Wieczorny spacer po faktycznie boski kesz :-).

Pieszy wypad na kilka lokalnych skrzynek.

Reko :D

Po Marianie niczego innego się nie spodziewałem :D

Moja babcia by się lewą nogą przeżegnała.

Współrzędne takie sobie, ale opis jest wystarczający.

Między Keszami - first and the best OC/GC podcast in Poland.

Przeprowadzono procedurę adopcji skrzynki: Użytkownik -> Użytkownik

Znaleziona ????

TFTC :)

Boska skrytka, dzięki!

Dzięki za  kesza.

Wyskok z choooch do lasu - niby na grzyby, a tak naprawdę na Mariany. Dwa się znalazły, trzeci (exMarian) nie.

Tu jedno z najszybszych marianowych logowań, aż mnie to zaskoczyło. Nie sądziłem, że na którymś keszu ze ścieżki będę mógł to kiedyś napisać, a jednak: SZYBKO I SPRAWNIE :D

 

Hello,

Szepnąłem to i owo o Marianie, ale cisza, zero reakcji. Chyba chłopina jest poza jurysdykcją wszelakich sił ;)  Pzdr, Wojtek

Z boską pomocą ten kesz jako jeden z nielicznych nigdy nie ginie...

Dzięki za kesza :D. Maskowanie zdecydowanie mugolo odporne.

Super kesz, musieliśmy chwilę pomyśleć ale się udało. Maskowanie faktycznie niesamowite. Pozdrawiamy :>

Znaleziony przy okazji niedzielnego wypadu na rower
Super skrytka, dzięki

Znaleziono za drugim podejściem. Maskowanie super. Zapakowaliśmy logbook w drugi woreczek strunowy. TFTC

Genialna skrzynka. Rekomendacje dam na kompie. Miła wycieczka rowerowa z Eleranem.

Podczas wycieczki rowerowej z Szemojżem

Świetne maskowanie. Miejsce super, ale dużo komarów i much. Ostatni wpis z czerwca 2019 roku, kesz w średnim stanie. Logbook lekko wilgotny i w środku trochę wody. Strunowka spełniła swoje zadanie i nie był rozmoczony. Wytarte co się dało, woda wylana. Dziękuję za kesza.

No cóż. Po prostu boski ???????? A przy okazji kurki na jajecznicę i cztery prawdziwki, ale o bardzo bogatym życiu wewnętrznym ????

Bardzo ciekawa skrzynka, nie od razu udało się znaleźć, ale po dłuższej chwili poszło bez problemów. Pomysłowo :)

Pozdrawiam cieplutko!

PS Przy okazji można było nazbierać grzybów (enem2 poleca!)

Dobre maskowanie to podstawa. Kesz na miejscu. Miejsce urokliwe, ale nie w porze komarowej. Bardzo szybki wpis do logbooka i spadamy :-)

Nauczony wcześniejszymi doświadczeniami ze skrzynkami Założycielki spodziewałem się niczego, tzn wszystkiego bo niczego nie można było założyć na podstawie lakonicznego opisu. Z drugiej strony szerszy opis zepsuł by  zabawę.

Po dotarciu na miejsce wszystko stało się jasne (prawe) a podpowiedź  genialne ułatwiła namierzenie właściwego obiektu.

Traumatyczne doświadczenia związane ze zdobywaniem pewnej kapliczki tutaj wreszcie miały okazję zaprocentować :).

Wato było tłuc się po dziurach (oczywiście zawsze po dotarciu do celu okazuje się ze jest lepsza droga).

Zdecydowanie polecam wszystkim, którzy chcą się zbliżyć do Stwórcy :)

Nie tak wyobrażałem sobie boskość tego kesz. Myślałem, że jest boski czyli taki super wyjątkowy a on jest po prostu Boski.

Dzięki.

