Spacerkowo, wycieczkowo, razem z kojoty. Mega dużo radochy, najlepszy labirynt, w jakim się zgubiłam, totalnie polecam! Zagadka totalnie możliwa do rozwiązania, nawet mimo brakujących dwóch wskazówek. Co do wskazówek - jak to dobrze, że zawsze mam lusterko w mojej KESZmetyczce. Mi się przydało przy wielu keszach, ale tym razem nawet kojoty musiał przyznać, że lusterko rządzi. Dzięki za dobrą zabawę, polecam!

No! To było udane. Późny, zimowy wieczór i jedno wrocławskie wyzwanie: labirynt. Labirynt robi robotę. Bez mapy i nie czitujac naprawdę zabawny. Już myślałem że będzie klops bo namierzenie pierwszej wskazówki chwilę zajęło ale okazało się że lusterko makotki robi robotę jeszcze bardziej. Z 8 wskazówek znaleźliśmy wszystkie, z tym że 2 są już nieczytelne - został tylko klej, ale pozostałych 6 wystarcza. Skrzynka cała i zdrowa, logbook cieszy. Piękne dzięki. Daję reko i załączam fotkę skrzynki.

Nieco zaległe logowanie: Spacer z Ziaberlakiem i Banderzwierzem (jak ja nie miał jeszcze aktywnego konta i działaliśmy wspólnie ood jednym Nickiem "Dziaberlaki") i poszukiwanie takiej jednej skrzynki zielonej doprowadziło nas orzypadkiem do finału tego problemu. Mimo wszystko spróbowaliśmy swoich sił w labiryncie. Super wielka skrzynka. Ktoś wsadził guzik - logując go do innej (zilonej) skrzynki
Dzięki za kesza.

Fajna zagadka, ale finał znaleziono przypadkiem, Damę zabrałem na tańce. TFTC

Z Dziaberlakiem i PtakDziubDziubem. Dziękuję.

Znaleziona z Weroniką Izą i Adamem labirynt odwiedzony prawie dwa lata temu. Również wtedy obliczyłem potencjalne miejsce ukrycia lecz z podjęciem nie było jakoś po drodze;). Labirynt najlepiej odwiedzić jak się wszystko zazieleni, wtedy nie jest tak łatwo. Cały pomysł na kesza przypomniał mi jak kiedyś za dzieciaka każdy chciał być jak PAN SAMOCHODZIK i  odkrywać skarby. Teraz mamy OPENCASCHING i zabawa jest każdego dnia. 

#1500

⌚09:59 Jak zawsze zaległy log:

Wypadzik na Brochów z Lu przed pracą.
Tutaj jakoś zawsze trudno mi było przyjechać, ogólnie Brochów kojarzy mi się z wąskimi brukowanymi drogami i koleją.
Szukając innego kesza trafiliśmy na finał tego 8-)
Miejsce gdzie należy szukać danych też dziś odwiedziliśmy

Fajnie znaleźć kesza dawnych znajomych...

jg-geo dzięki wielkie za kesza i gorąco pozdrawiam❗

Zalogowano przy użyciu GeoCentral Lite

Znaleziona z LuckyDragonPl, Frozen Lynx i Peyoo.... zupełnie przez przypadek :) 

Zbiegiem okoliczności skrzyneczka trafiła w nasze ręce. Podjęta z FrozenLynx, LuckyDragonPL i Aghamą. TFTC

Skrzyneczka podjęta przypadkowo wraz z FrozenLynx, Aghama i Peyoo podczas poszukiwań drugiej skrzynki w okolicy. Ta oczywiście była w planie lecz w następnej kolejności. W efekcie ta została podjęta choć szkoda, że nie dzięki wszystkim etapom. Dziękuję za kesza.

