Powolutku, spokojnie, krok po kroku i się udało spotkać Trusa. Nie taka zła bestia z niego jak go malują ;)
Ze spraw technicznych - dołożyliśmy logbook bo oryginalny jest już w zasadzie papką.
Bardzo dziękujemy :)

dzięki

Z Rogatkiem i młodocianymi. Dzięki. 

Miejscówka pierwsza klasa....mokro to fakt ;-)

DZS! :)

Mimo suszy trochę potestowam woodpornosc butów i cieszę się ogromnie z poczucia równowagi ????. Sprawnie. Gwiazdka za gimnastykę. TFTC 

Sobotnie wiosenne keszobranie. O dziwo prawie suchą stopą. Jedynie połowa buta ubłocona. Nie powiem, upociłem się trochę zanim znalazłem właściwą kryjówkę trusa. A młodsza część rodziny oczekiwała przy drodze. Zdjęcie Lady Moon trochę odstrasza, ale aktualna pora roku umożliwia dość bezpieczne i "czyste" podjęcie kesza. Bardzo przyjemnie było. Dziękujemy. 

Nie przesadzam kiedy mówię, że zamierzałem się na Trusia latami, ale w końcu udało się dopaść bestię i ukręcić jej łeb! A udało się to zrobić suchą stopą (no, a przynajmniej kostką), bez kaloszy, a jedynie wykorzystując prezenty matki natury, czyli parę solidnych kijków i leżące kłody. Teraz do skarbu Barbarossy już niedaleko!

Dzięki.Trus ma się dobrze tylko trochę narzeka, że tek rzadko go ktoś odwiedza.

No cóż mogę powiedzieć aura działała na moją korzyść  ale i tak było ciekawie.

Dzięki

Zdobyta! Nowa nora Trusa perfekcyjnaByła wyprawa...było bagno ale nie było kąpieli w bagnie. Rekomendacja za całokształt Trusa obowiązkowa! TFTC xxx

Skrzynka gotowa do szukania.

Serwis zrobiony, nowa nora. Powodzenia!

CZAS ZROBIĆ PORZĄDNY SERWIS

dzięki za keszyka , zimą chyba łatwiej:) o mały włos nie zostaliśmy pożarci

Zima ma swoje nieliczne zalety, do których zaliczamy zamrożone błoto, po którym elegancko wytropiliśmy Trusa.

Zdjecie LadyMoon nie zachęcało do podejmowania ale będąc na miejscu sytuacja wygladała inaczej. Udało sie bez większych problemów.  

udało się suchą nogą tylko trzeba umieć dobrze trzymać równowagę tftc

no chyba suchą nogą nie da tam się dojść ;)

Super keszyk. Bardzo dzięki!

Chodzenie po bagnach wciąga. I tak było tym razem :)
Ale emocje fajne.

Ile tutaj było kombinowania jak podejść tego kesza. próbowaliśmy dojść o suchej stopie i może by się to udało gdyby nie brak cierpliwości ArisaNie mniej jednak dzięki za kesza i super zabawę na bagnach :) 

Wybieramy się z Kozą na keszobranie. Po drodze Trus, atakujemy. Na miejscu rozmyślamy jak się tam dostać, ponoć w logach ktoś wspominał o suchej nodze. G... prawda.Obeszliśmy miejsce i atakujemy od tyłu, kępka po kępce. Nagle gdy błoto osiągnęło poziom kostek straciłem cierpliwość i pognałem do siedliska oznajmiając, że nie boję się śmierci. Przynajmniej buty sobie obmyłem w strumyku... Boję się innych keszy serii. :D

Sam nie wiem co myśleć. Było tak: Wchodzę. Coś niegroźnie wygląda to bagno, pewnie panika we wpisach była na wyrost, co to dla mnie. (plum) Ups, nie mogę wyjąć nogi. (plum)  O, drugiej też nie. Wciąga mnie, spoko. Czy już powinienem zacząć krzyczeć o pomoc? Dobra, spróbuję się odkopać.  

W końcu zaszedłem z drugiej strony i się dało. Z jednej strony trochę nerwów i niezbyt przyjemne wspomnienia, z drugiej strony satysfakcja. Myślę, że na stronie kesza powinno znaleźć się bardziej dobitne ostrzeżenie i oznaczenie, że to skrzynka niebezpieczna. Podejmując samemu w nocy może się to kiedyś skończyć tragicznie.

