po rozmowie z zdobywcami tego kesza śmiem twierdzić że chyba został sarkofag zamknięty na amen

Znaleziony dosyć szybko, najlepszy kesz jakiego udało Nam się znaleźć

Rewelacyjna. Dziękuję ????

Duch miał awarię, ale już naprawiony. Super skrytka i pomysł ????  Mistrzu więcej

Czegoś takiego się spodziewaliśmy więc raczej inną bardziej czystą porą wpadnie się i podejmie

Ta skrzynka to właśnie wszystko to za co lubię tę zabawę. Wyśmienity pomysł na kesza, jeszcze lepsza miejscówka i ta zjawa nie z tego świata. Bardzo dziękuję za tę skrzynkę. Oczywiście gwiazdka musi być bez dwóch zdań. Radzę podejmować z asekuracją ale w pojedynkę też da radę. I lepiej raczej za dnia

Ta skrzynka zrobila na mnie najwieksze wrazenie ,  po prostu super, miejsce jak z HORRORU wiec kazdym polecam . Duch z Katakumb ma sie bardzo dobrze i napewno nie na jednej osobie jeszcze zostawi gesią skórke . DZIEKI NATI <3 

 

Kesz super schowany , duch wyskoczyl az krew w żyłach zamarła . Dziekuje pozdrawiam 
Stan lekko mokry z zewątrz ale w środku zauważyłem ,że zadbany i preparat na wilgoć .

Duch straszy, sarkofagi stoją, truchła nie znalazłem

Znaleziona przed wydarzeniem w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym w Owiskach wraz z ratowniczką i niekeszyjąca Martynasuper miejscówka :) 

Skarb Grzybiastego znaleziony. Na szczęście bestia mnie nie dopadła; -)

Ależ fajna skrzynkaDobrze, że udało mi się przecisnąć do Katakumb... A lekko nie byłoTFTC!

Spotkaliśmy i pokonaliśmy ducha! :)

Bardzo pomysłowa i klimatyczna skrytka. Mieliśmy na nią ochotę już od kilkunastu dni, ale wreszcie udalo się wygospodarować czas i było warto. Zasłużona rekomendacja!

Jak usłyszałam od ,,założycielki" o tym keszu to od razu widziałam, że to musi być must be kolejnej wizyty w Poznaniu :)

Uwaga! Poszłam tam SAMA ! Zlazłam na dół, zrobiłam analizę poniszczeń i stwierdziłam, że dam radę znaleźć kesza bez atrybutów :P Oczywiście nie dałam rady. Dopiero po przeczytaniu, że skrzynka ma atrybut magnetyczny to ukazała się mym oczom :P

Ducha się nie wystraszyłam - nie wiem chyba zaspana byłam :D

Wieczorny spacer i przy okazji rzucenie okiem na stan wejścia. Wdrapujemy się na górę i... otwarte!Co prawda szparka raczej na szczuplejsze osoby, no ale...jak się popieści, to się zmieści. ;)
Poszukiwania mi trochę zajęły. Gdy go namierzyłem, to... szok! Zawał.Kesz w idealnym (jak na półtora roku bez oględzin) stanie. W środku suchutko. :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

dzisiaj przejeżdżałem i faktycznie zklepane. Patrzę do systemu i niezalogowana a przecież byłem. Niestety nie pamiętam kiedy a nie miałem możliwości sprawdzić. Loguję z przed zawieszenia.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Zerknę zaraz po świętach. Dzięki za info.

Niestety, wejścia do Katakumb zostały zaślepione płytami osb bez możliwości ich przesunięcia. Proszę o sprawdzenie, czy skrzynka wciąż jest dostępna.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był Pyra . Nowym właścicielem został użytkownik Nati (ntu).

Ależ miejscówka, skojarzenia z katakumbami jednoznaczne. Po krótkim rozejrzeniu się przystąpiłem do seansu spirytystycznego, z sukcesem! Brawa za pomysł, skrzynkę, całokształt, klimat. Jako że kesz z rodzaju ulubionych, wrócę z  gwiazdką jak dozbieramTFTC!

