Ogólnodostępne drogi idą teraz inaczej. Kesz za elektrycznym pastuchem, to jeszcze nie problem, ale krowy z małymi cielakami choć wydają się niegroźne potrafią być nieobliczalne.

Może i psy nie broniły dostępu do kesza, bo odprowadzały po drodze traktor, za to tubylcy są mistrzami grodzenia, nawet szlak zagrodzili kilka razy. Kesz na miejscu, taki solidnie umocowany, że myślałam, że nie ruszę. Dzięki!

#5448

Psy się zmyły na sianokosy i dobrze, bo nawet przejśc tutaj ciężko. Szlak w 4 miejscach całkowicie przegrodzony. Masakra. 

Psy poszły w pole z właścicielami i chyba tylko dlatego udało nam się podjąć tego kesza. Teren jest poogradzany z każdej strony, nawet szlak jakby nie do przejścia.... Na keszospacerku z Mekshą i gurą, dziękuję!

Te dwa miłe pieski nie okazały się takie miłe. Ujadały jak szalone. Nie dało się szukać więc za pierwszym razem poszedłem po następne 3 skrzynki i tą zostawiłem sobie na koniec. Dodatkowo obok pasły się krowy więc tym bardziej nie byłem skłonny do szukania żeby właściciel nie pomyślał, że mu krowę podprowadzamMiałem duże wątpliwości gdzie dokładnie ten szlak przebiega? Wg mapy powinno to być parę metrów w bok, w dodatku ten odcinek jest tak zaniedbany, że trudno to nim nazwać. Po deszczu jednak wielka breja. Na powrocie co prawda dalej psy aktywne i nawet właściciela dało się usłyszeć (coś po łacinie, ale to do krowy, która zdecydowała się wybrać inny kierunek drogi). Na szczęście po chwili kesza udało się zlokalizować. Ufff. Dzięki.

Metal w drewnie ma się dobrze.

Skrzynka znaleziona podczas przemierzania kolejnego fragmentu GDKJ-ota.

Dzięki za kesza.

Reaktywacja na kordach. Szukaj metalu w drewnie :-).

Mimo upływu lat, psy dalej są, ale ponieważ podszedłem od dołu, to w tym momencie jeszcze mnie nie wyczaiły. Dzięki temu mogłem spokojnie obszukać całą lokalizację. Niestety data ostatniego znalezienia nie nastrajała optymistycznie i tak też było w rzeczywistości - po skrzynce nie było już śladu. Postanowiłem zatem zreaktywować.

Pieski bardzo sympatyczne, wygłaskane dość intensywnie . Do kesza dołożyliśmy nowy logbook, bo stare w kiepskim stanie. Nie mieliśmy niestety pudełeczka. Wycieczka na Okole wraz z małżonką, szwagierką i Matim. Dziękujemy.

Razem z wupe. DziękujemyPsy - tylko dużo hałasu ;)
Kesz - jest przy szlaku, który na czas wypasu bydła rogatego, jest grodzony elektrickym pastuchem

#153 (224)

PSY
Wyjątkowo radosna i rozszczekana gromadka psów (ale NIE sfora, z przywódcą, atakująca ofiary). Ich obowiązkiem jest szczekać jak ktoś obcy się pojawi, ale przy tym tak radośnie merdają ogonami na boki, że aż im tyły zarzuca. Po wejściu na podwórko (nikogo z Domowników ciągle nie było) rozstąpiły się, nadal szczekały, ale nie zachodziły od tyłu, by zaatakować. Przyznam, że brak agresji z ich strony po moim wejściu na podwórko nawet nieco mnie zaskoczył. Na swój sposób są "kulturalne" - w trakcie rozmowy z Gospodynią przestały szczekać, bez żadnego uspokajania. Czy taki psy mogą ugryźć? Sporadycznie, również właściciela, jeśli się między sobą pokłócą (np. o smakowity kąsek), a ty spróbujesz je rozdzielić - potraktowany zostaniesz jako trzeci do kąska.

KESZ
Maskowanie, jak dla mnie, oryginalne, wymagające nakładu pracy. Gratulacje. Dwa logbooki tylko w woreczkach strunowych - słabo zabezpieczone.
Niestety, by podjąć kesz, trzeba przekroczyć linię "elektrycznego pastucha". Jakby na to nie patrzeć, oznacza to wejście na oznakowany teren prywatny - jakby ktoś chodził wam po ogródku albo kręcił się przy waszych drzwiach na korytarzu w bloku, jaka będzie wasza reakcja? Dlatego najpierw poszedłem porozmawiać.

