Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie tymczasowo niedostępna.

DNF

Skrzynki nadal brak. Dnf. 10 czerwca 2020

Doszły mnie słuchy, że Brzozowiec być może wyjechał sobie do spa. Sprawdzę przy najbliższej okazji, być może trzeba będzie znaleźć jakieś zastępstwo.

Na pierwszy rzut oka faktycznie wydaje się, że trzeba mieć ze sobą drabinę... Piękne okoliczności przyrody, widać że to podwórko bobrów. TFTC.

Znakomita skrzynka...  Brzozowiec, ale ten okaz niedaleko ...to już coś niespotykanego (opis w logu marass1111). Ja jako znawczyni tematu, co to korzystam regularnie z owoców tego drzewa byłam pod wrażeniem...I to tutaj u nas ..w Głogowie! Dziękuję. 

Ciąg dalszy spaceru w śnieżyca. Dojście od fortu przez łąkę... lasek i rowek. Znowu powrót przez rowek i Brzozowiec znaleziony. Ale po drodze znaleźliśmy bardzo ciekawy gatunek drzewa.  Praktycznie nie występujący w innych częściach kraju. Ja spotkałem takie drzewo po raz pierwszy na trasie, a dość często chodzę po lesie.  Nawet skrzynkę chcieliśmy założyć się z uwagi na brak pojemnika i 800m do auta w śnieżyca zniechęciło nas do tego pomysłu.  De facto okaz zaciekawił nas na tyle,  że 40 minut szukaliśmy tego gatunku w necie.  To pectus Rosa,  czyli w wolnym tłumaczeniu na język polski "puszap rożowy". Generalnie to gatunek azjatycki,  prawdopodobnie z Chin , przywieziony do Głogowa przez powojennych osadników.  Nieinwazyjny, więc nie grozi okolicznej przyrodzie w tym... brzozowcowi. Dziwne, że o tej porze roku były widoczne różowe owocniki... Myślę że okoliczne keszerzy w tym uhuhu nie mieli pojęcia o istnieniu tego drzewa. Wrzucam foto poniżej.  Dzięki. Pzdr. 

Podejmowanie tej skrzynki o tej porze roku to nie lada wyzwanie... Zwłaszcza jeśli jest kilka metrów do przejścia przez pokrzywy sięgające Ci do pasa. Jakoś się udało po dobrych kilku minutach dotrzeć do miejsca ukrycia, skrzynkę natomiast wychwyciliśmy bardzo szybko. Dziękujemy

Atrybut "niebezpieczna" jak najbardziej zasadny. Faktycznie można tu zejść z upływu krwi o tej porze roku. Komarów tyle, że momentami przesłaniają słońce.

Na tym keszu już nie setki, ale miliony samic nas atakowała. Zabezpieczeni w komarozol i ubiór zimowy w 28 stopniowy dzień podolalismy wyzwaniu i skrzyneczke znaleźliśmy. Dziękujemy

SIÓDMY DZIEŃ KESZOWANIA.

Misja Oderstellung zakończona pozytywnie. Teraz keszuję sam bo mam więcej urlopu

Po misji oderstellung MaciekBDG zadzwonił że w jego aucie zostały moje wodery.
Ja mu spokojnie - Maciek nie przejmuj się - nie będą mi potrzebne, odeślesz pocztą albo odbiorę kiedyś tam przy okazji...

Taaa, nie będą potrzebne hahaha. Miejsce schowania kesza widziałem i co z tego? ;)

Pozdrawiam
Art_noise

Kilka metrów od Brzozowca w odkrywkowej kopalni cegieł urządziły sobie lokum istoty domoodporne.

Brzozowiec woli inne sąsiedztwo.

Brzozowiec postanowił zamieszkać na bipienniku przytaflowym.

Wszystkie elementy opisu dotyczące sposobu podjęcia pozostają aktualne.

Brzozowiec uaktualnił swoje kordy.

Brzozowiec zaprasza na spacer wzdłuż starej wody i próbę podjęcia.

Ruiny Oberau i kopalni cegieł (dla chętnych): N 51 40.374; E 16 06.845.

Kesza niestety nie wypatrzyłem, gdyż całą moją uwagę przykuł prowizoryczny namiot foliowy, obok którego stały drzwi, a nieopodal na sznurkach wisiało pranie poprzypinane klamerkami. Gdy usłyszałem chrapliwe głosy postanowiłem oddalić się z miejsca ukrycia. Z moim szczęściem wolałem nie zagajać rozmowy z mieszkańcami odkrywkowej kopalni cegieł  :-) A może to Brzozowiec zamieszkał w tym namiocie? Przedziwna sytuacja, miejsce oddalone od cywilizacji, a jednak ktoś się skusił na taką miejscówkę... Za takiego DNFa należy się rekomendacja :-)

Wiersz jak wiersz, kesz jak kesz :)

Dzięki :)

Kolejne dzikie miejsce jednak udało się i tutaj dotrzeć. Kesz czekał na nas. Dziękuję.

Całkiem niezłe maskowanie ;)

Spodobała mi się ta skrzynka, głównie ze względu na maskowanie, które jest naprawdę solidnie wykonane. Dobrze, że natura wzrostu nie poskąpiła, więc obyło się bez drabiny ;)

Spacerek z Żoną chłodną, ale uroczą porą roku w towarzystwie saren, a nawet czapli. Zachodzac w takie miejsce rodzi się jedno pytanie jak je właściciel znalazłSkrzyneczka podjęta bez skakania, pomocy drabiny. trzeci mieszkaniec drzew nasz dzięki.

No muszę przyznać, że tu wszystkie informacje na temat keszynki się zgadzają - aż tak, że w sumie żałowałem, że nie miałem przy sobie miarki.:P Keszyk podjęty w pojedynkę, a odłożony już z pomocą czolgista171. :D

Kesz zdobyty choc do podjęcia w pojedynke trzeba pokombinowac ale udało sie dzieki no spacerek po rosie

Brzozowiec gotowy do szukania. Powodzenia! Proszę odkładać stabilnie.

Kontrola po roku od ostatniego znalezienia wykazała brak kesza, zatem niedostępna.

Zdaje się, że byłem przy zakładaniu ;) 

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki. Dotychczasowym właścicielem był KTHM Nowym właścicielem został użytkownik uhuhu.

Pomyslowosci w opisie nie brakuje, podobnie jak i w calej serii. Nocny spacer zaliczony, kesz podjety. Czulismy sie jak ornitolodzy na nocnym patrolu.

Mimo iż pod Brzozowca prowadziła droga gruntowa nie pchaliśmy się autem. Udaliśmy się spacerem do celu w objęciach nocy<img title="Śmiech" src="lib/tinymce/plugins/emotions/img/smiley-laughing.gif" alt="Śmiech" border="0" /> Na miejscu sprawnym krokiem, bez drabiny udało się podjąć poszukiwanego!

kesz podjęty przy akompaniamencie straszaków na dziki:)

Dobrze, że MałyJakub razem ma 478 cm wzrostu i nie potrzebna była drabina ! TFTC ! A za maskowanie leci zielona gwiazdka ! Naprawdę super !

Znaleziona razem z nasa podczas wizyty w rodzinnym mieście :) 
Bardzo fajne maskowanie i świetnie wykonane. Nasa się uparł, że on chce włazić po kesza, a potem bał się zejść :P
Serdecznie dziękuję za okazję do spaceru w tak odległe i nieznane mi rejony.
Pozdrawiam!

Poszukiwania odbyły się z Dżazderem. Skrzyneczka mimo sprytnego maskowania została namierzona w mgnieniu oka.
TFTC