Byliśmy nieprzygotowani i Turus strasznie okaleczył moją nogę! Jeszcze tu wrócimy z lepszym sprzętem!

Ledwo żywy dodaję wpis. Trusowi łeb ukręcony. Idę poczywać;) Dzięki

tftc

Udało się dotrzeć do kryjówki Trusa mimo, że bagno wciągało. Niestety mój długopis odmówił posłuszeństwa więc mój wpis w logbooku jest bardzo niewyraźny. TFTC Pozdrawiam

Znaleziona z Mamutem. Dzięki za kesza

Trus był wyjątkowo łagodny tego dnia. Cała operacja udała się 'suchą stopą' :).

Łeb ukręcony, choć dostać się do małej złośliwej bestii łatwo nie było. Droga powrotna zdecydowanie łatwiejsza, pod warunkiem że się zauważy powalone przez łowców drzewa, po których można łatwo przejść. Dzięki :)

Bardzo miłe i wciągające bagienko, po niedługiej walce udało się skręcić kark Trusowi :)

TFTC!

Trus widoczny był już z paru metrów. Obawiam się, że maskowanie może zostać zwiane. Na szczęście to bagno, więc niepowołane osoby raczej się tam nie zapuszczą. Bardzo miękko pod nogami :)

Świetna zabawa, szczególnie kiedy musiałem dotrzeć do skrzynki dwa razy, bo zapomniałem spisać podpowiedzi do finału.

Zaległy wpis. Uzupełniam logi z całego roku. Dziękuję za skrzyneczkę :)

Mega frajda! Dzięki za mega zabawę w blotku. Zastalismy Trusa w domu. Niestety z braku długopisu nie wpisalismy się. Bikemess - TFTC!

Suchą nogą z djdiodą i Cloudem :)

Udało nam się zaskoczyć Trusa w jego kryjówce. Przejście suchą nogą po pniachDzięki za super skrzynkę!

Ciężko namierzyć tego trusa jeszcze tu wrócę.Pozdrawiam

Super miejscówka. Znaleziona w towarzystwie LadyMoon przy okazji keszowania po okolicy. Zapytała, czy widziałem zdjęcie i stwierdziła, że tam już była i sobie poczeka. Na szczęście było trochę bardziej sucho... Dzięki.

Dziękuję za skrzynkę! Podczas spaceru doliną radości. Wspólnie z haneczka1234. Dziś moczary trochę zmrożone ale i tak nie było łatwo :).

Znaleziona podczas zimowego spaceru Doliną RadościWraz z macc.bo, TFTC!

Dzięki za kesza.

Dzięki! Moje spodnie ucierpiały ale warto było 

Dzięki :)

Tym razem poszło szybko... nie obyło się bez skoku w błoto po kostkę ;), chwilę później besta sie poddała wryglowi ;). Dzięki :)!

Po ciężkiej walce skrzyneczka została zdobyta. Widok kolegi jak grzęźnie po kolana w błocie - bezcenny . Zdobyta z ekipą Bezanikos. Dzięki za kesza, pozdrawiam.

Prawie zostałem pochłonięty przez przyrodę :p Było się trzeba słuchać Żony...

Dziś szybki zwiad, przejście po zwalonych kłodach, krótka ocena sytuacji... i strategiczny odwrót.Powrócę z lepszym wyposażeniem, więc niech kesz ma się na baczności!

Dzięki za fajne wpisyod razu chce się więcej tworzyć :)

Na podboju Doliny Radości. Po przeczytaniu logów najbardziej bałem się na mojej trasie tego potwora. Zwłaszcza po zdjątku Lady Moon po uda w błociePostanowiłem zrobić przygotowania bo niskie potwory tak jak i węże atakują ale czasami do kostki a czasami do łydki. Przygotowana broń została uzbrojona no i naprzódTrus poległ z gracją, w norce miał trochę mokro, wylałem wpisałem i poszedłem na żołędziaW zasadzie jakby dobrze pokombinować to można i suchą nogą, ja byłem uzbrojony więc wykonałem jeden nierozważny krok, natomiast jakbym był w sportowych butach to nie pchałbym się tam. Generalnie można Trusa zaskoczyć ale trzeba pokombinowaćBroń w spojlerze. Dzięki

Razem z Bambą.

