(Niebo płakało)

Super pomysł na kesza, choć wrażenie na pierwszy "rzut okiem" pełne rezerwy. Sprzęt przygotowany jeszcze w domu sprawdził się tu w 100 procentach. 

Penetrowanie miejsc, gdzie jeszcze niedawno/stosunkowo niedawno mieszkali ludzie to jednak duże przeżycie... Działka oznakowana, że jest na sprzedaż.

Dzięki za fajną zabawę (cieszę się, że udało mi się to podjąć)!

Przybyliśmy, zobaczyliśmy, podjęliśmy. Ale nie tak od razu.

W bezrozumnej nadziei najpierw szukaliśmy narzędzia, a ponieważ drzewa wokół domu wycięto, ale ich nie usunięto, trzeba było pokonać drapiące gałęzie, by dostać się na kordy i stwierdzić naocznie, że narzędzia brak.

Następnie sporządziliśmy wędkę z tego, co każdy keszer nosi przy sobie, czyli długiego sznurka i zagiętego pracowicie gwoździa (wiadomo, gwoździe to podstawowe wyposażenie keszerskie) no i pozostało tylko zagiąć w umiejętnościach Św. Piotra. To udało się Barowi, więc wstęp do Nieba  będzie miał wątpliwy.

Skrzynka zewnętrzna potłuczona, ale właściwa ma się nieźle. By zabezpieczyć logbook, który okazał się wilgotny dodatkowo włożyliśmy go do petki.

Dziękujemy za bardzo pomysłowe "ukrycie" kesza i świetną zabawę. :-) 

Dwa tygodnie temu skrzynkę namierzyliśmy ale nie mieliśmy narzędzia. Tym razem przyechaliśmy ze swoim- drabinką sznurkową. wiadomo kto wchodzil,a raczej schodzil po keszykaRewelacyjny pomysł na skrytkę, keszyk przeżyje długo. Dzięki za świetna skrzynkę i dawkę adrenalinki :) 

Za pierwszym razem myślałem że dam radę bez narzędzia, ale pomyślałem ze wejsć to jedno ale jak wyjść, po chwili zastanowienia odpusciliśmy i dopiero teraz z własnym sprzętem dało radę ;))) dzięki

Skrzynka znaleziona dzięki zaangażowaniu Antosiu. Miejsce ukrycia odwiedzaliśmy z pewną dozą niepewności i maksymalną czujnością. Szczęśliwie operacja wniknięcia na "teren" odbyła się bez świadków, a całość uwieńczyło podjęcie kesza - gratuluję pomysłu, rekomenduję! Dziękuję:-).

Na wytypowane przez Antosia miejsce wniknęliśmy niczym szpiedzy z krainy deszczowców - aby nie wypatrzyły nas czujne oczy sąsiadówSzybko udało się znaleźć kryjówkę kesza i wykonać wpis do logbooka (niestety wilgotnego). Obawiam się o przysłość skrzynki, bo okolica się zabudowuje. Dzięki.

Przy braku kompletu danych potrzebnych do obliczeń współrzędnych miejsca ukrycia skrzynki, trzeba było się posiłkować: analizą logów, zwiadem satelitarnym oraz OpenSprawdzaczem. No i udało się dotrzeć do małego finału. Fantastyczne miejsce, trochę się obawialiśmy, że przywita nas tablica: Teren prywatny. W okolicy cisza i spokój. Wyposażeni w przygotowane wcześniej narzędzie szybko podjęliśmy skrzynkę. Sam pojemnik w dobrym stanie, natomiast maskowanie ledwo daje radę. Dziękuję i pozdrawiam.

Czas powoli kończyć poszukiwania na WLKP Tej - pierwszy mały finał trafionySympatyczne miejsce, takie jak lubię. Mimo upływu lat i zmienności warunków kesz na miejscu. Sporo się zmieniło w otoczeniu (przed wyprawą widziałam zdjęcia sprzed lat). Kesz nadal trzyma poziom - choć mały serwis by się przydał (zewnętrzne wieczko dostało w kość). Dzięki, pozdr.

Najlepsza skrzynka dzisiejszego dnia, było z nią trochę zabawyLeci gwiazdka :)
Dzięki za ogrom pracy włożony w cały projekt!

