Automatyczna archiwizacja - 9 miesięcy w stanie "Tymczasowo niedostępna"

nie znalazłem i ja, reaktywuję, przy najbliższej okazji.

Głowy nie dam, że dobrze szukałem, ale prawie pewien jestem, że szkałem w miejscu z podpowiedzi i tam nie ma.

na 99% wydaje mi się że nie ma. Zostawiam sobię 1% bo wiadomo czyj to kesz :)

 

ps: chyba że jest głęboko ;)

Wydaje mi się, że nie ma. Detal widział z samochodu. gdzie szukałem potwierdził, że sprawdzałem dobre miejsce. Być może spadło. Jeśli tak to może uda mi się zadzialać moim odkurzaczem keszowym. Może przy kolejnym keszobranie w centrum?

Szybko i sprawnie mimo masy narodu. Z pomocą Tediego

Znaleziona wieczorem.<br /> TFTC

My bylismy kolo polnocy i zdarzylismy policzyc wszystkie plytki w chodniku zanim moglismy spokojnie dac nura... schowek i podpowiedz bardzo fajne - ogladalismy z zapartym tchem czekajac na "ta wiadomosc ulegnie samozniszczeniu za 3 2 1" na koncu ;)) Dziekujemy!

Trzecia skrzyneczka dzisiaj, która jednak zajęła mi ponad godzinę, tylu mugoli było.

TFTC

Dużo frajdy sprawiła nam wskazowka :)

dziś w nocy w okolicy było w miarę spokojnie. przeszkadzaczy niewielu (nawet ochraniacze w samochodzie smacznie spali, śnili pewnie o tych dwóch jegomościach z youtube )

Remake w poprzednim miejscu. Wpisy odtworzone na podstawie logów internetowych.

PS:Możliwe, że poprzedni egzemplarz jest znowu do wyciągnięcia metodą blueshade, ale na razie nie miałem sprzętów.

nie wiem, czy kesz jest na swoim miejscu. próba podjęcia skrzynki na beja wykazała jej brak w najbardziej prawdopodobnym miejscu ukrycia. oklaski za podpowiedź kodowaną

Znaleziona. Wiele razy przechodziłam obok i podejrzewałam "to" miejsce o kesza, tym razem wystający worek rozwiał wątpliwości. Mam nadzieję, że kesza umocowałam z powrotem stabilnie. Sobotni wieczór pełen ludzi, też siedzących w samochodach, nie mogłam za długo czekać, aż odjadą, bo odmarzały paluszki. Mam nadzieję, że byłam wystarczająco sprytna przy chowaniu.

Mo.

Deszczowe, ciemne popołudnie, idealne na bobr'ingUdało mi się nawet wyciągnąć acache'ingową koleżanke - Mirę z 173Skrzynka w świetnym miejscu, genialnie się trzyma i jest super(i szybko minął zawód spowodowany tym, że skrzynka nie siedzi na jakimś znaku, jk myśleliśmy te X razy szukając jej wcześniej)

Out: smycz i słoneczko, In: kupon, wydra (?) i smaczny samochodzik :)

 

P.S. przyznaję się bez bicia, że zupełnie zapomniałem o założonej na ręku gumce - recepturce, ale już nie chcielismy się wracać z tramwaju, jakby się dało, to proszę następców o zagumowanie, co by folia nie fruwała za bardzo.

Sposób podjęcia skrzynki: na piknik. Były kanapki, termos z herbatą i kurczak z rożna.

Oj poprzednik się nie postarał z ukryciem, worek az się rzucał w oczy.

W ciemnościach można trafić moment bez świadków. Bez wymiany. Wpis dokonany na pobliskiej ławce (więc kesza nie było na miejscu ok. 5 minut).

Mam pytanie : skąd wiesz, że była schowana po mistrzowsku?  

wyjmowanie było moją działką bo było trzeba zrobić to na beszczela a w tym jestem dobra jedyny problem stanowili panowie ochroniarze ale radziet już o tym wspomniał drugie podejście

Cudna, miodna i wspaniała!