Zastawił na mnie błotną pułapkę, ale się nie dałam (chociaż buty i spodnie siedzą w pralce ;))Z wnętrza skrzynki wylałam setkę wody, wymieniłam strunówkę, ale i tak kesz kwalifikuje się do suszenia. TFTC

Trus nie taki straszny jak go malują a bagno wcale nie takie wciągające
Hyc, hyc i było po sprawie - ledwie 3 cm treka się ubłociło.
Dzięki za kesza! Pozdrawiam.

Potwór pokonany, ale mało brakowało, a zostałbym na tych bagnach na zawsze :)

Zapadłem się po kolana i mnie zassało (a wystarczyło poczytać logi

Po wydostaniu się, z dziką rozkoszą zemsty skróciłem Trusa o głowę :)

Co kto lubi, ja nie skaczę z radości, po odniesionych sratach matetialnych. Skrzynkę oceniłem wedle własnego uznania. Co do wspomnianych informacji o terenie - brak atrybutu "skrzynka niebezpieczna". Ktoś mógłby nie mieć tyle szczęścia bądź siły i mógłby tam ugrząść na dobre.
Proszę o dodanie.

TSW Team oczywiście masz prawo do swojej opinii. Ja tam bagna bardzo lubię i dla mnie wytaplanie się w błocku to sama przyjemność ale nie o tym miało być. Piszesz że "nie ma nawet słowa w opisie" (o bagnie). Otóż jest i to nawet DWA razy i jeszcze jeden w podtytule kesza, więc za to pretensji proszę nie mieć :)

Oj chyba najzabawniejszy kesz dzisiejszego dniaWiększość ekipy grzęzła w bagnie i to po kolana, na szczęście wszyscy wyszli, ale stojąc na suchutkiej ścieżce miałem niezły ubaw ;)

Zdobyta z TSW Teamem, EdiAdą i My_Keyem.

Skrzyneczka szybko znaleziona razem z EdiAdą, telefonem alarmowym i TSW Team ;)

Tak... Przejdź do kesza bez zamoczenia buta, czekaj na ekipę, która za chwilę grzęźnie w bagnie, chciej im pomóc i sam wpadnij po kolana... :P

A keszyk bardzo fajny ;)

TFTC! ;)

Znaleziono wędrując po Oliwie wraz z EdiAdą, My_Key'em, telefonemalarmowym. Nie ma to jak niemal całą ekipą wpie***lić się po uda w bagno. Ulubione spodnie poszły się bujać, dwa kloce z błotnistego lepiszcza ze szmatami zamiast butów w środku - do wyrzucenia. A o niegdyś białych skarpetach już nie wspomnę. Trus wykonany spoko, ale wybrał sobie naprawdę do d**y miejscówkę. Nie warto dla kawałka plastiku nurkować w tej mazi, o której nie ma nawet słowa w opisie. Ode mnie leci ocena słaba, wystawiona po raz pierwszy. Szkoda.

Udalo sie sucha noga. Dzieki!

Przy dwóch kibicujących dziewczynach udało się suchą nogą dostać do nory trusa. Oczywiście dwa razy bo narybek chciał też zobaczyć potwora. TFTC 

Łeb ukręcony, choć dostać się do małej złośliwej bestii łatwo nie było. Droga powrotna zdecydowanie łatwiejsza, pod warunkiem że się zauważy powalone przez łowców drzewa, po których można łatwo przejść. Dzięki :)

Niebezpieczny złoczyńca dał się zaskoczyć od tyłu. Potem dwa szybkie ruchy i łba nie ma [demoniczny śmiech].

Misiek ładnie opisał... biegałam po tych bagnach tam i z powrotem, aż się udało:) Dziękuję i pozdrawiam!

Bestia chwilę się ukrywała na bagnach, ale po podejściu z dwóch stron zdradziła swoją tajemnice :)

To Agatha trafiła na miejsce ukrycia, ja szukałem po drugiej stronie. Teren podmokły i trochę grząsko ale po palach dało radę.

