Tata miał coś do załatwienia w Gliwicach, a przecież nie puszczę go samego tak daleko. Wziąłem więc podstawowe wyposażenie, takie jak pęseta, magnes na kiju, igłę z nitką, pieczątkę, telefon, power banka, kompa na wszelki wypadek (ale się nie przydał), drewniaki i fanty na wymianę, dużo innych rzeczy oraz - to najważniejsze - gustowną maseczkę uszytą przez mamę. I wsiadłem z tatą do auta. Po załatwieniu tego, co tam tata miał do załatwienia, przeszliśmy do ciekawszego punktu programu, czyli do keszowania, oczywiście.

Znaleziony bez problemów. Pierwszy etap bardzo fajny (i za to daję FP), ale finał, niestety, mokry.

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

#1734

Najfajnieszy dzisiejszy patent. Na wiosnę przydałoby się wysuszyć kesza.

Dzięki za kesz, pozdrawiam

piątkowa tradycja wraz z Aynsley

pierwszy etap mnie zachwycił , sprytne , podziekowal 

finału pilnuje sarna 

Fajne, fajne. Żebym jeszcze to ja znalazł , to bym nawet napisał że super. Dzięki.

Pierwszy etap jakaś masakra. Dobrze że Tris wykombinowała co i jak.
Finał w sumie ona też znalazła.
Wychodzi na to że tutaj robiliśmy tylko za jej obstawę :P

Podpowiedź dot. pierwszego etapu trochę nas przerosła :))), bo zrozumieliśmy ją zupełnie inaczej, niż zamierzał autor. Na szczęście myślenie tego dnia jakoś mnie nie zawiodło i to co trzeba znalazłam . Na finale "róg" wypatrzony szybko, ale warunki pogodowe sprawiły, że łatwo się dobrać do kesza nie było.  Za to o tej porze roku zielska dużo mniej. Dzięki.

Pierwszy etap mistrzowski. Drugi już tragedia. Masa pokrzyw i komarów. Łatwo się nie poddałem. Teren przeszukany ale nic nie znalazłem

Start elegancki, na finale za to wszystko zarośnięte, ale jakoś udało się przedrzeć na miejsce Kesz znaleziony z Zyfiką

Za dużo to z tego młyna nie zostało... Pierwszy etap sprawnie, na finale trza było brnąć przez chaszcze, ale daliśmy radę Miejsce odwiedzone z Unieskim, dziękuję

W oczekiwaniu na koniec treningu dzieciaków udaliśmy się po tego keszyka. Dwa pierwsze etapy zaliczyliśmy już dawno temu ( jak jeszcze były trzy) ale wtedy finał był niedostępny. Dziś najpierw finał, kompletnie na pamięć, bo koordy już się gdzieś zapodały. W drodze powrotnej znaleźliśmy jednak pierwszy etap, no nie powiem - z rozmachem  Znakomite dzięki!

Świetne maskowanie pierwszego etapu. Na finale dość błotnie.

Znaleziona z Agathą i Mariosami podczas wiosennego keszowania.

Dzięki.

Z Miśkiem i Mariosami. Wiosennie. Dziękuję i pozdrawiam!

Skrzynka znaleziona podczas wiosennego keszowania z Agathą oraz Miśkiem. Tak jak pisał Rubin , etap pierwszy fajny a finał, no cóż, i nadal mokro.  Dziękujemy

Fajny pierwszy etap:) W keszu niestety mokroledwo udało mi się wpisaćdzięki za kesza. 

Pierwszy etap fajny.. Szkoda że finał bez polotu.. Byłaby zielona ale za jeden etap to trochę mało, mimo to dziekuje :(

Tak jak koledzy wspomnieli - Początek multaka superFinał niestety bardzo mizerny. Kesz dni świetności ma za sobą, dookoła mega błoto po pracy spychacza... Pudełko to pleśniak.

Gdyby finał przenieść gdzieś niedaleko w suche i bezpieczne miejsce - byłaby gwiazdka :0

Pierwszy etap dobry, ciekawy patent.. drugi niestety lipa. Dzięki.

FTF po reaktywacji...pierwszego etapu . Fajna skrzynka, szczególnie podoba mi się koncepcja startowa. Szkoda, że finał bez liftingu i w sumie jakoś mnie nie urzekła jego lokalizacja. Kesz mokry, zapleśniały i bez zabezpieczenia logbooka. Generalnie jednak oceniam znakomicie i dziękuję.

Wichura złamała drzewo z pierwszego etapu. Przy budowie przepompowni, która na długi czas odcięła dojście do finału zostało wycięte drzewo z drugim etapem .

Mam nadzieję, że teraz już budowa przepompowni została ukończona. Uważajcie teraz na duże ilości błota do którego jednak nie trzeba będzie wchodzić, aby dojść do skrzynki.

Utworzyłem teraz tylko etap startowy, finał pozostał w tym samym miejscu.

Zapraszamy. Powodzenia!

Nie mogę na razie aktywować skrzynki, trzeba poczekać bo znowu coś budują obok przepompowni.

W każdym razie obecnie nie ma pierwszego etapu.