Edit: reko

Moja pierwsza zaliczona skrzynka, pomysł Bardzo dobry ... no i jeszcze  Dobrej znajomej z naciskiem na"Dobrej" podziękowania za wprowadzenie do waszego swiata. Dziekuje PatyPiwo :-*

Znaleziona w sobotni poranek. Duże wyzwanie dla syna.

ciemną nocą przy świście przejeżdżającego pociągu, z latarką w reku złapałem ducha  szkoda ,że nie świecił :)

Dojechaliśmy i tu.
Ciemno ...
Mroczno ...
Mgły jakieś ...

Nati mówi "ej, jak nie macie ochoty tam wchodzić to odpuśćmy, tej"
Nie no sorry - no mam lęk wysokości, ale nie róbcie ze mnie jakiejś ciapy w sandałkach.

Wziąłem byłem i wskoczyłem. Po sarkofagach sobie pobiegałem, i jak robiłem zdjęcie kesza to słyszałem z góry opowieść o "piłce".

Nawet próbowałem utrzymać aurę, krzycząc, że coś mi się stało, ale te sikorki na górze nawet mnie nie usłyszały - mógłbym tam zalec niezauważony

Za nastrój, za miejsce, za sposób ... dziękuję

Ciary jeszcze pozostały na plecach, a uśmiech na myśl o Grzybiastym nadal nie schodzi z ust. Więcej nie napisz, to trzeba zobaczyć na własne oczy. TFTC

W końcu udało się dostać do Katakumb, nie taka droga straszna jak ją sobie wyobrażałem. Wewnątrz faktycznie można poczuć się jak w grobowcu, i mieć wrażenie się już nie wyjdzie z tego miejscaAle to tylko dziwne wyobrażenia. Kesz sprawił nam trochę problemów w namierzeniu, chyba coś niedokładnie patrzyliśmy. Ale ostatecznie i nas duch nawiedził, z małą pomocą, bo coś sam nie chciał straszyć. Ale zdecydowanie się podobało. 

Przyszła więc pora uporać się z duchem. Niegdyś przeraziła nas perspektywa zejścia w dół. Tym razem poszło jak z płatka. Katakumby robią spore wrażenie. Czułam się jakbym grała w "Return to Castle Wolfenstein".Brakowało mi tylko kościotrupów powstających z grobowców. Kto grał, ten wie o co mi chodzi. Miejsce trochę mroczne, nawet w dzień. Sama skrzynka made by Pyra, cóż więcej chcieć. Takie kesze to się zawsze z przyjemnością podejmuje ;-)

Po zakupach okoliczności chyba były najlepsze do podejmowania skrzynki: ciemno, lekka mżawka. Katakumby namierzone szybciutko, wejście do środka, no tak katafalki stoją jak to w katakumbach, zagłębiliśmy się nieco w czeluście korytarzy przyświecając sobie latarką i tam zostaliśmy zaatakowani przez stado nietoperzy, zbudzonych światłem i broniących czeluści. Zarządzony odwrót pozwolił namierzyć skrzynkę i wtedy pojawił się ON! Duch z katakumb. Wtedy już było wszystko jedno, dokonaliśmy wpisu i po zakończonej sukcesem próbie ujarzmienia ducha (a nie jest to łatwe) opuściliśmy podziemia.

Skrzynka powinna mieć atrybut "zalecane szukanie nocą" bo jeśli ktoś szuka w dzień to zapewne dużo traci a wystarczy trochę wyobraźni i zabawa jest ciekawsza. Nie będę pisał szczegółów, aby nie psuć zabawy.