Zdobyta w 3 roku dobierania się do WLKP tej! z Yeziorem. Miejsce bardzo klimatyczne i ukrycie ciekawe (wiadomo gdzie ale nie wiadomo jak). Daję gwiazdkę

Cóż... Finały mają to do siebie, że cieszą zawsze i zwieńczają cały projekt... W tym przypadku zwieńczają jedynie pracę danego założyciela, bo zabawa na tym etapie się jeszcze nie kończy.I to jest wyjątkowość tej GŚ.
Każdy finał idealnie odwzorowuje charakterystykę założyciela - śmiało można by zgadnąć, kto to założył, jedynie po keszu.Dziękuję!

Tyle lat, a ja ciągle tam wracam i zdobywamMoże i dobrze, bo zawsze wtedy odnawiam pamięć, jaki kawał roboty włożyli tu ludzie, jakie emocje temu towarzyszyły i jak zajebiście promowała ta ścieżka naszą Wielkopolskę. To miłe wspomnienia. Każdy Mały Finał moim zdaniem zasługuje na gwiazdkę, bo może i patenty już stare, może nadjedzone zębem czasu, może czasem zwykłe zwyklaki ale jednak zwieńczające całość pracy i na tamtą chwilę być może były pierwszymi takimi patentami. Oceniam tak, jakbym oceniała ją na chwilę jej odpalenia. Dziękuję! TFTC, pozdrawiam, Nati..

Znaleziona podczas sobotniego wypadu na WLKP Tej z Mabi, Bieliza, Nati. i Ćwirem. W końcu nadeszła pora na finały :) 

Bardzo sympatyczny keszyk, taki akurat zasługujący na zieloneFajnie się go zdobywało, mimo zmasowanego nalotu komarów :)

Dzieki za kesza, fajnie zrobiony.

Z pomocą Abuka miałem zaszczyt wpisania się do logbooka kolejnego "małego finału".

Maskowanie już nieco nagryzione zębem czasu i nie tylko czasu, ale też i jakiegoś niszczyciela. Całość trzymało się na szczęście kupy. Dokonaliśmy małego serwisu, bo w pojemniku wszystko pływało, dołożyliśmy również potrzebny dodatkowy sprzęt. Teraz już będzie GIT na następne lata.

Dziękuję za pracę i wkład w Projekt Zielona gwiazda za miejscówkę i sposób ukrycia.

skrzynka podjęta podczas samochodowego wypadu keszerskiego na WLKP tej! razem z abukkawon. TFTC!

Świetne miejsce, oraz świetny kesz. Niestety narzędzie nie udało się znaleźć, ale od czego ma się kreatywne myślenie? Patent super, ale niestety kesz w opłakanym stanie, mnóstwo wody, cały połamany i wszystko mokre. Zrobiliśmy co w naszej mocy by go reanimować, ale konieczna jest zmiana pudełka. Za całość pracy włożonej w przygotowanie projektu leci reko. Dzięki Wielkie!

była obawa że nie da rady ale na szczęście pomysłowość ludzka nie zna granic, pięknie podziękował 

Znaleziona z Rubinem podczas przemierzania kartofelkowych lasówDzięki za kesza! Taka niespodzianka na koniec;) Super fajny keszyk! Tymczasem się żegnamy z wlkp i jeszcze tu wrócimy ;)

mimo, że całość jest już troszkę popękana i znamiona czasu nosi to mi się podoba:) i kesz i okolica i sposób ukrycialubię takie miejscaWeekendowy wypad na projekt WLKP z żonką i śląską ekipą. Dzięki za kesza.

Świetna miejscówka na finał. Oj różne były pomysły jak się dobrać do skrzyneczki. Dzięki.

Razem z SIOwą ekipą. Lubię takie miejsca. TFTC.

Zaległe logowanie kartoflowych finałów. Ktoś już prawie chciał wskakiwać po kesza z powodu braku narzędzia, ale udało nam się odwieść osobnika od tego pomysłu. Fajny urbexilk, keszyk ciekawy, pomimo lekkich śladów zużycia (trochę mokro). Ładna okolica. Dziękujemy

Najazd SIOwej załogi z rzepem ze świętokrzyskiego. Ładne miejsce na finał, keszynki pośrednie nie za dobrze będą nam się jednak kojarzyć (zagmatwane i przekombinowane czasem). Lubię kesze z wyzwaniem. Daliśmy radę. Pojemnik pęknięty, woda dostała się do środka. Dzięki.

świetne miejsce na finał, uwielbiam takie miejsca w środku lasu lub na wsiach. Trochę się tu motalismy, aż ktoś przeczytał hinta gdzie szukać, wtedy tylko wyszedł problem z podjęciem, ale długaśny patyk się przydał i chłopcy ogarnęlli temat, choć sama skrzynka już nieco rozwalona i wilgotna.