Prosiłbym o sprawdzenie czy 2 etap jest na miejscu, nie udało się znaleźć. Pierwszy OK, mimo że drzewo z nim jest połamane...

pomimo ze skrzynka dostępna ino pieszo bez problemowo pierwszy etap zaliczony z rowerem przy boku hehe potem ciężej zejść było ale co tam :p

Skrzyneczka znaleziona w świąteczne popołudnie,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Budowlańcy się wynieśli.

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Obecnie jest problem z dobrym dojściem na finał, w pobliżu jest tymczasowy magazyn rur.

Bez małego hinta byłby klops...pogubiłem kordy na pierwszym etapie. A na finał ponoć miła być piękna scieżka! Nie było;) Tak czy siak fajna zabawa:) podziękował

Przy dzisiejszej aurze - sporo zeszło najpierw wślizganie się pod górkę a później zjechanie z niej ;-)

Całość poszła całkiem sprawnie, finał pyknęła Tisia i lecimy dalej w stronę Katowic.

Dzięki i pozdrawiam.

Przy dzisiejszych warunkach etap pierwszy pozwoliłam znaleźć Whateverowi, z przyczyn oczywistych: nie umiałam tam wleźć! ;D Dolazłam do 2/3 wysokości i stanęłam jak muł. W tych butach to się ślizgam nawet na suchej trawie, nie mówiąc o oblodzonej ziemi..

Etap drugi też pozwoliłam znaleźć Whateverowi, ale z innej przyczyny: był szybszy ;) 

Ale za to finał... Haaaaa :D 

TFTC.

TZR rowerowo. Drugi etap dał popalić, ale za to do finału dało się dotrzeć z rowerem. TFTC

Kesz zdobyty w ramach sobotniego lajtowego jesiennego keszowania w trójkącie "bermudzkim" Żory - Gliwice - Rybnik.

Bardzo przyjemny multaczek. Maskowania kolejnych etapów pierwsza klasa.

Dzięki za skrzynkę.

Kesze szybko zlokalizowane!Dzięki!

Znaleziona, pierwszy etap najfajniejszy.

Ten etap na górze, to w lato wszystko tak zarosło, że mało co widać. Później zjazd na dół i ciekawie maskowany drugi etap. Trzecie miejsce z historią, chociaż tak mało z tej historii zostało...
Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

bardzo lubię takie multaczki tylko nie w krótkich spodenkach,

tftc

Ogólnie Knurowa w ogóle nie znałem (kiedyś) ale poznałem dzięki skrzynkom.

Bardzo fajny multak, każdy etap szybko namierzony i do finału.

Dzięki za skrzynkę.

Znaleziona podczas niedzielnej keszowycieczki razem z kris walker.
TFTC 

Znaleziona podczas czwartego dnia na projekcie Turysta Ziemi Rybnickiej w towarzystwie bikusi.
Czwarty multak na trasie naszej dzisiejszej geowycieczki.Pierwszy etap szybko i sprawnie, z wiaduktu można zobaczyć część Knurowa. Drugi etap odstrzelony z marszu, szkoda że dziś Knurówka nie należy do najczystrzych. Finał idealnie wkomponowany w resztki młyna wodnego.
Dzięki za miejsce i kesza 

Kolejna. Wielkie dzięki

Multak, hmmm, długo się zastanawiałam, co autor miał na myśli. Ogólnie 1/2 z cyklu Knurów z krzorów. 

Idę na pierwszy etap a tu zonk, natknąłem się na rury, co wielkim problemem nie jest ale ekipa wymieniająca na nich ocieplenie już tak. Musiałem się wycofać i zaatakować z drugiej strony, co mi na dobre wyszło bo wyszedłem prosto na etap. Tylko z tym widokiem z góry na Knurów to jakieś naciągane, chyba że Knurów to dżungla bo takie widoki tam były.

Drugi etap w przyjemnym miejscu i w dodatku przyjemnie zrobiony, finał to jednak powrót w chaszcze, w dodatku nie wypatrzyłem ścieżki keszerskiej i zrobiłem rundkę na około. Finał pomimo tego ładnie dopasowany do terenu i ładnie zrobiony.

Przez największe krzaki na górę, przez największe chaszcze na finał, a wszędzie ścieżki. Dzięki

Na finale Dallas pyta co tam grzebie tak... A nic, wpisuję się tylko :)

Bardzo ładne maskowanie :)

Dzięki :)

Podejście faktycznie śliska sprawa, ale ogólnie bezproblemowa skrzyneczka TFTC :)

Już powoli posiłkowaliśmy się wydeptaną przez poprzedników ścieżynką  ;)  Dzięki

Drugi dzień bojowy na projekcie TZR w strugach deszczu, zimnie i błocie ale skrzyneczki wszystko zrekompensowały. Etapy szybciutko namierzone a i finał już intuicyjny. Dziękuję

Wdrapywanie się po śliskiej nawierzchni na nasyp kolejowy - bezcenne z tego wszystkiego zapomneliśmy podziwiać widok Knurowa  Zejście jeszcze fajniejsze, na szczęście pozostałe etapy już bardziej lajtowe  Dziękujemy i pozdrawiamy.

Poszło sprawnie, udało się nawet niektórym efektownie wywalić :P

Dzięki! :)