Skrzyneczka znaleziona zupełnie przez przypadek w trakcie poszukiwań innej skrzynki wraz z LuckyDragonPL, Aghamą i Peyoo. Oczywiście owa skrzynka była na liście do odnalezienia, ale w drugiej kolejności. TFTC :)

Poprzednicy raportowali problemy z etapami toteż odkładałem ciągle tą skrzynkę na później. A tu dzisiaj znalazłem finał zupełnym przypadkiem, szukając innej skrzynki. No cóż, można też tak :-).

Super zabawa

Super skrzynka! Podjęta razem z @podsi08. Co prawda 2 wskazówki były nieczytelne, ale z pozostałych udało się dopasować właściwe współrzędne.
Dzięki!!!

Jedna podpowiedź jest nieczytelna, Ta która jest na samej górze labiryntu po prawej stronie.  Nie bardzo też wiem jak przyporządkować podpowiedzi do kropek na mapie. Która kropka to A ,B itd.  Coś w domu pokombinowałem i pewnie niebawem sprawdzę czy dobrze. Świetna robota. 

Pierwsza skrzynka w naszej przygodzie z GC. Blisko domu, teren znany, wielokrotnie bywaliśmy w tym miejscu, a jednak zaskoczenieŚwietna przygoda  

Świetny multik, kordy wyznaczone przy pomocy intuicji. Dzięki :) 

Super przygotowany multik. Tu znalezienie wszystkich podpowiedzi zajęło nam dłuższą chwilę później już podstawienie ich na czuja i jest znaleziony. Dzięki :)

Zawsze chciałem odwiedzić brochowski labirynt i w końcu nadarzyła sie okazjaposzukiwania zajęły chwile, podstawienie na czuja i keszyk znaleziony, dzieki!

Złoto Wrocławia w końcu zdobyte! Trochę to trwało. Przygodę ze szukaniem podpowiedzi podzieliłem sobie na dwa etapy. Gdy miałem już wszystkie elementy w domu na spokojnie wytypowałem miejsce ukrycie finału. Okazuje, że miejscówka jest mi już dobrze znana.

Dzięki za świetną przygodę. Labirynt chyba znam już na pamięć. Pozdrawiam.

Wszyscy za jakimiś cyckami latją albo podparapeciaków szukają, a tu jeszcze mnóstwo zacnych skrzynek jest we Wro.

Korzystając ze sprzyjającej aury ruszyłem dzisiaj na spacerek do labiryntu. Miejsce juz znam, bo kiedyś kesza z GC zrobiłem (ten był wówczas zawieszony). Przyjechałem tutaj tez w lecie, ale to nie jest dobry pomysł - ściany labiryntu były tak grube, że nawet ja się w przejściach nie mieściłem. A tutaj trzeba kucnąć.

Pomysł świetny - aż żałuję że tu z dziećmi nie przyszedłem. Mapa i niech szukają wskazówek do skarbu.

Wskazówek wszystkich nie zebrałem, bo w pewnym momencie miałem już wystarczająco duzo danych, żeby uderzyć na finał. Przez chwilę na finale dałem się zrobić, ale potem go wypatrzyłem, skubańca.

 

Nie wiem jak to się stalo ale kesza znaleźliśmy przy okazji szukania innego niby łatwiejszego, którego się nie udało. aż się prosilo żeby tam zajrzeć i myśleliśmy ze to to ale logbook i certy nam nie pasowały. tak czy siak nawet lepiej. dzięki i sorry za skrócenie sobie poszukiwań

Park puściutki można więc było spokojnie prowadzić poszukiwania ukrytych wskazówek. Całkiem dobrze się chowają, mimo, że pora roku trochę sprzyjała. Po znalezieniu wszystkich punktów nastała mała konsternacja, bo nie do końca było dla mnie jasne, jak do wszystko dopasować. Coś tam kokombinowałem i po sprawdzeniu okazało się, że chyba dobrze, bo kesz się znalazłDzięki za kesza i certyfikat!

Znaleziona wraz z mixen6 podczas keszowania na Brochowie i Tarnogaju.

