Super keszyk - wpadł mi w ręce w ... parku śląskimoficjalnie dla nabicia statuffffwpis jest - kesz zaliczony:) dzięki driver. Żałuję tylko, że nie mogłem zrobić go tak jak części pierwszej - czyli normanlnie :)

Automatyczna archiwizacja - 6 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

Na drugim etapie został znaleziony magnes bez wskazówki czy oby napewno wskazówka jest na miejscu

palec grzebalec odnalazł :)

Dawno już- latem- zdobyta zieloną strzałą. Nie powiem, że pędziłam, ale urwany tłumik robił wrażenie:)

Dziękuję i pozdrawiam, Agata.

Ten sam ból co przy części pierwszej. By w pełni docenić włożoną pracę należałoby poznać temat, a tak znów nie odczułem klimatu.

To samo co przy "jedynce"...
Miejsce finałowe z serii fajnych.
Dziekuje za skrzynkę.

Driver dwójka był bardziej po drodze, więc od niego zacząłem swoją przygodę.

Wcielając się w postać Tannera, ten był w nietypowej dla siebie roli. Na wakacje wcielono go do Policyjnej Sekcji Rowerowej. Jak się szybko okazało, 10go lipca John nie mógł myśleć o wakacjach... znów musiał uratować świat, tym razem z pozycji siodełka rowerowego.

W duszy sobie myślał: skoro na Westernach doganiali pociągi konno, to i ja tego dokonam na rowerze. I tak mijały kolejne przygody.

Ogolnie: Pomysł, fabuła, wybór miejsc. Wszystko na wysokim poziomie. No i finał. Na prawdę fajny obiekt!

Co należy poprawić: Do każdego etapu dodałbym drobny hint w podpowiedzi kodowanej typu: magnetyk, niemagnetyk, wysoko, nisko, w rogu, wewnątrz, na zewnątrz itp. Bez tego na prawdę długo się szuka karteczek. Osobiście sprawdzałem wiele potencjalnych skrytek aż naświetlając wszelakie dziury aparatem fotograficznym.

Po dotarciu pod obiekt finałowy i zlokalizowaniu napisu nie wiadomo co dalej, gdzie szukać i co autor ma na myśli. Będąc w obiekcie musiałem ratować się telefonem. Dowiedziałem się że coś tam zamurowano, więc możliwe że ostatnią karteczkę tekstową wcięło?

Podsumowując. Świetny kesz. Świetna zabawa. Ocena Znakomita. Liczę na rozpatrzenie moich uwag :)

Dzieki za ciekawy kesz.Obiekt mijany chyba tysiące już razy.

Ładne widoki z góry :)

Część druga Drivera na równie wysokim poziomie jak pierwsza. Po raz kolejny każdy z etapów przygotowany starannie a miejsce finału..idealne!
Co prawda z etapem IV męczyliśmy się z dobrą godzinę ale w końcu ale w końcu udało nam się własnoręcznie i bez żadnych hintów znaleźć wskazówkę:D
Za całokształt przyznajemy jak najbardziej zasłużoną ZIELONĄ GWIAZDĘ! Dziękujemy za kesza i dobrą zabawę ;)

Z e&m i m&m.

Tutaj podobał mi się finał, sporo fotek zrobionych. Wydaje mi się jednak, że kesz nie do zrobienia bez doddatkowego hinta. Jestem ciekawa czy ktoś odnalazł kesza nie dzwoniąc do poprzedników tudzież do założyciela. Z Marcinem znaleźliśmy idealne miejsce na kesza, aczkolwiek w zupełnie innymi miejscu, doszliśmy jednak do wniosku, że Driver by tam kesza nie ukrył .

Dziękuję i pozdrawiam, Tatiana

Popołudniowe driver'owanie wspólnie z M&M i Tati.
Ania powspominała jak to w finałowym obiekcie na wakacyjnych praktykach OHP ze szkoły bywała.
Oba multaki znajdowane równolegle i stąd ciągłe pytania: Czy to drugi etap pierwszego Drivera? A...nie..to trzeci etap drugiego Drivera.

Dzięki i pozdrowienia. Ania i Marcin oraz Kuba

Wspólne keszowanie z etnamarsami i Tati. Ogólnie sama fabuła Marioskowi bardzo się podobała, finał w bardzo klimatycznym miejscu o którym Marios nie miał pojęcia. Dziękujemy

Znakomity pomysł , na skrzynkę osobiście mi się podobało

Zdobyta w doborowym toważystwie .

