Skrzynka jak najbardziej na miejscu.

Ciekawa sytuacja. Luzem na ziemi, w liściach znalazłem dość świeże maskowanie. Puste. Jakąś chwilę potem trafiłem na reaktywację Deg'a z 2017 (swoją drogą nieźle zaklinowaną). Żadnej innej skrzynki nie udało się znaleźć, więc wpisałem się w to co było, przykryłem znalezionym maskowaniem i ukryłem tam gdzie znalazłem.

skrzynka symbolicznie zarchiwizowana ze względu na chryję z ojcem założycielem,
natomiast w terenie jak najbardziej fizycznie - czeka na kolejnych zdobywców

Keszyk żyje też w równoległym świecie:

cache exist also in parallel reality

Misja OderStellung - dzień ósmy - OS 111-132

Dziś miałem zaszczyt mieć za pilota Sławetnego Obieżyświata Sławka Bikera. Nicponia i poetę (nic mi nie powiedział, że puścił kesza z moim mianem, i zamiast kolejnego ftfa to ja OS wertepami rozjeżdżam). Udało nam się prawie do wszystkich podjechać, a parę krótkimi doskokami atakowaliśmy. 

127 i 128 Drive-in od bulwarówki nad Cichą Wodą przebiliśmy się na wschód do Odry dawną przecinką (na topograficznej) obecnie gruntówka, i dalej na północ w stronę 129 się leci na czworakach (4x4), a stąd przez łąkę koło Modraszka do mostku i promu.

wielkie dzięki dla Wołka za ogrom pracy przy tej ścieżce!

Wyruszamy z Niemenem bladym świtem. Dzisiejsza misja ma na celu komisyjne sprawdzenie, czy aby na pewno bunkry są opuszczone przez szkopów. Początkowo lecimy autem niczym seria z automatu, od bunkra do bunkra. Wszystkie skrzynki z dzisiejszego keszobrania są na miejscu, co ogromnie cieszy,niektóre poddają się szybko , niczym Volksturm,a inne bronią się jak starzy frontowcy. W trakcie dojazdu do jednego z bunkrów, wpadamy w szwabską zasadzkę i okopujemy się w naprędce zrobionych transzejach, czyli mówiąc językiem cywilnym: wisimy na koleinach wyjeżdżonych przez ciężki sprzęt leśny i ryjemy zamarzniętą ziemię spod samochodu...trzy godziny późniejJak każde dziecko, jest szczęśliwe, gdy jest brudne, a my jesteśmy kwintesencją szczęścia. Oczywiście ta niewielka niedogodność nie zniechęca nas do dalszych poszukiwań i już w nocą, w świetle latarek lecimy dokończyć misję. Na koniec, jako wisienka na torcie, pakuję się do bunkra pełnego wody, woda oczywiście przysłonięta przez grubą warstwę liści i znów jest wesoło. Dziękuję za wspaniale spędzony dzień Ojcu Założycielowi ścieżki oraz oficjalnie Niemenowi :)

Dojście trochę na około ale powrót już na skróty.Dzięki

Wszystko przysypane liśćmi i do tego znaleziono kawałek maskowania. Łatwo nie było, ale na szczęście Opona znalazł keszyka po chwili. Dzięki.

Popołudniowe run&cache.

Dostać się do tego bunkra od promu to masakra. Po 20 minutach walki z pokrzywami mającymi po 2 metry zrobiłem wycof i zaatakowałem od innej strony. To był dobry pomysł.

Na miejscu chwilę mi zeszło, ale keszyk znaleziony - wg mnie znalazłem pierwotne maskowanie (przynajmniej tak wygląda - było z maskowaniem naturalnym), było mocno przysypane liśćmi i ziemią. Niestety w środku nie było logbooka, więc dodałem nowy. 

Ostatnie znalezienie 2 lata temu (nie licząc "znalezienia" reddoxa), skrzyneczki nie było. Ale już jest - reaktywacja po konsultacji z Założycielem.

Pierwsza skrzyneczka z czwartego dnia na Oderstellung. Dzisiaj kiepska pogoda, pies protestuje już przed krzakami... Będzie się działo....

