Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

DNF

Maskowanie chyba aż nazbyt widoczne.

Skrzynka na miejscu, dzięki!

Tftc

Wracając z Murowanej Gośliny skręciłem troszkę bo na mapie odnalazłem kolejną bazę rakietową w okolicy Poznania. Lubię takie miejsca. Miejscówka szybko namierzona i podjęta. Bardzo podobał mi się patent na skrzynkę. Dzięki dla autora.

do trzech razy sztuka a więc za trzecim razem udało się , był na miejscu bardzo pomysłowy i wytrzymały jak widać dzięki za pokazanie miejsca pozdrawiam Cię serdecznie i cała rodzinkę

Świetny pomysł! Miejsce wcześniej mi nie znane!

Ciekawie schowane! Znalezione!

Okoliczności sprzyjały, cisza i spokój, bez wystrzałów:-). Kesz bardzo pomysłowy, nieźle zaskoczył! Dziękuję i pozdrawiam:-)

Widać, że obiekt jest powoli zalesiany i nie pełni już swojej funkcji. Keszyk to niezłe zaskoczenie. Dziękuję i pozdrawiam.

Spojler ułatwił zadanie,dzieki :)

Poszło sprawnie,dzięki .

Dziękuję

Dziękujemy za kesza

Miła skszynka
Jaxek

Nie doczytałam podpowiedzi i trochę się zakręciłam - ale przez to efekt zaskoczenia został osiągniętyDzięki za kesza, pozdr.

Desant zaliczony, kesz sprawnie namierzony.

Dzięki za kolejną ciekawą skrzynkę w Puszczy Zielonka.

Poszukania razem z Łajzą...i bez długopisu

Zasobnik ukryty ponownie na miejscu. Został znaleziony przy wycofaniu się na bezpieczne pozycje, przy przekraczaniu kulochwytu. Wcześniejsze poszukiwania na polu strzelnicy były bez rezultatu.

Cel zdobyty w strugach deszczu :)

Szybki desant razem z Szablą z lewej flanki i kesz został obezwładnionyDziękujemy. 

Krótki spacer razem z Blondo i jesteśmy na kordach, początkowo ogarnęła nas ślepota. Jednak postawiliśmy na podpowiedź, która jest jak najbardziej aktualna, choć kordy trochę oddalone. Za pomysłowe maskowanie i to, że mogliśmy się poczuć jak w Normandii 1944 roku leci zielone. Dzięki. 

Znaleziona z Dorotkąpodczas wizyty w okolicy, gdzie założyliśmy dwa nowe kesze ;)
Dziękujemy za pokazanie ciekawego miejsca i za fajnego kesza oraz pozdrawiamy serdecznie właściciela :)

Mało spotykane maskowanie

Dużo osób w okolicy tego dnia, miejsce powszechnie znane. Ale okolica rewelacyjna! Polecam poszukać jak obiekt wyglądał parę lat temu na mapach.

ciekawe tereny, dzięki za skrzynkę :)

Fajny pomysł, choć dobrać się do tego co trzeba nie było lekko :)

dzięki za kesza

Fajny popołudniowy spacer, okraszony znalezieniem bardzo pomysłowej "skrzyneczki".Dziękujemy za świetny opis i zaprowadzenie nas w ciekawe miejsca (m.innymi do bunkru z keszem "Wielkanoc bez przepustki", do którego można się teraz dostać niekoniecznie wycierając swetrami i spodniami kurze rury wentylacyjnej). :-)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Wskazówki ostatnich znalazców są już nieaktualne.

Tak jak pisali poprzednicy - po strzelnicy za dużo nie zostało. Po rozmowie z Tomankiem udało nam się znaleźć owe miejsce, ale bez logbooka. Dołożyliśmy własny i zamaskowaliśmy bardziej. Stojąc na początkowych kordach wyznacz azymut 145° i udaj się na odległość 187 metrów. Duża, typowo keszersko-leśna miejscówka.Gdy już TO znajdziesz, to dobrze obejrzyj i szukaj graficznej podpowiedzi, z której strony się dobierać do logbooka.

Miejsce chyba już nie wygląda tak, jak w momencie zakładania skrzynki. Założyciel nie odbierał, więc wspomogłam się telefonem do Tomanka i po jego instrukcjach znaleźliśmy to, co i on znalazł.
TFTC. Pozdrawiam, Nati.

strzelnica zrównana z ziemią
kulochwyt usunięty
Layio potwierdza
na zdjęciu pokazauję co zostało

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika THE-END dnia 2016-09-05.

