Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Świetne miejsce! Przez zalaną piwnicę dotarcie do skrzynki okazało się sporym wyzwaniem, ale takie utrudnienie to tylko dodatkowy smaczek.

Prawdziwa perełka, która zasługuje na najwyższą ocenę :) 

Kosmos! Miejsce warte zwiedzenia, mimo że mocno zalane. Dzięki!

Skrzynka super, obiekt przepiękny, dodatkowo w miejscu ukrycia kesza klimaty niczym Metro 2033

O popatrz jaka perełka. Nie ma szans żebym z szosy dojrzał.. i nie spodziewałem się takiego miejsca na EłJotPe. Lubię jak mnie coś zaskakuje.

Zwiedziłem sobie od góry do dołu, a coz keszem miałem problem bo nie zauważyłem że jest spoiler  i szukałem chybił trafił we wszystkich pomieszczeniach na -1. Już straciłem nadzieję, wziąłem rower na plecy i wyszedłem, ale po chwili zawróciłem bo coś mi do głowy przyszło i jest!!

Dzięki, a w Nieborowie nie byłem, wstyd ;)

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka została zarchiwizowana.

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Miejsce finału wypatrzyliśmy już z daleka. Szkoda, że czasy świetności ma już za sobą. A może nie szkoda bo by nie mogło być tu keszyka. Dzięki

tftc! Niezły pałac! I ta atmosfera wokół - na pewno coś tu nocą spaceruje;) Już myśleliśmy, że porwało Miśka i Elfika - ale tylko w wekach grzebali;)

Podziwiam wkład w cały projekt, szacun za włożony wysiłek i podjęcie samemu takiego tematu. Podobało się! 

Kesz znaleziony z Agathą, ateną, elfikiem i Kiką podczas podłódzkiego keszowania.

Dzięki i pozdrawiam.

Wypad do Łodzi, nie do Łodzi z Miśkiem, Ateną i Kiką u Elfa. W miłej atmosferze i przy pięknej pogodzie. Dziękuję i pozdrawiam.

Takie obiekty i historię w tle lubię. Elfik z miskiem na ochotnika poszli i prawie dość szybko wyhaczyli. Dziękuję

W skrócie to by było tak ,pierwszy etap scajnet,drugi Ja  .

Ale troszkę nas przetargałeś ,zaczeliśmy trochę narzekać ,ale okazało się  że znalezienie tej skrytki to była rozgrzewka przed następnymi.

Pałac fajny,ale zejścia do poziomu -1 bronią osy.

DNF
Najpierw jazda po skoszonym polu, potem przedzieranie się przez chaszcze. Obiekt bardzo ładny, ostał się zapewne przez jego trudne położenie. Szybka penetracja dołu i góry - uwaga na schody, wydają się solidne ale trzeszczą. Tak samo nie polecam chwytać się podpór dachu wchodząc na taras - dają się przesunąć palcem, a zawalonie dachu nie jest marzeniem każdego keszera :)
Próba zejścia do piwnicy i kłopot - osy. Albo podobne, latające i bzyczące owady. Kłębią się przy zejściu i zdobycie kesza jest raczej niemożliwe.

Dziękuje za kesza. Dałam się sama zejść dobrze ze byli ze mną Michał+ i Qba_wu .

Jak doszliśmy na miejsce nie byłem pewny czy otworzyć skrzynkę czy lepiej jej nie dotykać.Biorąc pod uwagę podobne przedmioty obok, których zawartość niedługo dostanie nóżek i ucieknie, zastanawiałem się czy to nie skład broni biologicznej.Dzięki za kesza i pokazanie ciekawego miejsca. ;)

nieznaleziona z braku skrzynki znaleziony tylko magnesik pod podanymi kordami

Skrzynka gotowa do szukania. Powodzenia!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

O tym patencie to już krążą legendy, ale mimo to, miło go spotkać na swojej drodze.

Zielone się należy ….....
TFTC

 

Z pierwszym etapem było nieco problemów, ale ostatecznie udało się znaleść go na ziemi - odłożyliśmy magnetycznie przy ziemi poniżej "oczywistego miejsca", ponieważ w miejscu tym, co nas zresztą mocno zaskoczyło, zrobił sobie gniazdko mały kolorowy ptaszek, więc nie chcieliśmy mu tam upychać kesza, którego pewnie to on wyrzucił z miejscówki i prawdopodobnie zrobił by to ponownie. Co do drugiego etapu to rewelacja - podziękowanai oraz gwiazdka za pokazanie obiektu.