Bardzo fajna skrzynka, mieliśmy przy niej dużo zabawy. Dzięki za nią i pokazanie miejsca. TFTC :)

Znaleziona wspólnie z mimex podczas sobotniego wypadu na kesze w okolicy Tarnogaju i Brochowa.
Bardzo ładny park i ciekawy labirynt, było trochę chodzenia, aby zebrać wszystkie informacje, ale dzięki mapie można było to dobrze zaplanować i się nie zgubićPóźniej jeszcze chwila na ławce, żeby dopasować zdobyte informacje i mogliśmy udać się po finał. Dzięki za pokazanie ciekawego miejsca i dobrą zabawę. TFTC :) 

Jako, że keszyk wrócił do gry to trzeba było ponownie spróbować go podjąć. Tym razem się udało chociaż łatwo nie było. Duża ilość szarańczy atakowała z każdej strony. Na pewno o tej porze roku jest trudniej, ale da się to wykonać. Prawdopodobnie trasa się zmieniła w jednym przypadku. Mniej więcej na środku mapy w labiryncie u góry jest jedna ściana, która nie jest naniesiona na mapie. Podejrzewam, że powstała niedawno bo nie kojarzę jej z poprzedniego podejmowania skrzynki. Dzięki.

Podjęta bardzo dawno temu nie mając konta, ale jak nie będzie wpisu do logbooka to nie ma zaliczenia. Później zaginięcie skrzynki odroczyło loga do dziś. Znalazł się czas, towarzystwo i super pogoda, a okoliczności tylko przyspieszyły zdobywanie. Znakomity keszyk, znakomita zabawa, bardzo dziękuję.

Trudno było, ale się udało! Znaleziona z treblinka.TFTC

Byliśmy tu już kiedyś przeszliśmy pierwszy etap, dotarliśmy do finału, a tam kesza ani widu ani słychu. Po przeczesaniu całej okolicy wzdłuż i wszerz zwątpiliśmy w nasze umiejętności szukania i się wycofaliśmy na prawie rok. Po roku jak okazało się, że skrzynki nie było, ale wróciła na swoje miejsce, więc ruszyliśmy na łowy. Udaliśmy się prosto na finał po drodze z uśmiechem mijajać pierwszy etap. Brak ludzi w okolicy. Tym razem finał poszedł błyskawicznie. Problem zaczał się przy odkładaniu kesza. Nie chciał nijak się zaczepić. Po dłuższej gimnastyce kesz cały czas zjeżdzał z zaczepów, po całej akcji na ziemi znaleźliśmy jeden z zaczepów i założyliśmy, że musiał odpaść. Zabraliśmy więc kesza ze sobą szybki przejazd do domu na drugi koniec miasta i zabranie dodatkowego wyposażenia. Po powrocie na miejsce już ze sprzętem do naprawienia tego, co jak wtedy myśleliśmy, zepsuliśmy, coś mnie tkneło, żeby jeszcze raz przejrzeć nagrania z szukania. Okazało się, że probówalem kesza zaczepić nie o ten zaczep, celowałem sporo za wysoko, a odłożenie go okazało się dużo łatwiejsze niż przypuszczałem. Dobrze, że nie udało się go zaczepić tak jak początkowo próbowałem, bo kolejni poszukiwacze mieliby bardzo trudne zadanie przy podejmowaniu ;). Sporo zamieszania tego dnia. Kesz bardzo się nam podobał, w szczególności pierwszy etap. Myśle, że gdyby nie on to nigdy byśmy nie trafili w to naprawdę interesujące miejsce ;). Dzięki za kesza :D

Byliśmy tu już kiedyś, pierwszy etap rozkminiony bez problemu, ale finału nie było. Teraz kesz też łatwo sie nie poddał i trochę czasu nam zabrał. Jedno z moich ulubionych miejsc na mapie Wrocławia! Dzięki za pokazanie. :)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Wiem, że po nas kesza znalazło kilka osób, które nie zalogowały tego na stronie. Nie chcę być o coś podejrzewany. Wiem, jak wiele pracy kosztuje założenie kesza i staram się to zawsze szanować.

