O! Jakie długie maskowanie! Dzięki za kesza.

Akyszkesz!

Szkoda, że tor odchodzi w niebyt. Kesz natomiast jest i ma się dobrze.
Dzięki!

Sprawnie,dzięki :)

Ani w rurze ani obok nie było, po kontakcie z autorem i zgodzie jest dokładnie w tym samym miejscu, w tej samej mniejszej rurce.

Jest teraz na dołączonym wysięgniku żeby łatwiej było podejmować.

Dziękuję

Tftc

Znaleziona podczas wycieczki rowerowej z córeczką. Włożyliśmy mały gadżet. Wpis zrobiony za pomocą patyka i trawy, bo zapomnieliśmy długopisu.

Oprócz miliarda komarów i tysiąca kleszczy był też jeden jelonek wesoło hasający w gąszczach wyrośniętej trawy. A do wyciągnięcia kesza przydałby się jakiś długi drut czy cuś. Z pandaciuk. TFTC

Spacer wśród stu pięćdziesięciu miliardów komarów. kesz na miejscu tylko od ostatniego razu wpadł bardzo głęboko. Z KasiaJawo TFTC

Zanim znalazłem właściwą dziurę, to porządnie wymazałem ręce jakimś smaremDzięki. 

Pamiętam bodajże sprzed 10 lat wyścig samochodów zabytkowych na tym może. Kolejna rzecz, którą zgarnął niepohamowany apetyt mieszkaniowy. Dzięki za skrzynke.

Minionych wspomnień czar. Co było juz nie wróci. Dziękuję za pokazanie miejsca i skrzynkę

Kesz podjęty...

TFTC, GK out, GK in, BYOP

Szybko namierzona, jednak z wyjęciem pojemnika miałem duże trudności. Siedział zbyt głęboko, jak na moją rękę. Jakoś jednak sobie poradziłem. Dzięki za skrzynkę.

Po torze zostało tyle samo co z całego FSO czyli ch***, dupa i kamieni kupa. Jeszcze chwila i wjedzie tu jakiś Janusz Development, a potem sapanie, że Seby pałują Golfy pod Biedrą poi nocach.

Rowerowo z Zueirą. Thx for cache.

 

Odwiedziłam miejsce dwukrotnie w ciągu trzech dni - raz z Cezexem, usiłując ominąć pokrzywy, a raz z Kiką i Meghan, i wtedy one się przedzierały przez pokrzywy, ale z samym wydobyciem skrzynki miały już chyba łatwiej. Dziękuję za skrzynkę.

Tftc! Długi weekend w Wawie - rowerowo z Meghanką i zueirą;) No to przygotujcie się na dłubaninę. Skrzynka kula się naprawdę głęboko. No i pojemnik ... hmmm ... dyskusyjny. Jeżeli zastanawiacie się czy to kesz czy śmieć - hint: to kesz.

Z Kiką i zueirą. Miała być miła wycieczka rowerowa, a tu pająki, pokrzywy i gorąc.

Uch, nadłubałem się solidnie. Ostatecznie się udało. Dzięki !

Niestety, ale tor rozebrano, i tak powoli odchodzi dawne FSO. Skrzynka była głęboko, musiałem wsadzić rękę po ramię, całe szczęście chuda szkitka to się nie zaklinowała. Chciałem wpisać się na rurze, ale jak tylko jej dotknąłem to się oparzyłem. 

Już myślałem, że nie uda mi się jej wydostać, ale w końcu po dłuższej chwili dałem radę, przydały się narzędzia pozostawione przez poprzednika. Schowałem już trochę płycej, i tak raczej nikt niewtajemniczony się tutaj nie pojawi, mam nadzieję, że nie wleci głębiej.

Rowerowo po okolicy. Skrzyneczka wydobyta z miejsca ukrycia przy pomocy narzędzi zastanych ma miejscu. Dziękuję za pokazanie miejsca, przygotowanie i reaktywację kesza.

Znalezione

Reaktywacja znaleziona podczas wieczornego spaceru.

Nie ma co się sugerować spoilerem zamieszczonym przez erykradek, bo Robcon przeniósł pudełko tak aby miejsce pasowało do podpowiedzi.

Nie jest łatwo pojemnik wyciągnąć - trzeba się trochę nagimnastykować.

A sam pojemnik to pudełko z recyclingu po serku mascarpone....

A aby obejrzeć pozostałości po torze zdecydowanie wrócę tutaj za dnia.

Dzięki za kesza.

Tutaj też nieznaleziona, ale głowy nie dam, bo nie skorzystałem ze spoilera z reaktywacji.

