Największy na świecie niekomercyjny serwis geocachingowy
GeoŚcieżki - skupiające wiele keszy
Ponad 1000 GeoŚcieżek w Polsce!
Pełne statystyki, GPXy, wszystko za darmo!
Powiadomienia mailem o nowych keszach i logach
Centrum Obsługi Geokeszera wybierane przez Społeczność
100% funkcjonalności dostępne bezpłatnie
Przyjazne zasady publikacji keszy

 Wpisy do logu Duża i Mała Dziurawa Studnia    {{found}} 17x {{not_found}} 0x {{log_note}} 2x  

4167346 2023-03-05 13:18 Arthur (user activity355) - Znaleziona

Nieco mokry, ale na miejscu. Dzięki.

4004635 2022-07-24 18:33 MEEvil (user activity222) - Znaleziona

TFTC! W pełni sezonu dość harda skrzynka:DLas broni swoich tajemnic, ale chociaż komarzyska miały wyżerkę :x Log niestety mokry:/

3319810 2020-03-24 22:04 kopernik18 (user activity1525) - Znaleziona

Oj sypie się sypie... Zostawiłem dwa krety może wygryza większą dziurę

3250093 2019-12-03 17:38 dziadek72 (user activity2184) - Znaleziona

O tej porze roku znaleziony bez problemów. Żadnych krzaków ... pięknie widać ścieżkę wzdłuż grzbietu, która doprowadziła prosto do dużej studni.

3005439 2019-03-10 16:41 Nannette (user activity19101) - Znaleziona

rewelacyjne miejsce. dojście trochę  ciężkie na ostatnich 200 m ale warto bo bardzo ciekawe formacje skalne. dzięki za skrzyneczkę;) z meżusiem:)
   

3007356 2019-03-10 13:20 rubin (user activity20187) - Znaleziona

Ciekawe miejsce. Końcówka już przez chaszcze. Ja poszedłem górą , Nann dołem ale na szczęśćie udało mi się zejść na dół przez studnię obok - tą bez kesza:) Weekend z Żonką w świętokrzyskich stronach;)Dzięki za kesza.

2660748 2017-12-10 10:20 crix (user activity107) - Znaleziona

Skrzynka znaleziona. Fajne miejsce, trudno dostępne, nawet PTTK porzuciło tą część grani i poprowadziło szlak dołem.

2258254 2016-08-14 20:00 rekomendacja hmlynek (user activity744) - Znaleziona

Droga przez mękę. Wspaniałe miejsce. Dzięki za darmowe odchudzanie. Leci zielona.

2018999 2016-02-11 21:12 rekomendacja Nebula (user activity227) - Znaleziona

Podejście sprawiło małe problemy ze względu na leżący śnieg i mokre, śliskie liście, ale daliśmy radę. Dobre i to, bo latem musi tu być jeden wielki gąszcz. Miejsce i sama skrzynka zdecydowanie godne polecenia. :)

2019143 2016-02-11 12:30 rekomendacja pawel510 (user activity201) - Znaleziona

tu się podobało chyba najbardziej, dojście takie jakie lubię, na przełaj przez las, obecność postronnych osób wykluczona;)Dziękuje za pokazanie miejsca i trochę frajdy przy przedzieraniu się przez zarośla!

1682781 2015-05-01 16:44 blackcoffee (user activity1465) - Znaleziona

droga przez górę (mękę? :)) z gagiem i efferusem. po tej wyprawie dojrzałam do decyzji o kupnie maczety. dzięki!

1685327 2015-05-01 12:25 efferus (user activity1488) - Znaleziona

podjęta z blackcoffee w asyście gaga! mieliśmy spotkanie z niedźwiedziem, a dokładnie z czosnkiem niedźwiedzim:D dziękujemy!

1324714 2014-07-02 18:30 rekomendacja Bazyl (user activity110) - Znaleziona

Bardzo fajne miejsce. Dojście grzbietem mocno zakrzaczone, miejscami trzeba zejść do parteru i pochodzić na czworakach.

1321359 2014-06-30 20:27 rekomendacja l0lek13 (user activity800) - Znaleziona

zaskakujące miejsce, zdobyłem idąc na azymut. kupa kolczastych krzaków itp. naturalnej roślinności. Lubie takie przeprawy. :)

1221676 2014-04-22 13:33 angouleme (user activity764) - Znaleziona

Trochę nas Gagu nastraszył przed tą trasą, ale koniec końców nie było aż tak źle - może dlatego, że komary jeszcze senne o tej porze roku a i zielenina ledwo co wyrosła i tak bardzo nie przeszkadza. Fakt, przedzierać się miejscami było trzeba, ale zostałam wyznaczona do podjęcia męskiej decyzji "Idziemy, czy nie?", więc nie było odwrotu, zwłaszcza, że początkowo spacerek wydawał się przyjemny. Potem zaczęły się schody, a w zasadzie KRZACZORY (patrz wpis powyżej), no, ale jakoś dobrnęliśmy z "kwiatami we włosach". Gorzej było przy schodzeniu w "studnię", bo w moim przypadku bozia poskąpiła warunków do "sprawnej zapieraczki", ale udało się nam znaleźć ścieżkę na około - drogi trochę trzeba nadłożyć i zjechać miejscami na tylnej części ciała, ale da się podejść od dołu.

Tak, że wspólny STFik z Regisem (w nieocenionej asyście Gaga ) zdobyty! 