Tylko najwięksi zuchwalcy zapuszczają się na tereny łowieckie Trusa po zmorku. Gdy trzęsawiska spowite są mrokiem, bestia może zaatakować z każdej strony. Zaatakowało spod ziemi. Łowca uczuł zęby, niczym stalowe kleszcze, zaciskające mu się wokół kostki, a zaraz potem wciągnęło go głąb. Trus chciał go pogrążyć w bagnie, niestety nie był w stanie przebić buta. Mężczyzna zapadł się jednak aż po kolano w bulgoczącą maź. Nie mógł uwolnić nogi. Gdy chciał podeprzeć się drugą nogą, ta również zagłębiała się w miękkie podłoże. Trus krążył w pobliżu, musiał więc działać. Jedynym sposobem wyswobodzenia się było położenie się możliwie płasko na błotku i podparcie się większą powierzchnią ciała. Szlam ogarnął cały skafander myśliwego, ale noga była wolna. Jeden skok w leże potwora, zabójczy chwyt mistrzów Shaolin i Trus leży martwy u jego przemoczonych stóp.

Później widzimy już tylko niewyraźną sylwetkę łowcy w posępnym świetle księżyca. Odchodzi w dal i myśli, że dobrym pomysłem byłoby oznaczenie legowiska Trusa jako miejsca niebezpiecznego.

Nawet niezła frajda przy podejmowaniu kesza.TFTC Input druzyny: dwa zalegające travelbugi/geocoiny z GC.com - prosze dobroczyńcę o opiekę :)

Razem z Gwalbertem i rushcore, moczary stały się nie do przebycia suchą nogą, więc musieliśmy zbudować most. Zabraliśmy geokreta Elefant. Dzięki za kesza i za motywację do spaceru świątecznego.

Jakiś czas temu.

DZK

koordy nie powalają dokładnością, lepiej od razu zabrać się za spoiler. ueb urwany, kesz zdobyty! tftc!  +2

Dopadliśmy zwierza i wypruliśmy mu flaki... Teren zapewnia upaćkanie butów

Udało się złapać Trusa z dość niewielkimi zabrudzeniami butów.Trzeba było ważyć każdy krok i pomocne okazały się też leżące drzewa :)Dzięki

I nam udało się ukręcić bestii łeb. Odzież i obuwie oddaliśmy do prania.

Super skrzynka, troche błota ale było fajnie :)

Szukając skrzyneczki trochę się ubłociliśmy... ale skrzynka fajna

Udało się bestii łeb ukręcić, choć co się nabłociliśmy to nasze. Zwłoki złożyliśmy w miejscu gdzie się dawniej ukrywała. Dzięki za wskazanie kryjówki!

grząsko, mokro, ale warto :D
z antytaon

Niezły teren, trzeba naprawdę uważaćpolecam!

05.03.2014

Już trzy miesiące minęły odkąd łowcy rozwalili mi norę ...

Są sprytniejsi niż myślałem i zamiast ja polować na nich, oni polują na mnie ...

Jest co raz gorzej, odnoszę rany, niszczą mi skrytkę ...

Złamali mi nos ale przeżyłem ...

Kuruje się, jeszcze ich wszystkich dorwę!

 

Mały serwis dokonany, uaktualniona podpowiedź, posklejany pojemnik, wysuszone wnętrze, uszczelnione "wieczko", wymieniona strunówka. Ostatni keszer bardzo ładnie zamaskował skrzynkę, proszę o podobne zachowanie - już dwa razy widziałem kesza całego odkrytego !

Obawiałem się, że kesz będzie bardziej krwiopijczy a on taki milusi. Oj grząsko tam strasznie. THS

Byłem ponownie u Trusa, żeby złapać namiar na H5.

Zwierzę było nieosłonięte i całkowicie na widoku!!!

Zamaskowałem lekko. Apeluję do kolejnych znalazców aby wykazywali choć minimum inwencji i nie dawali Trusowi moknąć na deszczu...

Znalezione z Ozim, Agą, dzieciakami, Pandą i Gizmem.

Fajna skrzynka.

skrzynka super polecam

Podjęta na keszerskim spacerku razem z Kurierem i Sebastianem31.

Bez większych problemów, czyli nie zanurzyłem się w bagna więcej niż trzeba ;)

KESZYK MOKRY W ŚRODKU!

Przez Trusa wpadłem w jakieś bagna ... Co prawda miejscówka fajna ale nie jak masz jeszcze do zdobycia parę keszy i trzeba w mokrych butach chodzić :P

Zdobyta podczas wycieczki z Biedakiem, który tylko stał i przyglądał się z drogi jak tonę w bagnie :P

Za pierwszym podejściem uciekł zasięg, kordy świrowały.
Krążyłem po okolicy z pół godziny, ostatecznie zapadłem się po kolana w błotku i odpuściłem - to był dla mnie słaby dzień na kesze.

