Znaleziona. Słoik rozbity, serwis potrzebny i zrobię go, jak uzbieram materiały. Dodatkowo sytuacja się zmieniła i opis też trochę pewnie trzeba będzie zmienić 

Skrzynka praktycznie nie istnieje, słoik rozbity brak logbooka.

Po trzech dniach egzaminów (choć ja ich nie zdawałem ????) i wczesno porannego wstawania trzeba było trochę rozprostować kości. Na popołudniowy spacer wybraliśmy Polańską. Piękne widoki, cisza, brak ludzi - to atuty Polan Surowicznych. I tylko stare drzewa, sady cmentarz, odbudowana dzwonnica przypominają, że kiedyś ten teren tętnił życiem.

Przy okazji udało się zebrać keszei zobaczyć spore ogrodzone tereny pod wypas bydła. Choć moja mugolka była bardzo zawiedziona, że z bliska nie zobaczyła dorosłego buhaja ???? - o czym ostrzegają wszechobecne ogłoszenia. Ale jak, to mówią, bedzie okazja powrócić:).

Po keszu została tylko dziura

Świetne miejsce, niestety skrzynka wrosła w drzewo i nie da się jej wyjać. Podeślę zdjęcie jak wrócę do domu (w środę).

Pictures for this log entry:

Nie da się wyjąć

Super, że ktoś się tym zajmuje. Razem z Szablą, dzięki :)

Spacer razem z Blondo. Dzięki. Szkoda że jeszcze kopuły nie dokończyli na szczycie. Dzięki za pokazanie miejsca. 

Dobrze, że ktoś zdecydował się zadbać o pamiątki przeszłości, tym bardziej w tak uroczym miejscu jak Polany Surowiczne. Trzymam kciuki za rekonstrukcję dachu. Dzięki za kesz! Były plany na znalezienie większej liczby skrzynek w okolicy, ale to już ostatnia. Będzie po co wrócić :)

Znaleziona na dłuższym spacerze z Trolandią, Trolanderem i grupą z klubu SKPT Gdańsk. Pojemnik ma się dobrze mimo tego że czekał prawie 3 lata na ponowne otwarcie.

Ach te Polany, cmentarze, dzwonnicę ... Dzięki.

Świetna kryjówka, dzięki.

Super miejsce i niezwykła budowla w takim ustronnym miejscu...coś wspaniałego! Byłem już tu kiedyś, ale wtedy tej skrzynki jeszcze nie było, teraz znaleziona bez problemu i wielkie dzięki!

dzięki za keszyka i oprowadzenie po polanach Surowicznych

Fajna miejscówka. Zostaliśmy tam na dłuższy postój, gdyż złapał nas deszcz. Na szczęście drzewa skutecznie nas osłoniły od zmoknięcia. Dzięki :)

Kolejna w dniu dzisiejszym

Podjęta z ddziak. Dziękuję i pozdrawiam Piotr.

Tftc

Urokliwe miejsce. szukane wraz z mackand. TftC

Dzwonnica robi wrażenie, jest niemym świadkiem historii tego miejsca. Dobrze, że są jeszcze ludzie, którym zależy na ocaleniu tych miejsc. Okolica czarująca, szkoda, że już słońce nisko nad horyzontem. TFTC!

Przyjemny keszyk znaleziony podczas pomocy Stowarzyszeniu Magurycz w renowacji dzwonnicy :)

OUT: GK Lemur

DZK!

Tydzień w Krainie Oregano (dzień 3: manewry w Polanach)

lavinka dzielnie się przedzierała przez największe pokrzywy w okolicy

Pictures for this log entry:

lavinka i pokrzywy

Oj nabiedziłam się tu ze skrzynką. Najpierw chaszczowanie przez pokrzywy (no dobra, ktoś nieco przetarł szlak, ale łatwo nie było), potem skarpa, na koniec pudełko mi się zaklinowało i nie mogłam wyjąć. Na drzewie też rosły pokrzywy, więc łokcie i dłonie też sobie poparzyłam. Ale w końcu się udało.

Dzwonnica trochę połatana, ale nadal trzeba przełożć górę kamieni i zrobić porządny wieniec, by w ogóle zaczynać dach. Oby się udało :)

STF, pobrałem certa.

W Beskidzie Niskim wyobraźnia musi pracować na pełnych obrotach aby z nicości odtwarzać całe wsie. Tutaj przynajmniej są jakieś ślady - dzwonnica w nicości.

Skrzynkę znaleźć nie tak łatwo - bardzo dobrze schowana, bez spoilera bymi długo zeszło.

Zabrałem krecika.

Wycieczka Bez Kicka, dzień 4: W sandałkach po dolinie. Skrzynka #16

Pierwszy FTF na trasie, lavnka podesłała mi współrzędne i opis. Na miejscu okazało się że pokrzywy już są, zwłaszcza jak ruszyłem do kolejnej skrzynkiAle powiem szczerze, że tych drzewek na szczycie będzie mi trochę brakować.