1327375 2014-04-22 11:55 rekomendacja Emiel Regis (user activity758) - Znaleziona

Zdobyta podczas obczajania miejscówek na ŚKI. Sam już nie wiem, co tu mam wpisać... Jak Ty żeś  to znalazł to miejsce!? Rewelacja!  A trasa! Hehe, dobrze, że się jeszcze natura nie rozpleniła, bo latem to chyba bez maczety ani rusz.:)Gagu  się pięknie spisał jako przewodnik.;)Szkoda, że mi trochę zabrakło odwagi i portki miałem trochę za ciasne (nie pełne!), żeby się dziurą w dół przedostać, ale kiedyś jeszcze tam zawitam i spróbuję.:)Wyszukaliśmy z angouleme łatwiejszą ścieżynkę, choć i tak bez elementów wspinaczki się nie obeszło. A że wokół już było pięknie zielono, to doszyjemy do kesza równie pięknie zieloną gwiazdeczkę. :)

927664 2013-07-16 17:58 dzejbi (user activity6606) - Komentarz

Golgota... ostrzegałem:), ale tym bardziej należą się gratki:)Dzięki za reko

925688 2013-07-10 17:40 rekomendacja gagu (user activity12164) - Znaleziona

To skrzynka z tych, której niezdobycie spędzało mi nie jeden raz sen z powiek :), dodatkowo, że wiele razy wcześniej miałem plan aby to miejsce odwiedzić. Ostatnio też kilka razy chciałem tu zahaczyc będąc przejazdem, ale albo brak czasu albo noc nie pozwalały na to. Tym razem stwierdziłem, że muszę wreszcie tam dotrzeć. Parkowanie przy moście w Bocheńcu i marsz znaną już ze zjazdów rowerowych drogą prowadzącą na szczyt. Na początku przykuła moją uwagę tabliczka - pomnik przyrody na jakimś bylejakim dębie. Dopiero teraz widzę, że to jakiś degenerat przeczepił ją z grani skalnej do drzewa. Dalej podróż szczytową partią Czubatki, tu krzaczki zaczynają być coraz gęściejsze i bardziej kłujące :). Idąc niebieskim szlakiem, popełniłem błąd bo zszedłem niestety nim z grani w dół, bo myslałem, że wróci z powrotem na górę, bo droga dalej szczytową partią niezbyt mi się widziała i to był mój błąd. Jeśli będziecie szli tą samą drogą, to idźcie tylko granią, w miejscu gdzie niebieski skręca w lewo i kieruje się w dół do doliny Wiernej Rzeki, idźcie dalej prosto. Niestety szlak doprowadził mnie do drogi nad dloiną rzeki i doszedłem praktycznie nad zalew w Zakruczu, a dodatkowo moj strój plażowy bardziej nadawał się do pobrania skrzynki nad bajorem niż tej, szkoda że już ją zdobyłem zimą :), byłaby okazja do kąpieli :). Idąc dalej, będąc równolegle do skrzynki, gęste zarośla odstraszały mnie od pójścia na azymut. Pamiętając, że niedawno była tam zrywka drzew, cisnąłem bezpośrednio do niej, sądząc, że tamtędy będzie lepsze podejście. Wreszcie jest. Okazało się, że przy grani jest ładna dróżka, choć troszkę zarośnieta, ale przy tym co było póniej to była autostrada :D. Niestety za niedługo doga się kończy i znów krzaczory, ale te jeszcze nie były groźne :D. Dochodzę do zielonego szlaku, który to szlak chyba tylko z nazwy, bo poza znakami na drzewach nie miał z normalnym szlakiem do czynienia :D. Wreszcie jestem znów na grani szczytowej. Tu piękne widoki. Niesamowite ściany skalne. I wszystko byłoby ładnie, fajnie i miło, gdyby nie... wszędobylkskie KRZACZORY w postaci kłującej śliwy tarniny i innych dziwnych jeżyn i dzikich róż. Przejście rzeczywiście może być niebezpieczne, bo czasami idzie sie na krawędzi kilkumetrowej "przepaści"  ocierając się o kłujące pieroństwo :), a czasem do podnóża skałek jest nawet 10 m. Niesamowita ścieżka zdrowia, czasem trzebabyło sie prawie czołgac pod kopułą z gałęzi i lisci, a przypominam, że to oznakowany szlak. Nic to, nie można się poddać będąc tak blisko, więc brnę to raz na czworakach, raz jedną stopą  w powietrzu przechodząc kolejne przewężenia na grani skalnej asekurując się krzaczorami. Wreszcie po czołgaczko-wędrówce docieram nad wlot studni. Sprawna zapieraczka pozwala szybko dostać się na dno. Trochę poszperałem, bo nie miałem spoilera, ale na szczęście się udało. Największym błędem było niezabranie ze sobą mojego specyfiku na komary, bo zakładałem 30 minutową akcję, która przedłużyła się do ponad 1,5 godzinnej ścieżki zdrowia :D. Szybki wpis w roju komarów. Następnie wspinaczka studnią w górę i powrót do "szlaku". Dalej trochę czołgania i przedzierania się przez krzaki, ale dla mnie to już nie nowość i nawet zaczeło mi się podobać, odkrywając masochistyczne upodobania ;). Dochodzę wreszcie do miejsca gdzie szlak niebieski schodzi w dół. Docieram do szczytu Czubatki i dopiero tu mogę odetchnąć i zrzucić z siebie zebrane kleszcze. Dalej już szybkie zejście na praking. Trasa ptrzebiegła w pocie, łzach i krwi, mimo to daję zielone za extra miejscówke i zmuszenie mnie wreszcie do odwiedzenia tego miejsca :D, bo obcowanie ze skałkami i niesamowitymi widokami wynagradza wszystko Dzięki :).

811132 2013-03-17 19:05 gagu (user activity12164) - Komentarz

Czaiłem się niedawno, żeby założyć tu skrzynkę, ubiegłeś mnie :D.