Fajnie, że udało mi się przybyć. Nie fajnie, że tylko na tak krótką chwilę...

I tak przeorganizowałem co się dało żeby tylko się pojawić. A nieprzytomny i nieobecny i wyklęty z życia byłem bardzo...

Synka pozbyłem się do Babci na noc. Małżonkę musiałem z pracy teoretycznie odebrać o 22 (okazało się, że o 22:45), a o 3:30 pobudka i na 5:00 do pracy... Dobrze, że dziś był ostatni dzień o przynajmniej do połowy sierpnia mogę zapomnieć o tych przeklętych porankach... I to właśnie był główny powód dla którego morrison przysypiał jak tylko usiadł i dlaczego miał przekrwione oczy i dlaczego tak zamulał skoro zawsze pierwszy do skakania po stołach:)... Tydzień wstawania skoro świt (a nawet wcześniej) plus po pracy zajmowanie się Bąblem robi swoje... Nie ma lekko:).

Ale już tam z tym użalaniem:). Kapitalnie, że udało mi się być, poznać nowe osoby, spotkać ponownie stare Wygi, średnie Wygi:). Kurde, tak sobie myślę, że przecież niektórzy z Was to dla mnie już prawie jak... Rodzina:).

Do następnego! Może też uda mi się coś pokombinować i się pojawić:)!

Dzięki jak diabli:)!

Tak licznej grupy na początku się nie spodziewałem, miło było spotkać się ze starą ekipą i poznać nowe osoby Spontaniczne keszowanie po evencie to idealne zakończenie. Może warto byłoby zorganizować spotkanie w terenie zamiast siedzieć w knajpie przy takiej ładnej pogodzie? Może kolejna edycja geogrilla?

Byłem i ja. Wielkie dzięki za zabawę. Ludzi była cała masa, keszy również, czego chcieć więcej? Chyba tylko częstszych spotkań! :)

Wielkie dzięki za tak liczne przybycie, świetną atmosferę no i oczywiście za przytaszczenie ze sobą wszelkiej maści mobilniaków i ownów! :)

Niestety nie obyło się bez problemów i chciałabym (tym razem kwaśno) "podziękować" koledze lub koleżance, którzy przynieśli ze sobą własne piwo dzięki czemu straciliśmy zniżkę na barze... 
Następnym razem bardzo proszę o zachowywanie się jak w cywilizowanym świecie, a nie jak za czasów liceum. Okazało się, że nie jest oczywistym, że własne napitki przynosimy na geoOgniska, a nie do barów w centrum miasta...

Imprezę zakończyliśmy więc przepraszaniem barmana, ale i tak bilans spotkania uważam za bardzo na plus i mam nadzieję na jak najczęstsze lekkie wydarzenia "bez powodu"! :)

Dzięki wszystkim za bardzo miłe spotkanie, do zobaczenia ludziska  nie połamać się tylko na keszach proszę bo sezon w pełni :) 

mimo że ja to jestem pikuś z większością pozostałych... to dziękuje za spotkanie, dziękuje za poznanie osób których znam tylko z wpisów w logach. było bardzo sympatycznie i miło. do następnego razu. pozdrawiam

Muszę przyznać, że jak z każdym spotkaniem trochę się cykaliśmy, ale czego się nie zrobi dla zdobycia skrzynekMiło było spotkać tak liczną grupę :)
Dziękuje!!

Nareszcie spotkanie na które udało się dotrzeć (niektórzy powiedzą "jakie udało?? nic się nie udało po prostu Data, Godzina, Miejsce i już") Miło było was wszystkich poznać.

Dzięki za spotkanie i miły wieczór.

Druga edycja lepsza niż pierwsza - wszystko podąża w dobrym kierunkuSuper - fajnie było spotkać osoby już znane jak i innych nowych poszukiwaczy pudełek śniadaniowychDzięki.