Skrzynka podjęta razem z URBEX_BAMBER.

OK, przyznam że nie przepadam za tymi istotami. Ale te były całkiem, całkiem. Spacer do nich był czystą przyjemnością. A i dowiedziałam się że JAro będzie brodę zapuszczał... nie wiem czy to przez te konie czy jak.. Etap drugi- w pierwszej chwili, gdy usłyszałam że to na poziomie -1 powiedziałam: NIE wchodzę ! ale nie było źle, nawet mi się podobało. I dlatego daję ocenę znakomitą ! tak jaro i jasio, dobrze czytacie ZNAKOMITĄ :)

Jeden z tych najważniejszych keszy na geościeżce ŁJP. Na który czeka się już od rana, bo to już zaraz, bo zaraz się tam wybieramy.

Etap 1 – mało kto o nim pisze, ale tutaj dla mnie było iście bajkowo. Spacer po lekko zbroczonym rosą polu, przy wschodzie słońca, niemal bezchmurnym niebie, lekka mgła na horyzoncie. Spacer bezcenny, tak mi potrzebny. Taka odskocznia od miejskiej dżungli. Ale to nie wszystko. W majestacie tego wszystkie one… konie. Przepiękne, młode, silne konie w kłusie. Uwielbiam te zwierzęta. Ten widok na pewno pozostanie na długo w mojej pamięci.

Etap 2 – No urbexa na ŁJP się nie spodziewałem heheNie no, trochę przesadzam, można się było domyślić, co wymyślisz. A sam obiekt niszczeje strasznie, ale jak się okazało można było znaleźć tam jeszcze oznaki niedawnych zabaw klockami Lego. Maskowanie skrzynki – idealne, szczególnie dla takich obżartuchów jak ja. Niestety nic się w spiżarce nie nadawało już do jedzenia, ale czarnina wyglądała obiecującoW każdym razie zgłodniałem :)

 

JA.JA. na porannej kawce w pałacu & KM

Na tego kesza dziś napaliłem się tak samo mocno jak i na finałową skrzynkę. Domyślałem się, gdzie może być skrzynka i nie zawiodłem się - dokładniusieńko o takim miejscu myślałem. Myślałem o takich miejscach za każdym jednym razem kiedy przejeżdżałem przez Grotniki. Jedyne co strasznie mnie rozczarowało to fakt, że pałac jest zbudowany z PUSTAKÓW. No cóż, dobrze się z zewnątrz maskuje a i wewnątrz by się maskował gdyby nie to, że komuś fragmenty wyposażenia przydały się na opał.

Jest jedna wartość dodana tego miejsca: znalazłem sporo klocków LEGO w opłakanym stanie, pozbierałem, umyję i przywrócę do życia. Będę się bawił jak swoimiZnalazłem między innymi plecak żołnierza karaibskiego i jego czapkę oraz pióro do hełmu rycerskiego. Dzieciństwo mnie się przypomina.

Samo ukrycie i maskowanie - genialne.

 

Nieborów - nie zaskoczę - nie byłem tam. Kolejna atrakcja, którą w sumie mam pod nosem a nigdy się nie wybrałem. Niech no tylko minie jesień i zima... niech no tylko przyjdzie maj... Ale tą moją rodzinkę przeciągnę po Łódzkiem.

 

 

keszerskie JA.JA. i KM

Kolejne super maskowanie. Smaku to nie chciałam poczuć. Wszystko jasne, miejsce namierzone szybko. Patrzę się na skrzynkę i nie widzę. W końcu dotarło do mnie, że to co widzę to jest właśnie kesz. Gwiazdeczka się należy. Dziękuję bardzo.

Tym razem nie wybraliśmy optymalnego przelotu i po pozostawieniu rowerów gdzieś w krzakach dalej uderzyliśmy pieszo. Na finał jednak z rumakami. Szacun za wypatrzenie tego miejscaMiejsce odwiedzone z MSZU podczas weekendowego rowerowego wypadu na Łódzkie Jest Piękne. Dzięki za kesza, pozdrowienia :)

Moja pierwsza. Odnaleziona wraz z dziećmiFajna zabawa dla dzieciaków (dla mnie przy okazji też ;)

ŁJP-owej przygody dzień trzeci, czyli zdążyć przed południem!

