Wiosenny objazd skrzynek - skrzynka jest na miejscu. Chciałem pochwalić ostatnich znalazców, że ładnie odłożyli i nie musiałem poprawiać maskowania... ale widzę, że ostatni to ja sam byłem. No to pochwała leci do mnie  ;-)

Skrzynka wraca w to samo miejsce, ukryta tak samo.... choć odrobinę w bok musiałem przesunąć.

Prawie dwa lata od ostatniego znalezienia, więc pora zobaczyć co ze skrzynką. Miejscówka częściowo się rozpadła, ale skrzynka odzyskana... chciałem zainstalować w innym miejscu, ale w trakcie ta miejscówka też zaczęła mi sie rozpadać. Muszę na spokojnie zastanowić się nad miejscówką i ją przygotować, ale dziś nie było tyle czasu, więc na razie zabieram skrzynkę ze sobą.

Poza tym ten przejazd też nam zlikwidowali! Tak jak Przejaz na zadupiu #1 i Przejazd między kapliczkami... ech.

Lubię takie historyczne miejsca

Razem z MiszkaWu, Psikiszkiem i wzorowym.

"Albo satysfakcja albo wpier..." - tak sie szuka keszy ;)

Grudniowa eskapada na S-Ł z MiszkąWu, Psikiszkiem i mimim.

Fajna miejscówka.Zapasy przetrzepane dosyć dokładnie.Dzięki

Przy samym wejściu leży sobie świadectwo szkolne z 1953r. pani Jadwigi, pewnie mieszkanki tego domu. Na podłodze wśród śmieci udało się wygrzebać kilka zeszytów, niejakiego Wojciecha, pochodzących najwcześniej z lat 90-tych, więc pewnie wnuczek. I te przetwory w różnych słoikach, skrupulatnie zbieranych przez lata. Skrawki czyjegoś życia, które uświadamiają nam że i nasze przemija i co po nas pozostanie. Parę niewiele znaczących drobiazgów. Jakoś tak smutno mi się tu zrobiło, magiczne miejsce.

W sumie za pomysł gwiazdkę dam.

Trochę się naszukaliśmy, ciekawe czy to co w środku jeszcze dobre?

Sobotnie przedświąteczne włóczenie się po okolicach Rawki i Bzury wraz z Serengeti, dziękuję.

Zapasów na zimę było sporo i  keszyk też był na miejscu. Zielona za miejscówkę i pomysł na keszyka,świąteczne keszowanie czas zacząć, razem z Bambą, dzięki :)

Urzekające sielskie krajobrazy i te kompociki w spiżarni....... kusiły.

Zawekowałem również Byka w skrzynce.

Dzięki.

 

Znaleziono podczas psio-wędrówki z Mszczonowa do Jesionki. Chatka chyli się ku upadkowi.

Uzupełnianie zaległych wpisów. Skrzynkę znalazłem wcześniej, lecz dopiero teraz wpis. Podjęta z kuba12343 i DonVito. Super maskowanie skrzynki, ale ja od razu wiedziałem czego szukać. Miejsce ma swój specyficzny klimat. Zastanawia mnie tylko fakt, dlaczego zostało tyle słoików w szafkach i innych rzeczy, być może osoba która tu mieszkała nagle zmarła pozostawiając wszystko na pastwę losu. Również nas głowiło dlaczego wszystko jest poprzewracane do góry nogami i wtedy uświadomiliśmy sobie, że mieszkamy w Polsce i pewnie jacyś ludzie szukali kosztowności, ale to tylko przypuszczenia, chyba nikt z nas nigdy nie będzie już znał prawdy. Dzięki za pokazanie budynku i za kesza. Leci reko na konto założyciela. 

TFTC

Wspólne keszowanie z bartekt1702 i kuba12343.
Super maskowanie skrzynki. Wiedzieliśmy z Bartkiem gdzie szukać, przy czym to Bartek zabrał się za przegrzebanie odpowiedniego miejsca.
Miejsce ma swój specyficzny klimat 
Zastanawiał nas tylko fakt, dlaczego zostało tyle słoików w szafkach i innych rzeczy? Czyżby osoba, która tu mieszkała nagle zmarła pozostawiając wszystko na pastwę losu?
Również nas zastanawiało, dlaczego wszystko jest poprzewracane do góry nogami, ale wtedy przypomniał mi się stary dom moich dziadków, gdzie było podobnie - no cóż mieszkamy w kraju, gdzie ludzie chętnie zabiorą co się da z opuszczonych domów (kosztowności, żelastwo, etc)
Dzięki za pokazanie miejsca i kesza, leci rekomendacja

Świetna nostalgiczna miejscówka. Ta cisza, to miejsce i fakt przemijania. Już nie wspomnę że kesz doskonale wczuwa się w klimat. Super!

Pozdrawiam
Art_noise

Znalazłem tu taką fajną starą laskę i ją zabrałem na pamiątkę. Bardzo ładne to miejsce - najładniejsze ze wszystkich, w których dzisiaj byliśmy chyba!

Dziękuję za ten skarb!

W tym keszyku było najsmutniej, bo była tu taka stara laska chyba tej babci, co tu kiedyś mieszkała. A może dziadka? Ale pewnie babci, bo te zapasy na zimę to pewnie ona...