Znaleziona wraz z maslo5000 podczas wypadu rowerowego. Uparł się, by mi pokazać tą skrzynkę bo podobno genialna. ByłaDuchowi nie brakowało wiele do przestraszenia mniePozdrawiam, J180

Ależ się przestraszyłam tego ducha!!! I zapach pasujący do klimatu i historii. Miejscówka zacna. W moim klimacie. Bym sobie nic nie zrobiła (bo jestem do tego zdolna i bądź co bądź mimo tego, że sandałki do zadań specjalnych to lepiej chuchać na zimne ;)) pilnował mnie @Zabel. Fajne maskowanie, fajny patent. Tego kesza sponsoruje słowo: FAJNIELeci zielone, bo fajnie :)

Świetna skszyneczka , razem z tat11. :-:-)

razem z RootsPL , mówię tu zobaczyś bardzo dobrego kesza

jak powiedziałem tak było , choć początkowo wytypowaliśmy inną miejscówkę

świetne dopasowanie historii , dzięki

Fajny kesz Dzięki

Fajny kesz znaleziony z crash1302 oraz właścicielem ! 

TFTC !

UWAGA!

Proszę dokładnie odkładać kesza i... bo dziś byłem sprawdzić i znów nie było tak jak trzeba.

A żem się przestraszył "niespodzianki". Na początku wszedłem tam gdzie nie powinienem, ale dokładniejsze przeanalizowanie opisu dało skutki. Keszyk się szybko poddał. Reko zarówno za wykonanie, jak i za miejscówkę. TFTC

Po tym keszu stwierdzamy, że właściciele są totalnie, POZYTYWNIE walnięci! Reko obowiązkowe!!!

Nocne keszowanie zakończone w katakumbach.  Super "niespodzianka" schowana z keszem :D

Znaleziona  prawie o północy , z latarkami w ręku i huku blisko przejeżdżającego pociągu. Emocje już przed wejściem do katakumb, ale to co się działo w środku.........!!!!!!!Zasłużona rekomendacja:):):)

Witam

Po małej wymianie informacji z przypadkowo spotkanym przedstawicielem Cichociemnych stan kesza wzbudził nasze obawy, jednak podczas wieczornego sprawdzenia wszystko już grało...

Pozdrawiam

Szybko poszlo! Fajny kesz!

DZIĘKI!

Spoko kesz. latarka sie nie przydała.

Spoko

Tak blisko domu a tak daleko do katakumb  Wreszcie dzisiaj udało mi się tam zejść i podjąć kesza. Przy okazji zagadnął mnie Pan-działkowiec, którego działka graniczy z wejściem do podziemi i tak powiedział: 

- "Panie - tam ktoś mieszka chyba bo ścieżkę w trawie wydeptali"  (myślę raczej że keszerzy to, a nie bezdomni - w końcu to 14 znalezienie),

- "Tam to jeszcze jakiś czas temu hydrofornia była, jak był prąd to wodę na działki ciągnęliśmy" (jak był prąd i aparatura co ją złomiarze wywieźli)

- "Panie - działki Pan nie chcesz kupić?" (Nieeeee )

REKO za miejscówkę. Dzięki. Pzdr. 

 

No udało się! Choć katakumby ociekające wodą. Przez moment zastanawiałem się, czy to aby nie portal teleportujący do egipskiego grobowca! Ponieważ poszedłem sam to ciężko mi było szukać, bo trudno jest jednocześnie patrzeć przed siebie, za siebie, w prawo i w lewo w obawie czy nagle skądś nie wychynie DUCH i nie walnie mnie w łeb! Jednak Zdobyłem, przetrwałem i wróciłem do domu choć nogi jeszcze trochę mi się trzęsą...

DZIĘKI ZA KESZA!!!

