Skrzynka została zarchiwizowana. (Zgłoszenie #12487)

Dziękuję, marabut, za skrytkę gemini, której szukałem 12 January 2022 około godziny 14:44.
Nie udało mi się znaleźć etapu 1

Przedarliśmy się przez chaszcze i pokrzywy bez maczety i mimo wszystko ani śladu skrzynki we wskazanych współrzędnych.

Kesz znaleziony na ziemi, mniej więcej na współrzędnych. Jak ziemia zarośnie zielskiem, byłby nie do odnalezienia, więc został schowany na tych samych współrzędnych, nieco wyżej. TFTC :), dziękujemy.

Na mapie OSM kesz jest w rzece, na Google'a po stronie krzaczorów, w które jednak się nie zapuściliśmy. GPS natomiast wskazywał drzewo po właściwej stronie, ale tam kesza nie było.

A ze sławnych bliźniąt to znam siebie ;)

Przy poprzedniej wizycie w mieście Kraka krzaczory i pokrzywy skutecznie zniechęciły do podjęcia kesza. Tym razem poszło sprawnie. Odnaleziono i poprawiono reaktywację Dallasa.

Nam udało się znaleźć reaktywację Dallasa i Keisora na ziemi. Pudełko bez wieczka i logbook w strunówce obok. Wymieniliśmy pojemnik. Nie wiadomo ile przetrwa, bo miejsce masowo odwiedzane przez miłośników napojów rozweselających. Dzięki.

Drugie podejście. Kiedyś nieudało się dojśc nawet do pierwszego etapu. Dzisiaj bezproblemowo. Dzięki.

Myślałam, że tym razem się uda, ale jednak skończyło się na reaktywacji. Ze sławnych bliźniaków znam.. siebie:P W drodze powrotnej Gagusia zaatakowała gałąź, stracił grunt pod nogami. Polecam więc uważać jak się przedziera przez krzaki.

Lubię te Twoje kesze w nigdziu :D, na drodze psiebiśniegi masa śmieci i... dobrze, ze to zima byłą, bo nie było doznań eterycznych :). Reaktywacja reaktywacji. Wspólnie z Paulinką. Dzięki.

Reaktywacja.

O, rzeczka! Wilga? Wpada do Wisły? To dobrze.

Dzięki za skrzynkę.

 

Mały pojemnik na koordach finałowych powyżej głowy.

Miejsce oczywiste puste. Może leży gdzieś pod tym konarem na ziemi. SERWIS bo miejscówka bardzo urokliwa. Dzięki

 

Pierwszy etap po małych konsultacjach namierzony (coś mnie gps zupełnie inne miejsce uparcie wskazywał). Finału niestety brak. Jeżeli faktycznie to miał być łatwy kesz, to przekopałam wszystko i go nie uświadczyłam. Szkoda, bo liczyłam, że w końcu zaliczę swój zodiak:(

Pierwszą skrzynkę udało się znaleźć po chwili szukania dzień wcześniej. 

Druga - nic. Mimo koordów. Szukaliśmy starannie.

Wszystko to z Pnioczkiem.

 

 

Z pierwszym etapem problemu nie było,

za to drugi mimo poszukiwań w trzy osoby nie przyniósł skutków.

 

Multikeszyk znaleziony, dobrze czasami zejść z chodnika. TFTC!

IN GeoKret: Quadrifoglio#1

IN: bransoletka 

OUT: lew 

 

Fajnie się szuka chociaż gestwa okropna

Udało się nawet po ciemku.Tftc

Bliźniaczki zaliczyłem w ramach GC. Dzięki

Keszyk naprawdę przyjemny, miejsce fajne, a ścieżka "keszerska" wyraźnie prowadzi do obydwóch celów. TFTC!

Miejsce bardzo mnie zaskoczyło. Jest urocze nawet pomimo znacznej ilości papierzaków. Dziękuję.

Nie mogę doczekać się kiedy ujrzę pozostałe skarby szalonego astrologa.

Znana osoba... Może Doc with the dog.

Skrzynka znaleziona razem z Hernem, w drodze po pierwszy etap juz wypatrzylismy gdzie bedzie finalDzieki!

Znaleziona o 20:00 z Sową. Pomyślałem sobie, że jak będą te bliźniaki na 2 różnych brzegach rzeczki to mnie trafi... ;-)  Na szczęście nie były. Pierwszy etap sprawnie znaleziony, drugi jeszcze szybciej :)
Pięknie mi wyszedł na zdjęciu w świetle latarki. Niestety tutaj się nie pochwalę, bo autor pewnie zrobiłby mi małe kęsim ;-)
Wielkie dzięki za keszyka w nieco innych miejskich terenach :)

PS: ja ;-)

 

Podjęta na dobry początek keszowania. Znaleziona szybko i bezproblemowo. TFTC!