Niestety mimo ogronego samozaparcia które pozwoliło mi dotrzeć na koordy i spędzenia tu ok 20 minut kesza nie udało mi się odszukać. Może gełoślepota mnie dopadła gdyż, ponieważ w nogach miałem już sporo kilometrówNie mówię, że jest, nie mówię też, ze nie ma po prostu nie znalazłem. 

misja na dzień zdobyć parę bunkrów razem z Lumen i Xludem, Dzięki i pozdrawiam!

14:29
Wrocławską ekipą wspólnie z Lumen i Harry_hole wybraliśmy się na Odestellung, ale w efekcie końcowym odwiedziliśmy również Malczyce, Środę Śląską, Lubiąż i Wołów. Niby pojazd mieliśmy odpowiedni na tereny leśne, przyroda też była nam przychylna, ale postanowiliśmy jednak odbiec trochę od pierwotnego planu i zebrać też trochę miejskich keszy.
ODERSTELLUNG/129 - Linia Środkowej Odry
Kolejny OS. Pod las podjechaliśmy i szybko do cieniu by ukryć się przed słońcem. Następnie spacerek, mała sesja fotograficzna i formalność czyli znalezienie kesza.

5 groszy wrzucałem - wszędzie wcisnę swoje 5 groszy.

Wołki. Lca dzięki wielkie za kesza!
Zapraszam do Wrocławia

Ostatni bunkier na dziś, bo słoneczko dało nam się we znaki, w lesie bez długich spodni nie da rady się przemieszczać a pod spodniami już dosłownie powódźKesz zaliczony z pamiątkową fotką (to chyba przy nim mnie "ustrzelono" ) Dzięki !! My tu jeszcze wrócimy:D

Obrazki do tego wpisu:

Lumen

Oj, dawno już nie byłem na Oderstellung, pora zatem na kolejny suplement do kolekcji. Maskowanie znane i lubiane, dziękuję bardzo.

Atak zwiadowczy na linię obrony Oderstellung pod kryptonimem ODRA2015. Doborowe jednostki zwiadowcze Bydgosko/Toruńsko/Warszawskie dały radę i dogłębnie spenetrowały obiekt wroga, oraz wpisały się do logbooka.

W oddali już zbierała się burza, jak nie pieprznęło 2 kilometry dalej! Pewnie google aktualizuje mapy sat.

Pozdrawiam
Art_noise

Odra 2015 tak nazwaliśmy swoją ekipęLudzi na tyle szaleni żeby w 3 dni zdobyć PROJEKT ODERSTELLUNG . Oraz pobliske kesze :)

Pozdrawiam:

kaszel3

ODRA 2015 wspólny atak w pozytywnie zakręconej grupie, dzięki za skrzynkę i pozdrawiam.

Zdobyta podczas akcji ODRA2015 w większej pozytywnej ekipie. Dzięki !

Kolejny dzien na projekcie Oderstellung. Po kolejnej 'cieplutkiej' nocy w namiocie, trzeba było się rozgrzać paroma keszamiZdobyty w wesołej ekipie warszawsko-toruńsko-bydgoskiej. Dzięki wielkie!

Operacja Odra2015 wraz ze wspaniałą ekipą.
ciąg dalszy wycieczki, zbierało się na burzę, czas szukać noclegu
dzięki za kesza

Jeden z mniej dostępnych, albo ja tak poszedłem. Na miejscu za to szybka akcja, wpis i dalej w drogę. No właśnie drogę - kiepska droga wzdłuż Odry stąd do promu. Dzięki za skrzynkę!

Spacerowania wzdłuż Odry ciąg dalszy :)

Dzięki :)

Szybka akcja, to już tutaj tradycyjne, ale bardzo przyjemne maskowanie. Dziękuję.

Znaleziona z ochkaRolem.

dziękujemy i pozdrawiamy

10:52 Tx.

Tu bylem- ochkaRol.

Na wspólnym spontanicznym wypadzie z K&J.

Szybko i sprawnie tutaj poszło.

Dziękuje

Na wspólnym wypadzie ze znakomitym towarzyszem keszowania.

Tu Agatka dała popis i błyskawicznie kesza sprzątnęła nam z pod nosa. Czerwone ze wstydu byliśmy, ale nie tak bardzo, bo przecież powszechnie wiadomo ze kobiety pierwszeństwo mają to grzecznie jej pola ustąpiliśmy.

Dzięki za kesza