Znaleziono podczas pochmurno-słonecznej psio-wędrówki. Drewienko chłonie wodę więc ciężko jest wyjąć a jeszcze ciężej włożyć na miejsce. Zawitał krecik. W całej okolicy trwa wielka wycinka i można trafić na zakaz wstępu.

Kesz znaleziony podczas spontanicznego nocnego wypadu z Victorem. Maskowanie rewelacyjne. Ocena znakomita! 

Wyszło jak to zwykle ostatnio bywa... czyli tak:

Dzwoni Nefryt i pyta:

N - co robisz dzisiaj wieczorem

V - ok, to o której będziesz?

20:15 podjechał nefrytowoz i udaliśmy się na kilka godzin gdzie koła powiozą. I powiozły na boskiego kesza + Skierniewice. 

Szybko obczaiłem tą największą i nawet pewna część mocno przypominała mi pojemnik, co finalnie okazało się pojemnikiem :-). W grobowych cimnosciach nocy halloweenowej dokonaliśmy wpisu z godziną 21:30. 

Cały czas mam naszykowane materiały na takie maskowanie, ale upublicznie je przy okazji innych, za jednym zamachem. Ale kiedy to będzie? To ja nie wiem :-).

Jako, że te tereny są chyba moją najbliższą okolicą z keszami do zdobycia, mam nadzieję ze moje wizyty będą tu częstsze :-).

Dzięki za super kesza!

Powrót na Marianowe ścieżki. Nie udało się w Łodzi, to walczymy tutaj ;) 

Długi, spokojny poranny spacer. Jedynie zdumiała mnie ilość grzybiarzy - multum, do tego każdy wjeżdża autem w sam środek lasu, eh. 

Na kordach mi zeszło nie powiem, bo jak ostatni idiota oglądałem przez 20 minut jedną ekspozycję, nie widząc, że właściwa jest 10 metrów za plecami ;)

Podobny paten już widziałem, ale nie aż w takim rozmiarze. Więc leci gwiazdka dla Mariana ;) 

Całą rowerową drogę z Nieborowa zastanawialiśmy się co to będzie. Tyle rekomendacji? W środku niczego? W środku lasu? Taki kawał od cywilizacji?

Cóż, baliśmy się że przeoczymy miejsce ale się nie da :D

Ciekawa jest historia powstania TEGO... Około 19, gdy już powoli zmierzcha jest dosyć specyficznie, cisza, środek lasu, nikogo i nagle spada gałąź... Naprawdę fajne!

Po drodze z Nieborowa jak i dalej do Skierniewic trzeba uważać na oznaczenie szlaku - nie ma go na rozjazdach a i w pewnym momencie raz jest znak ze szlakiem żółtym i niebieskim, by za 100 m był tylko źółty i człowiek kmini gdzie przeoczył zjazd... Po czym na następnym drzewie są już dwa kolory, i tak parę razy :/

Była chwila zawahania... Dzięki za kesza :)

Naprawdę cudne miejsce. Maskowanie bardzo imponujące i przysparzające delikatnych problemów. 

Sobotni wczesny poranek został rozpoczęty Marianem i przyrodą. Sobotnie przedświąteczne włóczenie się po okolicach Rawki i Bzury wraz z Serengeti, dziękuję.

świetne maskowanie, świetna miejscówka, leci zielona, świąteczne keszowanie czas zacząć, razem z Bambą, dzięki :)

Skrzynka na miejscu ma się dobrze.. Cisza spokój. Super maskowanie dziękuję.

Zaniepokojona wpisem EFP29 postanowiłam zrobić coś pożytecznwgo w te święta i do Boskiego czym prędzej  z boską (a raczej rowerową) pomocą się udać. Cóż bowiem takiego mogło się stać, że logbook pełny wody?! Broniła go przed tym przecież jego boska natura..

Na miejscu oniemiałąm-  ktoś wykonał generalny remont całęgo kesza!  Nawet kolor zmienił (zmieniam więc podpowiedź kodowaną)  Jedyne o czym zapomniał to wsadzić z powrotem pudełko z logbookiem i zostawił je pod drzewem. Nic dziwnego, ze zamokło...