Dziś przed próbą jednak zerknąłem na spojler - choć po ciemku, to tym razem był to praktycznie "drive in" na nogach ;)
W dodatku bez problemu suchą nogą, nawet butów specjalnie nie brudząc...

Kesz - świetny, jak zwykle :)

Skrzynka zdobyta podczas niedzielnej wyprawy męskiej części Jed teamu. Jeszcze jako Jed team.

Skrzynka zdobyta podczas niedzielnej wyprawy męskiej części Jed teamu.

Udało się suchą stopą. :)

Naokoło, skacząc po bagnie, z hintem. Ale poszło. Z Leone ;)

Gdybym zaufał mocniej GPS-owi, poszłoby szybciej. Koordy żyleta.

Z Proxem i przy wsparciu picha.

Chrapka na "Skarb piratów" dzisiaj się pojawiła. Ciężkie warunki, kark ukręcony, odzież od pasa w pralce po takiej walce.

1:23

Znaleziona silnym składem-Night Cachers Team w towarzystwie LadyMoon i Krzyśka.

Oj wesoło było, na prawdę wesoło Upartośc Lady doprowadziła ją w środek mega bagna-co Ty byś Asiu bez nas zrobiła, co?  Tej nocy tylko ta skrzyneczka, ale jeszcze wrócimy i dokończymy serią prowadzącą do Skarbu Piratów.

TFTC! 

Po przestudiowaniu wpisów poprzedników wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo :). Droga do kesza potrafi wciągnąć, oj potrafi :)

Dzięki za mega zabawę :).

Ps. W towarzystwie Mamuta01 i Harpusa (który nas dzielnie z brzegu dopingował ;p)

Polecam.

Dostałam nocne zaproszenie od NCT, więc w wyśmienitych humorach ruszyliśmy na podbój lasów oliwskich. Doszliśmy na kordy. Rozpoczęło się szukanie skrzynki. Krążyliśmy trochę po tym podmokłym terenie to tu, to tam uważając oczywiście by nie wpaść. W końcu TRUS (w)padł, wpisaliśmy się , obejrzeliśmy fanty i po schowaniu go na miejsce ruszyliśmy z powrotem przez mokradła. Ja, jak to ja, oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie odstawiła jakiegoś numeru. Postanowiłam ruszyć inną drogą niż dostaliśmy no i się zaczęło. Najpierw zapadła mi się jedna noga, potem druga i to dość głęboko. Utknęłam na amen i zawołałam do chłopaków "Help"  No i rozpoczęła się akcja ratownicza, bowiem w błocie utknęłam aż po uda. Podszedł młody91, ale wyciągając mnie -sam się zapadł. Przyszedł Krzyś - ale.. nie był w stanie pomóc , bo moje nogi już się tak mocno zassały, że chyba tylko dźwigiem można byłoby mnie wyciągnąć. Na końcu przyszedł sam He-Man w postaci picha i jak zaczął mnie ciągnąć z naprawdę wielką siłą to słychać było tylko takie dziwne dźwięki syku, jak błoto powoli "oddawało" moje nogi, potem jakiś bulgot aż w końcu, w konfiguracji "na rzepkę" (czyli każdy każdego po kolei ciągnął), udało się wyrwać moje nogi z tego bagna. Oczywiście, przy tym wszystkim było mnóstwo śmiechu i wesołych tekstów. Pichu tylko wciąż nie mógł uwierzyć, że jak można się aż tak zapaść i jak można było obrać drogę po największym bagnie?? No ale uświadomiłam go, że czasem bywam zdolna do właśnie wszystkiego - nawet do rzeczy niewytłumaczalnych. Cudem uratowana (choć nogi całe od butów do ud miałam oblepione zimnym, czarnym błotem) ruszyłam z moimi ratownikami na dalsze skrzynki.

Moja przygoda, uwieczniona na zdjęciu dzięki Krzysiowi, spowodowała, iż stałam się ikoną tej skrzynki, gdyż sam autor umieścił to owe kultowe zdjęcie na stronie kesza "ku przestrodze" 

Za możliwość przeżycia niezapomnianej przygody dzięki tej skrzynce bardzo dziękuję autorowi oraz chłopakom, za uratowanie mnie z gardła błotnistej bestii. 

