Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Hahaha obiekt przejęty przez puszcze zielonke i schody oraz drabina zdemontowana SZKODA!

ha, takie lubieprzyjwmne miejsce, dzieki.

Przy wchodzeniu na drabinkę mialem pewne obawy, czy sie nie rozwali i nie runę 5m w dół, ale na szczęście wytrzymala. Wiec jakby co 50kg ujdzie ze spokojemCiekawy sposób schowania kesza. Dzieki! Daję rekomendację :)

I tu był problem... lęk wysokości się odezwał, ale na szczęście layo, many i nowo poznany Robert (pozdrawiam) zwinni jak małpki wlecieli na górę i keszyk zjechał nam po lince. niesamowity widok i fajna miejscówka :)

W drodze po Wisielca dołączył do nas Zabel, ale nie dziwota, gdyż poruszaliśmy się iście żółwim tempemBaza super, pewnie byśmy tu nie trafili gdyby nie skrzynka. Tutaj oczywiście wykazali się przedstawiciele płci brzydkiej, a my kobietki postanowiłyśmy wystąpić w roli piszczałekPerspektywa z piętra niżej pewnie nie gorsza od tej najwyższej ;-)

Kolejne świetne miejsce na trasie wypadu rowerowego. Zdecydowanie lubię takie opuszczone obiekty wojskowe w środku lasu, a chyba jeszcze nie widziałem tak dużej strzelnicy. Obiekt ukrycia został szybko namierzony, raz ciach na górę, zdecydowanie nie było się czego bać, ale dziewczyny zostały same na doleFajny patent na ukrycie - właściwie skrzynka nie jest schowana na wysokości. I przy okazji można było z góry spojrzeć na rozległe tereny strzelnicy. 

Napromieniowany Zabel przyłączył się do nas by na sekundę "odwiesić" Wisielca i dać biedakowi odpocząć przed ponowną katorgą. Panowie wybrali brawurę (Layio - szacunek, szok ), panie bezpieczeństwo. Genialne ukrycie, widok z góry piękny, obyło się bez przepowiedzianego gniazda os (pokonanie tej fobii zostawię na później ;p). Moja ulubiona skrzynka dniaRazem z akson, HazelEyes, Layio i lidson ;)

Udało się dogonić przesympatyczny Komitet Zakładowo-Powitalny i już w sile 3+3 atakowaliśmy budek ze wszyst... yyy z właściwej strony. Dziewczyny (pozdrawiam!) pięknie wyglądając asekurowały nas, byśmy sobie portków i łokci nie popsuli hasając po stalowych drabinach. Ależ widok z góryDzięki za fajną skrzynkę!

Hello,

No to przybyłem na miejsce, znane już z przeszłości. Wlazłem na górę w towarzystwie bzyczącej osy, a  może pszczoły (pies wie, bo była szybsza ode mnie i namolnie krążyła wokół czubka głowy) - wyleciała z dolnego otworu wentylacyjnego i prawdopodobnie tam ma swoje gniazdo. Na górze kontrola dziury - jasno na wylot. Co jest do diabła ? Skrzynka miała tu być ! No to do drabinki - a ta jakaś taka dziwnie miękka. A może to nogi ? Nie, mocowania nie są najbardziej wiarygodnymi. W sumie trzyma się tylko na tych skorodowanych prętach w kruszącej się ścianie. Miałem wrażenie, że moja masa lekko przerasta jej możliwości. Jestem sam, jak się sp..., to będzie kiepsko. Za to helikopter będzie miał dobre lądowisko - o ile przeżyję i będę miał zasięg w telefonie. Dobrze, następnym razem i z kimś, nie ma co szaleć. Zlazłem i zacząłem zabierać się do sąsiedniego multaka, gdy tymczasem na plac wkroczyła trójka młodzieńców - zwartych, bojowych i przygotowanych na wszystko. Przywitaliśmy się, zaczęliśmy rozmawiać o obiekcie i już w pierwszych słowach słyszę "tu jest kesz"   No ! Ratunek przybył ! Okazuje się, że jeden z harcerzy (tak, tak, normalni ludzie) namierzył go jakiś czas temu z inna eką, wpisał się i odłożył na miejsce - zdaje się już zmienione po pierwszych ruchach. Młodzież waliła na górę jak rącze jelenie (na skraju lasu widzieliśmy, jak smykały łanie), w stylu alpejskim zrobili też dach (chudsi i sprawniejsi, więc nie ma co się dziwić), dzięki czemu kesz zjechał mi przed nos. Jestem im wdzięczny za pomoc - uratowali mnie z opresji   Wymieniliśmy się mailem, pogadaliśmy jeszcze i ruszyliśmy w swoje strony. Bardzo miłe spotkanie. Pzdr, Wojtek

Trzecie podejście - wreszcie udane, bo ubranie adekwatne do zadania, a pogoda też figla nie spłatała, więc wlazłem. Znakomita. Podjęta od dołu, z małym manewrem od góry Zabrałem GK. Dzięki. Pzdr.