Tak więc moje młotki, gwoździe, farby i blachy się nie przydały. Umieściłam jedynie nowy logbook i torchę gadżetów w pudełku. No i oczywiście trafiło to wszystko na swoje miejsce...

 

PS. Remontowi poddane zostały wszyskie miejscowe  "elementy drobnej architektury". Mój jest jednak obecnie najpiękniejszy, a w każdym razie największy 

 

Serdecznie podziękowania dla anonimowej ekipy remontowej (Marian-to ty??)

w keszu wszystko pływa, nie byłam na to przygotowana i nic nie poradziłam i oczywiście bez wpisu

Wiele bym mógł napisać o tej skrzynce ale cokolwiek mi przychodzi do głowy to będzie spoiler. Więc napiszę tylko, że właśnie czegoś takiego sie spodziewałem ale rozmach mnie przygniótł. A zwiększenie boskości trochę mnie przerosło. Dzięki za pokazanie tego magicznego miejsca

Podczas gdy Naród modlił się o cud piłkarski ja postanowilam też zrobic coś zbożnego. Udalam się na serwis kesza,  a konkretnie podniesienie podupadającego  standardu jego boskosci..

 

 

Hmmm ... "boski kesz" - co to może znaczyć? Że niby taki super fajny?? Że ... jak to wy kobitki mówicie ... "ciacho" jakieś?? A może jakieś super maskowanie??

I tak sobie rozmyślając podążałem za towarzyszkami wpatrując się w ich pośladki

Na miejscu przyszło olśnienie - kurna, że też ja o tym wcześniej nie pomyślałem

Przecudna skrzynka.

Dzięki.

HahaBoskiego wypatrzył LoloA Lilalu już po drodze mówiłam co myślę, że jest keszem i zgadłamZdobienie mi się bardzo podobałoMaluje na zielono :)

Dzięki Wera ! :)

Tym keszem rozpoczelismy naszą wyprawe do Nieborowa i skonczylismy
bo jak napoczatku przyjechalismy na miesce ukrycia to gumisie popijały sok z gumijagód na lawce w poblizu kesza co uniemozliwiało nam podjecie go ale w drodze powrotnej udalo sie :)
kesz nie jest az taki maly jak nam sie wydawało znalezione wraz z Kubą TFTC

Pomimo tego że, w keszu dominuje kolor niebieski, to ja dorzucam zielone.

TFTC!

Już kiedyś coś takiego widziałam. Może dlatego trzeba było tylko przekonać Bossa, że to keszdzięki!

Skrzyneczka świetnie wkomponowana,oczywiście szepnąłem dobre słowo o założycielce.Dzięki

Do końca miałem wątpliwości, że to tam... a przecież nie powinienem. 

Dodaję jeszcze gwiazdę... po zastanowieniu zrozumiałem, że wkład autorki w dzieło

jest znacznie większy niż pierwotnie sądziłem.

Zdobyta razem z Dombie pod czujnym okiem Założycielki. Teraz już żadna choroba nie jest mi strasznaDzięki.

Bardzo fajny skarb szczególnie dlatego, że tak ukryty. W ogóle to cały jest fajny, bo Werrona to naprawdę ma niezłe pomysły .

Dziękuję za ten skarb!

No z tymi bluboksami to było trochę trudno, ale w końcu znaleźliśmy go.

Naprawdę niezły pomysł na skarb!

Dziękuję bardzo!

A jak już się uporaliśmy ze skutkami wybuchu amunicji, to podjechaliśmy sobie w komplecie do tego miejsca, które zawsze jakoś tak trochę nie pod drodze było. Dziś było jak najbardziej po drodze. Można powiedzieć, że kesz wyjątkowo dobrze wkomponował się w ogólny klimat tej miejscówki.

Maskowanie po prostu boskie!

