W ten piękny śnieżny poranek wybraliśmy się na kesza. DZK. 

Znaleziona razem z Astro, dzięki za skrzynkę. Tej największy dąb robi wrażenie :) 

Z cmentarza pozostały pojedyncze nagrobki, całość bardzo zarośnięta. Spoiler nieco ułatwił poszukiwania. Dzięki za kesza!

Poszło dość sprawnie, choć skrzyneczka była dobrze ukryta. Cmentarz bardzo zarośnięty, ale jest na nim kilka ciekawych nagrobków, zwłaszcza ten "dębowy". Dzięki za kesza

Znaleziona!

Kesz z wodą w środku, logbook mokry. Wyjąłem logbooka i wysuszyłem.

Kesza zamieniłem na mniejszego, ale mam nadzieję, że szczelnego.

Dorzuciłem mały ołówek i temperówkę oraz pochłaniacz wilgoci na wszelki wypadek.

Mam nadzieję, że właściciel kesza nie pogniewa się za moją ingerencję.

Miejscowka10/10! 

Pictures for this log entry:

Nowy kesz.

Zapamiętałam dębowy nagrobek wśród dębów. Dzięki a kesza

Kesz nie przypadł mi do gustu. Jest schowany bodajże w najbardziej zarośniętej części cmentarza. Co prawda dzięki temu, że tam jest znaleźliśmy chyba najładniejszy nagrobek, ale trzeba przyznać, że ilość insektów czyhających w tych zaroślach przywodzi czasem na myśl zwątpienie... czy naprawdę warto złapać boleriozę?

Mam nadzieję, że się obejdzie bez kleszczy.

Dzięki tak czy siak.

Znaleziona razem z damian211289.

Fajnie, ze skrzynka jest urozmaicona zadaniem dla keszerów ;)

Dzięki za kesza!

Połóweczka z Poszukiwaczem, czyli tyle znalezień ile nieznalezień.

Skrzynka znaleziona trochę na czuja, bo z obliczeń wyszło mi, że musielibyśmy iść jeszcze trochę dalej. Już kazałem odpalać kompanowi spojler, ale obyło się bez - stałem prawie na keszu. :P

Dzięki za pokazanie miejsca i za kesza!

Klimatyczne miejsce. Bytując często nieopodal, nie miałem świadomości o jego istnieniu. Dzięki za pokazanie! 

Całkiem przyjemna, jednak znacząco zarośnięta:) opis idealnie się zgadza :))

Skrzynka znaleziona razem z linfallasem. Dziękuję za skrzynkę i za pokazanie ciekawego i mega klimatycznego miejsca

Znaleziona na wycieczce z Tachikoma. Dziękuję za skrzynkę

Bardzo ładne miejsce. Nieopodal ulica Bzów pełna pachnących ...bzów. Współrzędne bardzo precyzyjnie wskazują miejsce ukrycia skrzynki. Dziękuję za pokazanie tego miejsca.

Nigdy bym nie pomyślał, że w  mojej okolicy jest takie miejsce przepełnione historią i wspomnieniami ! Dzięki za pokazanie :)

Znaleziona bardziej na współrzędne niż na obliczenia. Poprawione maskowanie skrzyneczki. Cmentarz najbardziej zadbany z cm. ewangelickich w okolicy Dzięki za kesza

Widać, że na cmentarzu ktoś zrobił porządki, bo widziałem kilka stert gałęzi. Skrzynka lekko przemoczona, ale nie ma tragedii.

Skrzynka znaleziona, dzięki ;)

Dużo kilometrów na rowerze, czyli wybrać się z Robasiem na kesze 

3/3 zapomnianych cmentarzy na naszej trasie i jednocześnie ostatnia skrzyneczka na dzisiaj. Bluszcz dodaje uroku trzeba przyznać. Skrzynka odnalazł Robasiu, kierując się co prawda bardziej kierunkami, niż liczbami, ale ważne, że z sukcesem. Dzięki!

