Melduję, że kesz nadal jest na swoim miejscu!A znalazłem go zupełnym przypadkiem podczas poszukiwania skarbu z równoległego świata...

Sprawdzone na miejscu -skrzynki brak :( 

Przygotuję nową, odtworzę wpisy i za kilka dni powinna znow cieszyć :)

Krótki spacer w deszczu. Dobra kurtka do tego parasolka więc to nawet przyjemność takim pachnącym majowym deszczem krótka przebieżka. Niestety kesza nie było, spoiler oczywisty, więc tam gdzie pokazuje.

Mój pierwszy kesz! Poszukiwania trwały zaskakująco szybko i bez najmniejszych problemów razem z koperkowyptak znalazłyśmy co trzebaByć może przez leśne stwory, a być może przez ludzi kesz rzucał się w oczy. Mimo wszystko apetyt na kolejne poszukiwania został rozbudzony! I to było najważniejszeSamo miejsce warte zapamiętania i przypominania, nawet mugolom.

W czasie szukania pierwszych keszy z Łajzą w okolicy Puszczy Zielonka. Miejsce mi znane, ale dziękuję za nieznaną mi dotychczas legendę. Kesz znaleziony błyskawicznie, bo... leżał praktycznie niezamaskowany. Może wpadł w niepowołane ręce, na szczęście jednak nie zawiódł nas, bo nie był pusty. OUT: kostka i przypinka IN: puzzle-maskotko-gumki: żabka i konik. Dołożyłyśmy temperóweczkę i od dziś czeka tam na dalszą podróż sympatyczny krecik. Chyba część maskowania znikłaPoradziłyśmy sobie jak umiałyśmy i za pomocą tego, czego wiele w okolicy ;)

Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca, skrzyneczka OK, lutowo, rowerowo, TFTC!

Tu się naśmialiśmy. Najpierw zafundowaliśmy sobie spacer złą ścieżką, bo okoliczności przyrody zamroczyły nas i nie spojrzeliśmy na mapę. Ale spacer na łonie natury zawsze jest dobrym pomysłem. Capnęliśmy kreta. Pojedzie na Zachód.

Bardzo ciężko , mokro lecz dałyśmy radę i jesteśmy z siebie dumne. Po drodze spotkałyśmy nie 4 ale 5 dziczków ( zuzuś) . z Przyjaciółką kesze najlepsze :), dzięki ;)

No powiem szczerze, że już chciałyśmy się poddać. Ale podpowiedź rozwikłana. Jedynie robaczki uparcie pilnowały dostępu do skarbu... A i odłożyć nie było łatwo znaleziona tuż po spotkaniu 4 dziczków. Na dłuuugim spacerze razem z krówka_67, dzięki!

Dziękujemy za spacer, pokazanie ładnego miejsca i legendę. Skrzyneczkę trochę oczyściliśmy i przepakowaliśmy w nowy woreczek, bo stary, przedziurawiony długopisem już nie chronił, długopis też już nie do użytku, zastąpiliśmy go ołówkiem. Wzdłuż tej i sąsiedniej drogi cały czas jeździł jakiś rowerzysta. Może to Strażnik Skarbów był? ;-)

Szybko poszło, dzięki za pokazanie

Dzięki za wskazanie takiego sympatycznego miejsca w mojej okolicy. Idealne na spotkanie...

Znaleziona. bardzo ciekawe miejsce.

Podjąłem geokreta, niestety kolejne skrzynki okazały się zbyt małe. Schowam do końca majowego weekend'u 

Któreś podejście do kesza, dziś nie było grzybiarki na parkingu. Nie zaryzykowałem jazdy samochodem i dobrze. Miły spacerek, uwieńczony keszem. Ciekawe miejsce, dzięki za pokazanie.

Zaskoczyła mnie treść tablicy przy dębie. Bardzo dziękuję za przyjemny,wiosenny spacer po lesie. Wymiana kretów.

Ciekawe miejsce, dzięki za pokazanie.

Zapraszam do Nowego Tomyśla.

znaleziona.  fajne miejsce

Dąb w poziomie, ale nadal tworzy klimat. TFTC

znaleziona. logbook pęka w szwach, przydałoby się dorzucić troszkę papieru, ja niestety nic nie miałem. Pzdr.

Dzięki za keszyka.