Sam pojemnik wyprowadził mnie w pole swym niepozornym wyglądem :-)
dzięki za kesza!

Dziś jest, dzięki za reaktywację.

Próba znalezienia pod koniec dnia zakończona niepowodzeniem - może następnym razem :-)

Miejsce przypomina inny opuszczony podobnie wyglądający warszawski obiekt który dawno temu mieliśmy przyjemność odwiedzićDzięki! Na spacerku z Plebkiem :)

Reaktywacja jest, ale mimo wszystko cieszy. Miło się przespacerować, tym bardziej z Fibi ;)

Nie spodziewaliśmy się że w tym pudełku będzie log :) 

Prawie zrobiłem drive in'a :p
Fiatów na torze nie pamiętam, ale kawałek dalej chodziłem do zawodówki i na placu robiłem kurs na prawo jazdy. Budynek szkoły to przeszłość, zrównany z ziemią :(
Pojemnik przeniosłem według podpowiedzi. Dzięki.

Ostatnie znalezienie kilka miesięcy temu, więc przyszedł czas na reaktywację.

I mały bonus tematyczny :)

Miałem nadzieję na keszyka po drodze z pracy, niestety mała rura i jej okolica były puste. Musiałem się zadowolić widokiem jelonka hasającego za płotem...

Duża rura jest, mała jest a kesza brak

Myślę, że kesza nie ma. Pozostał tylko porwany czarny worek. Poczekam na kolejny wpis. Może właściciel sprawdzi? Pozdrawiam

Jesteśmy hardcorowcami, bo przeszłyśmy się świątecznie po torze. Potwierdzamy-jest wybrukowany! A następnie jak jakieś nawiedzone leżałyśmy pod rurą, próbując wydobyć skrzynkę. Uff
Dziękujemy za świąteczną gimnastykę

Szybko i sprawnie :)

Dzięki :)

Trawa w okolicy dorodna, było się czego trzymać przy schodzeniu z wału. TKS!

Znaleziona rowerowo z Azymut. TFTC :)

Miejsce odwiedzone rowerowo razem z Brym. Bardzo szybki kesz. Dzięki.

Rowerowo przed robotą..  tutaj szybko i sprawnie.. dzięki za kesz i pokazanie miejsca..

Proponuje zabrać ze sobą długie spodnie i i coś z długim rękawem, brak tych atrybutów w okresie letnim może skutkować nie odpartą chęcia podrapania się (wszędzie)

Ana Monia Natalka Marcin i Ja :) 

Znaleziona bez problemów. Wspomniany bezdomny trochę marudził. Ciekawa sprawa, że był uczesany, ogolony i ogólnie wyglądał chyba dużo lepiej, niż ja. Miał też trochę racji w marudzeniu, że jak go tak będziemy odwiedzać, to w końcu ktoś się nim zainteresuje i będzie przypał...

In: GK Spinacz czerwony.
Out: Mini-kafelek "Łódź-design".

Poto cacherowi kije do kiełbasy walające się po bagażniku 

Otóż - niezbędne do wyciągnięcia skrzynki 

Dziękujemy za skrzynkę i meldujemy, że jest całam zdrowa i na miejscu (tylko nieco płycej).

Pilnowacz kesza był na kwaterze. Obudzilismy go bo zaatakowalismy kilka metrów wcześniej i widzac namiot, bardzo się zdziwilismy. Potem szybka penetracja rury ciepłowniczej, że niby cos tam cieknie i sprawdzamy a na koniec mozolne wyciąganie kesza, którego ktos tak upchał że ART-noisowi zabrakło reki aby go dobyc.

Bezdomny nadal pilnuje kesza, chyba zresztą go obudziliśmy. Trochę gadki było, ponarzekał że ma w życiu zapierdal, bo tu musi lecieć na darmową zupkę a potem tam po aluminium itp. Zabiegany człowiek.
Tor zza płotu jak i z satelity robi wrażenie.

Pozdrawiam
Art_noise

Ten bezdomny Gruby Micho chyba pilnuje tego kesza :P

Boski jest bo śpi pod namiotem Carlsberga ;] Zapytał nas czy to nie nalot na jego miejscówkę, po czym smacznie zasnął.

Co do rury i kesza to ewiedentnie albo ktoś do niej opór szczy. Tak waliło niemiłosiernie, że nie dało rady wytrzymać ;]
Ale Gruby Micho i jego dwa koty rewanżowały wszelkie niedogodności.

Bezdomny był uprzejmy. Nie przeszkadzał.