Dzięki

TTF/PPPdo wyboru do koloruKeszyk podjety wraz z Brodatym Nipple'm :D

Trza przyznac ze to nie byl nasz dzien, ale dalo rade. Znowu złodzieje nie w temacie gier, ale rola Tunnera Dadze sie coraz bardziej podoba - chyba gorzej PandzieRoch tak sie wczul w klimat, ze zamiast prezydenta, amunicji etc to lisy znajdywal - taki tam ruchomy cel :)

Final hehe Panie w szwalni mialy fajne widoki - my zreszta tez wlazac na sama gore - lufka pokoju i do dom, bo zony, koty i kurze czekaly z opieprzem :)

dziekujemy - złodzieje czasu

Dziś rolę Tannera przejęła złodziejka bo broda po piwie. Jak w grze, z etapu na etap poprzeczka trudności w górę, trochę backtrackingu co w cale nie jest minusem. Choć fabuły drugiej części gry nie pamiętałem to z każdym kolejnym etapem przypominałem sobie kolejne partie przygód bohatera. Driver 2 dużo trudniejszy od jedynki tym bardziej jeśli nie czyta się ze zrozumieniem. O finałowej miejscówce nie miałem pojęcia a robi wrażenie. Co będzie następne? CARMAGEDDON? . Dziękuję !!!

 

ps. Ktoś olał certyfikat TTF więc się zaopiekowałem.

Miało być driverowo przed pracą a zeszła prawie godzina, na szczęście większość na własnym podwórku. A najlepsze, że finał tuż pod pracą. Obiekt mijany prawie codziennie ale nigdy jakoś nie wciągnęło mnie do środka, bo a nuż by mi przyszło do głowy założyć tam skrzynkę. Bardzo fajnie wypełnia się misję, 2 etapy w ruchliwych i oczywistych miejscech ale tak ukryte że same raczej nie zginą. Trzeci trochę przyblokował no bo skoro nie trzeba tam to niby gdzie? I tak stałem i myślałem a pojemnik tym bardziej nie chciał się od tego stania pokazać. Czwarty, choć na widoku, też długo się opierał. No i czytać ze zrozumieniem go trzeba, bo na finale zacząłem dziury w podłodze przeglądać.

Dzięki

 

FTF w towarzystwie najbardziej urbeksowej ekipy ForgottenSilesia i Chochlika

Jeden telefon i odpalam do Szopienic, na drugim etapie pioruny, ulewy i grzmoty ale ciśniemy dalej, trzeci trochę poszukiwań było, ale  uf..... misja wykonana, wszystko spalone w p...u, dziękuję

Zielona gwiazdeczka musi być, za fabułę, za etapy i finał.

FTF. w końcunasz pierwszy. ale w takim towarzystwie to było do przewidzenia. Szybki telefon od Ateny i z Chochlikiem już siedzimy w aucie. pierwszy etap dość w popłochu bo czarne chmury nad nami zaczęły się zbierać. na drugim juz zmokilśmy nieźle. na trzecim pięknie bylo widać błyskawice w oddali. czwarty etap chwilę nam załął. telefon do przyjaciela.. ale nieudało się bez podpowiedzi. no i finał.. zakochałam sie w tym miejscu. trzeba tam wrócić z aparatami.. za fabułę, za wykonanie, za pokazanie świetnego miejsca gwiazdeczka się należy ;) 

Kompletnie nieplanowany wypad . Telefon od Ateny... i jedziemy. Pierwszy etap znaleziony w miarę sprawnie. Przy drugim złapała nas ulewa (co poniektórzy nieźle zmokli przy odkładaniu kesza). Przy etapie trzecim też chwilę się pokręciliśmy, a przy czwartym wykonaliśmy telefon ratunkowy (chociaż kombinowaliśmy dobrze). Finał bardzo klimatyczny, no i fajna fabuła. Pozostaje pytanie czy będą następne kesze? No bo Driverów było do tej pory pięć części. Kesz zdobyty z Ateną i ForgottenSilesia. A jako że to dopiero druga założona skrzynka Driver'a, to daję gwiazdkę za pomysł i dopracowanie. Należy się.

FTF

Dzięki

Skrzynka została zaakceptowana przez COG