Podjęta około rok temu z Lumen. Na finał natknęliśmy się przypadkiem, więc dziś podjechałem zrobić keszyka od początku do końca. Kropeczki zlokalizowane, wiec  czas na finał, niestety finału nie ma poprzedni znalazcy nie popisali się z odłożeniem kesza . Szkoda świetnego mulciaka liczę, że naprawią swój błąd.

we wskazanych miejscach nie było żadnych wskazówek. fajny labirynt i park, warto zobaczyć

Świetny kesz, rozwiązywany z przyjemnością mimo deszczu. Zamiast lusterka idealnie zdał się telefon z przednią kamerą. Najtrudniej było odłożyć. Nie zrobiliśmy tego tak jak to było oryginalnie, bo każdemu z nas brakowało co najmniej 20cm ręki... Ale jakoś się chyba trzyma. Wielkie dzięki za kesza!

Bardzo fajny, oryginalny mulciak. Z odnalezieniem kropeczek, jak i finału nie było problemu. Trochę namęczyliśmy się przy odkładaniu kesza, mam nadzieję, że dobrze to zrobiliśmy. Znaleziony razem z powder-phunem i Kryspinem

Za dużo chodzenia i to w taki deszcz , ale dzięki za skrzynkę labirynt i fajną zabawę. Postanowiłem edytować klesza i dać rekomendację.TFTC

Ja za to czekałam juz od dawna na reaktywacje, wiec w pierwszym możliwym momencie (czyt dzisiaj) postanowiłam ze wsparciem podjąć skrzynke. Przy pierwszej kropce nie wiedziałam gdzie szukac ale przy drugiej udalo sie szybko, wiec analogicznie wrocilismy do pierwszej i tak po kolei. Niestety czas nas ponaglił wiec jednej-ostatniej nie zdazyliśmy odkryć. Dzieki temu mam motywacje do kolejnego podejscia i odkrycia finału! Do 3 razy sztuka!

Parę dni temu już miałam pomysł by wybrać się na Pana Samochodzika. Z kilku przyczyn, po 1 wszystkie książki z serii mam obczytane z góry na dół i z prawej do lewej po minimum 5 razy.... :)

Poza tym nigdy nie byliśmy w tym parku. Więc sobie pojechaliśmy z potworami na niedzielny wybieg... I tu po dosłownie 15 minutach zaliczyłam focha. Focha bo znalazłam finał. Jak? Łatwo było? Ależ nie!!! Ja jeszcze nie zdążyłam pobawić się w labiryncie. Można by powiedzieć, że zgubiła mnie moja głupiutka ciekawość. A kesz był tak skitrany że po kordach można mieć problem. Lol.

Park śliczny!!!!!! Tu mi szczęka opadła bo po Brochowie jako takim... aż tak pięknego i zadbanego parku po prostu się nie spodziewałam. :))

Kesz zdobyty ! Trochę na raty, trochę na czuja,a satysfakcja ... bezcenne  Duży, bogaty, a po tylu m-cach z ekstra naturalnym maskowaniem   TFTC!

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka zmieniła trochę formę, mamy nadzieję, że w nowej formule dłużej przetrwa.

 

Punktu startowego brak zostało po nim puste miejsce. Nie ma też dwóch kolejnych punktów. Już wcześniej podchodziliśmy do keszyka, ale na starcie i dwóch kolejnych punktach się skończyło. Stąd wiemy gdzie były i jak wyglądały. Niestety nie mamy zapisanych podpowiedzi i już nie skończymy. :(

 

 

Świetna zabawa! Kesz znaleziony na wycieczce ze Snieeegiem. Małe podejrzenie się wkradło, że coś nie do końca dobrze jest narysowane, ale na czuja się udało, więc teraz już nie wiem czy to wina złej orientacji w terenie czy faktycznie coś jest nie ten teges. Świetne etapy pośrednie i kesz finałowy też ekstra, problem tylko z odpowiednim "odłożeniem" na miejsce :)

Dziękuję, pozdrawiam, gwiazdką nagradzam!