Kesz znaleziony na rowerowym wypadzie z Kao. Nie będę ukrywał, że nasze obliczenia były bardzo przybliżone, niemniej kesz nie wymagał zbytniej dokładności.Szybko poszło. Po drodze można napotkać ładny opuszczony dom wiejski

Cudowne miejsce! Uwielbiam bluszcz, a ten cmentarny zawsze zachwyca mnie dwa razy bardziej niż ten znaleziony w jakichkolwiek innych okolicznościach. Ocena znakomita!

Bardzo lubię takie miejsca - nawet swego czasu założyliśmy z anoriell skrzynkę na jeszcze bardziej zapuszczonym cmentarzu ewangelickim (Zapomniany cmentarz na Stokach - OP804H).

Skrzynka odnaleziona dość szybko i intuicyjnie, a wspomniane drzewa oplecione bluszczem robią duże wrażenie!

TFTC + ocena znakomita za miejsce!

Mnóstwo konwalii rośnie na tym cmentarzu i zaczyna się zmora takich miejsc... KOMARY

Skrzynka znaleziona w deszczowy chłodny poranek. Nieopodal całkiem ciekawe ruiny dawnej szkoły.

Podszedłem pod współrzędne i odpalam spoiler ale nic podobnego nie widze w terenie. Po kilku minutach szukania dzwonię do kolegi. Mała podpowiedź i kesz już w rękach. Okazało się że promienie słoneczne padające na ekran telefonu kompletnie zniekształciły obraz. Sama skrzynka fajnych rozmiarów lecz w środku echo. 

Jak przy każdym keszu "cmentarnym" oceniam kesz znakomicie.

Uwielbiam te miejsca ze względu na nastrój jaki zawsze na nich panuje. I zawsze rosną konwalie...

Na każdym jest coś co sprawia, że z czegoś się go zapamiętuje. Co było na tym?

Podwójna płyta, prawdopodobnie małżeńska. Po prawej stronie imie i nazwisko mężczyzny z datą śmierci 1936. Lewa strona pozostała na zawsze pusta... Mężczyzna na zawsze zostanie sam bez swojej ukochanej... Rozmontowywujące jak cholera...

Skrzynka odnalzeiona dość sprawnie.

Dziękuję. Jak wspominałem - znakomicie.

Ładne miejsce - natura w bardzo malowniczy sposób upomniała się o swoje. I przemiła niespodzianka - mimo bliskość osad ludzkich brak śladów bytności ludziów. Niespotykane.

A samo zadanie przerosło nasze umęczone umysły, ale z brut-forcem nie miało szans i kesz po kilku chwilach wydostał się ze zgniłych odmętów ściółki.

Dzięki!

Największy problem był z wejściem na cmentarz. Niby ogrodzenia nie ma, ale jest ściśle pilnowany przez naturę. Po zrobieniu rundki dookoła cmentarza udało się dostać do środka. Nagrobki wśród tych wszystkich konwalii i innej roślinności prezentują się przepięknie. Uwielbiam takie miejsca. Dzięki.

Rzeczywiście, cmentarz w przeciwieństwie do większości innych podobnych nekropolii odwiedzonych na trasie keszowych i niekeszowych eskapad prezentuje się bardzo porządnie. Spokojnie mógłby konkurować z OP0D7B o miano najbardziej zarośniętego konwaliami! Fantastyczne, niezwykle nastrojowe miejsce, warte upamiętnienia skrzynką.