Pozdrawiam

Ciekawe miejsce. Wrzuciłam GK. Razem z DeepBlue, dzięki! :)

Znaleziona podczas sobotniej wycieczki.

Pozdrawiamy Kinia i Darek

Trzecia próba czytania opisu, tym razem ze zrozumieniem i udało się bez problemu! Drive-in. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Keszyk w sam raz na spacer w niedzielne popołudnie.

zabrano: kulę

zostawiono: starą monetę

"Największy z nich" nadal sprawia wszystkim najwięcej problemu. Trzeba ruszyć główką. Dzięki! :)

Pierwszy nasz keszyk, niestety nie odnaleziony (dzieciaki zawiedzione) . Podpowiedź na miejscu było by trzeba odświeżyć trochę zamokła (nie mieliśmy nic do pisania). Spróbujemy ponownie na wiosnę. Miejsce świetne mimo że mieszkam 1 km od dębu nie miałam pojęcia o jego istnieniu.

Zaległy wpis. Ciekawe miejsce.

Zastawiłem sobie początkowo kesza rowerem więc odbyłem dodatkową honorową rundkę dookoła, po której zrozumiałem w mig o co chodzi w podpowiedzi. Dzięki za pokazanie fajnego miejsca! :)

po powrocie z swdc, o miejscu zupełnie nie wiedziałem, pomijając fakt, że najpierw złą drogą pojechaliśmy. Świetny kesz!

PS przecież to jest mała a nie mikro

Znalezione z masloo5000

Wpis tymczasowy, jak tylko się ogarnę uzupełnię log. Obiecuję!

Bardzo fajny kesz. Mimo, że jestem Harcerzem to nie wiedziałem o tym miejscu.

Dzięki za pokazanie tego kawałka historii harcerstwa.

No tak... dzięki znalezionej podpowiedzi Wuchty Wiary sam mocno się z siebie uśmiałem. Miejsce z bardzo ciekawą historią, szkoda, że dopiero dzięki przytomnym keszerom można ją poznać.

Dzięki klausik41 za pokazanie miejsca i za kesza!

P.s. GK nie znalazłem.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Ano pod największym :). Interesujące miejsce, nie miałem o nim zielonego pojęcia. Na drodze od strony baru stoi tablica zakazująca wstępu ale przy dębie stał zaparkowany samochód. Nie  był to keszowóz, bo keszerów było brak. Kogokolwiek innego, w tym Straży Leśnej też ;). TFTC!

Razem z Tomankiem 111 w ramach niedzielnego odstresowania przed zbliżającym się poniedziałkiem... Ciekawy ten lasek a także dąb, o którym bym nawet nie wiedziała gdyby nie ta skrzynka. Dzięki

I co? Zamierzasz każdy kamień, liść i gałązkę w okolicy podnieść, wymacać i polizać? Taaaaaaak właśnieDzięki ;)

Świetne miejsce, dziękujemy za pokazanie!A dowcip z karteczką przedni, hehe!:)

Skrzynka okazała się miłym zaskoczeniem na koniec keszowania. Bardzo intrygujące miejsce z ciekawą historią. Dzięki za możliwość zapoznania się z okolicą, byłam tam po raz pierwszy :-)

Po skończeniu projektu Rozlewiska Cybiny nadarzyła się jeszcze okazja, żeby pojechać gdzieś dalej rowerem. Co ciekawe nie planowałem tej skrzynki, a okazała się ona bardzo po drodze, nawet nie pamiętam, żebym czytał jej opis w czasie jak powstała. No i skrzynka była miłą niespodzianką tego dnia, bo nigdy nie spodziewałbym się takiego pomnika w lesie. Ukrycie też niezłe, także skrzynkę polecam wszystkim, zdecydowanie bardzo się podobało. 

Przy drugim podejściu udało się znaleźć kesza. Dzięki za pomoc marass1111 ;)

W końcu znaleziona.

Hello,

I pomyśleć, że tyle razy przejeżdżałem prawie obok. Ciekawa historia. Podejrzewam, że poza zainteresowanymi nikt inny nie ma bladego pojęcia o jego istnieniu. Może gmina postawi kiedyś jakieś tabliczki kierunkowe ? Chociaż nie, niektórzy wiedzą ... Patrząc na ślady, to możecie spotkać amatorów wolnej (co nie oznacza, że bezpłatnej) miłości  Pzdr, Wojtek

Znowu coś zapomnieliśmy ???? nieeeeeeeeeeeeeeeee............. dlaczegoooooooooooooo............