Tak uważnie patrzyłem na drogę, że dopiero po wyjściu z samochodu (jakieś 10 metrów od pierwszego etapu) zakapowałem o co chodzi we wskazówce. :P 

Po finał znowu przez pola i ho ho ho, co to moje oczy widzą! Takiego obiektu akurat się nie spodziewałem, na pewno nie w tym miejscu. Klimatem wcale to to nie pasuje w nasze rejony i może właśnie ta niecodzienność dodaje dodatkowego smaku. Pal licho cenny czas, musiałem poświęcić chwilę na zwiedzanie i dopiero potem ruszyłem po skrzynkę. A skrzynka? Jak tylko wlazłem tam, gdzie miałem wejść, to od razu wiedziałem czego szukać... dobrze, że trafiłem za pierwszym podejściem, bo chyba nie chciałbym się pomylić. ;)

Dzięki wielkie!

Z Nieborowa pamiętam portret Anny Orzelskiej, a Arkadia zrobiła na mnie wrażenie miejsca totalnie od czapy. Skrzyneczka o obu miejscach traktująca najwyższych lotów. Zielone. W doborowym towarzystwie. Pozdrawiam.

Mocnym składem RR2015. Mega miejsce. Czasu na zwiedzanie nie było ale piętro minus jeden zwiedzone dokładnie. Jak już wypatrzyłem "znak" to pozostało jeszcze przejscie na "drugą stronę" jak Alicja w krainie czarów. Dziękuje za mega kesza.

Miejsce świetne, keszynka robi ogromne wrażenie. Podjęta w mocnym składzie. Dziękuję! :)

Miejsce finałowe wymiata. Super. Trochę szkoda ale dzięki temu, że jest opuszczone mamy miejscówe na kesza. Pobiegłem do samochodu po latarkę a jak wróciłem keszyk był już odnaleziony.

Dzięki za kesza.

Ta skrzynka zaskoczyła nas chyba najbardziej. Będąc tam późnym popołudniem miejsce stwarzało niepowtarzalny klimat:)

Epickie miejsce! Połączenie moich marzeń o własnym domu z działkowymi, letnimi wspomnieniami;)  lepsza pogoda i pora, na odwiedzanie tego miejsca z najlepszym towarzystwem nie mogła sie przytrafić;) TFTC !

Czadowe miejsce, leci gwiazdka.

Ile ja niepotrzebnych kilometrów zrobiłem, żeby się dostać od pierwszego etapu. Jednak etap drugi wszystko wynagradza. Na a miejsce ukrycia to poezja. Oczywiście nie obeszło się bez paru fotek. 

Leci zielona gwiazdka :) 

Łaaaaaał, świetnie. Podejmowaliśmy kesza w dzień, po jasnemu i całe szczęście, bo człowiek by się znowu musiał baćOczywiście zwiedziliśmy całość, a jakże i kesza zostawiliśmy sobie na deser :)

W innych okolicznościach nie podobałby mi się pewnie pojemnik ale tutaj- lepszego być nie mogło :D

Dzięki! :)

Miejscówka dosyć ewidentna :)

Świetnie skitrana, chyba w najlepszy sposób jak się dało.

Rewelka.

TFTC

Do etapu pierwszego biegłem walcząc z czasem, bo tu już robiło się ciemno. No ale przy drugim etapie się zaczęło. Miejsce naprawdę świetne, zwłaszcza po zmroku. Po podpowiedzi kesz jak na widelcu. Wpis zrobiony i skrytka odłożona na swoje wcześniejsze miejsce. Nie omieszkaliśmy zwiedzić całej lokalizacji, a światło latarki dodawało grozy. No i nawet mam filmik z tej akcji. Na powrocie oczywiści buty zamoczone. Oceniam skrytkę na ZNAKOMITĄ i zostawiam rekomendację. TFTC.

 

Skrzyneczka znaleziona z wrzosem podczas szalonego-rowerowego najazdu na Łódzkie co Jest Piękne. Pomimo chłodu i zimna, było zajefajnie, nie ma to jak skrzynki. Pozdro zaboja.