GOSPODARZE (a na pewno GOSPODYNI)Dobrze wie o keszu; wie, gdzie leży; jest pozytywno-obojętnie nastawiona. Tylko dziwi się, że już tylu ludzi tu było i nikt nie pamiętał, by TO w końcu zabrać. Wytłumaczyłem, o co chodzi. Nawet "pastucha" chciała wyłączyć. Wyjątkowo sympatyczna i przyjaźnie nastawiona Osoba.

A hieny (tak Gospodynie nazywa te rasowe kundle - oksymoron?) po rozmowie znowu zaczęły szczekać, każda na swoje kopyto (tzn. ogon) zamiatając podwórko.

TFTC

mi się nie spodobała sfora psów opisywana wcześniej, potrzebny był telefon do właścicieli którzy musieli pozbyć się rozszczekanych zwierząt

Fajnie wykonana skrzyneczka, towarzystwo psiaków, z domu obok, gwarantowane. Z Laber Team. TFTC

Ładnie wykonana,fajna skrzynka.

W asyście sfory okolicznych piesków :)

Razem z Madzeija :)

Dziękujemy 

Taaaak, takie `zwykłe, małe mikruski` to ja lubię :) 

Dzięki za kesza, bardzo przyjemny :) 

Podrzutek numer dwa. Nikt biednej bombki przygarnąć nie chciał do domu. Dobrze, że choć wśród pól mógł pozostać. Dziękujemy

Zdobyta grupowo, a to Ci .... ;-)

Dzięki i pozdrawiam.

Zdobyta grupowo na trasie GDKJ, każdy kolejny keszyk przynosi miłą niespodziankę i fajne maskowanka, tak było i tym razem, ciekawy pomyślunek.

Znaleziona w większej ekipie, podczas majówki,dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Skrzyneczka znaleziona podczas wspaniałej Majówki 2015 Dziękujemy za skrzyneczkę i pozdrawiamy. Mario&Monia

Keszyk podejmowany przy akompaniamencie Kejterów. Dziękuje za pokazanie miejsca, pozdr.

Hello,

Podejście drogą łatwiejszą, nie szlakiem, może podobno skutkować obiekcjami właściciela pobliskiego domu. Tak twierdził pan, zajmujący się tam sprawami gospodarczymi. U płota stado psów, wszystkie jednakowe, podobne do krzyżówki hieny z czymś pasiastym. Agresywne, jednak potulnie zawróciły na polecenie wspomnainego pana. Pogadaliśmy sobie chwilę o turystyce, Kotlinie, noclegach w domu, łagodności burków. Chyba mają tam świadomość istnienia kesza. Zejście do niego szlakiem to mała przeprawa przez wodę i błotko oraz grodzenie pastwiska. Patent wielokrotnie widziany w Wlkp, więc poszło sprawnie. Stary logbook zbutwiał, ale poprzednicy zostawili nowy, w dobrej kondycji. Wpis i powrót na trasę. Pzdr, Wojtek

Znaleziona podczas zwiedzania okolicy. Dziękuje za pokazanie miejsca i skrzyneczkę. Oj gwiazdeczka się należy.

Bardzo fajne maskowanie. Dziękuję i gorąco pozdrawiam.

Przestawienie auta i idziemy dalej :)

Miejsce odwiedzone z MSZU i Baloniarzem podczas rewelacyjnego górskiego wypadu GeoPomorza na GDKJ, po punkty do GOT i w poszukiwaniu keszy, dzień drugi. Super pogoda, piękne widoki, zgrana ekipa...:) Dziękuję za kesza :)

Te pieski to chyba krzyżówka z chieną... i wszystkie podobne. A kesz ciekawie skonstruowany, tylko wilgoć w środku.

Piękny dom.

Podjęta z Rysiaaa w ostatnim dniu keszowania w okolicach Jeleniej Góry.

Bardzo fajnie zrobiona!

Podjęta podczas keszowych wakacji w Jeleniej Górze z Bramstengą. TFTC! :)

Szybko znaleziona razem z plombi. Słonecznie, ciepło i lekki wiaterek oraz bez deszczu. Tutaj rzeczywiście nazwa skrytki powinna brzmieć "GDKJ Wśród psów". Dziękuję!