Jak to w finansach: kesz zdobywany na raty. Kasia postanowiła, że uczciwie nie przejdzie przez bramki,, więc trochę było chodzenia. Przy okazji wyłapała elementy quizu Archai. Potem w domu wyrysowałem co robić dalej. Lupi utwierdził mnie, że szukam we właściwym miejscu. Finał faktycznie niebanalny. Dzięki

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Pierwszy etap powrócił z lasu, choć zdjęć nie widział :-)

 

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Nie mogłem sobie odmówić przyjemności pojeżdżenia rowerkiem po tej konstrukcjiWiadomo, dżazder to taki dzieciak jeszcze przecieżNa kordy się trafić jednak w taki sposób nie udało przez dłuższy czas, więc przeprowadziłem szturm przez płot :)

Niestety pierwszy etap prawdopodobnie poszedł sobie w las. Na maila podeślę zdjęcie co znalazłem.

Pozdrawiam!

Korzystając z pogody wyruszyliśmy dziś z beatalyko na Brochów. Pierwszy etap odnalazła moja żona. Jak dla mnie pierwszy etap mistrz. Po sfotografowaniu mapy ruszyliśmy na dalsze poszukiwania. Dzięki mojej żonie dowiedziałem się co autor maił na myśli, pisząc że mapa może pokazywać różne rzeczy. Po ustaleniu gdzie powinien być schowany finałowy skarb rozpoczęliśmy poszukiwania. Skarb odnalazła moja żona, która z dziką satysfakcją jeszcze nie raz dziś miała stwierdzić: to ja znalazłam.

Bardzo dziękujemy

Mocowanie kesza zmodyfikowane, jest pewniejsze choć nie łatwiejsze :-)

 

Pozdrawiamy,

Dorota i Jarek

Bardzo fajny przyjemny mulciaczek. Dzisiaj to już prawdziwy dzień spotkań keszerów. Dzięki za skrzyneczkę.

Znaleziona razem ze Śnieeegiem:) Keszyk pierwsza klasa. To już mój trzeci kesz w tym labiryncie:) Zaraz po nas przyszła kolejna ekipa - Jardo i Lenserek, trochę pościemniali i kesza znaleźli:)

Kesz finałowy wymaga jednak serwisu. Mocowanie nie zdaje egzaminu bo jest za słabe. Odłożyliśmy kesza w taki sam sposób jak był ale trzeba to poprawić.

Dzięki za kesza!

To jest właśnie kwintesencja zabawy w opencaching. Ode mnie zielony liść się należy. Proszę pokwitować odbiórPodjęta wespół zespół z Lupim, a potem wyczailiśmy jeszcze, że gdzieś przy początkowym etapie miotają się w oddali jacyś tacy dwaj dobrze znani gagatkowieA to byli ŻwirekJedyny oraz Kawior&MuchomorekPogadali my, pomarzli my, fajnie, dziękujemy za dobrą zabawę.

Znaleziona. Trochę na raty, ponieważ aby dotrzeć do finału musiałem poczekać aż zrobi się luźniej w parku. Akurat dziś trwały prace porządkowe. Pan Samochodzik - wspomnienie dzieciństwa - to były czasy! Etapy - każdy ciekawy - każdy inny , a finał znakomity! Żeby nie popsuć nic na ten temat więcej nie napiszę. Zdążyłem na FTF - rozmawiałem w trakcie wycieczki telefonicznie z lupim - wiem, że był w drodze. Certyfikatów jeszcze ciut zostało.  Wziąłem  GK Trzy krety...Baran. Założycielom dziękuję za "powrót do XX w." i ciekawe rozwiązania. Innym polecam !!!

Bardzo fajna skrzynia było dużo fajnej zabawy przy podejmowaniu kolejnych etapów.

Dziękuje.