Skrzyneczka znaleziona z zaboja podczas szalonego-rowerowego wypadu na Łódzkie co Jest Piękne. Fajnie było pomimo chłodu i zimna, nie ma to jak skrzynki. Pozdrawiam i dzięki Wrzos

Powrót na ŁJP wraz z r00t7 - kolejna skrzyneczka na naszej trasie.

Toż ci pałacFajnie wymyslone i wkomponowane.

Weekendowy wypad w łódzkie z martuś. Trochę ŁJP i trochę Łodzi

Fajnie dobrane miejsce finałowe, miła odmianano i kesz pięknie wkomponowany.

os nie stwierdzono

A niech zarekomenduję. Fajne miejsce, jest klimat, jest brzoza... Są mroczne liściki i pyyyyszne przetwory. Mniam mniam, najlepsza skrzynka dzisiejszego dnia.

Melduję też, że pszczoły nadal są w narożniku, ale jakoś niespecjalnie były nami zainteresowane więc obyło się bez problemów.

Dziękuję za pokazanie miejsca, niesamowite.

TFTC!

Bardzo ciekawe miejsce, posiadające niepowtarzalny klimat, aż dziw że opuszczone.

TFTC.

 

BTW rysunek mrozi krew krew w żyłach

Super miejsce i klimat. Keszyna też zajebiaszczaZdecydowanie ocena ZNAKOMITA :)

Skrzynka zdobyta w towarzystwie maDZIARKI i dzaczka :)

TFTC!

Maskowanie drugiego etapu świetne - niby nic wymyślnego, a tak idealnie pasuje do całości. Z przyjemnością dobraliśmy się do tego smaku ;P

Oj działo się przy tym keszu i to dość dramatycznie, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło. A tajemnicę znają tylko nieliczni :D

Oj maskowanie znakomitejest gdzie schować trupa :D 

Ostatnia dzisiaj skrzynka z cyklu ŁJP - na więcej nie pozwoliło zmęczenie dzieci. Po przejechaniu kilku dróg, które nie prowadziły na właściwe pole, po odpoczynki i kiełbasce z grilla skrzynkę udało się podjąć. Lokalizacja finału robi wraże "nieźle się ktoś tam urządził". Lekkiego dreszczyku emocji dodawało gniazdo os tuż nad wejściem do.... 

TFTC - ocena znakomita

Poszliśmy nie tam gdzie trzeba, więc musieliśmy się wrócić. Potem nie zauważyliśmy drogi 30m dalej i udaliśmy się wzdłuż pola, oraz przez rów/koryto wyschniętego czegoś. Trafiliśmy na drogę i już w miarę sprawnie złapaliśmy pierwszy etap. Namierzenie obiektu finalnego poszło już lepiejSpodobała się nam brzoza rosnąca na tarasie/werandzie.
Pszczół czy też os przy wejściu nie stwierdziliśmy. Albo za chłodno, albo się wyniosły. Zwiedziliśmy pięterko i udaliśmy się na poszukiwania obiektu naszych zainteresowań. Haha - no uśmieliśmy się widząc to co jest na miejscu, ale poszukiwania przebiegały opornie. Gdybym miał zasięg to pewnie bym zadzwonił, ale szczęśliwie zasięgu nie było, i obiekt został wypatrzony Świetne maskowanie. Gdyby nie maszyna do szycia to nie wiem jak by to poszło Kontakt z obcymi cywilizacjami został nawiązany - wymieniliśmy znak pokoju i dalej w drogę

Dzięki.

Znaleziona z Piostu podczas drugiego rowerowego podejścia do projektu

Pierwszy etap znaleziony bez problemu a potem po finał, bez zapału bo upał dawał się delikatnie mówiąc we znaki a i w okolicy nic ciekawego nie było widać. 

Przebrnęliśmy w okolicach pól i zarośli walcząc z rowerami, przypięliśmy je wg GPSa niedaleko kesza rozglądamy się po okolicy i jedyne co zwróciło uwagę to mini wysypisko śmieci no ale cóż jesteśmy blisko to chodźmy... Po wyjściu spod osłony drzew stanęliśmy jak wryci, bo przed nami wyrosło niesamowite miejsce nad którym kontrolę zaczyna przejmować natura

Po zwiedzeniu górnych poziomów i zobaczeniu rysunków i liścików postanowiliśmy poszukać kesza 

Wejście na dół normalną drogą było dla mnie niemożliwe ze względu na pszczoły czy inne pasiaste potworki, które w rogu domu miały gniazdo. W związku z tym wykorzystałam otwarte okienko i wylądowałam tuż przy kopercie z dokumentami i zdjęciem- czyżby Baba Jaga...?