Zapowiadała się zwykła, przeciętna skrzyneczka. Jednak na miejscu okazało się, że będzie neco trudniej. Chwila zastanowienia... i jest. Sposób schowania mistrzowski! Wpisaliśmy się do logbooka, wrzuciliśmy fant i chcieliśmy ukryć. Niestety w zasięgu wzroku siedzieli ochroniarze. W ramach gry na czas, poszliśmy na plac Piłsudskiego. Wojsko ćwiczyło przed jakąś ceremonią (mianowanie kapelanów?), więc było na co popatrzeć. Po 10-15 minutach keszyk był już na miejscu.

IN: słoneczko

krążąc w okolicy nie moglismy się oprzeć - fajnie ukryta :)  Dawno, dawno temu spędziliśmy już trochę czasu pod Zachętą, ale to chyba nie były najlepsze dni skrzynki ;)

IN: 2 lewy bułgarskie,  OUT: mikrus (teraz szukamy magnesu ;)) 

Pogrzebaliśmy w mchu i paproci i udało się znaleźć. Miejscówka bardzo dobra, większe emocje przy odkładaniu na miejsce niż przy wyjmowaniu.

OUT: japonka
IN: homeopatyczne pudełko na mikro-kesza

rzeczywiście świetnie kesz się trzyma , chociaż zawsze będą przy wyciąganiu emocje ;świetny pomysł;in:bucik,out:nic;dziękuję za taką fajną skrzyneczkę;pozdrawiam

re: filips: geokreta żadnego nie było... ale to chyba w wyniku reaktywacji cache'a... btw, tak sobie myślę, że może ten pierwszy też tam gdzieś na dole leży ;)... (?)... chociaż wątpię, bo nie wyczułem drugiego obiektu macając &quot;wędką&quot;... chyba, że się zakopał pod liśćmi jakimiś alboco...<br /> <br /> re: makos: no problem... nabroiłem, to musiałem naprawić ;)... ale sprawną, to bym tej akcji nie nazwał... i mean, przez 3 tygodnie się zbierałem i tylko się martwiłem, żeby nikt go nie szukał przez ten czas, bo wtedy musiałbym się przyznać do nabrojenia przed naprawieniem ;)<br />

@blueshade: dzięki za sprawną akcję i uratowanie kesza i gratuluje PDS-a bis. (prościzna, a tyle emocji)

@filips kreta niet, bo i poprzedniej skrzynki już nie ma.

A jest tam może geokret? http://geokrety.org/konkret.php?id=334 bo jak nie to go zahibernuję...

Przybyliśmy w środku nocy, tym razem trochę lepiej przygotowani. Oprócz magnesu, przywlekliśmy również taśmę dwustronną o zwiększonej lepkości...<br /> <br /> Pierwszych kilka prób poskutkowało wyciągnięciem z szybu całej sterty liści, ale przy piątej, czy szóstej udało się przez chwilę podnieść coś, co odpadłszy z końca &quot;wędki&quot; gruchnęło znów o dno - to trochę odnowiło naszą nadzieję :)<br /> <br /> Jednak kolejne próby znów wracały z niczym i kiedy Kate już zaczęła prostestować, ze względu na dość niską temperaturę, wpadliśmy na pomysł dodania do taśmy jeszcze kilku magnesów, w nadziei, że być może tym razem skrzynka leży prawidłową stroną ku górze...<br /> <br /> I to był strzał w dziesiątkę :)<br /> <br /> Cache uratowany i ostatecznie znaleziony :)<br /> <br /> IN: smyczka cptime...<br /> OUT: ślimako-syrenka jakaś taka...<br /> <br /> Przy okazji wykonaliśmy kilka prób w warunkach kontrolowanych i okazało się, że oryginalny magnes (ferrytowy zdaje się) był dużo za słaby, żeby solidnie utrzymać tego cache'a... dodaliśmy dwa, porównywalnej wielkości neodymowe (jeden w środku, a jeden na zewnątz) i wydaje mi się, że teraz już się podobna sytuacja nie powinna powtórzyć...<br />