To było trochę smutne, ale bardzo ładne.

Bardzo mi się tu podobało!

Dziękuję za ten skarb!

I docieramy do miejsca, które wszyscy zgodnie uznaliśmy za najbardziej urzekające dzisiejszego dnia. Ma ono tak niesamowity klimat i wprawia w tak dziwną nostalgię... Choć na początku wcale na mnie takiego wrażenia nie zrobiło. Przez moment nawet trochę się skrzywiłem na myśl, że trzeba tam będzie wejść, ale zaraz potem... Ach, przemijanie... No i ten czas...

Cudeńko!

I zaraz przypomniały mi się Madonny... To taka sama liga!

Bardzo, bardzo dziękuję!

POdobają mi się tego typu kryjówkii w dodatku dałem się nabrać bo bobrowaliśmy w tym miejscy a element maskujący swoje zrobił :)Na szczęście Ogór ma lepsze oko Znaleziona wspólnie z Ogórem na wspólnym wypadzie na keszyki podczas pobytu w mieście rodzinnym. dzięki za skrzyneczkę.

Ale się naszukałem aż w końcu udało się namierzyć. Oczywiście szybki rubin już knuł, że może to gdzieś indziej. Znaleziona z Rubinem na wspólnym wypadzie jak za starych, dobrych czasów. 

Pierwasz skrzynka na szlaku S-Ł. Podczas podejmowania kesza znaleźliśmy prawdziwy eksponat. Pasta do zębów Nivea coś. Wam mówi?

Znaleziona na szlaku keszowo-rowerowym z Azymut. Psikus Meteora to jeszcze nie był w tym miejscu.To miejsce pamięta wiele. Bardzo jest refleksyjne zwłaszcza w takim czasie. TFTC.

Rowerowo z Brym. Stan w jakim zastaliśmy to miejsce, daje dużo więcej do myślenia o przemijaniu niż wizyta na cmentarzu we Wszystkich Świętych.

Pomysłowy kesz! I miejscówka spoko. Znakomita! Wygrzebała szefowa zespołu biesy, z którym razem keszowaliśmy.

30st ciepła, a mi się zachciało S-Ł na rowerze robić. 75 km przejechane, 13 skrzynek projektu zdobytych. Na nogach rany cięte, kłute, szarpane - krótkie spodenki to nie był najlepszy pomysł ;).

Zasłużona rekomendacja, podobało mi się.

Przejazd na rowerze przez takie wioski to sama przyjemnośćMiejsce ukrycia jednak dosyć smutne, jakieś sukienki tam jeszcze wiszą, nie mówiąc o szafce z keszem...

Projekt S-Ł zdobywany z Kao i Skyqenem. Fajnie przygotowany i ukryty kesz, choć to nie pierwszy w mojej historii to i tak cieszył oko - dzięki.

Podjęta z buget-lodz i Kao podczas zdobywania SŁ'ki. Miejsce dość przygnębiające, ale podobało mi się... Szybki wpis i dalej w drogę, tyle keszy przed nami...

Kolejna przygoda z torami :)

Pociągów faktycznie śmiga to bardzo dużo :)

Dzięki :)

Za przejazdem w krzakach, takie coś się ukrywa. Maskowanie już poznane, dziękuję za kesza.

Ta skrzynka trzyma klimat a żona nawet nie poznała kesza uznając go za prawdziwy element maskowania. Dziękujemy 

Mam nadzieję, że będę miał okazje kiedyś złapać jeszcze inne kesze S-Ł bo klimat, przygoda łażenia po torach, miejsca, skrzynki ... robią wrażenie !! Dzięki!

Alarm kubkowy odwołany, dziś tam byłem i zabrałem kubek :-)

Ale się przegrzebałam! Jeny. W końcu metodycznie zaczęłam sprzątać. Czyli zrobiłam 3x większy burdel, ale znalazłam co potrzeba. I poukładałam wszystko z powrotem, nie do końca jak było, ale porządnie :)

lavinka szukała, a ja ogarniałem piknik. Jak się zbieraliśmy, w zamieszaniu prawdopodobnie został tutaj mój blaszany kubek z kaczuszką - jak taki znajdziecie w rejonie skrzynki, to mój. Jak trochę podeschnie błoto, to się po niego wybiorę, bo póki co rowerem przez te bagna nie chce mi się przebijać  ;-)

STF! Dla mnie kesz dnia. Miejsce ukrycia, klimat, pojemnik w sam raz na gwiazdkę.

S-Ł-kowy spacer z Wallsonem! tu zaskoczenie, bo skrzynka z kolejowego projektu, a tak mało kolejowa. Pomysł ukrycia super, samo wykonanie również - bardzo nam się podobało!

Tę skrzynkę zaczełam szukać zanim powstała i w dodatku w zupełnie innym miejscu..Dziś też spodziwałam się czegoś zupełnie innego...
Ale to co zastałam absolutnie mnie rozmiękczyło...To jest to, co lubię najbardziej!
Skrzynka nie poddawała się dość długo, bo to zadanie dla cierpliwych. Była więc okazja do zadumy nad przemijaniem...Piękny logbook i certy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję.

10.11.2013. Jest gwiazda!