Dzięki za duchowe przeżycie .

Miejsce ciekawe, ale na rekomendacje to za mało.<br /> Widzieliśmy skaczące sarny i króliki ☺<br /> Lecimy dalej na Łódź. Przede mną tysięczny kesz

Pierwszy kesz w drodze na Łódzkie keszowanie wspólnie z Robconem. Zjechalismy specjalnie z trasy po tego kesza. Spoko maskowanie ale spodziewaliśmy się czegoś bardziej łał!

Znaleziona dość szybko, ale sposób maskowania znakomity. Miejsce warte odwiedzenia, pierwszy raz coś takiego widzieliśmy w lesie. Pozdrowienia dla autora skrzynki.

TFTC zdobyta z rowerem.

Odkryta razem z narożny. 
Podebrane Geokrety - Citroen ;-)

Edit. Jakiś bug tu się zrobił i wyświetla Citroen jako obecnego w skrzynce.

Znaleziona chociaz troche błądziłem samochodem po bolimowskiej puszczy. Zaliczona po godzinnych poszukiwaniach... wykrywaczem metali w puszczytz nie kesz:)  Co do kesza to fajny pomysł i wykonanie za co leci zielone:) i chyba ukradne kiedys pomysłDzieki Werrono za kolejnego zajefajnego kesza :)

W drodze powrotnej z Arkadii i Nieborowa. Miejsce rzeczywiście mi znane z okazji poszukiwań meteorowych, miło było odwiedzić. Jak widzę kapliczek co jakiś czas przybywa. Pączkowanie, czy partenogeneza? ;)

Wracając z Nieborowa, zahaczyliśmy o tę skrzynkę. Wymiana GK

Przyjechaliśmy szukać grzybów, a przy okazji znależliśmy kesza, albo odwrotnie ;). Świetne maskowanie.

Dzięki za kesz

Jechałem rowerem od strony Bolimowa. Kozackim Traktem, potem przeciąłem Budnicki Trakt, a następnie skręciłem w Łowicką Drogę i nią dojechałem do skrzynki. A tam zaparkowany samochód i jakiś koleś łazi obok po lesie. No nic, zainstalowałem się na pobliskim pniaku - herbatka, kanapki... żałowałem tylko, że nie mam kasku rowerowego, bo spadające żołędzie co chwila waliły obok na ziemię. Koleś przeszedł obok mnie i dalej w las... ale zza drogi wyłonił się drugi koleś.

- Wuuujek!
- Co?!
- Znalazłeś coś?!
- Nie! A ty?!
- Ja też nie!

Jak się łazi po lesie w miejscu gdzie wszyscy parkują i łażą, to nic dziwnego że nie ma tam grzybów. Może sobie zaraz odpuszczą. Nie odpuścili, poszli przy drodze w kierunku Nieborowa, a ja myk po skrzynkę. Kiedyś z lavinką zastanawialiśmy się żeby coś takiego zainstalować, ale tak jeszcze 100 lat pewnie byśmy myśleli. W każdym razie dzięki temu skrzynka momentalnie zlokalizowana i powrót z powrotem na pniaczek. Kolesie tym czasem odpuścili sobie i odjechali. Ja zaś po dokonaniu wpisu odłożyłem skrzynkę i zdążyłem nim następny samochód zaparkował. Co do grzybów, to znalazłem lakówki ametystowe, ale te nie były takie ładne fioletowe, tylko raczej sine, to nie zbierałem.