Strzelnica nie istnieje wszystko wyburzone.

Kapitalne miejsce warte zobaczenia skrzynka oczywiście fajnie zrobiona, dodatkowo przy podejmowaniu razem z abukkawon towarzyszyła nam chmara danieliZa miejsce idzie zielona gwiazdeczka :)

sprawiła trochę trudności ale znaleziona 

Znaleziona juz dawno z przybysz2000. TFTC

Znaleziona, ale spędziłem przy niej (razem z Maksem) dobre półtorej godziny. Pudełko znaleźliśmy luźno rzucone na ziemię i puste. Nie mogąc dodzwonić się do właściciela zadzwoniliśmy do Rredana i razem z innymi keszerami rozwiali nasze wątpliwości, powiedzieli jak powinno być. Długo się nie zastanawiając dodaliśmy pudełeczko i logboka. Skrzynka jest cała i zdrowa w miejscu docelowym. TFTC!

po reaktywacji..po zrobieniu kilku telefonów doszliśmy do wniosku że kesza nie ma...jego maskowanie jednak znaleźliśmy..kilka minut pracy i jest po staremuTFTC!

jedyny kesz którego dzisiaj nie chwyciłem....zadziwiło mnie to ze zadanie takie proste..stanąć na kordach, 200 m do przodu i szukać w rurze...jednakże okazało się to zadaniem trudnym jak diabli. Niedaleko od miejsca gdzie powinien być kesz znalazłem  rurkę, pomalowaną na zielono o długości około 0,5 m. Znam założyciela i to jest patent właśnie ala' kuczol. dlatego moje pytanie: czy w tej rurce powinien być kesz ? jesli tak to trzeba reaktywować...jesli nie to wracam i szukam dalej, Pzdr

Znaleziona

Znaleziona ;)

Celnym strzałem namierzyłem obiekt i trafiłem. Pozdro!

 

skrzynka fajna obiekt też naprawdę dzięki!

Super obiekt. Już parę tygodni podjąłem Wisielca, jednak tej nie zdążyłem. Dzisiaj nadszedł więc czas na znalezienie drugiego kesza. Kiedy po jakis 15 minutach poszukiwania zakończyły się niepowodzeniem, postanowiłem wykonać telefon do przyjaciela. Z jego pomocą udalo mi się namierzyć i zdobyć skrzynkę. Dzięki Brasia :)

obiekt dolecowy nie byl niespodzianka, ale za rura chwile poskakalem :)

Do trzech razy... pierwsza myśl nietrafiona, zacząłem rozglądać się za drugą i udało sięCiekawe maskowanie.

wraz z Agatą, Layo, many, aksonem i Robertem. Szukają ,szukają i szukają, a lidson krzyczy (a może to tam?) wspinaczka i Robert zaraz wyczaił :)

Niekonwencjonalny pomysł. Dowódca Zabel wskazał kierunek działań i to właśnie jego łupem padła nie rzucająca się w oczy ruroskrzynka. Super, że przy okazji można było dogłębnie poznać obiekt. Fajna strzelnica, aż chciałoby się postrzelać. Później trochę głupawki i w drogę do domu, bo daleko ;-)

Ciekawy pomysł, przyznajęTutaj bardziej niż rozkminianiem kesza zajęty byłem wypatrywaniem jaszczurek. Udawaliśmy je wracając spod kesza ;P Rozstania nadszedł czas, Zabel pojechał w dal, Layio oswajał pająka by po chwili przed nim zmykać gdy przejąłem stwora. Dzieciarnia trochę zaczęła świrować i ci co mieli na sumieniu (w tym ja) pierwsi wskoczyli na rowery, gdy rzekomo dało się słyszeć zbliżający się patrol ;D Razem z akson, HazelEyes, Layio i lidson ;)

Z poprzedniego kesza teren został oglądnięty z góry, a z dółu wszystko wydaje się dalsze i większe. No to mieliśmy spory teren do przeszukania, na szczęscie w niemałej ekipie, przez co poszło dość sprawnie. Na końcu coś prawie jak tor przeszkód, ale chyba każdemu udało się dostać na jego koniecPotem już @Zabel namierzył kesza, a na sam koniec w niektórych z grupy obudziły się instynkty łapania pająków i rzucania kamieniami...

Ciąg dalszy miłego spotkania z EkipąGrupowe rozkminianie skąd padł mieć strzał, później spacer, 186 metrów i ciekawe elementy pod nogami. Ale do 200 brakuje, więc wspinamy się i jest!
Ale trzeci keszer to chyba certa nie zabrał, w razie czego ja go mam i przy okazji podamDzięki!

