Dojście na szczyt Spalonej Góry od strony łąki jest dosyć problematyczne, najlepiej wejsc wprost ze czerwonego szlaku w miejscu gdzie znajduje sie najblizej kesza. Kesz w bardzo dobrej kondycji, siwetnie ukryty w malowniczym miejscu. Idąc na Tokarnię polecamy zachaczyc Chatę w Przybyszowie.

Pierwszy dzień wyprawy w ramach eventu www.góry.oc wraz z Palinq, Gagu i Hackiem. Tutaj Gagu szperał, dłubał i nic nie wydłubał. Po chwili sięgnąłem w to samo miejsce i była . Dojście do kesza od strony szlaku po chaszczach jeszcze nie najgorsze. Natomiast przejście na dziko wprost na Tokarnię, to już był hardcore. Ale jakie grzybki rosną po drodze! Dzięki.

Obrazki do tego wpisu:

grzybek

Tu nieopodal zacynamy skrótówkę, po której to mi się już jakoś odechciało..Beskidzko-bieszczadzka przygoda w znakomitym towarzystwie R-Solka, Hacusia i Gagusia podczas pierwszego długozapowiadanego eventu górskiego.

Podczas pierwszej www.góry.oc wspólnie z kierownikiem zamieszania R-solem oraz Paulinką i HaCkiem. No to my skrótówkę se stąd zrobili :D, jedyny słuszny komentarz na dalszą drogę to: "Lepiej to już było" :). Gmerałem już w kryjówce, ale chyba niedokładnie. Dopiero Zbychu wyczaił. Dzięki.

Toyaj to chyba nawet drużynowego TTFa zaliczyliśmyDzięki za kesza!

Przy tym keszu to freney odwalił czarną robotę, podczas gdy ja sobie jadłem.

Podczas próby przejścia Głównego Szlaku Beskidzkiego.

Z freneyem.

STF/TFTC

Piąty, ostatni dzień na Głównym Szlaku Beskidzkim razem z yabayem.

Po roku od poprzedniego znalezienia załapaliśmy się na STF-a .

Skrzynka ma się dobrze, a Spalona Góra z licznymi skałkami warta odwiedzenia.

Aż dziw bierze, że tak rzadko ktoś zbacza ze szlaku te 300 m po tą skrzynkę.

Dzięki za kolejnego kesza w zapomnianym Beskidzie Niskim.

Na tego kesza szykowaliśmy się już chwilę, cały czas mając nadzieję że nikt przed nami się po niego nie wybierze. Trasa wymagająca z kilkoma dodatkowymi przeszkodami, ale klimat ostatnich 300m od szlaku do kesza wyborny. Na szczycie po chwili poszukiwań kesz zlokalizowany i ta radość kiedy spostrzegłem bańki mydlaneNie wiem czemu Pawellowi nie przypadły do gustuPo kilku bańkowych seriach odłożyłem je do kesza. Miejsce bardzo się spodobało zostawiam reko, a coTeraz został "tylko" powrót do samochodu. TFTC!

Nieźle nas meteor prześcigałeś, szliśmy od Tokarni. Zejście z góry ok, ale droga powrotna do wieży to była masakra i wysiadałem w ten upał. Ostatnie 300 metrów klasycznie na azymut, przez bajoro, między powalonymi drzewami i kamieniami. Na miejscu trochę szukania, ale w końcu charakterystyczny kamień no i kesz w naszych łapach. Tym bardziej jest to cenny FTF, bo znalezienie po ponad 400 dniach od założenia. TFTC! Razem z Volframem.