Fajna skrzynka, fajne zadanie i fajna okolica. Jeden z lepszych keszy na WLKPtej.

Dzięki za super skrzynkę! Kolejny finał w naszych rękach! :)

Kolejny mały finał nasz!Super sprawa z tymi półfinałami :D 

Nie doszukałam się w logbookach literek A i K, ale jedną można było śmiało założyć, a druga była nieważna, więc finał spokojnie da się obliczyć :) 

Narzędzia nie udało nam się namierzyć, ale nic nie szkodzi - wykombinowaliśmy sobie własne narzędzieNie mogło być tak, że kesza widzimy i nie podejmiemyhihi

Wielkie i piękne dzięki za skrzynkę półfinałową!Pozdrawiam :) 

Zaciekawiła mnie historia Olędrów, siedzę i czytam  :)

Kesz fanie schowany - dzięki i pozdrawiam.

Raz, dwa, trzy... quizowa odsłona projektu w niezastąpionych rękach Tisi:) Piękne dzięki:)

1032- czwarte podejście do WLKP - tym razem z Małgosią:). Pierwsza pozycja dzisiejszego dnia i oczywiście znakomita! Z drugiej strony jak mogłoby być inaczej skoro to jeden z małych finałów:) Na miejsce dotarliśmy bez problemów, szybko znaleźliśmy narzędzie a później to już tylko wykonać zadanie. Godzina była wczesna więc i światło mizerne. Trochę na ślepo ale w końcu się udało. Pojemnik jak pisali uszkodzony ale to co ma chronić to chroni:) Wielkie TFTC

Dzięki za mały finał ! i pokazanie miejsca.

#134. Mimo super pomysłu i super wykonania, potrzebny serwis maskowania. Narzędzia na miejscu.

Dzięki za wkład w WLKP TEJ! i TFTC! Pozdrawiam!

Podjęta w BDG składzie :)

Po przybyciu na miejsce, znaleźliśmy część rzeczy ze skrzynki "na zewnątrz", przez chwilę zwątpiliśmy w istnienie finału. ..ale jest, niestety wymaga serwisu,  bo pomysl super! 

Poprzednicy zrobili co mogli by przedłużyć żywot keszynki za co wielkie dzięki dla nich!

Serwis niestety jest niezbędny by przywrócić pierwotną świetność finału! 

To co leżało na zewnątrz schowaliśmy do środka. 

Dziękuję za wszystkie skrzyneczki, dobrą zabawę przy ich podejmowaniu!

Sobotnie biegowo-marszowo-tekkingowe czwarte podejście z @Zablem do WLKP tej! Proszę Pana, cóż tu się działo. Prawdziwe skarbów wydobywanie!!! Tak chyba powinno wyglądać keszowanie! Prawdziwa przygoda. Zabel pięknie ją opisałAle radość, gdy kesza udało się uratować i naprawić!!! Fakt faktem ciemność powoli nadchodzi, a tu bieg przed nami jeszcze, ale nie mogliśmy biednej skrzyneczki tak zostawić! :)  za całość, za finał, za zabawę, za przygodę, za wszystko - tę skrzyneczkę na bank długo będę pamiętać ;) 

No i jest kolejny półfinałPo czeskim błędzie i jego naprawieniu w kalkulatorze mogliśmy zapoznać się bliżej z okolicą skrzynki. Klimatyczna miejscówka! Ale niestety przygoda dopiero nas czekała. Pierwszy etap sprawnie, narzędzie w ręce, podchodzimy do finału a tam... Nie wiem czy to poprzednicy czy inne siły, w każdym razie wyciągamy maskowanie a kesza w nim brak. Jest sobie tam w dole obok, to samo pokrywka. No to trzeba jakoś ratować, bo szkoda by było żeby to wsiąkło. Szczegóły polecą do Założyciela, ale w każdym razie uratowaliśmy wszystko różnymi ewolucjami cyrkowo-budowlano-wędkarskimi i obecnie powinno dać się zdobyć ten półfinał bez problemów. Radochę po całej operacji mieliśmy nielichą. Lubię takie skrzynki, a ta z bonusem w dodatku. Dzięki!

Miejscówka wytypowana już z daleka i nawet samego kesza udało się wypatrzyć od razu, jedynie trochę czasu zajęło nam poszukiwanie narzędzia ale Lori jak zwykle stanęła na wysokości zadania.

Dzięki za super zabawę na WLKP tej!