Pierwsza dziś. Podjechaliśmy, doszliśmy, drzewa liczymy, oglądamy nagrobki, a tu przez krzaki jakiś młodzieniec się przedziera ... z sekatorem. My robimy swoje, on się rozkłada ze sprzętem i podchodzi do nas.
- Dzień dobry. Państwo na akcje?
- (o w mordę jakaś akcja będzie??) Nie wiemy nic o akcji, my turystycznie, cmentarz chcieliśmy zobaczyć - i zaczęła się pogawędka.
Co się okazało. Otóż ten młody człowiek, zainteresował się Bitwą Łódzką, nawiązał kontakt z osobą, która w jakiś sposób skatalogowała czy też spisała cmentarze z tego okresu i postanowił jednemu z nich przywrócić nieco blasku. Wyciąć krzaki i chaszcze, posprzątać śmieci, poustawiać przewrócone nagrobki. Już część tej pracy widać. Dodatkowo facet ma wiedzę na temat tego miejsca i historii. Wie, że te ewangelickie cmentarze, często "gościły" oprócz cywili, żołnierzy poległych w tym czasie. Wie, że większość z nich to mikrusy po kilkadziesiąt kwater. Zaniedbane i zapomniane - a jemu się chce. Chce mu się poświęcić swój wolny czas, przyjechać i popracować. Załatwił to wszystko oficjalnie, nawet pozwolenie na wycinkę dostał z gminy czy tam z innego urzędu. Poszedł i załatwił. Za ten swój trud nic nie dostanie, oprócz dobrego słowa przypadkowych ludzi. Nie postawi sobie przecież tabliczki "Ja tu posprzątałem". Nikt nie będzie wiedział, że to on zrobił. Osoby, które trafią na ten cmentarz (podobnie jak my) zauważą jedynie, że ktoś dba o to miejsce.

Jak dla nas taka postawa jest rewelacyjna i bez dwóch zdań godna naśladowania. Szacunek dla jegomościa, kapelusze z głów. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którym się chce :)

Jedna uwaga tylko. Cały czas zwracał się do mnie "Proszę Pana" - kuźwa starzeję się, chyba sobie irokeza walnę :)

Sama skrzynka przyzwoita, duża, ale pusta. Dzięki za pokazanie miejsca i przypadkowe ciekawe spotkanie.

Ostatni na Bełdowskiej części trasy Vulpecula on tour na rowerze 12 keszy w 12 godzin i 130kmPodziękowanie za pokazanie ciekawostek "małej ojczyzny". Bardzo lubię zaglądać w takie "swoje" miejsca bo najlepiej oddają klimat okolicyCo za miejsce, ten bluszcz porastający wszystko dookoła. Klimat psują tylko sąsiadujące działki. Bardzo ciekawe miejsce, dzięki za jego wskazanie.

Co do miejsca ukrycia kesza mam pewną propozycję.

wolna sobota, piękna pogoda, nie ma co siedzieć w domu! osiodłałem rumaka (tzn. sprawdziłem ciśnienie powietrza w kołach w rowerze) i wyruszyłem z samego rana na wyprawę. bilans: 10 godzin, 98km, 12 keszy.

przy tej skrzynce kluczową sprawą jest wejście z odpowiedniej strony. dwa razy zostałem powstrzymany przez chaszcze (które stanowią osłonę, bo w weekend działki dookoła pełne działkowiczów), za trzecim się udało. tego się nie spodziewałem, mimo pojedynczych śmieci całkiem ładne miejsce. bluszcz obrasta wszystko wokół, a na ziemi wygląda jak dywan. co do miejsca ukrycia mam mieszane uczucia... w grobie?

Kesz znaleziony bez problemu podczas spontanicznego wypadu na kesze z szaloną brygadą.

Z Nefrytem i Dzaczkiem skrzynka prawie drive in mało Reńka pod sam grób nie wjechaliśmy xD

Skrzyneczka szybko znalezionaDzięki za keszyka pozdrawiam dzaczekdzielną ekipą Nefryt Skoko :) 

Szybko i sprawnie podjęta skrzyneczka. Teren widać ostatnio porządkowany, dęby ładne.

P.S. Pusto w tej skrzynce że aż ... żal.

Fajny cmentarzyk. Muszę przyznać, że dęby robią wrażenie;) są bardzo ładne;) takie ładne duże skrzynki a takie małe logbooki;) dzięki za skrzynkę i pokazanie miejsca;)

Znaleziona z Mia87. Bardzo nastrojowe miejsce, TFTC.

No i STF. Jak już wspomniano skrzynka duża a logbook taki malutki. Całkiem sporo nekropolii się zachowało. Dęby i bluszcz tworzą świetny klimat. Nieopodal fajny pustostanik.

TFTC!

Bardzo ciekawe miejsce. Dęby robią niesamowite wrażenie. Keszyk szybko namierzony, dokładne zwiedzenie cmentarza i można ruszać dalej, dzięki wielkie!