Poszukiwania chwilę zajęły głównie z e względu na podaną w opisie wielkość pojemnika, ale w końcu udało się wypatrzeć właściwy obiekt :)

Dzięki za kesza i pokazanie tego niesamowitego miejsca 

Znaleziona tradycyjnie z BlueAsia, podczas krótkiego rowerowego wypadu na projekt.

Punkt drugi na naszej dzisiejszej trasie.

Pierwszy etap padł w moment. Co prawda nie spodziewałem się "przyrządu" wyciągającego, ale keszerskim zwyczajem nie odpuściłem i temu i po chwili koordy finału były nasze. Muszę przyznać że nie sprawdziłem wcześniej ocen kesza i ilości rekomendacji, więc po finał jechaliśmy z mało optymistycznym nastawieniem, tym bardziej w ten upał i na słońcu. 

Jak GPS pokazał nam 20 metrów do kesza, przyczepiliśmy rowery do drzewa przy małym wysypisku śmieci i idziemy na koordy. W pewnym momencie wychodzimy spod drzew i .... WOW !!!!

Jakie miejsce ! Przepiękny budynek na którym natura powoli odciska swoje piętno. Oczywiście nie mogliśmy sobie odmówić i zwiedziliśmy cały dokładnie, pomimo uginającej się podłogi na piętrze  ( polecam chodzić po legarach, bo można niespodziewanie znaleźć się na parterze.... ). Rysunki i dedykacje Wiki dodają smaczku, podobnie jak fotka pana w kopercie w piwnicy .....

Przy szukaniu finału zeszło nam się troszkę więcej czasu, ponieważ szukaliśmy wśród obiektów półlitrowych zgodnie z opisem, i pomijaliśmy mniejsze i większe sztuki - niepotrzebnie :)

Tak przy okazji - Nefryt+ jak Ty wpadłeś na tą miejscówkę ?

Za tak fajny obiekt i za taką porcję klimatu nie mogę nie dać mniej niż 3.0 + Gwiazdeczka.

 

UWAGA ! ACHTUNG ! ATTENTION !!!!

W narożniku budynku przy zejściu na poziom -1 pszczoły założyły gniazdo, więc osobom uczulonym (jak BlueAsia) polecamy wybranie alternatywnej metody dostania się po kesza - przez otwarte okienko piwniczne. 

 

Dzięki za kesza

Kesz znaleziony podczas rowerowej wycieczki. Ukryty pomysłowo w niesamowitym miejscu. W miejscu przesiąkniętym historią, w którym od razu po przekroczeniu progu wyczuwamy ciężar upływającego czasu. "Budynek" jest tak interesujący, że musiałem dokładnie obejrzeć każde pomieszczenie. Dawno żaden kesz nie dał mi tyle frajdy co ten. Dlatego chciałbym podziękować za jego stworzenie i polecić każdemu jego podjęcie. 

przygoda z projektem zaczęta już jakiś czas temu, ale teraz mocne uderzenie w sprawdzonym, 2-osobowym składzie w celu zgarnięcia większości skrzynek. niestety nie udało się całości, mimo 12-godzinnego keszowania i 72km przejechanych na rowerach. będzie drugi atak.
jak dla mnie najlepsza skrzynka na projekcie i w moim osobistym rankingu praktycznie na czele. w sumie to nawet nie wiem od czego zacząć... klimat miejsca rewelacja. dom robi tak piorunujące wrażenie, że trudno to ubrać w słowa. i jest jeden szczegół, który sprawia, że włos jeży się na całym ciele. Wiki. kim jest ta dziewczynka? jaki był jej los? ile ma lat? czy jest jeszcze na tym świecie, czy już na tamtym? nawet jeśli na tamtym, to z całą pewnością mogę powiedzieć, że często wraca na tą stronę. ona ciągle żyje w tym domu, w którym pełno śladów jej obecności. i to nie byle jakich śladów. jakie są jej powiązania z Babą Jagą? słowo daję, voodoo jakieś...
jedna wirtualna gwiazda idzie na konto domu druga na konto Wiki trzecia (ta najlepsza) za mega słodkie jeżyny rosnące wokół domu a ta realna gwiazda idzie za całokształt. jeśli będzie okazja, chętnie tam wrócę. kto wie, może spotkam Wiki?