hmm... w zasadzie, powinienem wpisać po prostu, że znaleziona, ale będą, dla odmiany, dwa wpisy... ten jest pierwszy...<br /> <br /> w tenże piękny, czwartkowy wieczór, poszedłem sobie szukać cache'y w centrum i po odnalezieniu OP0D44 postanowiłem znaleźć coś innego... i tak, wyruszyłem na poszukiwanie zachętowego...<br /> <br /> hint był dość ciekawy i mimo, że dość szybko namierzyłem miejsce ukrycia, to, trochę ze względu na niepewność, a trochę z konieczności konspiracji, podszedłem doń z taką pewną nieśmiałością... efekt był taki, że namierzenie skrzynki, spowodowało jej uwolnienie się i zamiast ją odnaleźć usłyszałem tylko jej stuknięcie o podłoże szybu... nie mając przy sobie zasobów pozwalających na jej odzyskanie, musiałem pogodzić się chwilowo z porażką...<br /> <br /> efektu nie przyniosła również akcja ratunkowa w dniu kolejnym. udało mi się natomiast ustalić, że skrzynka spoczywa stabilnie na głębokości około 2m i prawdopodobnie obrócona jest magnesem w dół...

Pewnie że warto przybywać w szczególności jak skrzynka świeżo reaktywowana. Koordynaty poprawione. Skrzynka też urosła niby jest mała-więc prezenty są i inne też się zmieszczą, ale proszę uważać co się tam wkłada-na miejscu się wyjaśni o co chodzi.

Uprasza się: dobrze maskować, bobrować raczej nocą lub nad ranem i będzie służyć wieki.

no i co? jest kesz? warto tam podbijać?

Ano i nam się nie udało, ale po doświadczeniach z innymi skrzynkami Makosa nie mogę definitywnie stwierdzić, że jej gdzieś tam nie ma...

Skrzynka definitywnie zniknęła...

Szukana około godziny bezskutecznie. Powtórka jutro :)

"Staliśmy chyba we właściwym punkcie. Obecność nocującego pod Zachętą patrolu ochrony i masa pielgrzymujących klubowiczów nie ułatwiają sprawy. Trzeba będzie wrócić." mogę się podpisać.. choć ani patrol nas nie wystraszył, ani klubowicze, a były tłumy.. nie znaleźliśmy, pomimo silnego składu łączonego 224 i 21Moim zdaniem przetrzepaliśmy wszyściuteńko.. i nic :(

Zaskakujecie mi... &quot;widzieć kesza i niemóc po niego sięgnąć&quot; Już drugi raz nieznalazłem . ALe niedam za wygraną...

Staliśmy chyba we właściwym punkcie. Obecność nocującego pod Zachętą patrolu ochrony i masa pielgrzymujących klubowiczów nie ułatwiają sprawy. Trzeba będzie wrócić.

no i się nie udało.. ale to przez tych panów w ochroniarskim lanosie.. na pewno.. ;)

Znów skoki pod znakiemskończyło się na udanej interwencji kujką

Hehe, pare cm mniej wzrostu i bym mógł keszowi pomachać co najwyżej.

Przed pomnikiem NŻ jakiś festyn straży pożarnej dziś był. 

Zlokalizowana, ale przy lokalizacji (w porę się zorientowałem) ochroniarze jacyś "pracowali" w samochodzie i się gapili. Głupie uczucie widzieć kesz i nie móc po niego wyciągnąć reki...  :|

wydobyta w koncu, i znow po sladach artixa.

 

Znaleziona z mattim, choć nie bez problemu wyjęta.<br /> <br /> OUT: magnes<br /> IN: geokret<br /> <br /> (to oczywiście żart, bo nie wyciągnęliśmy magnesu ze skrzynki magnetycznej przecież;)

Znaleziona, ale szok jak jest schowana. Ledwo wyjąłem i ledwo odłożyłem na miejsce. 

Podpowiedź troche mnie zmyliła,ale dało radę.Bardzo fajnie ukryta.