalazców.

 

Ja z czystym sumieniem przyznaję rekomendację i ocenę znakomitą za całokształt. Seria i finał przygotowane perfekcyjnie. Jak napisał mój dzisiejszy towarzysz Wilinus : to trzeba zobaczyć!!! Dzięki Vilkolak za serie. Jest MEGA!!! Do skrzyni dorzuciliśmy 2 krety i starą tablicę rejestracyjną, którą znaleźliśmy po drodze. Zabraliśmy kreta Asterixa i certyfikat. Załapaliśmy się na podium :)

Szybka skrzynka. .. Hehehe żarcik seria przygotowana super. Co  się rozpisywać? To trzeba zobaczyć.  Dzięki za pokazanie tylu ciekawych miejsc.  

Oczywiście, jak to ja, musiałem źle kliknąć na GPS-ie i pojechałem na koordy finału widoczne w opisie skrzynkiSzybki powrót, NoMaTer nie ma na koordach, ale ich samochód stał przy lesie, więc pewnie dojdą. Zacząłem szukać, przeszukałem okolicę i nie wpadłem na żaden trop. Przeczytałem podpowiedź i już wiedziałem gdzie:) Podjęcie było formalnością.. no prawie;) W każdym razie STF wzięty z wypasionej skrzyni. Ocenę znakomitą przyznaję bez wahania (za projekt, za skrzynię finałową i wyzwanie), ale gwiazdki nie mogę z dwóch powodów. Po pierwsze - skoro niemal wszystkie kesze na projekcie są do podjęcia rodzinnego, to fajnie by było, żeby i finał taki był, zwłaszcza, że kesza nikt nie będzie z miejsca ruszał, żeby dzieci mogły przejrzeć zawartość. Po drugie i chyba ważniejsze - obawiam się, że ktoś się tam zabije - może nie dziś, nie jutro, ale stare drewno bezpieczne nie jest. A główna podpora do wejścia jest już w stanie wątpliwym, co zauważyłem przy wychodzeniu. Mi się finał podobał, ale nie mogę go z czystym sumieniem nikomu zarekomendować.

Cały projekt bardzo fajny -  od keszy normalnych, przez dobre, do znakomitych, i co ważne, pokazujący ciekawe miejsca. Bardzo fajnie się bawiłem, dzięki wielkie!

P.S. Nie doczekałem się dotarcia na miejsce ekipy NoMaTer, a czekałem na nich z pół godziny po podjęciu;)

Powiem tylko tyle REWELACJA !!! Wczoraj źle myślałem i opuściłem. Dziś sprawdziłem jeszcze raz wszystkie skrzynki, aby upewnić się, że wszystko odpowiednio spisałem. Spisałem odpowiednio, tylko czegoś zabrakło. A dziś bingo. 

Muszę napisać, że Vilkolak wykonał kawał dobrej roboty. Cała geościeżka wspaniale przygotowania w każdym szczególe.  Super się bawiłem, dzięki za certyfikat i dodatek, który poczeka do świąt. 

Dziękuję i gorąco polecam.