Udało się odszukać kesza. Przy okazji widzieliśmy na pobliskiej drodze dwa wozy konne pełne ludzi. 

Mocno zarośnięty ten cmentarz ale udało się dotrzeć i odszukać kesza. Ciekawa pagórkowata okolica. Razem z Blondi dzięki. 

Dobrze zapamiętamy dojazd to tej skrzynki, jako, że prowadził błotnistym szlakiem, zasadniczo przeznaczonym chyba tylko dla traktorów :-). Sam teren cmentarza urzekł nas białym dywanem przebiśniegów. Znakomicie zlokalizowana skrzynka, do której dodaliśmy nowy logbook, gdyż stary zamienił się w papkę, Dziękujemy,

Dzięki za kesza.

Znaleziona z Dorotkąpodczas drugiego dnia zbierania keszy w okolicy . Kolejny kesz do kolekcji z serii cmentarzy ewangelickich nowotomyskiego powiatu. Zimowe spacery po lekko ośnieżonych lasach w słoneczny mroźny dzień i do tego piękna okolica - esensja geocaching'u . Cóż więcej ... I znów do kolejnej wsi podjechaliśmy z niewłaściwej strony, jak się potem okazało z drugiej strony (od Lipki Wielki) prowadził tutaj asfalt , a my naszym zdecydowanie nie terenowym wozem przedzieraliśmy się jakąś polną drogą gubiąc zderzaki, miski olejowe i gnąc felgi na zmarzniętych koleinach ...Do kesza podejście przez pole - na szczęście dziś wszystko było zmarznięte. Po drodze przez Władysławowo pomyślałem sobie, że to fajny teren na winnicę i ... w Lipce Wielkiej okazało się, że ktoś już też wpadł na ten pomysł , tyle, że skutecznie. Winnica była niestety zamknięta , ale już wiemy , że znów tu wrócimy ;)
Bardzo dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca i za fajnego kesza oraz pozdrawiamy serdecznie właściciela :)

Kesz znaleziony wspólnie z bodziu79 podczas wizyty w okolicy!TFTC

Trochę było przedzierania się przez krzaki,ale sam kesz znaleziony bez problemu.TFTC

Sporo drałowania przez pole. Wycieczka zwieńczona wpisem. W keszu mokro. Dzięki i pozdro!

Buty zbrukane polem, ale trudno, ojczyzna wzywa. Kesza zastałem w sześciu częściach na ośmiu metrach kwadratowych, ale wszystko udało się poskładać do kupy. Z Małym Jakubem, dziękuję bardzo.

Wespół z Uhuhu w czasie nowotomyskiego keszowania ! Dzięki bardzo !

Szlakiem cmentarzy ewangelickich powiatu nowotomyskiego. Dzięki za kesza, pozdr.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Tutaj nocna pobudka dała o sobie znać, musiałam uciąć sobie drzemkę Algida i Rredan reprezentowali drużynę.

Objechaliśmy kordy dookoła a cygan uparcie twierdził, że w ogóle się nie zbliżamy do celu. Najgorsze było to, że gdziekolwiek byśmy nie spojrzeli, to pomiędzy nami, a cmentarzem były domy. W końcu zasięgnęliśmy języka. Bardzo miła pani wskazała kierunek i doradziła, gdzie postawić auto. TFTC!

TTF !!!  Mała przeprawa przez łąkę, miedze, zarośla. Ostatnia dzisiejsza skrzyneczka w okolicach NT. No to do zobaczenia na evencie. Dzięki. Pzdr. 

Hello,

Chyba coś jeszcze keszuje sobie w sposób nieuprawniony   Pojemnik znalazłem na glebie. Wyglądał na wypchnięty z dziupli, troszkę obrobiony w sposób mało artystyczny. Być może trzeba będzie szukać nowej skrytki. Strasznie zarośnięty ten cmentarz. Nie zrobiłem ani jednej fotki. Pzdr, Wojtek

FTF wraz z Armisem i tat11. Ostatnia skrzynka na naszej trasie, resztę odpuściliśmy. 

Fajnie, że powstały nowe kesze, że możemy poznać nowe miejsca, nowe miejscówki, ciekawostki i historię. Za to bardzo dziękuję. Standard keszy jednak proponuję ciut podnieść. Pusty pojemnik wraz z kawałkiem logbooka to troszkę za mało jak na promowanie miasta. Czekam na kolejne, mam nadzieję, że lepiej dopieszczone. Wszak motocykl Lech (skrzynka) jest naprawdę świetna. Czyli da się! TFTC. Pozdrawiam, Nati. 

Spontaniczny atak na cmentarze nowotomyskie wraz z ntu i armisem

 FTF  szybko poszło , ostatnia na naszej drodze , już zmeczenie nas dopadło i deszcz i do domu daleko

Bardzo się cieszymy że powstało tyle nowych keszy na "pustyni" autor ruszył na głęboką wode

duży projekt , a doświadczenie jeszcze niewielkie , trzymamy kciuki za ciąg dalszy

jednak odrobinę się obawiamy czy starczy sił i chęci na utrzymanie tylu keszy , Dzięki

"Wszyscy mamy źle w głowach, bo keszujemy..."
Taka oto przyśpiewka towarzyszyła nam w głowie podczas tego genialnego wieczornonocnego keszowania śladami pozostałości po cmentarzach ewangelickich powiatu nowotomyskiego. Wybraliśmy się w składzie Nati, tat11 oraz moja osoba. Było warto bo odwiedzanie w nocy wielu opuszczonych cmentarzy w dodatku w czasie ulewy, to robota tylko dla ortodoksów keszerów :)
Ostatnia skrzynka na naszym szlaku. Zmęczeni, mokrzy ale zadowoleni dobraliśmy się do ostatniego już pojemnika. Keszowanie można uznać za zakończone! Było bardzo fajnie ale mogło być lepiej, znacznie lepiej. Brakowało nam(będę pisał za nas wszystkich bo wiem, że zdania mieliśmy co do tych kwestii takie same) ołówków w keszach(już nie wspominając o temperówkach), lepszych kordów, fantów w skrzynkach( to naprawdę fajna rzecz i warto o tym pomyśleć i douzupełnić kesze) Trochę lepszych sposóbów maskowań skrzynek. Projekt opiewa cmentarze ewangelickie powiatu NT. One są w dużej mierze bardzo do siebie podobne i warto by na przyszłość zaakcentować odmienność tych miejsc jakimś innym sposobem ukrycia. Przyznam szczerze że cmentarzy odwiedziliśmy 11 i był duży problem z przypomnieniem sobie "który to który". Różne pomysły na ukrycie skrzynki mogły by to zmienić tylko na "+"Mimo pewnych niedociągnięć uważam, że miejsca są warte okeszowania i odwiedzenia. My przecieraliśmy szlak, podesłaliśmy trochę poprawniejsze współrzędne, dorzuciliśmy garść rad które jeśli autor wykorzysta choć w części, to zaczaruję te miejsca a keszerzy będą tylko z miłych wspomnień pamiętać te miejsca :)

Mimo dość "surowych" ocen polecam każdemu ten projekt, zwłaszcza w dzień i nie w czasie ulewy :)

Pozdrawiam P.S.