Za drugim podejściem kesz na spokojnie podjęty. Znaleziony jako pierwszy tego dnia rozpoczął całkiem niezłą serię keszowania. TFTC.

Dzieki za skrzyneczke, zostawiłem geokreta Klejnocik

Miły, przyjemny multikeszyk znaleziony z Gordianem i DarkiemZapewne wiosną i latem, gdy chaszczy będzie cała masa nie będzie łatwo jej podjąćPo drodze minęliśmy masę śmieci...a niby jest obowiązkowa segregacjaZabraliśmy GK - Colossus II. Dziękujemy i pozdrawiamy.

Skrytka bardzo fajna, co prawda najpierw znalazłam finał i co najlepsze GPS zaprowadził mnie do niegoto dopiero po chwili GPS się opamiętał i jakby nagle przypomniał sobie, a nie, to nie tam, pomyłka, musisz iść gdzie indziej i wtedy udało mi się znaleźć pierwszy etapDzięki :)

Szybko i sprawnie...

Skoro Bliźniaki to nikt inny nie mógł zdobywać keszyka jak BliźniakOd początku czulimy pismo nosem i nie byliśmy już chyba po całym dniu zdziwieni, że gps wskazuje tam, gdzie wskazuje :D

Hanu7 został tutaj "Jezusem Goecachingu", ale to za długa historia, żeby zmieścić ją w logu - może kiedyś na jakimś spotkaniu zdradzimy szczegóły ;)

DZięki za keszyka :)

 

Jako, że to mój znak zodiaku musiałem stoczyć walkę z nim(nimi) sammaDZIARKA spoglądała na mnie i pilnowała żeby wszystko poszło sprawnie i bez hałasu, a Ja będąc "Jezusem Opencachingu" spotkałem się z Bliźniakami :)

Zabawy i śmiechu było masa :D

TFTC!

 

 

Podróż do Bliźniąt przebiegała planowo i bezproblemowo póki nie znaleźliśmy finału przed znalezieniem etapu początkowego. Przymaskowałam co trzeba i tym razem kesz nie będzie widoczny z daleka (mam taką nadzieję). Widać ostatnie anomalia pogodowe zmieniły coś w maskowaniu. Mąż z radością przyjął znalezienie finału, jednak podwójna cyfra i tak zmusiła nas do znalezienia kesza-bliźniaka bezlogbookowego. Było wartoPrzy finale dzieci dokonał wymiany, Sz dał fanta, M zabrał fanta, M dał fanta, Sz zabrał fanta M. Summa sumarum ilość włożonych i wyjętych fantów była taka samaPo drodze zastanawialiśmy się, na czym będzie polegać bliźniaczość, teraz już wiemy :)
Dzięki i pozdrawiamy :)

Zapomniałam dodać sławnych ludzi - no najważniejszy dla mnie jest mój osobisty mążBliźniakiem jest też brat mój jedyny oraz teściowa. Mniej ważni to Hugh Laurie, Blaise Pascal, Natalie Portman (jedna z moich ulubionych aktorek, urodzona tego samego dnia parę lat po moim mężu), Johnny Depp.

Rodzinny geoweekend. Co do sław to muszę powiedzieć że to mój znak zodiakalny :p

Bliźniaki jak mało;)

Bliźniaki poddały się bez walki.Jeden to nawet z daleka machał białą flagą.
Dzięki

Zdecydowanie bliźnięta . Oboje namierzeni bez problemów, właściwie to z daleka dawali znaki o swoim pobycie. 

Dziękuję za sympatycznego multaka w terenowym stylu. Polecam innym.

Znaleziona bez problemu. Chociaż jak zawsze źle wybrana strona rzeki więc zawrót i ponowne dojście do celu. Finałowa skrzynka widoczna z daleka po zbliżeniu się do celu...

Przypłaciłam tą skrzynkę paroma siniakami i zdartą skóra na nogach, tym bardziej się cieszę że ją znaleźliśmyDziękujemy!

Jem kanapkę a tu nowy kesz, całkiem blisko. I tak miałem się wybierać do domu więc spokojnie dokończyłem kolację, wsiadłem na rower i pojechałem na poszukiwania. Na miejscu teren okazał się słabo dostępny rowerem, więc zaparkowałem w krzakach. Już miałem odkładać pierwszy pojemnik a tu widzę jakieś światła w oddali. Poczekałem na chłopaków, dałem im parę minut na złapanie oddechu i ruszyliśmy dalej. Finał podjęty szybko i sprawnie. TFTC!