Kolejne świetne mikro spotkanie już za nami! W mojej ocenie wypadło super, pomimo drobnego incydentu z przyniesieniem własnego alkoholu do knajpy, ale o tym pisze już anoriell...

Odliczyło się dużo więcej osób niż się spodziewałem, za to ownów i mobilniaków było jakoś mniej niż myślałem - niektóre podobno były za ciężkieJednak co się odwlecze, to nie uciecze...

Ciesze się też, że poznałem kolejnych zacnych łódzkich keszerów i spotkałem się tymi, z którymi widzę się już chyba niemal co drugi dzień :P

Teraz czas na GeoOgnisko - maDziarka podpuszczona przeze mnie mówiła, że pomyśli nad tym tematem, wiec pozostaje nam spokojnie czekać...

Koniec i bomba, a kto nie był ten trąba! :)

PS. Ryjek podróżnik mówił, że też mu się podobało...

Wielkie dzięki za razem spędzony czasMiło zobaczyć nowe twarze i zobaczyć tych którzy są już prawie jak rodzina :P 

Hmmm...., co  prawda jak dotarłam na miejsce to niektórzy już wychodzili, ale tak też się czasem zdarza. Nie przepadam za takimi posiadówkami, ale przyznaję, że było bardzo miło. Dziękuję za zorganizowanie i towarzystwo :)

Fajnie było poznać osobiście tylu ludzi których zna się tylko z opisów lub wpisów. Dzięki śliczne za miłe spotkanie i oczywiście czekam na kolejne! 

Dzięki wielkie za przemiłe spotkanie! Oby więcej było organizowanych takich spotkańwidać, że łódzka ekipa rośnie w siłędzięki!

Pierwsze moje spotkanie z innymi Poszukiwaczkami i Poszukiwaczami i jakże przyjemne. Teraz dopiero zrozumiałem do końca jaka to fajna zabawa.

Dziękuję za zaproszenie i liczę, że do zobaczenia :)

Duzo sie nas tam zjawilodzieki za spotkanie i mobilniaki;)

Tym razem na spotkanie dotarłem bo i był czas na oswojenie się z nieuchronną wizytą w ŁodziRowerowo ciężkozbrojne ale mały rekord trasy pobity. Cóż coraz więcej nowych twarzy i aż trudno Was wszystkich poznać - to dobrzeIm więcej Was tym lepiej - znaczy, że zabawa zdobywa nowych fanów. W tak zacnym i licznym gronie nie ze wszytskimi udało się zamienic słowo - będą inne okazje. Za zorganizowanie spotkania dziękuję. Fajnie było posiedzieć i po podejmować mobilniaki i owny. Spotkanie skończyło sie małym spontanicznym nocnym keszowaniem w miłym groniei długa droga do domu. Ps. nie pamiętam jak nazywało się to czeskie niebieskie piwo bezalkoholowe ale to chyba nic dziwnego gdyż zdecydowanie nie zostanę jego fanemno ale cóż rowerowo - trzeba było poddać się temu eksperymentowi brrr.

Jeszcze raz dzięki i oby więcej takich spotkań :)

No i się udało zjawić na spotkaniu.To był mój pierwszy raz.Bardzo byłem zadowolony spotkałem znajomych z którymi keszowałem i zupełnie nowych z którymi często krzyżowały się drogi,ale nie było okazji się spotkać.Dzięki

Bardzo udane spontaniczne spotkanie. Fajnie było poznać nowe osoby, a także zobaczyć znajome twarze. Łódzka ekipa jest naprawdę liczna, zgrana i prężna. Pozdrowionka dla Wszystkich i do następnego! TFTC:)

I wyszło finalnie, że jednak udało mi się na spotkanie dotrzeć i bardzo fajnie! Miło było po raz kolejny zobaczyć słynną niezgraną łódzką ekipę, której szeregi jakby się potroiły, co bardzo cieszy:)