W drodze od poprzedniego kesza napadło mnie 5 psówOczywiście jak to psy - groźne za bramą, ale niestety tym razem brama była otwarta i wypadły na zewnątrz gdzie ich bojowy nastrój jakoś szybko wyparował i gdy podchodziły do mnie to mogłem je pogłaskać ;-)

Podszedłem troszkę polem i po chwili byłem na koordach, tam poszło bardzo szybko i przyjemnie, pracochłonne maskowanie.

niezły mikrusek ;-)

Weekendowy wypad @Zablowo-rowerowy. Dzień drugi. Podział zadań miał być, ale w pewnym momencie się rozmył Znów na podium, ale drugaJak Zabel pisał - lekko zakręceni obraliśmy w końcu dobry kierunek. I później to już jak po sznurku, czy maśle, czy jak to tam się mówi?

Rowerowanie w Sudetach z Lirielą. Kolejny kesz drugiego dnia :) 
Najpierw pojechałem w złym kierunku, bo cmentarz wzywał. Li sprowadziła mnie jednak na ziemię, krzycząc że do północy jeszcze daleko i mamy jechać na kesze a nie zapalać świezki i drzeć koty i takie tam 666. Tupnęła nóżką i co miałem zrobić? No to jedziemy i zaraz pchamy, bo sawanna normalnie. Jest kesz, jest przefajne maskowanie. Inwentura okolicy nie wykazała zaskrońców, padalców ani w ogóle węża. Liczba ujadaczy sztuk pięć zgodna z papierami. Jedziemy dalej! Dzięki!

Znaleziona na wspólnej wyprawie a Lenserem. Dziękujemy za skrzyneczkę i pokazanie miejsca. Ale przygoda.

Uwaga na padalce, siedzą sobie gromadka w maskowaniu skrzynki.

Znaleziona na wspanialej wyprawie.

Dziękuje.

Znaleziona. Dzięki.

Keszyk namierzony wraz z Dżoaną. Maskowanie pomysłowe, cztery pieski hałaśliwe, a gospodyni nie lubi obcych na swoim polu, tak że w tym miejscu skończyliśmy spacerek. 

Ukrycie znakomite, mi tak nie doskwierały psy jak, za to metr od skrzynki na kamieniu wylegiwał sie wąż co bardziej mnie niepokoiło.

Fajny keszyk, dzięki :)

Fajnie schowana skrzyneczka. Dzięki za zabawę.

Pozdrawiamy Kasia i Jacek z Przystajni

Znaleziona 25.02.2014 o godz. 18:20
Ciekawe rozwiązanie.

IN: -
OUT: -

Dzięki za kesz

Dzięki

Ciekawe rozwizanie zasługujące na rekomendację. Dziękuję i pozdrawiam

Psy nie okazały się aż tak groźne jak wywnioskowalismy z logów poniżej. Dziękuję i pozdrawiam.

Zdobyta wspólnie z Ultramusic.  Ale największe wrażenie robi watacha psiaków szczekających i lecących na ciebie. Jak się potem okazało radośnie nastawionych. Dzięki za keszyka i pozdrowionka

pomysłowe i sprytne keszyk znaleziony razem rudymaniek.Małe pieski były nie groźne i ogulnie było bardzo miło.Dziękuję

Nas też okupowały te pieski na szczęście nie boję się psów i szybko się polubieliśmy,

zresztą większość z nich to szczeniaczki i to całkiem przyjaźnie nastawione.

Nasze pociechy miały dodatkowe urozmaicenie

A keszyk jak keszyk Znakomity !!!

Dziękujemy i pozdrawiamy

Byłem tu na sobotniej wyprawie z KsysiooC. Niestety, ujadająca sfora psów skutecznie zniechęciła nas do poszukiwania tego kesza.

Znaleziona z Michal_2002.
dziękujemy i pozdrawiamy

Znaleziona z MarcinC.
dziękujemy i pozdrawiamy

12:39 Tx.

Kesz bardzo mi sie podobal, ale sasiedztwo tego domu zle wrozy. Tak sadze.

Tak, chce zarekomendowac te skrzynke.

Bylem tu- ochkaRol.