Pozdrawiam 

Przeszłam bagna wzdłuż i wszerz zanim się dowiedziałam o spoilerowym rysunku.. ale w końcu dałam radęfajnie było :P

OOoo dzięki za reko  !!!!
Moja narzeczona też przez cały czas mówi, żebym zmienił na Trusia ;p
ale ja strasznie uparty jestem i zostaje przy Trus (bo takie info łatwiej znajdzie się w necie)

Dla mnie to jest TRUŚ (tak mówi się na Kociewiu). Wydaje mi się, że był lekko zaskoczony. Leżał sobie grzecznie w norce a tu ja z wizytą. Bardzo fajny pomysł. Dziękuję bardzo za keszyka. 

Trus znaleziony, na szczęście nie spał. W skrzynce było trochę wody ale logbook suchy. Dzięki za skrzynkę.

Byłem dziś odwiedzić potwora 
Nora faktycznie już się nie nadaje
Przeniosłem go w inne miejsce
Szczegóły w opisie
Spoiler w dalszym ciągu pokazuje norę Trusa

27 listopad 2013 13:47<br /> Chyba Trus powinien zrobić sobie remont domku. :)

Faktycznie dojście do miejsca ukrycia nie należy do łatwych i muszę stwierdzić, że szybkie przebiegnięcie po tym "bagienku" nie zdaje rezultatu sam kesz bardzo fajny i zabawny, niestety pieniek całkowicie się rozpada.

znaleziona 

Zdecydowanie nie miałem odpowiednich butów na chodzenie po takim terenie. Na szczęście da się przy odrobinie wysiłku dojść pod samą kryjówkę bestii suchą stopą.
Dzięki za przyjemnego kesza!

Sprytna bestia długo się chowała, ale jednak dałem radę :)
Rowerowo.
TFTC
PS. Pieniek się rozwala :(

Tftc! Ostrzeżeniu wpisami poprzedników na Trusa zabraliśmy przed wszystkim kalosze - i nie żałowaliśmy;) Sam potwór został namierzony po chwili poszukiwań - lekko się opierał, ale Chester skręcił mu kark zręcznym ruchem nadgarstka ;)))

Był miły spacer, brodzenie w rzeczce, a potem smaczny obiad. Oczywiście nie z Trusa :)

Trochę nam zeszło, skubany długo biegał między norami, ale go dopadłem w czym pomocna była Kika.

No tu sie prawie utopiłem...Z sebastian31.

Podjeta wspolnie z kurier,chociaz wcale latwo nie bylo

Znaleziona na pseudo treningu przed Harpaganem w towarzystwie Hybryda. Po paru "złych" krokach udało się dotrzeć na miejsce i urawać łeb bestii. Bardzo fajne miejsce. Dzięki :)
GK Miles & More IN
GK Seryjny strzał OUT

Dzięki Hybryd za możliwość połażenia po kolejnym bagnie, a więc moim ulubionym terenieSuper pomysł, zaraz po Świątecznej najlepsza skrzynka tego wieczoru. Trus ustrzelony, ale zapomniałem łba ukręcić, więc w końcu znowu uciekł...

Kicek odnaleziony!
Sprytnie się ukrył a do tego dojście zaminował błotem...
Za prawde powiadam Wam: "nie zawsze najkrótsza droga najszybszą jest".
...buty do mycia i czyszczenia...

walkę z potworem okupiłem krwią, uwalonymi butami w błocie i bliskim kontaktem nóg z pokrzywami (krótkie spodenki). Dobrze że złapany dzisiaj a nie podczas wyrypy na jaką byc moze sie wybore za tydzieńCieszy mnie kolejny kesz w lasach oliwskich. Dzięki:) 

Ten szpryciarz trus wybrał sobie okropne miejsce.
Niestety nie dałem rady go dopaśc.
Kiedy wpadłem po łytki w błoto odpuściłem.

STF
 Po ciężkiej wyprawie przez bagna, błota, pokrzywy i inne plugastwa nora zlokalizowana. Bestia nawet się nie zorientowała co ją dopadło. Jaka szkoda, że żaden z posiadanych przeze mnie kretów nie zmieścił się w trzewiach maszkary.
TFTC

Ino sarny pilnowały:-) fotke lepiej wziasc ze sobą:-) bo jak to w lesie - kordy krążą:-)
THX

Skrzynka została zaakceptowana przez OC-Team