Wracamy z rekomendacją, fotogeniczność ducha nadal nas urzeka.

nie wiedziałem że takie katakumby znajdę w tym miejscuDzięki za historię!Zabrałem ostatni certyfikat 12 znalazcy :)

Jak cudownie jest keszować ze współkeszerem, kiedy nikt inny nie płacze za plecami jak bardzo wszystko wokół jest straszne a kesze są niemożliwe do podjęcia! Jak wspaniale razem spenetrować grobowiec i obopólnie mieć z tego wielką satysfakcję! Po pracy, po zmroku, postanowiliśmy zajrzeć tam, gdzie inne gąski się już zagęgały. Glajdobus wywiózł nas za daleko, mimo użycia glajdoprzycisku, musieliśmy zmierzać po glajdościeżce zaminowanej glajdoodchodami, a to wszystko przez glajdokierowcę. Z manymanymoons nic nie jest jednak straszne i katakumby ogarnięte do cna, wyjawiły nam swój sekret. Miejsce cudowne, aż dziw, że takie czyste i niemal nieskalane! Oby w tym stanie przeżyło jak najwięcej, a truchło było uciechą jedynie dla keszerów, a nie jakiś zagubionych fanatyków produkcji nekromantik.

I... I prefer your hate to Laaaaaaaaavioooo!

Genialnie jest keszować z kimś, kto nie mówi tylko o sobie, sobie, sobie i... sobie, i jak to nikt nie jest godzien/godna by być jego współkeszerem, tylko wysłucha i doradzi.

Złośliwy kierowca autobusu wywiózł nas z omen nocną porą na manowce, znaczy się przystanek dalej. Spacer pod gwiazdami i przy postapokaliptycznych skojarzeniach niezmiernie mnie uradował i uspokoił. Miejsce ukrycia zmory z kolei powaliło nas na kolana i pozwoliło na przeżycie tegoż pięknego dreszczyku, który już kilkakrotnie towarzyszył nam przy podejmowaniu najbardziej hardkorowych skrzynek (Stara Świniarnia, pozdro666!). Zanurkowaliśmy w ciemności i oddaliśmy się kontemplacji grobowca. Brawa dla autora za odnalezienie i udostępnienie tej czeluści! Już nie pamiętam, kto wypatrzył ducha, ale sięgnął po niego antymidget omen, którego wizerunek kukającego w mrok na tle manymanystars aż prosił się o słiit focięDrugiego ducha znalazłem w samym pudełku, czy tańczący jak pingwin słonik nawet w miejscu tak odizolowanym mnie dosięgnie? ;)

HaH HaH, żartuję, lubię wszystkie Gąski! eternal hate

Miejscówka idealnie pasuje do tego KzK. Bez KzK byłaby nadal świetna ale już to by nie było to samoŚwietne opowiadanie które w ciekawy sposób przybliża nas do skrzynki. Sama skrzynka w dobrze znanej mi otoczce, gustownie! Zabrałem cert #9
Dzięki P.S.

Wsparłem się, patrzę i nie wierzę. Tajemniczy chłód objął mnie pożądliwie wokół szyi. Ptaki, nieświadome niczego, wyśpiewywały swoje arie, a samochody warczały, wlekąc się w metalowych sznurach, wioząc nieszczęśników na drugą zmianę. Przysiadłem na chwilę. "Zrobię to" pomyślałem i oczy rozbłysły przygodą. Ostateczne spojrzenie na lewo i prawo i już mnie nie było.

Katakumby wyzionęły natychmiast lata swojego istnienia, prosto w moją twarz. Nie poddając się i będąc czujny jak mysz, ruszyłem dalej, zostawiając słońce i pozabaśniowy świat, daleko za plecami...

Dzięki za tego Kesza! Zabawa przednia! Opis znakomity i budzący demony w najnormalniejszych miejscach! Pięknie zadbany klimat, estetyczna skrzyneczka i ku mojej uciesze certy!

Zgarnąłem 8., IN: GK: Australopitek, OUT: naklejka

Leci Zielone! Pyra - inspirujesz, dzięki! :)

Wydaje mi się ,że ten 6(66) cert wziął sobie Grzybiasty....

Hello,

W logbooku 5 wpisów, a cert dopiero dla siódmego. Przyznać się ! Kto zakosił "6" ?   