Drugie podejście pod wisielca i... tym razem zaczęła się ulewa  Kaptur na głowę i pobiegłem szybko do sąsiedniego OP7E65. Znowu trzeba będzie wracać. Pzdr. 

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Takie skrzynki to dla mnie małe piwo przed śniadaniem a po piwie niech się męczą faceci. Zdecydowanie wolałyśmy z Algidą pozostać nóżkami na niżkach z trwogą obserwując poczynania spidermenów. Pozdrawiam.

Zespołowo po WIO 13

Pozdrawiam PrezesKiler 

A ja (G.) się cieszę, że było ciemno... Przynajmniej nie widziałam prześwitów między schodami, bo do góry wleźć bym wlazła, ale w dół musiałaby mnie ściągać co najmniej straż pożarna (po wcześniejszym obezwładnieniu), albo bym tam po prostu zamieszkała. Hmm... Widok z "tarasu" mógłby być ciekawy, tylko te przeciągi... Ale o tej porze widać było tylko niemrawe latarenki gdzieś w dole... Szczególne podziękowania dla Armisa za bohaterską postawę i koleżeństwo - dzięki niemu jeszcze żyjemy :)

Szamotuloki

Po 13 WIO na piwo Łukasz przekonywał, że sąsiedni kesz OP7E65 będzie nam po drodze do domu, a poza tym z bardzo zaawansowanych rachub wyszło nam, że to ostatnia skrzynka, której znalezienie jest nam potrzebne do poznania kordów finału projektu - nomen omen - Najkrótszą Drogą. Wygląda więc na to, że wychyliliśmy o kufelek za dużo. Spacer w poznańsko-szamotulskiej ekipie dobrze nam zrobił, na miejscu wartko dotarliśmy do ostatniego piętra i tu pojawiła się konsternacja. Kto czuje się na tyle trzeźwy, by wleźć na [spoiler]? Po klrótkich przepychankach sztuki podjął się Przemek i po chwili śmiechotrwogi mogliśmy się wpisać. Świetny kesz, Leci znakomita. Zostawiłem GK. TFTC!

Pod osłoną nocy w liczniejszej grupie zabraliśmy się za zwiedzanie opuszczonych budynków po byłej bazie wojskowej. Genialna miejscówka. Wielka szkoda, że nie byliśmy tam za dnia. Po kesza trzeba było wejść na samą górę by wyjąć go z samego dołu :)
Dzięki P.S.

Razem z Jedrzej180, pomni doświadczeń poprzedników, delikatnie krok po kroku uwalnialiśmy wisielca - udało się, uff! Jak już pisano rozmiar pojemnika (może nawet bardziej jego kształt) oraz opakowanie transportowe bynajmniej podejmowania nie ułatwiają. Naszym zdaniem, przy zachowaniu stanu obecnego, stale będą problemy przy podejmowaniu, kończące się urwaniem wisielca lub koniecznością docierania w sposób alternatywny.
Zdaje się, że założyciele wiedzą już, że przyda się upgrade.
Dziękujemy za zabawę i możliwość oglądania panoramy otoczenia z odpowiedniej perspektywy.

No rzeczywiście hardkorowo! Mało w portki nie popuściłem... zwłaszcza, że mam zdecydowany wstręt do miejsc TAK położonych (i nie myślę tu wcale o otoczeniu bo łono natury zawsze było bliskie memu sercu). Pomysł super choć jeden z atrybutów raczej rzadko spotykany jest tu jak najbardziej na miejscu. Kesz ogólnie ma się dobrze choć pojemnik nieźle dostał "w ucho" pewnie podczas ostatniego "przepychania" z pomocą kamienia. Doradzał bym kontrolny serwis oraz skrócenie sznurka.

Dzięki za super kesz!

Out. GK "NUMEREK"

Wielkie dzięki za serwis. Niedługo i tak będziemy musieli się wybrać, by lekko zmodyfikować skrzynkę, ale przynajmniej pozostanie do tego czasu aktywna.

Znaleziona. Niesamowite i zarazem niebezpieczne miejsce, dzieciaki wniebowzięte kibicowały z dołu. Na miejscu znaleźliśmy urwany sznurek, ale przy pomocy latarki zlokalizowaliśmy ją szybko, niestety poza zasięgiem. Jedynym wyjściem zostało przepchnięcie skrzynki w dół przy pomocy ciężkiego kamienia. Udało się za drugim razem. Teraz Wisielec wisi jak nówka.

Znalezione miejsce jednak sznurek się zerwał i wyciągnięcie kesza stało się niemożliwe, przynajmniej z góry. Może można inaczej?

STF. Ciekawa lokacja, warta odwiedzenia. Skrzynka z tych bardziej ekstremalnych a Tomi za takimi najbardziej przepada.

Wreszcie coś wyrosło w okolicy. Miejsce fantastyczne i znane, jednak szukaniu skrzynki w ciekawym miejscu zawsze towarzyszy wiele pozytywnych emocji. Pojemnik schował się w świetnej kryjówce, jednak proponuję wybrać bezpieczniejszy sposób dotarcia do skarbu. Dzięki za skrzynkę.

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team