O tym miejscu z Kwartalnika Historycznego Nowego Łowiczanina:
(...) na trakcie łowickim w kierunku trasy Skierniewice - Bolimów, zatrzymały się 17 stycznia 1945 r. uciekające niedobitki niemieckie 65 batalionu z trzeciego umocnienia karabinów maszynowych i trzecia kompania piechoty wraz z kilkoma działami przeciwpancernymi o kal. 88 mm, z trzeciej baterii artylerii ciężkiej. Zmęczeni, zmarznięci i głodni zatrzymali się na postój przy nieistniejącej dziś leśniczówce. Wytropił ich radziecki zwiad konny. Walka rozegrała się na bliska odległość. Zaskoczeni Niemcy pozostawili działa i zabitych. Zdążyli jednego z rannych z przestrzeloną głową ukryć w leśniczówce. Ten jednak nie odzyskał przytomności i zmarł po 3 dniach. Pochowano go około 200 m od leśniczówki. Po bitwie miejscowa ludność pogrzebała zabitych w lesie. Lufy dział posłużyły jako budulec na kapliczki, na których zamontowano krzyże. Znajdują się na Mokrej Prawej i Budach koło Skierniewic. (...) Po walce ze stycznia 1945 r. umieszczono kapliczki na dwóch starych, liczących 200 lat dębach, które spoglądają na siebie.

Do szczegółów tu podanych bym sie nie przywiązywał, bo niestety mieli sporo błędów, np. w części dotyczącej I wojny podali jednostkę, której jeszcze tu w terenie nie było, bo dopiero ją formowali... Gajówkę można zlokalizować na przedwojennych mapach, ale nie ma po niej już śladu, kiedyś szukaliśmy też tej mogiły ale nie znaleźliśmy (niby w artykule jest zdjęcie krzyża, ale nie podpisali, czy to ta mogiła, czy inna).

Kesz podjęty pod czujnym wzrokiem Autorki, więc wspominać o niej nie musiałem:)
Bardzo fajne spotkanie (kolejne), pogaduchy o tym i owym, i ten grzyb - jedyny w swoim rodzaju;)
A co do samego kesza, to jest to jedno z najbardzie kozackie ubermaskowanie, jakie w swoim krótkim keszerskim życiu widziałem - inni też powinni. Zdecydowanie!
Pozdrawiam serdecznie i niemniej serdecznie polecam:)

Nietypowe miejsce... Ale szukało się fajnie. :)

Double find z Mayet. Przypomina się pewien wątek z "Lost"-ów.

Rowerowo starym składem z rubinem. Dzięki

znaleziona wraz z Ogórem podczas rowerowej wyprawy przy okazji odwiedzenia miasta rodzinnego. Gwiazda za trud włożony w przygotowanie kesza. TFT

Tuż przed wyjazdem na nadmorskie kesze Michalina1999 odkryła, że Werrona „nieopodal” –na terenie naszej ulubionej Puszczy - STWORZYŁA (tak- to dobre słowo) skrzyneczkę. Trzeba ruszać… Co do kesza… stojąc na Miejscu pojąłem lakoniczność opisu skrzyneczki. Jeśli się Tu znajdziesz pozwól aby Miejsce Cię przyjęło. Po prostu Bądź. Powoli wciągający Bezczas. Miejsce starsze od Dębu, od Puszczy… I jakby tego było mało, cudnie wpleciona w Miejsce szczera prawdziwa manifestacja dobrych ludzkich intencji na Dębach… Gwiazda. Dziękuję. Za to że podzieliłaś się tym Miejscem. Za tak subtelne dodanie Twojej energii. I za materialną Manifestację. Ps. Bezczas tak mnie oszołomił, że –pomimo wskazania miejsca ukrycia kesza przez Michalinę1999 i Jej protestów, zwróciłem się o podpowiedź do Stwórczyni. Cóż, jak to mówią: „jeśli za pierwszym razem ci się nie uda zrób jak radziła Michalina1999”dlatego FTF Michaliny1999…

Super pomysł!!Miejsce bardzo mnie zauroczyło, a wykonanie pierwsza klasa!!!Skrzyneczkę znalazłam z Radul1970 i oczywiście od początku miałam rację gdzie mamy szukać i o co chodzi, ale Radul1970 stwierdził,że to niemożliwe i dlatego szukanie się troszkę przedłużyło.:)))) Wielkie Dzięki