PEREŁKA!!!

Absolutnie genialne miejsce! Choć malutkie to z rewelacyjnym "Walking Dead'owym" klimatem.

Z pierwszym etapem poszło bez kłopotu. Mimo, że z pobliskich działem filowali na nas jak śmigamy wzdłuż pola to im bardziej się oddalaliśmy tym bardziej i oni rezygnowali z dalszej obserwacji. Ale mamy pierwszy etap i dalej w trasę.

A tam jest! Pałac! Pałac? Przecież to jakaś ruina. Jakiś PGR. To niby ma być ten pałac?

Im bardziej się zbliżaliśmy tym bardziej zapominaliśmy o keszu. Ale jak to? Tutaj znów przypomniały o sobie te przeklęte jeżyny:D! Znów straciliśmy czas na wpierniczaniu. I tak przesuwaliśmy się wzdłuż krzaczków jeżyn kiedy naszym oczom ukazało się... WOW!!! A więc to jest ten PAŁAC!!! Wzięliśmy za tytułowy obiekt jakiś zamieszkany teren (no fakt wyglądał na urbex;)) ale teraz już nie było wątpliwości, że znaleźliśmy co trzeba!

Ruszyliśmy żwawo do środka (nawet zapomnieliśmy o jeżynach!).

W środku super! Nawet wspomniany we wcześniejszych logach telewizor jeszcze był przed domem. Mimo, że mało w środku sprzętu i nie bardzo jest na co patrzeć to jak dla mnie pałac nie wygląda na opuszczony jakoś super dawno. Ale może się mylę...

A klimat wnętrza dopełniają dziwne (słowo daję - dziwne) rysunki autorstwa nijakiej Wiki. Rysunki dla Baby Jagi w których przeprasza, że zabrała jej klucze... Najpierw znaleźliśmy jeden, później drugi i kolejny... Hmmm... Naprawdę dziwną ma dziewoja fantazję (albo dziwnych rodziców ma/miała).

Ruszyliśmy na poszukiwania kesza.

Kłopot był.

Wiedzieliśmy gdzie szukać ale jakoś się skubaniec tak podkamuflował, że zeszła nam chwila. A ja oczywiście musiałem zapomnieć plecaka więc musiałem wracać na górę do Wiki...

Wpis, zdjęcie na ganku pałacowym i dalej w drogę.

Aha, kiedy yoshio już wracał, ja pooglądałem sobie jeszcze wnętrza domu. Znalazłem małą kopertę. A w kopercie zdjęcie. Może poprzedni właściciel? Niezły przyjemniaczek... Koperta jest również na poziomie -1. Tak jakby ktoś był zainteresowany:).

Dzięki! Rewelacja, bomba, mistrzostwo świata!!! Ale jak Ty to znalazłeś to pojęcia bladego nie mam:)...

Skrzynka jest istnym koszmarem pani z Sanepid-u.  Odkryłem kilka nowych cywilizacji w pomieszczeniu z keszem finałowym. Uwaga na gniazdo os przed wejściem! Pozdrawiam.

Maskowanie poznane już wcześniej z pewnej łódzkiej apokalipsyNiezłe drzewko wyrosło przed wejściem do pałacu. Miejsce bardzo klimatyczne, szkoda że nie da się wejść wyżej. Dzięki

Znaleziona dosyć szybko w asyście dwóch innych keszerów. Dzięki

To moje drugie podejście. Za pierwszym wszystko odbywało się normalnie. Odłożyłem rower i jak nagle coś trzasnęło. Zważywszy na fakt, że byłem sam to najzwyczajniej w świecie zacząłem uciekać. Podczas rozpaczliwej ucieczki obejrzałem się za siebie, jednak nie do końca byłem przekonany co spadło z pierwszego piętra. Jak się dzisiaj okazało miałem rację. To był telewizor. Dzisiaj zdecydowanie  w czteroosobowym składzie złe duchy odpuściły. Dziękuję.

Nie żebym się czepiała, ale finałowy pojemnik jest litrowy.

Superowe miejsce, warto spenetrować całą rezydencję!