Do tego jeszcze była okazja opowiedzieć prześmieszny dowcip, obalić litra i w drodze powrotnej niedrogo kupić piwsko, które bardzo lubię - same plus, zupełnie jak przy nikach niektórych członków naszej zacnej szajki;)

Dzięki!

fajnie było Was wszystkich poznać! Wiem, że keszuję już jakis "czas" , ale nadal jestem w tym wszystkim świeżaka takie spotkania tylko motywują do dzialania. mam nadzieje ze do zobaczenia! wielkie dzięki za miłe przyjęcie :)

Oj zdecydowanie spotkanie nr2 pobiło to pierwsze. Nie spodziewałam się, że tak mnóstwo z nas się stawi. Zarówno tych, którzy nie jednego kesza widzieli jak i tych, przed którymi wiele się jeszcze ukrywa. To tylko dowodzi jak świetni są łodzcy keszerzyMimo, że w sumie ze spotkania nie zaloguję żadnej skrzynki to bawiłam się przednio! Miło było pogadać, chociaż nie udało się chyba z każdym ale pewnie będzie okazja żebby to nadrobić. 

Wielkie dzięki dla anoriell i Ryjka+ za fajnie wybrane miejsce (chociaż osobiście wolałabym ogródek :>) i pokazanie, że możnaI niech obiecujący robią te geoOgniska i geoGrille, gdzie będzie można przynosić własne trunki bez robienia wiochy. 

udało się dotrzeć i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy!
hasło spotkania (zresztą nie tylko tego): "czy to jest kesz?", odzew: "nie, to tylko mokra, zwinięta kulka z chusteczek, ale możesz się wpisać, jak ci się uda". no i miałbym ftfa:)fajnie, że udało się poznać kilka nowych osób. dzięki i do następnego!

II edycja mobilniaków zaliczonaJak poprzednim razem było miło, sympatycznie i chmielowoDobrze było poznać kolejnych łódzkich keszerów :)

Lubie takie spotkanie! Szkoda, że później nastąpiły małe podziały, no ale nie można mieć wszystkiego ;)

Dzięki wielkie organizatorce za super zabawę!Czkam na kolejne :)

Jak zawsze miło zobaczyć ludzi z podobnym hobby do jednego z moich. Sympatycznie, chmielowo, keszowo - po prostu bombowo:) Ubolewam tylko nad tym, że w połowie zaczęły tworzyć się 'zamknięte' grupki, ale nie można mieć wszystkiego, fajnie, że chociaż wszyscy byliśmy w jednym miejscu w jednym czasie:)

Dziękuję organizatorom! :)

Ps. Skyqen organizuj, czekamy!Łatwiej ogarnąć grilla, niż ognisko:)

Jeśli do wieczora starczy mi zapału to też przyroweruję, a jakże:)

Bede... psa mam zabrać ?? :P

Będę :D

przyroweruję ;)

Zresztą przed chmielową doliną jest teraz ogródek piwnywięc można rowery przypinać na całym 'ogrodzeniu' ogródkaz tym, że to 'ogrodzenie' to łańcuch jestprowadzący od jednej grządki krzaczków w donicy do drugiej.

Hm.. Powinnam była zarezerwować całą knajpę a nie tylko 3 z 5 stolików... Ale będzie fajnie ^^

Jak zorganizować spotkanie? W Łodzi? To proste: piszesz na Facebooku, że masz ze sobą 3 mobilniaki i przychodzi 10 osób (przerabialiśmy już spotkanie pod kościołem, które skończyło się łażeniem po mieście, zwiedzaniem fabryk i wchodzeniem na drzewa do północy ;)

A jak napiszesz na OC kilka dni przed spotkaniem, że masz 3 mobilniaki i będzie spotkanie to przychodzi 20 osób. 