Wyszła taka mała próba biologiczna (w końcu kesz pod nosem), czy po tygodniu gnicia w łóżku nadaję się do pójścia jutro do roboty. Kondycja zerowa i gdyby nie to, że innych objawów raczej brak, to pewnie bym jeszcze zaległ na jakiś czas w domu. Miejsce obejrzane bardzo dokładnie, skrzynka schowana zgodnie z opisem, problemów brak. A, jeszcze to ... Ja to bym jakieś truchło włożył, by było tak bardziej zgonowo  (czyli zgodnie z historią). Wymieniłem GK 1:1, zabrałem "7" i poturlałem się do chaty, troszkę jeszcze pozdychać   Pzdr, Wojtek

Znakomita skrzynka ! reko murowanea jakie zaskoczenie na miejscu udało się na całe szczęście szybko podjąć a jakie fotoDzięki za kesza

W okolicy jakby Pyrowóz... ależ tak - przyłapaliśmy założyciela po serwisie, albo i też On nas chciał ochraniać przed Grzybiastym duchem - (dwa  w jednym?). W wesołej ekipie wyprawa przebiegała pomyślnie, a długi nasze w zielonych wzrosły. Cóż jednak poradzić, skoro trafia się okazja do zrobienia nietypowego zdjęcia, niestety [----------] cenzura nie pozwala publikować.
Wzmocnieni, odważni i ubawieni udanym KzK, udaliśmy się na spotkanie WIO - dziękujemy i rekomendujemy !

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Poleniuchowaliśmy dziś, a na kordy dotarliśmy w drodze na słodkie i kawę. Problemy jakie napotkaliśmy zrodzone były wyłącznie w naszych głowach i po chwili je pokonaliśmy. Bardzo fajna skrzyneczka. Wrócę z zielonym. TFTC!

Znaleziona i zmieściłem się na podium, podjeżdżając zobaczyłem tylko (jak się później okazało) oddalający się STF , ale mimo wszystko podium, co cieszy. Wspaniałe miejsce na odwiedziny nowych geokretów, bo jest jakiś magiczny klimat, a GK magiczne więc dobre miejsce startowe przed wyruszeniem w dalszą drogę. Poszło sprawnie, choć w pojedynkę. Zabrałem GAŚNICĘ. Dziękuję za miły początek weekendu. Pozdrawiam.

EDIT: Jak mogłem przeoczyć..., aż mi wstyd, bo się należy, więc zielona leci

Znaleziona jako druga osoba. Super!!!

TFTC

FTF!  I nie wiem co mam napisać... Trzęsę się jeszcze. Samo dostanie się do...sprawiło, że trzęsłam się jak galareta, udało się jednak przezwyciężyć lęk, choć chwilę to trwało. A może zwyczajnie jestem za krótka, bo gdy czułam stabilność górą siebie, to nie czułam jej pod nogami i na odwrót. Miałam wrażenie, że wszystko trzęsie się razem ze mną. Zęby dzwoniły, nogi latały tak, że ustać nie mogłam. Ehhh, i tak nie zrozumiecie. W takim bądź razie kiedy myślałam, że najgorsze mam za sobą okazało się, że znów jestem za krótkaChwilę pomyślunku, zbudowane dwie stabilne konstrukcje i wystarczyło tylko sięgnąć po skrzynkęW tym właśnie momencie dostałam zawału serca i czekam na reanimację. 

Podsumowując:genialny KzK! Połączenie słów idealne, pomysł rewelacyjny. No i ta wykitrana miejscówka. Bywam tam często, bo siostra mieszka chwilę dalej, ale o tym nie wiedziałam. To znaczy o miejscówce, bo to, że siostra mieszka - wiedziałam of course W nocy to ale musi być tam czad! A wtedy to by mnie już na bank pogotowie zabierało. Masakryczna masakra! Taka pozytywnaGwiazdka za całość, a przede wszystkim za pokazanie mi, że jednak mam serceJego mocne bicie uświadomiło mi namacalnie jego obecność. 

TFTC! Pozdrawiam, Nati.