Teraz wygolone nie jest, cały jestem w bąblach od pokrzyw, jeszcze czuję delikatne, przyjemne "musowanie", a minęło już parę godzin

Uwaga na bezdomnych, mieszkają w otwartych studzienkach i wałęsają się po okolicy, są bardzo wyczuleni na aparaty, jeden myślał, że robimy mu zdjęcia, i otrzymaliśmy kuszącą ofertę zostania za...nymi razem z aparatem, ale ostatecznie się nie przejęliśmy i przeszliśmy obok wspomnianego pana, który okazał nam nagle swoją sympatię, chociaż nie mieliśmy fajka, żeby go poczęstować. Powiedział tylko, że to dobrze dla zdrowia, że nie palimy, mimo to w zaproponowaną po chwili przez niego pogawędkę nie daliśmy się wciągnąć

Skrzynka w dobrym stanie.

In: słuchawki.

Out: kret-pluszak Lavinki, klucz ampulowy.

Wygolone na łyso. Z daleka widać o co chodzi. Wcisnąłem GK. Wymieniłem worek, bo był w strzępach.

out: GK

in: GK

No to jedziemy dalej:) Wspólnie z r00t7 i tATO, tym razem bez pokrzyw, ale za to z wpisem do logbooka. Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin

W trakcie wspólnej wyprawy z r00t7 i etna&amp;mars.<br /> Wielkie dzięki za kesz.

Mamy FTFa w 2010 ;-D tak nam jakoś się wymysliło, gdy zobaczyliśmy, że w tym roku jesteśmy pierwsi ;-)

Tor dzisiaj obejrzeliśmy z trzech stron świata (jeżdżąc tramwajem i łażąc po okolicy... teraz słabo widoczny, bo jeszcze pod śniegiem.

out: szkiełko

in: GK i jakiś drobiazg

 

Na początku podejrzewałam inną miejscówkę, Meteor pierwszy przy keszu. Miło i przyjemnie, wracaliśmy w nastroju romantyczno industrialnym, kominy pięknie czerwieniły się w promieniach zachodzącego słońca, a niebo przypominało zorzę polarną, tyle że różową :)

Wnętrze skrzynki ubogie, to doprowadziliśmy ją do takiego stanu, jaki chcielibyśmy zatać(czyli fanty i krety ledwo się zmieściły) ;)

Fajna ta skrzyneczka. Znaleziona dokładnie w miejscu gdzie jej poprzednio szukałem, tylko że wtedy musiała być na maxa wepchnięta i mi tam reka nie weszła. No i wtedy pokrzywy były na chłopa wysokie  a teraz wszystko ładnie wykoszone i podane jak na talerzu +3

No to się muszę wybrać. Ale to dziwne, bo wtedy grzebałem tam bardzo dokładnie i nie udało mi się jej znaleźć.

Tak, tak łatwo nie było ale radę daliśmy.

tylko wpis

Skrzynka jest na miejscu i ma się całkiem dobrze. Co prawda nie łatwo było ją wyjąć ale ostatecznie dało radę. Znaleziona wspólnie z Czarkowatym.

Miejsce znalazłem, skrzynki niestety nie, choć wszystkie okoliczne pokrzywy przeczesałem. Jak kolejna osoba ją znajdzie to spróbuje jeszcze raz.

Dziś (na szczęście) pokrzywy były wykoszone.. lubie sposób w jaki Johnny chowa kesze, są zawsze czyste i suche.

Pokrzyw jeszcze nie ma - można atakować bez obaw. A skrzyneczka w idealnym stanie

No, w końcu coś znalazłem. Skrzynka czyściutka, tylko trzeba po nią nurkować w pokrzywach - podobno to bardzo zdrowe na cerę.

No i zauważyłem, że geokeszerzy wydeptali już ścieżkę ...

out GK słonik in łuska.

Skrzynka zdobyta
IN: szklany kamyk, imbus, GK Słonik
OUT: gumka

Komary jak krowy, pokrzywy jak drzewa - a ja pośród tego wszystkiego. Znaleziona, no trade.

Skrzynka odnaleziona wraz z Gawellkiem. W czasie poszukiwań po torze śmigały Polonezy.

Jak niżej- tylko wpis. Bez gpsu ciezko by bylo :)

znalezionatylko wpis

Jeździło sie tam i to nawet szybko.Tylko wpis.

Pierwszy raz tu byłem a blisko się jezdzi tyle razy...

 

Znaleziona,tylko wpis.Tor testowy jest w dalszym ciągu używany,jak byłem właśnie jeździły sobie samochodziki.