Finał to zupełnie nie z tej planetyObiekt dogłębnie został przeze mnie poznany, a na koniec zostawiliśmy poszukiwania skrzynkiI nie sądziłem wtedy że będzie mi dane jeszcze spotkać tego typu maskowanie :)

Dzięki :)

Przyjemny multak, z finałem w interesującym miejscu i maskowaniem, które pierwszy raz spotkałem. Dziękuję.

Myślałam, że jestem specjalistką od tego typu keszy, a jednak... Choć w domu zazwyczaj to ja jestem proszona o pomoc w takich sytuacjach, to chyba jednak poprzednicy włożyli nieco za dużo siły w zamknięcie kesza, bo nie podołałam. Tu potrzebna naprawdę silna ręka.

Ale tak poza tym to miejscówka spoko, tylko sąsiedztwo nieco peszy. W środku nawet dość czysto i obyło się bez latarki. Szkoda tylko, że obiekt stoi pusty i niszczeje. TFTC:)

Zdjęcia z tego miejsca rzuciły mi się już w oczy, ale wrażenie podczas bycia tam na żywo bezcenne.
Hobbysta wybrał się po etap, gdy my znaleźliśmy już finał podczas zwiedzania i robienia słit fotek :)
Takie górskie próchniaki,to ja rozumiem.
Za obiekt do którego zapewne wrócę z resztą ekipy, dorzucam rekomendacje, dzięki !!

W miłym towarzystwie Plebka i hobbbysty podczas ŁJP :)

Skrzyneczka znaleziona bez problemu ale strumyczek zaliczyłem dobrze że nie plaskato.Dzięki

Tutaj zadania zostały mocno podzielone... Mieszko poszedł na pierwsze współrzędne... Wykonał telefon, podał kordy i okazało się, że to on musi wracać, a nie my iść do niegoW miejscu finałowym panowała genialna atmosfera. Urbex raczej taki nowoczesny... Sam sposób maskowania finału przezabawny i klimatycznyZa całokształt gwiazda jak nic!TFTC!

Kolejny multak ze spora odlegloscia miedzy etapami. Bylo jedna warto sie przejsc. 1 etap posiadal bardzo ciekawskich mieszkancow:) Drugi z kolei nie posiadal mieszkancow absolutnie zadnych, chociaz wszedzie walaly sie slady ich dawnej bytnosci. Miejsce bardzo fajne, zadziwiajaco "swieze" jak na urbex. Sama skrzynka to kupa zabawy:) Biada temu, kto pomyli maskowania. TFTC!

Jedna z fajniejszych skrzynek. I jeszcze ta konspiracja Przy zachowaniu odrobiny ostrożności da się wślizgnąć do obiektu bez alarmowania sąsiadów. Tylko jakieś zwierzątko wypłoszyłem, ale nie zdążyłem zauważyć, co to było...

Skrzynka znaleziona drugiego dnia na projekcie.
Super urbex.

Fajna odmiana od lasu Urbex trzyma się dzielnie, chociaż podobno jest coraz gorzej. Szybki wpis i dalej  w drogę, tyle skrzynek przed nami... TFTC

Przecieranie keszowego szlaku" Łódzkie Jest Piękne" w towarzystwie Jed Team, Skyqen, rysieks1973, Rubinetów oraz Nefryt. To już drugi dzień projektu. Dziękujemy

Oooo, jaki pałac 

A w nim niemal wszystko. Dzięki

Dzień drugi. W ekipie z Mariosem, Monią, Rubinem i Skygenem. Dzięki za kesze i wspólne latanie po lesie;)

Jak na pierwszym etapie zobaczyłam biegającego białego konia z wysoko podniesionym ogonem, to przez chwilę chciałam już zakończyć leśne przygody i tam zostać. Jaki był piękny. Chyba arab, choć z daleka nie widziałam pyska, a po chodzie nie rozpoznam, ale jak trzymał ten ogon!!! Do rzeczy, jak już myślałam, że poza pegazem nic mnie nie zaskoczy to przyjechaliśmy tam.... Co za klimat.