Dobrze jest zarezerwować stolik (albo pięć), żeby nie trzeba było siedzieć na podłodze i voila. ;)

No ja jeśli będę, a myślę, że będę to też na pewno rowerowo :)

Ja i vulpecula - rowerowo ;)

@indiana, koniecznie musisz być na spotkaniu, chyba, że się cykasz? :)
nie no, ten filmik miazga:)
jak kilka osób przyjedzie rowerami, to stojak niepotrzebny, zepnie się wszystkie razem, to kto to zajuma? musiałby co najmniej lublinem podjechać.

Jezu słodki...

http://www.youtube.com/watch?v=gAxVR2tvpA4

A jak się takie spotkanie organizuje? Na tym niestety mnie nie będzie, ale zorganizowałbym sam trzecie, żeby nadrobić nieobecność. Tylko nie wiem, czy mogę

Imieniny jutro mam, więc nie wiem jak to wyjdzie, ale postaram się zrobić wiele, żeby choć na chwilę zajrzeć :)

Nie mogę przepuścić okazji do poznania Kolegów i Koleżanek "po fachu" ;)

Kurcze no, wszystko wskazuje na to, że będę:).

Nie wiem czy od 20 (choć zrobię wszystko, żeby być od początku) i bezwzględnie do 22. Dłużej nie dam rady z powodów organizacyjnych:/...

Ale te 2 godziny powinno udać się być:).

Do zobaczyska:)!

Przecież na  Piotrkowskiej co pare metrów są stojaki :)

A ja mam inne pytanie, mniej więcej jak długo takie spotkanie trwa? Bo zazstanawiam się, czy w ogóle na nie zdążę.

@budget-lodz: Jak to na Piotrkowskiej. 

Miejsc parkingowych nie uświadczysz, specjalnych wycieraczek na buty też nie, ale jakaś latarnia dla roweru na pewno się znajdzie ;)

A tak serio, to maDziarka i Hanu będą lepiej wiedzieli, bo oni się rowerowo przemieszczają w tych okolicach.

Podjadę, jest tam gdzie rower zostawić czy raczej nie ???

I ja, i ja!! 

No raczej, nie inaczej :)

Będziemy z maDZIARKĄ :)

Super! :)

Jak mobilniaki, to i mobilniako-maniaki przybyć muszą :)

Mamy trochę kretów na wymianę:)

I ja też się przyturlam. 

Pojawię się, ale pewnie około dziewiątej, bo wcześniej się odchamiam na Łódzkiej Akademii Jazzu. Do miłego!

Oczywiście że będę. Mam sporo geokretów na wymianę.

Mam nadzieje że znajdzie się miejsce dla dwóch keszerów bez ownów i mobili.

Postaram się Zwierza666 ściągnąć.

Będę 

Będę. Być może jaki najmłodszy członek keszerskiej ekipy ;)

Przybędę razem z OP49E8 przywiezionym ze wspomnianego w opisie spotkania :D 

P.S. termin dobrze wybrany bo nie ma wtedy żadnego meczu :D 

Postaram się być. Mobilniaków nie mam, ale parę GK tak :)

Możliwe że przybędziemy z Efedryną :)
I jest szansa na złapanie Dzika Bojowego. Do zobaczenia

Tyle się naszukałam ustawienia daty wydarzenia, że już pomyślałam, że nie ma takiej opcji, a tu psikus: "Data ukrycia" jest w tym przypadku datą wydarzenia. Takie oto ułatwienie życia keszerom :D

Dzięki za zmuszenie do dokładniejszego przyjrzenia się sprawie. I oczywiście wydarzenie jest 3.07.2014 :))

o, fajnie, że z wyprzedzeniem, postaram się być.
proponuję zmienić w opisie:
Data rozpoczęcia wydarzenia: 30 czerwca 2014 na: 3 lipca 2014,
bo myślałem, że znowu coś mnie ominęło...

Będę z OP7AE7 i OP519A by Wam oddać w dobre ręce by wędrowały dalej ;)

Oczywiście zjawię się i będę miał ze sobą wypisane już w treści dwa mobilniaki i owna :)