Po dotarciu do celu szybko wyrobiliśmy sobie strzeleckie przepustki, po czym rozpoczęliśmy ostrzał. Oczyściliśmy wszystkie rury w okolicy. Aż wreszcie - tuż przed zachodem słońca - celne trafienie i szybki wpis. To była fajna wycieczka, dziękujemy i pozdrawiamy! :)

Skrzynka podjęta rowerowo, z punktu startowego 200 m, chwila zastanowienia się i jest!

Hello,

Namiętnie szukałem punktu startowego, jednak - poza jaszczurką i wylinką żmiji niczego nie znalazłem. Pozostała wersja alternatywna, czyli "cel - pal !". I tym sposobem znalazłem rurę. Pozostało jej rozbrojenie i wpis. Tym samym zakończyłem szlak bojowy. Pozostało tylko zameldować wykonanie tam, gdzie trzeba   Pzdr, Wojtek

Starałem sobie wyobrazić pierwszy etap - musiał być fajny, szkoda. Drugi szukałem, szukałem aż znalazłem... rurę babgalora. Podszedłem do niej jak do jeża, a może raczej jak do tego jakie ma przeznaczenie - czyli ładunku wybuchowego, bojąc się, że coś schrzanię przy jej demontaży. W końcu delikatnie dostałem się do środka i wpisałem w logbook. Jak działa bangalore fajnie ukazane jest w grze Call of Duty w misji na Plaży Omaha. Dzięki. Mimo braku pierwszego etapu skrzynka znakomita!. Pzdr. 

I my nie korzystaliśmy z pierwszego etapu, więc trudno nam orzec w 100% o jego obecności. W chwili naszego przybycia na teren na wieży były dwie osoby - dosyć długo, nawet przypuszczaliśmy, że mogą podejmować wisielca. Potem zniknęły, a w logach ich nie było.
Zabawa w szukanie skrzynki po spoilerze jest bardzo ciekawa :-)

Niestety już po pierwszym znalezieniu etap startowy zaginął w tajemniczych okolicznościach. Jednak przy wsparciu spojlera i podpowiedzi, można bez większych problemów odnaleźć pojemnik finałowy.

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Dosłownie tuż tuż za rogiem w drodze powrotnej z Wio13 Banda szaleńców i nieco zwierzyny po drodze... Na szczęście do domu rzut beretem

Zespołowo po WIO 13 na zakończenie dnia

Pozdrawiam PrezesKiler  STF!!!

Jeszcze dziesiątego. Drużynowy STF Pojemnik robi wrażenie. Fajnie więc, że daliśmy się namówić na ten spontaniczny wyjazd... No, w sumie namawiać nas nie było trzeba...

A widzieliście po drodze te keszujące daniele i zająca? :)

Dziękujemy za skrzynkę i fajny wypad do puszczy.

Nasza droga najkrótszą na pewno nie była, a perypetie opisałem już w logu do OP8099. Na starcie niestety  odkryliśmy brak pierwszego etapu ale obecność Założyciela pozwoliła nam poznać zasadę jego działania. Ruszyliśmy niczym po plaży Omaha i zaraz dotarliśmy do celu. Nie wiedzieliśmy czego szukać więc pojemnik w formie repliki ustrojstwa mnie mocno zaskoczył, oczywiście pozytywnie. Bardzo ładna skrzynka :). TFTC!

Skrzynka podjęta po zakończeniu spotkania WIO13. Pod czujnym okiem założyciela projektu udało się odnaleźć tę specyficzną rurę której nazwy nie sposób spamiętać. Wielka szkoda, że pierwszy etap przestał istnieć już po FTF, byłoby dużo zabawy zwłaszcza w...nocy. Koniec końców udało się! Bardzo ciekawy obiekt. W dodatku dosyć mało zniszczony.
Dzięki P.S.

Rowery zostawione w punkcie opatrunkowym i na zwiedzanie udaliśmy się piechotą. Przymierzyliśmy, jak w westernach, z biodra i hajda na wynik. Po wieczornych rozmowach z założycielem okazało się, że zignorowaliśmy nieignorowalne, dzięki czemu mogliśmy dokładnie zapoznać się z całym obiektem.
Z dużą przyjemnością rekomendujemy skrzynkę, ciekawą i innowacyjną - ale co i jak to już sami musicie dojść. Dziękujemy!