Niestety nie mogłam zlokalizować miejsca ze spojlera :/

Przeszukałam wszystkie brzozy w których okolicach są iglaki, ale nic nie znalazłam 

Drogę na szczyt rozpocząłem przed 22 w świetle latarki i strumieniach ulewnego deszczu. Po drodze na prawdę brutalne podejście. Luźne kamienie jak na hałdzie, w dodatku wszystko płynęło w potokach wody. Normalnie aż lekko się spociłem. Kilka razy gubiłem szlak,, po drodze jelenie darły mi się do ucha zza krzaków. No i wszystko pięknie - dotarłem na szczyt, w pół godziny znalazłem nawet kesza. Wpis i uciekam z powrotem. Tak mniej więcej w połowie drogi powrotnej macam się z pewnym miejscu i....nie mam garmina! Powiesiłem go sobie na gałęzi przy keszu żeby nie zapomnieć i...zapomniałem. Jelenie pouciekały słysząc tą wiązankę przekleństw wymierzonych w samego siebie. Najgorsze okazało się jednak strome zejście po tych mokrych, luźnych kamieniach. Jak poślizgnąłem się na górze, to jechałem na dół - normalnie slalom gigant. Ale żadnej gleby nie zaliczyłem. Pozostał jeszcze jeden kesz na dziś chociaż prawde mówiąc opadałem już z sił.

Bardzo smaczna góra. Dzięki za kesza.

Tutaj łatwiej było podejść niż zejść. Stromizna + dużo małych kamieni = wielka szansa na dupolot :P

Na szczycie pełno jagód, aż się nie chciało iść dalej. Miejsce ze spoilera trochę zarosło, ale udało się znaleźć. 

Kolejna górka która daje popalić na podejściu , ale widok ma smaczny, dzięki

Dokonałem serwisu skrzynki na kordach, gdyż pojemnik został zabrany.

Kesz znaleziony 12.11.2021 roku w Czasie wycieczki z Andrzejówki przez góry do Sokołowska i z powrotem przez zamek Radosno.

Podejście krótkie, acz treściwe. Z widoków w taką pogodę nici, a kesz cały czas na miejscu.

Skrzyneczka znaleziona podczas wypadu w góry Sowie, Kamienne i Wałbrzyskie..

Dzięki za kolejnego górskiego kesza do kolekcji :)

Bardzo fajny szlak od cerkwi. Szczyt z super widokiem. Miejsce że spojlera szybko zlokalizowane, niestety bez wpisu,bo lód uniemożliwił dostanie się do pojemnika. Po powrocie wrzucimy fotki. Dziękujemy.

Obrazki do tego wpisu:

Szczyt

widoki ze szczytu

Po eksploracji krzaczorow skrzynka znaleziona dość szybkodziękuję za pokazanie  wspaniałych widoków.

Skrzynka pomimo upływu czasu trzyma się dobrze. Przez chwilę się opierała, ale w końcu poddała. Dzięki. 

Ps. Zostawiłem w środku kreta.

Wczoraj  wieczorem wpada mi do głowy, że czas ruszyć w góry,  no i przy okazji podjąć kilka skrzyneczek. Ekipa się poszerzyła rano o jeszcze jedną,  chętną osobę. Dzisiaj lecimy z Andrzejówki na Ruprechticky spicak, a potem podziwiając piękno jeszcze niejesiennych gór na wielokrotnie odwiedzaną, tak jak resztę tej części gór, Kostrzynę.  Dzięki za keszyka , który nadał wyprawie celu. Pozdro :)

jakoś nie miałem pomysłu na zlokalizowanie własciwej brzozy.

Dziękuję.

Keszyk odnaleziony bezproblemowo, dzięki spojlerowi. Po drodze do tego kesza zgarnąłem jeszcze kesza z GC, jakieś 15 metrów wyżej. Kesz fajnie ukryty, choć widać, że już dawno nie był znaleziony. Dzięki za ponowne zdobycie szczytu i za kesza :)

18 maja 2016 18:38
Maskowanie było nieco rozbabrane - już jest poprawione; logbook mokrawy - dziś było już zbyt późno i nie dało się nic zrobić; geokret GeoJasszczur zabrany - na łomot.

Pojechałem pod samą górę, najbliżej jak się da; mam takie uprawnienia, bez tego nie warto ryzykować; kilkanaście minut po wyruszeniu w górę usłyszałem, jak podjechał do mojego keszbryka jakiś samochód, chwilę postał i odjechał - którz inny jak nie leśnicy.

Dwie brzozy cdn.

TFTC

Geo-Walentynkowa wyprawa z Sokołowska do Andrzejówki z wiolinką. dzięki. in:GK

znaleziony razem z wupe podczas walentynkowej wyprawy Sokołowsko - Suchawa - Waligóra - Andrzejówka.

Znaleziona w sporej grupie ale kordy rozbiegane jak lisy po tych okolicach.

Szukałem jej chyba z 20 minut...  tylko nie pod tym drzewem. Ale gdy juz mialem wracac znalzlem to ze spojlera.  

ps: much od groma i ciut ciut

Pięknie tu.. Widoki cudowne , a podejście boskie.

Kordy w sumie ok +- 7m , GPS trochę "pływał" na szczycie, ale bardziej zadanie utrudniała przyroda.

Dzieki za znakomitą skrzynkę i pozdrawiam

Bardzo fajna skrzyneczka zdobyta wraz z rowerem bo przecież nie na mim.Podjazd niebieskim od Sokołowska to faktycznie wyprawa w kosmos, ale było świetnie. Kordy raczej pasują, znaleziona bez problemów. Dzięki za kesz i pozdrawiam.