Kesz wymaga pilnego serwisu, w jako takim stanie jest tylko logobook.

Potrzebny serwis.

Wspólny powrót na WLKP-TEJ razem z martuś po prawie półtora roku

DZIEŃ 2.

bardzo fajnie pomyślane. Dobra zabawa przy podejmowaniu.

ps: pudełko do wymiany !

Skrzyneczka znaleziona, fajnie pomyślaneZa nią i całokształt zostawiam gwiazdę.

 

Niestety opakowanie jest dosyć mocno popękane, przydałby się serwis.

jakoś zadziałałocałkiem miłoale pojemnik chyba uszkodzony. Miejsce odwiedzone podczas wesołego weekendu z Agathą, Viridianą i Miśkiem. Dzięki za kesza :)

bardzo fajna skrzynka w okolicznosciach przeze mnie faworyzowanych mocno  ;-)  na przemega tripie z agatha, miskiem i qbackim. ave i senx!

Keszyk znaleziony podczas weekendowego keszowania na projekcie z Agathą, Viri i Qbackim.

Super miejscówka na finał. Narzędzie szybko namierzone i kesz był u nas :)

Dziękuje i pozdrawiam.

Wyprawa numer dwa na wlkp z Miśkiem, Viri i Qbackim. Ładne miejsce. Dziękuję i pozdrawiam!

Skrzyneczka podejmowana wspólnie z Dulusami podczas szturmowania pyrkowego projektu! Dziękujemy! ;)

 

Skrzyneczka złapana na spontanicznym wypadzie razem z Pipelkami na Wielkopolskie ziemie;)

Gdy dotarłam na miejsce od razu pomyśłam sobie to musi być tutaj i Tomanek mnie w tym utwierdził. Skrzynka bardzo mi się podobała i ten urbexik też. Dzięki wielkie za sprawienie radości w zdobywaniu tej skrzynki.

Wpis typu [Znaleziona] skasowany przez użytkownika THE-END dnia 2016-09-05.

Okolica piękna, ukrycie kesza genialne (niestety pojemnik puszcza wodę, więc w środku wszystko pływa) - wszystko to składa się na ocenę znakomitą i gwiazdkę. Podejmowanie tego finału to była świetna zabawa. Wielkie dzięki!

Znaleziona połączonym składem białostocko-szczecińskim. Finał jeden z moich ulubionych, bo i miejsce fajne i ukrycie pomysłowe i - przede wszystkim - jaka zabawa z podejmowaniem:) TFTC!

Podobało się nam bez dwóch zdań, zabawa przednia i maskowanie genialne. Dzięki  Podejmowana razem z Geogosią podczas zdobywania projektu. 

i to się nazywa finał! Z przytupem! Rewelacyjna zabawa na sam koniec przygody. Musieliśmy chwilę powojować zanim drugi etap się poddał, ale za to również dziękuję. Zapamiętam tę skrzynkę na długo. Ponadto ślę podziękowania za wszystkie pozostałe i pozdrawiam

Świetny kesz, fajne podsumowanie. Na miejscu mieliśmy chwilowe problemy z narzędziem, jednak już po chwili pracowaliśmy w pocie czoła nad keszem. Skrzynka zebrała nieco wody jednak wersja "na cebulkę" zdaje egzamin. Bardzo dziękujemy za możliwość podejmowania Twoich skrzynek i pozdrawiając liczymy na rewizytę.

Wczoraj wieczorkiem rozwiązana,a dzisiaj pobudka rankiem, świtkiem i hajda po skrzynkę przed wyjazdem do domu.Najpierw zobaczyliśmy kesza a potem poszukiwanie narzędzia ,udało się.Fajna schowajka,całość bardzo nam się podobała a na dodatek okolica bardzo urokliwa.Dziękujemy i pozdrawiamy kazio i lila.

Narzędzie szybko zlokalizowane, a finał nawet przed narzędziemOkolica malownicza i urocza :)

Pomysł rewelacja. Nic więcej tu dodać nie pozostaje :)

Dzięki wielkie :)

Driver przy tym finale wszystko poznajdywał i sam zajął się keszem. Mnie tylko pozostało zrobić kilka zdjęć tego interesującego miejsca.

Świetny pomysł, bardzo dziękuję.

Po-zimowy serwis wykonany. W skrzynce-obudowie było chyba z litr wody. Na szczęście Ronja ładnie zabezpieczył zawartość poprzez dodanie dodatkowego wewnętrznego pojemnika i strunówek. Wymieniłem tylko logbook, który niestety zamókł. Do skrzynki podjechaliśmy rowerami. Pan na sąsiedniej posesji nie interesował się nami całkowicie, chodził i doglądał drzewek. Pewnie przywykł już do ruchu w tej okolicy. Pzdr. 