Drugi dzień na projekcie ŁJP. Znalezione w mocnej ekipie wraz z: Nannette, M&M, Rysieks , Jed i Skygen. dzięki za kesza. Takie kesze to ja lubięCo prawda nie skusiłem się na degustację ale i tak polecam :) 

W wesołej ekipie zaliczalismy projekt ŁJP a łatwo nie było, tutaj to malo sie nie poddalismy jednak p czasie sie udało.. Dzieki

Zdobyta podczas realizacji projektu ŁJP- z sebastianem i dulusami. Maskowanie - THE BEST !!! I ta czerń....  Dzięki serdeczne !!!

Urbex na projekcie to jest to ! Maskowania rewelka więc leci w Twoją stronę zielenina. Złapana razem z Lady Moon i Sebastianem. Dziękujemy bardzo ;)

Kolejny keszyk zdobyty z rowerową ekipą w składzie Vulpecula, Kao i Budget. Dotarcie do skrzynki to było dobre preludium do wszystkich innych azymutowych przejazdów, które czekały na nas później tego dnia. Finał bardzo mnie zadowolił - w końcu jakaś odmiana o pół i lasów. :D

Jeśli ktoś z nas miał jeszcze coś suchego to w trakcie podbijanie tego kesza .... poszły ogary w szczere .... jeden taki wyrwał do przodu, a reszta zajęcy śmigała chyłkiem nastawiając uszu czy z sąsiedniej miedzy nie padnie kultowe "K. moje pole". Nie padło. W drodze na finał multaka mijamy zaprzyjaźnioną ekipę - tym razem nie było czasu pogadać, ale tego dnia nasze drogi jeszcze się połączą i będzie czas na pogaduchy i focenie. "Pałac" zaiste interesując, typowy przykład budownictwa z epoki, ale / że jak to taki pustostan /.... a kasz "smakował" wyśmienicie :P

Złapana w naprawdę mocnej, rowerowej ekipie Kao, Budget_lodz, Robasiu pierwszego dnia rozkminiania dlaczego "Łódzkie jest piękne" :D

STFSuper chata aż żal że tak niszczeje - taki górski pałacyk. Tu chociaż przez chwile na głowę nie padałoKesz pięknie wkomponowany w otoczenieZłapany z najmocniejszą ekipą tego spotkania w składzie Kao, Vulpecula i Robasiu. Maluje na zielono jak.... ;-)

Zaliczona podczas realizacji projektu Łódzkie jest Piękne wraz z LadyMoon i dulusami. Dziękuję bardzo i pozdrawiam.

Świetna lokalizacja finału, pomysł super. Kolejny sobotni FTF :) Skrzynka zgarnięta podczas pierwszego dnia z projektem ŁJP z ekipą w składzie: anoriell, Gałka, Izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Droga do kesza w obie strony była bardzo ciekawa, mogliśmy nawet sprawdzić szczelność własnych butówfinał bardzo fajnie ukryty, dziwne, że coś takiego się marnuje... dzięki wielkie!

Do pierwszego etapu przydała się pęseta, a drugi to po prostu klasa sama w sobie. 

A jak jeszcze później na spotkaniu dowiedziałam się, że maskowanie przetrwało 'najazd mugoli', to poczułam prawdziwy zachwyt :D

Zdobyta w dniu inauguracji Łódzkie Jest Piękne, w ekipie: Bossu, Galka, izeq, Maleska, Ryjek i Zybcio.

Łódzkie jest piękne i mokre, czyli rowerowy keszing w dzielnej drużynie z Budgetem, Vulpeculą i Robasiem :)

Bardzo ładna miejscówka, skrzynka ukryta idealnie :D

Kolejny multi na trasie ŁJP i to jeszcze taki trochę urbex :)

Zdobyta w ramach spotkania Łódzkie Jest Piękne, w ekipie: anoriell, Bossu, Galka, izeq, Maleska i Zybcio.

TFTC + rekomendacja za świetne maskowanie!

Wybrali się bez latarek szukać kesza w ciemnej piwnicydzięki wielkie!

Bardzo fajny domek, z jednej strony szkoda że takie domki niszczeją z drugiej gdyby wszystkie były zamieszkane to gdzie by chodzili keszerzy...Podczasł ŁJP w ekipie: Anoriell, Bossu, Galka, Izeq, Maleska, Ryjek ;)

Wreszcie ten typ pojemnika znalazł swoje naturalne środowisko. Kolejny FTF z świetną ekipą w składzie: Anoriell, Bossu, Gałka, Maleską, Ryjek i Zybcio.