TTF! Znaleziona na wspólnej wyprawie z Armisem i Peterem Wolf. Dziwne dźwięki... no nieźle... Od dzisiaj przestaję się śmiać, pfff. Trochę szukania było, i śmiechu co nie miara (acha, zapomniałam, to nie śmiech, to dziwne dźwięki ;/) a wszystko przez WW. Kto znajdzie ten zobaczy. Z tego wszystkiego zapomnieliśmy o certyfikacie TTF ;( chlip, chlip. Został gdzieś tam pod kamieniem i na pewno za mną tęskniTFTC. Pozdrawiam, Nati. 

Razem z Nati i Armisem na sobotnich kolejnych zajęciach terenowych (RochMich zdradził i razem z Glagiatorem nabijał licznik w Poznaniu) na temat: " Lasy, łąki, pola widziane oczami keszera" Zaczeliśmy od lasu - spacerek na rozgrzewkę dobrze nam zrobił, miejsce zlokalizowane bez problemu (ale nie miejscówka ), znaleziona podpowiedż spowodowała że Nati zaczeła wydawać dziwne dżwięki (to śmiech był - tak Armis twierdzi), ale i naprowadziła na miejsce ukrycia i znalezliśmy...

TFTC !!!

Pierwsza skrzynka na wspólnym keszowaniu wraz z Nati oraz Peterem. Dąb sobie leży, w nim proszę nie szukać. Jak tak każą to dąb omijamy. Podpowiedź była jasna jak słońce ale z tą jasnością w zacienionym lesie był problem. Z pomocą ukazała nam się pewna podpowiedź dana przez Wuchte Wiary w okolicach kesza. Natalia złapała taki chichot, że obudziła cały lasAle trudno się jej dziwić, ona pierwsza TO przeczytała. Nas spotkało by to pewnie to samo. Pewnie nie jedna osoba natknie się na tę "podpowiedź"Keszyk koniec końców znaleziony i można ruszać w dalszą podróż.

Dzięki P.S.

Interesujące miejsce, które dzięki skrzynce mogliśmy z przyjemnością odwiedzić. Ku naszemu zdziwieniu STF i... ładny certyfikat - dziękujemy !
(jaka szkoda, żadnej podpowiedzi nie znaleźliśmy ).

FTF !!!  Nie dałem za wygraną i po znalezieniu skrzyneczki miałem miłe spotkanie z koleżanką założycielką. Brakowało mi tej kropki na "i" ale kto powiedział, że wszystkie kesze mają być łatwe do znalezienia. Keszyk przełożyliśmy w bardziej bezpieczny plastikowy pojemnik, a dalszy czas poświęciliśmy na wymianę informacji i ciekawostek o najbliższej okolicy. Okazało się, że Klaudia ma spooooro ciekawej wiedzy o miejscach bliskich, a nieznanych, zna ciekawe historie związane z Powstaniem Wielkopolskim, a co najważniejsze! - ma dużo pomysłów na nowe kesze w okolicy. Będzie po co biegać popołudniami  Jak na pierwszą skrzyneczkę jest ok.  Miejscówka ciekawa, certyfikaty są, kordy jak na warunki leśne też dobre więc życzę tak dalej. Zabrałem cert FTFa. Dzięki. Pzdr. 

To samo co niżej. Certyfikaty bez problemu, ale kesza nie udało się znaleźć. Pełno idealnych skrytek, jednak wszystkie puste. Prawie godzina poszukiwań nie przyniosła efektu.

Miejscówka super i nieznana przeze mnie mimo że od ponad 15 lat mieszkam w okolicy. Niestety loguje DNF-a. Godzina poszukiwań i nic. Kordy jak to w lesie raz w lewo raz w prawo +-10m (nie pomaga nawet kalibracja). Miejscówek do przeszukania milion, a drzewo delikatne. Strach i obawa przed uszkodzeniem. Bez dodatkowej wskazówki będzie ciężko i jak przez to drzewo i kamienie przeleci spora grupa keszo-poszukiwaczy może z niego nic nie zostać - tylko wspomnienia. Oby nie spotkał go los kapliczki OP3BA5. Certy znalezione bez problemu ale keszo-słoiczek nie.