 Świetny patent na ukrycie skrzynki. Pierwszy raz w taki sposób podejmowałem kesza. Wewnątrz mokro na szczęście serwisant czekał w okolicy. Fajna zabawa na tym WLKP Tej ! 

Finał atakowaliśmy mając jedną nieznalezioną składową, tak więc dopiero na miejscu nabraliśmy pewności co do celu. Dzięki ostrzeżeniu poprzednika staraliśmy się zachować niewidzialność już na etapie podejmowania narzędzia. Zdobywanie pojemnika finałowego bardzo nam się spodobało, przy okazji odkryliśmy, że młode pokolenie wyjęło latarki z samochodu, co miało się jeszcze dnia dzisiejszego zemścić. Miejsce finału oraz sposób jego ukrycia były mocnym akcentem na zakończenie naszych przygód z Markowymi skrzynkami na projekcie - dziękujemy i, przechodząc na kredytową stronę, spieszymy z rekomendacją.

Zmyślnie schowana skrzyneczka. Bardzo ciekawa zabawa, gdyby nie sąsiedztwo obok, skąd wyszli ludzie patrząc co robię. Na szczęście mogłem w uklryciu dokonac tego co chciałem, jednak droby niesmak pozostał.
Dzięki za cały projekt i wszystkie kesze :)
in: kropelka #599, GK prosiaczek
out: ostatni certyfikat.

Wracam z zarobioną * :).

Hello,
Poprzedni finał kusił mocno, bo miejsce zlokalizowane. Ale nie było etapów pośrednich, więc nie wypadało. Obecny - też znany Przed Projektem musiałem usunąć stąd kesza ćwiczebnego, co to sobie czekał na lepsze czasy. Dzisiaj wpadłem jak po swoje, a tu zonk. W pamięci miałem jakieś zdjęcie, co to trzeba było szperać gdzieś w niebie. Punkt przeszukany na wylot i nic. No to do netu i sprawa jasna - gpx stary. Rzut oka na tekst, jak zwykle zrobiony pobieżnie (i bez okularów), spojrzenie na skrytkę i ........  kilka słów, bo czegoś jednak brakuje. Poszukiwania "czegoś brakującego" odbyły się z pomocą głosu, słyszanego z prawej strony głowy. A potem łup, sru i jechane, czyli wzięcie kesza w ręce, w drugiej próbie (co ponoć nie jest złym wynikiem). Wieczko ukazało się z pęknięciem - założyłem, że to po mojej akcji. Całość w łapy i do auta. Tam okleiłem wieko ze wszystkich stron taśmą maskującą. Wyszło zgrabnie, profilaktycznie do środka powędrował pojemnik wymieniony na 'Kminie" i kilka strunówek. I znowu kic, kic w krzaczory, żeby całość ukryć, jak trzeba Zostawiłem GK i drewnianego coina. Pzdr, Wojtek

Pięknie dziękuję za skrzynkę. Znaleziona w towarzystwie rredana. TFTC!

---

Zbiorcze logowanie zaległych znalezień za pomocą GeoLoga&OKAPI

Mieliśmy źle spisaną jedną cyferkę więc musieliśmy się odwołać do Wszechmocnego. Pomógł i mogliśmy atakować kolejny finał tego dnia :). Bardzo lubię podobne klimaty, a tutaj pomysł, wielkość i wykonanie są dodatkowo pierwszorzędnie :). W sam raz na zwieńczenie (pod-)projektu :). Bardzo nam się podobało, po wpisie jeszce krótka sesja foto, telefon do Założyciela z gratkami i dalej w drogę. W dalszej drodze widzieliśmy jeszcze poprzednią lokalizację i nie do końca jesteśmy przekonani ale obecna chyba nam się podoba bardziej. Sam schowek na pewno! Cierpię na deficyt gwiazdek, toteż z reko wrócę za jakiś czas.

Skrzyneczka znaleziona razem z żonką i zaboją podczas dożynek projektowych. Zamieszanie troche było ale ostatecznie udało sie zdobyć kesza już w nowej lokalizacji.

Pozdrawiam i dzięki!

Skrzynka będzie czasowo niedostępna.

tu spotkały nas dodatkowe atrakcje;-) ponad dwu godzinne;-)
thx

Dokończenie zacnego projektu na Wielkopolskiej Ziemi. Razem z wrzosem i Agą. Pozdrawiam i dzięki.

