miejsce ukrycia skrzynki zniknęło, tak samo zniknęła zawartość skrzynki. Pojemnik znalazłem, skompletowałem i schowałem pod resztkami pniaka. Wymagany natychmiastowy serwis i znalezienie nowego miejsca ukrycia bo obecne nie daje gwarancji, że skrzynka przetrwa.

Znaleziona w ramach spaceru po lesie wraz z Katką_40, Nuką i Horusem. Trafiliśmy akurat na jakiś rajd rowerowy, który jednak na szczęście już się zwijał. Skrzynka była praktycznie na wierzchu, więc zamaskowaliśmy trochę bardziej. Miejsce faktycznie z fajnym widokiem, chociaż tych filmowych pozostałości to jakoś już chyba nie widać.

Piękne miejsce i duży cesch, można było drogą ale wybrałem podejście pod górę.

Tatuś mnie kiedyś zabrał do Żwirowni Suchodół, taka ucieszona byłam, ale okazało się że to jednak inna. No cóż. Dziś Hekinu zabrał mnie do tej właściwej ze skrzynką. Samochodem nie radzę wjeżdżać od ul. Pięknej, bo dziury takie że głowa mała. Dzięki 

Znaleziona. Moja pierwsza :)

Dzięki za kesza.

Mieliśmy zagwozdkę czy jechać, bo kesz ostatnio znaleziony ponad 1,5 roku temu, ale na miejscu okaało się, że wszystko w najlepszym porządku. Dorzuciliśmy fantów. Dzięki.

TFTC

Bardzo fajne miejsce. Dobra kryjówka. Problemów ze znalezieniem nie było. Dzięki :D

Dobra kryjówka. Mimo śniegu i lekkiego mrozu poszło gładko.

Znaleziono podczas zimowo-śnieżnej psio-wędrówki. IN krecik, OUT krecik.

Bardzo fajne miejsce. Zostawiłem Geokreta.

Trudno dojechać,bo kaluze na całej drodze i trzeba isc bokiem.Widok  interesujący,z początku szukałem w korzeniach obok,ale nic nie było.Spojler nie aktualny ,bo ten pien to kawałki ulorzone na keszu.In /but rolki,out duszek w murku z Kindera.Troche wilgoci w pojemniku jest, ale nie przeszkadza to bo logbook jest w worku.

Choć pień praktycznie już nie istnieje, to keszyk nadal tam siedzi. Dzisiaj znaleziony praktycznie bez przykrycia, worek widoczny z kilku metrów. W środku w gruncie rzeczy czysto, choć wilgoć dotarła i tam. Na szczęście logbook suchy i wpis dokonany bez problemu.

Keszyk wyciągnięty w przerwie między quadowym crosowaniem po dróżkach dawnej żwirowni. Niestety domek dla "Czasu Honoru" rozsypał się już całkowicie.

Rowerowa rundka po okolicy. Kiedyś już trafiłem do tej żwirowni, ale wtedy jeszcze nie było tu skrzynki. Okolica obecnie mocno rozjeżdżona, co prawda grunt w większości nieco zamarnięty, ale były fragmenty mocno błotniste, więc zsiadłem z roweru i podprowadziłęm go do punktu 0. Przy skrzynce mały postój na kanapkę i herbatę z termosu.

in: GK

Znaleziona

Pokazano mi nowe super miesce offroadowe... Od razu tam spróbowałem z lekka.. 

dzięki za keszafajne miejsce, polecam !

Wow, często jestem w tej okolicy, ale jakoś o tej żwirowni nigdy nie wiedziałem. Jest kesz i poszła piesza wycieczka z asiaczi i mor3no. A po drodze był nawet czołg! 

Ogólnie miejscówka świetna, a że było słonecznie to widok na cały teren był przepiękny. No i zmoczyć nogi można było w upale.

Leci rekomendacja.

Na FTF-a, to ja niby nie liczyłem, ale jakaś tam nadzieja była. STF też dobry  :-)

Szybkie sobotnie skrzynki, chwilę przed weselem. Razem z Doc with the dog.

Wiadomość o nowym keszu pojawiła się jakieś 10 min przed planowanym wyjściem. Zbyt długo nie zastanawialiśmy się nad wyprawą w celu zdobycia FTFa! Udało się. Do skrzynki można dojechać spokojnie autem, nawet takim miałym jak golfik. Drogi nie najgorsze, ale rowerem by było lepiej. Miejsca nie znałam, więc fajnie, że pojawiłam się tam dzięki oc.

Skrzynka została zaakceptowana przez COG