No takich przebojów to jeszcze przy zadnym keszu nie mieliśmy. Koniec końców kesz padł naszym łupem.

Mieliśmy wielką przygodę ze zdobywaniem tej skrzynki. Właściciel został już o wszystkim poinformowany. Przenieśliśmy kesza w nowe miejsce.
Tak czy inaczej wielkie dzięki za tę skrzynkę i za całą serię znakomitych keszy.

15:15 Znaleziona po komplikacjach związanych z prawem własności. W sumie podjąłem decyzję o działaniu w imieniu autora i póki żelazo gorące kułem temat. Odzyskaliśmy skrzynkę, przeprosiliśmy właściciela terenu i w uzgodnieniu z autorem pozostawiliśmy finał w innym miejscu. Teraz tylko od nowa ułożyć wzór do obliczeń kordów i zabawa ruszy dalej. Ocena max

Razem z DeepBlue :)

Pomysł na ukrycie skrzynki finałowej Autora przedni. Weszliśmy do innego świata na chwilkę. Tak nam się tam podobało, że klapnęliśmy sobie na kilka chwil, żeby w ciszy odsapnąć. Co tu więcej dodać? Dodaję do kolekcji.

Autorowi tej i pozostałych prowadzących do tego miejsca skrzynek serdecznie dziękujemy za dobrą zabawę i pomoc w chwilach zwątpienia. Razem z DeepSea. Pozdrawiamy.

Tutaj to mnie założyciel bardzo miło zaskoczył .

Miejsce ukrycia poprostu bomba-Taki mały dreszczyk emocji przy podejmowaniu.

Miałem wątpliwośći czy na 100% to tutaj ale po chwili oględzin wszedłem i udało się namierzyć miejscówke.Mimo iż pare metrów obok było słychać sąsiadów to krzaczory dookoła zapewniały doskonałą osłone przy bobrowaniu. 

Dokonując wpisu w małym finale chce podziękować założycielowi za swój wkład w prace nad przygotowaniem tak fantastycznego projektu jakim jest WLKP tej!

 Dzięki i pozdrawiam

O, przepraszam ale miejsce opuściliśmy w takim stanie w jakim je zastaliśmy - jeśli więc ktoś czegoś nie zamknął to pewnie ci co uciekali w popłochu przed nami...

 

EDIT, taaa, zamknięte było, kody startowe tez były spisane...

ale rzeczywiście drobny hint z kierunku biegu mielismy ;-)

STF.

Znaleziona razem z Art_Bi podczas trzeciego dnia walki z projektem.

Tutaj to było ciekawie. Pełnych koordów nie mieliśmy ale bardzo dużo - wystarczająco do podjęcia, więc jedziemy. Przy koordach widzimy keszowóz i Mars sobie spaceruje z poker face...

- a gdzie to jedziecie ?

- a na finał.

- jaki finał ?

- no tutaj jest...

W tym momecie nastąpił zwrot akcji i Mars rzucił się biegiem do skrzynki... FTFa nam sprzątnęli sprzed nosa raptem o kilka minut! Te minuty stracilismy na drugim (nieudanym) podejściu do Ujścia.

Mówi się trudno... dobraliśmy się do skrzynki, STF też dobry - to był nasz pierwszy "płatny" półfinał. Świetnie schowany ;-)

Ciekawie ukryta skrzyneczka, a współrzędne całkiem dokładne.
Na miejscu miłe spotkanie z duetem Art_B oraz Silent A, którzy, tradycyjnie, mając tylko część współrzędnych próbowali szczęścia. Pewnie trochę im nieświadomie pomogliśmy, bo pierwotnie wskazywali pobliską  łąkę

Dzięki i pozdrowienia.
Ania, Marcin i Kuba

Co prawda po FTFa to był sprint, ale wracając do samochodu nie mieliśmy powodów, by "uciekać w popłochu". Furtka na pewno została zamknięta, a i gdyby po drodze były zasieki oraz zapora przeciwpancerna - to skrupulatnie zostałyby odtworzone.

Miejsce urokliwe, my takie opuszczone lubimy. Na miejscu spotkanie z keszerami... Pogoń za keszem, padł nam FTF  Tak się zakreciliśmy, ze nie spisaliśmy czegoś, więc wróciliśmy, a tymczasem... Poprzednicy nie zamknęli furtki... Oj, nie ładnie!!!